Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.621.734 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 611 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mity religijne ze względów zasadniczych nie mają dla mnie znaczenia, choćby dlatego, że mity różnych religii przeczą sobie wzajemnie. Jest przecież czystym przypadkiem, że urodziłem się tutaj, w Europie, a nie w Azji, a od tego przecież nie powinno zależeć, co jest prawdą, a więc i to, w co mam wierzyć. Mogę przecież wierzyć tylko w to, co jest prawdziwe."
« Państwo i polityka  
Przed wyborami. Sens programu SLD [1]
Autor tekstu:

W niedzielę 21 sierpnia br. na konwencji SLD został przedstawiony całościowy program tej partii politycznej obejmujący wszystkie główne problemy kraju tak w zakresie organizacji i funkcjonowania instytucji państwa jak i praktycznie wszystkich aspektów odnoszących się do warunków życia i kształtowania rozwoju społeczeństwa oraz większości spraw związanych ze wzrostem gospodarczym i sytuacją ekonomiczna Polski.

Książkowa edycja programu to ponad 220 stron tekstu stanowiącego wielogodzinną lekturę dla szczególnie zawziętych czytelników, zainteresowanych dokonaniami programowymi głównej partii lewicowej pod obecnym kierownictwem w obliczu zbliżających się wyborów.

Trzeba przyznać, że starannie wydana publikacja jest strawna, napisana poprawnym językiem, a jej percepcja — w przeciwieństwie do programu PIS — nie nastręcza trudności głównie dlatego, że zadbano o przejrzystość i sposób redakcji umożliwiający ponadto wychwycenie ewentualnych sprzeczności czy niekonsekwencji. Jest ich zresztą niewiele i przy zastosowanym układzie treści nie są one rażące. Wynikają one z faktu nie dość dokładnego analizowania przez autorów niektórych fragmentów publikacji zbliżonych kwestii, poruszanych w innych zazębiających się rozdziałach jak np. poświęconych sprawom socjalnym i ochronie zdrowia, czy sprawiedliwego podziału owoców wzrostu gospodarczego.

Niezależnie od stopnia wiarygodności SLD jako ugrupowania politycznego, czy też braku tej wiarygodności czym nie zajmuję się w niniejszym opracowaniu, ani problemu kompetencji tej partii do realizacji przedstawionego programu, co również pozostawiam poza rozważaniami, będę koncentrował się na ocenie przedstawionych treści z punktu widzenia realizacji celów politycznych partii. Za cele takie uznaję zdolność programu do zainteresowania i pozyskania wyborców, stopień realizacji oczekiwań tych środowisk i grup społecznych, które potencjalnie mogą udzielić mu poparcia, uwzględnienie nowoczesnych rozwiązań w budowie państwa oraz trendów rozwoju demokracji w Europie, a także ocenę obiektywnych możliwości wdrożenia proponowanych rozwiązań tj. niezależne od kompetencji polityków, również i w wypadku sukcesu wyborczego zmuszającego do zawarcie koalicji przy jednoczesnym wskazaniu źródeł pokrycia kosztów zamierzonych działań.

Zapoznając się z programem SLD miałem poczucie obcowania z beletrystyką polityczną, w świecie nieco nierzeczywistym, który zniknął już wiele lat temu bądź znika właśnie na skutek kryzysu światowego systemu finansowego, a wizje snute prze autorów tej rzekomo nowoczesnej, demokratycznej partii europejskiej lewicy wywodzącej swoją tożsamość — jak by to wynikało z treści wstępu — z polskich ruchów społecznych i postępowych, oświeconego racjonalizmu oraz przynależności do światowej rodziny partii socjaldemokratycznych i socjalistycznych, mnie osobiście rozbawiły swoim anachronizmem nawiązującym do tradycji ruchów lewicowych. Zgodnie z tą tendencją program lewicy pełnię wolności upatruje jedynie przy założeniu, że jest ona gwarantowana przez prawa ekonomiczne i socjalne, równość rozumie jako jak najmniejszą rozpiętość dochodową gwarantującą minimalizację skali problemów społecznych, a braterstwo — mające prawdopodobnie stanowić alternatywę dla solidaryzmu społecznego — ma polegać na budowie społeczeństwa nie pozostawiającego nikogo samemu sobie w potrzebie, przy założeniu że pomoc nie będzie mieć formy upokarzającej dobroczynności, lecz będzie efektem rozwiązań systemowych funkcjonujących w państwie.

