Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.561.025 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jeśli nie starczy nam sił, aby milczeć, możemy mówić tylko o sobie.
 STOWARZYSZENIE » Biuletyny

Biuletyn Neutrum, Nr 1(18), Styczeń 1996 [3]

*

LEKCJA POD KRZYŻEM

Kwestia obecności symboli religijnych w szkołach publicznych i urzędach państwowych powraca jako przedmiot sporu w wielu krajach, również tych o długiej tradycji demokratycznej. Prawdziwą falę dyskusji wywołało ogłoszone w sierpniu przez niemiecki Trybunał Konstytucyjny uzasadnienie orzeczenia dotyczącego krzyży w klasach szkolnych. Trybunał uchylił obowiązujący w Bawarii nakaz wieszania krzyży we wszystkich klasach szkół państwowych. Tym samym uwzględnił skargę państwa Seler, którzy uznali, że stała obecność krzyża w salach lekcyjnych może wpłynąć na kształtowanie światopoglądu ich trojga dzieci. Krzyż, według wnoszących skargę rodziców, jest symbolem wartości religijnych sprzecznych z wyznawanymi przez nich poglądami. Narażanie uczniów na codzienny nieunikniony kontakt z tym symbolem narusza więc prawo rodziców do swobodnego wychowywania dzieci, a także konstytucyjne prawo do wolności religijnej i światopoglądowej. Trybunał zgodził się z tą argumentacją, nie zgodził się natomiast z wyjaśnieniem bawarskiego ministra edukacji, że krzyż stanowi symbol tradycji i kultury zachodniej. Uznał bowiem, że znak ten niesie treści religijne i jako taki ściśle kojarzy się z chrześcijaństwem.
Mimo że w taki właśnie sposób postrzegają krzyż chrześcijanie, sam fakt określania jego znaczenia naraził Trybunał na krytykę ze strony niektórych teologów, którzy orzekli, że prawo do takich wypowiedzi przysługuje wyłącznie wiernym. W świetle tego argumentu trudno jednak zrozumieć, dlaczego przedstawiciele Kościoła tak często mówią w imieniu ludzi niewierzących i niechrześcijan o uniwersalnym charakterze wartości chrześcijańskich i ogólnoludzkim znaczeniu krzyża jako symbolu miłosierdzia, pojednania i miłości. Także na ten temat powinni się przecież wypowiadać sami zainteresowani.
Również w Polsce w ostatnich latach kilkakrotnie dochodziło do konfliktów w związku z wieszaniem krzyży w salach lekcyjnych. Tu warto zauważyć, że podział na zwolenników i przeciwników obecności symboli religijnych w szkole nie jest równoznaczny z podziałem szkolnej społeczności na katolików i niekatolików. Bardzo często bowiem osoby wyznania rzymskokatolickiego opowiadają się, w imię praw mniejszości, przeciwko wieszaniu krzyży, niewierzący zaś lub ci, dla których krzyż nie jest symbolem ich wiary, godzą się z jego obecnością na ścianach klas, tym samym przyznając większości prawo do podejmowania decyzji. Docierające do nas informacje świadczą jednak o tym, że osoby te podporządkowują się woli większości często z nieświadomości własnych praw lub obawy przed nietolerancją, a nie z rzeczywistej obojętności wobec symbolu religii, z którą się nie utożsamiają.

Ustawa o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z 17 maja 1989 r. (fragmenty):
Art. 2.
Korzystając z wolności sumienia i wyznania obywatele mogą w szczególności:
3. głosić swoją religię lub przekonania,
4. wychowywać dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami w sprawach religii,
zachowywać milczenie w sprawach swojej religii lub przekonań.
Art. 3.1. Uzewnętrznianie indywidualnie lub zbiorowo swojej religii lub przekona może podlegać jedynie ograniczeniom ustawowym koniecznym do ochrony bezpieczeństwa publicznego, porządku, zdrowia lub moralności publicznej innych osób.
Art. 6.1. Nikt nie może być dyskryminowany bądź uprzywilejowany z powodu religii lub przekonań w sprawach religii.
2. Nie wolno zmuszać obywateli do niebrania udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych ani do udziału w nich.