Sformułowana w ten sposób ideowa podstawa programu jest zatem — w mojej ocenie — krokiem wstecz, cofnięciem się do źródeł ruchów socjalistycznych i pojmowania państwa jako jedynego kreatora stosunków społecznych. Dobrze jest to widoczne w pierwszej części programu poświęconej państwu, w której np. prawo do dobrej administracji widzi się jako cel państwa, który można osiągnąć, ale gdy pozwolą na to środki techniczne (1.1) przy uproszczeniu i poprawie struktur przede wszystkim na szczeblu centralnym.

Przeciwstawienie się korupcji miałoby nastąpić poprzez przyjęcie takich aktów prawnych (Program Antykorupcyjny), które zwiększać będą przejrzystość procesu legislacyjnego i zapobiegać działaniom nieetycznym (1.2). Dobra administracja to informatyzacja oraz powołanie agencji koordynującej działania związane z utrzymywaniem takiej infrastruktury (1.3). Naiwna wiara w omnipotencje państwa, tworzenie nowych instytucji centralnych, agencji, centrów, bądź podporządkowywanie istniejących dla tworzenia hierarchicznych układów będzie widoczne we wszystkich częściach programu również tych, które dla wdrożenia nowoczesnych, demokratycznych rozwiązań wcale nie potrzebują ingerencji władczej państwa. Już w kolejnym rozdziale, szczególnie interesującym dla niewierzących, a poświęconym budowie państwa neutralnego światopoglądowo — „Wszyscy jesteśmy u siebie." (1.4) nakłada się na władze państwowe obowiązek eliminowania zjawisk naruszających równowagę w relacjach pomiędzy katolicką większością, a mniejszościami wyznaniowymi, etnicznymi, rasowymi czy innymi. Konkretne propozycje przewidują prawne wykluczenie umieszczania symboli religijnych, światopoglądowych, partyjnych lub korporacyjnych w miejscach publicznych i eksponowania tego rodzaju symboli przez funkcjonariuszy publicznych podczas pełnienia obowiązków, zahamowanie klerykalizacji szkolnictwa publicznego w zakresie uroczystości szkolnych, dostępności do nauki etyki, wykluczenia wliczania ocen z religii do średniej ocen, a docelowo wprowadzenie odrębnych świadectw z religii, zniesienie Funduszu Kościelnego, zwolnień podatkowych dla kościelnych osób prawnych, ograniczenie dotacji (nie wiem dlaczego nie zniesienie) na rzecz kościoła i duchowieństwa, a w zamian wprowadzenie dobrowolnego odpisu podatkowego w wys. 1% na zasadach przysługujących organizacjom pożytku publicznego, uregulowanie sytuacji prawnej związków wyznaniowych, których ok. 30 zwróciło się już do państwa ze stosownymi wnioskami, zlikwidowanie komisji regulacyjnych i przekazanie spraw na drogę postępowania sądowego, ograniczenie liczby kapelanów w służbach mundurowych do jednostek skoszarowanych, uchylenie przepisu art.196 kk dotyczącego obrazy uczuć religijnych, zalegalizowanie związków partnerskich, ale z zachowaniem różnic pomiędzy nimi, a małżeństwami, opodatkowanie wyższego duchowieństwa zryczałtowanym podatkiem od przychodów ( nie wiem dlaczego nie powszechnym podatkiem PIT) jaki obecnie płacą proboszczowie i wikariusze, dowartościowanie organizacji laickich, które powinny mieć taki sam status jak związki wyznaniowe m.in. poprzez nowelizację ustawy o wolności sumienia i wyznania wprowadzającą sądowe rejestry związków i organizacji wyznaniowych.

Niewątpliwie program taki może się podobać niekatolickiej mniejszości, chociaż zbyt dużo w nim działań Państwa, którego aktywność w tym zakresie trudno będzie wymusić bez uzyskania większości parlamentarnej. Zamiast próby wyprowadzenia religii ze szkół, nad czym dyskusję postuluje się w rozdziale 2.2, poświeconym przejawom dyskryminacji można przecież pozostawić decyzję o formach i zakresie nauczania religii rodzicom, albo wyznaczyć szkoły szczególnie w warunkach miejskich, które prowadzić będą zajęcia wyłącznie z etyki. Z niewiadomych względów program milczy na temat zniesienia wszelkich ograniczeń prawnych wprowadzonych na początku lat 80-tych w związku z umacnianiem etyki katolickiej jak przeniesienie rozpoznawania spraw o rozwód z Sądów Okręgowych do Sądów Rodzinnych i Nieletnich, a także usunięcia spraw o separację z trybu sądowego, gdyż prawna regulacja separacji zupełnie wystarczy do rejestracji jej na podstawie zgodnych oświadczeń stron. Niejasne jest także stanowisko SLD co do treści regulacji dotyczącej związków partnerskich wobec powszechnej krytyki projektu tej formacji politycznej złożonego do Sejmu, a także brak wyraźnego żądania zaprzestania rozdawnictwa i zwrotu niesłusznie otrzymanego przez kościół majątku nieruchomego.