W znanych nam przypadkach źródłem konfliktów były decyzje podjęte przez nauczycieli oraz dyrekcję szkół. Młodzież sprzeciwiająca się postanowieniom grona pedagogicznego najczęściej twierdziła, że wywieszanie krzyża w salach lekcyjnych narusza prawa uczniów niewierzących i należących do mniejszości wyznaniowych. W interesujący sposób zareagował na ten argument dyrektor jednego z liceów: zaproponował, by osoby, którym krzyż nie odpowiada, zawiesiły na ścianie w klasie własne symbole. Poza pytaniem o to, jaki znak powinni powiesić „sobie" niewierzący, nasuwa się szereg innych:

▪ Czy rzeczywiście nauczyciele powinni wyręczać uczniów i ich rodziców w podejmowaniu tego typu inicjatyw? Jest to dość wątpliwe co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, ustawa o systemie oświaty, która według Trybunału Konstytucyjnego RP uzasadnia rozporządzenie ministra edukacji narodowej dotyczące krzyży w szkole, mówi, że takie decyzje powinny być podejmowane na wniosek rodziców lub uczniów. Po drugie, do wielu konfliktów w ogóle by nie doszło, gdyby zawieszanie krzyży następowało tylko w wyniku zgodnego dążenia całej społeczności uczniów i ich rodziców.

▪ Czy wolno stawiać ucznia przed koniecznością uzewnętrzniania własnych przekonań religijnych? Przecież prawo do zachowania milczenia w sprawach religii zapewnia nam art. 2 pkt 3 ustawy o gwarancjach sumienia i wyznania.

▪ Czy wobec faktu, że uczeń w szkole jest zależny od nauczyciela, można skalę omawianego problemu mierzyć liczbą uczniowskich protestów? Dyskusje na temat respektowania wolności sumienia i wyznania w szkole zbyt często bywają ucinane krótkim stwierdzeniem „nie ma sprzeciwów — nie ma problemu".

▪ W jaki sposób określić granicę między prawem jednych do uzewnętrzniania swoich przekonań a prawem innych do wolności sumienia i wyznania?

▪ Jak zagwarantować wszystkim rodzicom równe prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami?

Instrukcja ministra edukacji narodowej z 1990 r. zezwala na powieszenie krzyża w klasie wtedy, gdy większość uczniów uczęszcza na lekcje religii. Żaden akt prawny nie precyzuje natomiast zakresu praw ucznia, dla którego obecność krzyża w szkole może stanowić naruszenie wolności sumienia. W przypadkach konfliktowych tylko od taktu i wyczucia nauczycieli zależy więc, czy krzyż zawiśnie, czy nie. I tu rodzi się kolejne pytanie: czy nie prościej byłoby zrezygnować z widocznych na ścianach klas symboli religijnych i pozostać przy indywidualnym prawie każdego ucznia do uzewnętrzniania własnych przekonań? Każdy ma przecież prawo do podkreślania swojej wiary przez noszenie odpowiednich symboli lub umieszczanie ich na swojej ławce czy stole. Takie rozwiązanie niewątpliwie pozwoliłoby uniknąć niepotrzebnych konfliktów, nie ograniczając praw żadnego dziecka. Trzeba stale pamiętać o tym, że szkoły publiczne mają obowiązek równego traktowania wszystkich uczniów.
Podobnie przedstawia się kwestia równych praw rodziców do wychowywania dzieci w zgodzie z ich przekonaniami religijnymi. Przyznawanie większości prawa do decydowania za wszystkich automatycznie ogranicza korzystanie z wolności sumienia i wyznania przez rodziców należących do mniejszości. Taka praktyka bywa, niestety, przyczyną dramatycznych sytuacji. Znamy przykład ojca, który, chcąc bronić swojego prawa do wychowywania dzieci bez krzyża, uciekł się do rozwiązania skrajnego: zabronił synowi uczęszczania do szkoły. Powstał więc kolejny konflikt: między prawem rodzica do swobodnego wychowywania dzieci a konstytucyjnym prawem dziecka do nauki.
Tych wszystkich problemów można by uniknąć, gdyby szkoły były neutralne wobec przekonań religijnych uczniów i ich rodziców oraz zachowywały charakter całkowicie świecki, czego konsekwencją byłby zakaz umieszczania symboli religijnych w klasach. Uchroniłoby to szkoły od trudnych do uniknięcia w obecnej sytuacji sporów związanych z kwestiami wiary.