W zakresie bezpieczeństwa (1.5) oraz służb (1.6) państwo ma usprawniać procedury, a powiązanie przestępczości z biedą i wykluczeniem społecznym ma uzasadniać rozbudowane programy socjalne oraz wzrost wynagrodzeń i nowe zasady kształtowania karier w policji. Osłabienie zdolności do działań policji wiąże się również z problemem nadużywania kontroli operacyjnej (podsłuchy, kontrola billingów) przez służby, którym zapobiegnie pozostawienie przywilejów emerytalnych, dofinansowanie i zmiany organizacyjne polegające na podporządkowaniu ABW, Agencji Wywiadu oraz Centrum Zarządzania Kryzysowego Ministrowi Spraw Wewnętrznych, a w struktury Komendy Głównej Policji włączenie CBA.

W rozdziale poświęconym demokracji SLD deklaruje (2.1-4), że chce demokracji opartej na dialogu i poszukiwaniu porozumienia postulując zwiększenie udziału obywateli i organizacji społecznych we władzach samorządowych i koncentrując się głównie na odrzuceniu pomysłu ograniczenia deficytu jednostek samorządu terytorialnego. Nie znajdziemy w tym rozdziale ani w żadnym innym postulatu zwiększania zakresu i form demokracji bezpośredniej, ustawowego wsparcie dla ustawowych inicjatyw obywatelskich czy akcji społecznych. W tym zakresie nowe trendy zachodnich demokracji nie są zauważone przez pretendująca do nowoczesności partię socjaldemokratyczną.

Część opracowania programowego poświęcona bezpieczeństwu kraju zdominowana jest przez problematykę obronności kraju i powiązaniu armii z krajowym przemysłem obronnym (3.1-9) SLD bardzo szczegółowo, wręcz przesadnie wykłada swoją koncepcję organizacji armii, postuluje utrzymanie wydatków na zbrojenia na poziomie 1,95 % PKB, z czego 25% powinno być przeznaczane na modernizacje techniczną. Prezentowane są założenia rozwoju poszczególnych rodzajów wojsk. Różnorodne sposoby i formy wzmacniania armii nie są uzasadnione żadnymi szczególnymi okolicznościami poza koniecznością niesienia pomocy podczas klęsk żywiołowych.

Rozdział poświęcony infrastrukturze obejmujący problemy mieszkaniowe (4.1), różne rodzaje transportu aż po cyfryzację telewizji i radia (4.8) i usługi pocztowe (4.9) sprowadza się właściwie tylko do zwiększenia środków na inwestycje np. wydania co najmniej 10 mld zł na inwestycje kolejowe i 5 mld zł na utrzymanie ich sprawności przy założeniu kumulacji własności infrastruktury kolejowej w rękach państwa co miałoby być połączone z przekazaniem państwu tego majątku w zamian za długi, a także finansowaniem kolei ze środków budżetowych. Wyraźnie etatystyczne koncepcje zyskują w SLD pod obecnym kierownictwem przewagę nad coraz bardziej marginalizowanymi zwolennikami A. Giddensa.

W rozdziale zatytułowanym „Polska w świecie, Polska w Unii Europejskiej" autorzy kładą nacisk na ekonomiczny wymiar polityki zagranicznej (5.1-4) i odbudowę stosunków z państwami spoza strefy euroatlantyckiej postulując rozwijanie współpracy z Niemcami i Rosją w ramach Trójkąta Kaliningradzkiego, postulują aktywną postawę w Unii Europejskiej i zdecydowanie bliższą współpracę z państwami Europy Środkowej i Wschodniej. Polityka zagraniczna została potraktowana marginalnie co ma również pozytywny aspekt. Przynajmniej w tej dziedzinie istnieje w Polsce pewien kompromis.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Św. Elżbieta Węgierska - ofiara Kościoła a nie święta
Grzyby z Patagonii nawarzyły nam piwa

 Zobacz komentarze (14)..   


« Państwo i polityka   (Publikacja: 29-08-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mirosław Woroniecki
Adwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska

 Liczba tekstów na portalu: 52  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Dwie lewice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2173 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365