Aleksandra Solik

*

Listy

Warszawa, 4.09.1995

Minister Edukacji Narodowej

Pan prof. dr Tadeusz Zieliński
Rzecznik Praw Obywatelskich

Szanowny Panie Profesorze,

Odpowiadając na Pańskie pismo nr RPO-150791/94/I/AM z dnia 12 lipca 1995 r. przekazuję poniższe wyjaśnienia.
Ministerstwo nie może podzielić opinii Stowarzyszenia na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo „Neutrum", że książka W. E. Papis Wzrastam w mądrości jest przykładem „niedopuszczalnej indoktrynacji". Książka ta, jak każda inna książka o charakterze wychowawczym, przekazuje określony system aksjologiczny. W tym przypadku jest to system wynikający z zasad religii katolickiej.
Liczne dokumenty prawne, zarówno ustalone przez Sejm, jak też ratyfikowane przez nasze Państwo, zobowiązują do zapewnienia dzieciom wychowania religijnego. Cytujemy dla przykładu:
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (Nowy Jork, 16.12.1966 r.) art. 18 ust. 4: Państwa-Strony niniejszego Paktu zobowiązują się do poszanowania wolności rodziców lub, w odpowiednich przypadkach, opiekunów prawnych do zapewnienia swym dzieciom wychowania religijnego i moralnego zgodnie z własnymi przekonaniami.
Protokół Pierwszy do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (Paryż, 20.03.1952) art. 2: Nikt nie będzie pozbawiony prawa do nauki. W wykonywaniu wszelkich funkcji w dziedzinie wychowania i nauczania Państwo będzie szanowało prawa rodziców do zapewniania takiego wychowania i nauczania zgodnie z ich własnymi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi.
Konwencja o Prawach Dziecka (Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 20.11.1989) Art. 14 ust. 1 i ust. 3: 1. Państwa-Strony będą respektowały prawo dziecka do swobody myśli, sumienia i wyznania. 3. Swoboda wyrażania wyznawanej religii lub przekonań może podlegać tylko takim ograniczeniom, które są przewidziane prawem i są konieczne do ochrony bezpieczeństwa narodowego i porządku publicznego, zdrowia lub moralności społecznej bądź podstawowych praw i wolności innych osób.
Wychowanie zawsze opiera się na określonym systemie aksjologicznym, kształtuje postawy i poglądy. Dziecko i jego rodzice mają prawo do tego, by wychowanie szkolne respektowało system wartości wybrany przez nich, a zadaniem administracji oświatowej jest ułatwienie dostępu do odpowiednich środków dydaktycznych. Książka pomocnicza Wzrastam w mądrości może stanowić pomoc dla wychowawców, którzy opierają się na chrześcijańskim systemie wartości.
Stowarzyszenie „Neutrum" domaga się wycofania z użytku szkolnego tej książki argumentując, że kształtuje ona postawę nietolerancji wobec niewierzących sugerując, że człowiek pozbawiony wiary traci godność. Skrupulatna lektura wskazuje, że zarzut ten jest niesłuszny. Autorka zwraca uwagę na fakt, że godność jest immanentną cechą człowieka niezależnie od tego, czy jest wyznawcą określonej wiary, czy nie, natomiast stwierdzenia, że godność jest związana z postępowaniem człowieka, z jego świadomymi i wolnymi wyborami oraz dalsze, że Jeżeli świadomie i dobrowolnie wybiera ktoś zło, popełnia grzech — zaciemnia i niszczy obraz Boży w sobie. Mówimy wtedy, że traci swoją godność (s. 82) stanowią wymóg wobec wiernych Kościoła katolickiego.
W związku ze zgłoszonym do Ministerstwa Edukacji Narodowej dezyderatem połączonych komisji sejmowych Zdrowia i Polityki Społecznej dotyczącym między innymi tego samego postulatu, skierowaliśmy tę książkę do dwóch dodatkowych recenzji. Recenzje te, formułując szereg uwag krytycznych, nie potwierdziły konieczności usunięcia tej p pozycji z zestawu książek pomocniczych. Minister Edukacji Narodowej może dokonać wpisu do zestawu książek pomocniczych oraz wykreślenia z tego zestawu wyłącznie na podstawie odpowiednich recenzji. Mając na uwadze liczbę dzieci wychowywanych w duchu religii katolickiej (np. z danych zebranych w województwie nowosądeckim wynika, że w około 2100 oddziałach szkół podstawowych 100% uczniów uczęszczało w bieżącym roku szkolnym na lekcje religii) oraz prawne zobowiązania wynikające z wyżej przywołanych dokumentów, urzędujący wówczas Minister podjął decyzję o pozostawieniu spornej książki w zestawie zalecanych książek pomocniczych.
Pomimo tego, że na rynku wydawniczym ukazuje się niewielka liczba pozycji poświęconych pracy wychowawcy klasowego, Ministerstwo stara się, żeby wśród zalecanych książek szkolnych nauczyciele znajdowali faktyczny wybór, w tym pozycje o różnych orientacjach światopoglądowych mieszczących się w granicach prawa obowiązującego w Polsce. Przykładem tego może być praca J. Stanisława: Etyka — poradnik dla nauczyciela szkoły podstawowej oraz wpisana do serii „Biblioteczka wychowawcy" praca B. Hiszpańskiej: Pomóż młodzieży znaleźć wartości-drogowskazy. Obie te pozycje poświęcają wiele uwagi problemom godności człowieka, tolerancji i świadomego wyboru systemu wartości.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Biuletyn Neutrum, Nr 2/3 (19/20), Maj 1996
Nowe formy dyskryminacji: kontyngenty płciowe


« Biuletyny   (Publikacja: 01-09-2002 Ostatnia zmiana: 16-02-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2307 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365