STOWARZYSZENIE » Biuletyny
Biuletyn Neutrum, Nr 4 (27), Listopad 2002 [2]
W
zakończeniu swojego wystąpienia Cz. Janik, posiłkował się cytatem opisującym
sytuację wyznaniową w Niemczech (z katolickiego „Przeglądu Powszechnego"
nr 7-8/2002,
s. 74). Zwracając się do gości zza Odry mówił, że z pewnością zgodzą się z przedstawionym opisem stosunków państwo-kościoły w ich kraju.
Zapewnił,
żegdyby
zaproponowałrozwiązanie
polskich problemów w sposób podobny do niemieckiego, od razu podniósłby się
krzyk hierarchii Kościoła Katolickiego, że są to
propozycje mające na celu dyskryminowanie katolików.
Dziwne.. Po wypowiedzi p. Cz.
Janika, Niemcy — w czasie obrad racjonalni, perfekcyjni i powściągliwi, w kuluarach reagowali
bardzo emocjonalnie. Pytali: Co to za organizacja to „Neutrum"? Jak długo
istnieje? Jak zdaniem „Neutrum" powinny wyglądać stosunki państwo -
kościoły?
A później gratulacje, uściski dłoni,
uśmiechy.
Prof. C. O. Lenz stwierdził, że
podczas wypowiedzi prezesa „Neutrum" odkrył, iż nie wszyscy Polacy „dymy
kadzidlane" uważają za najwłaściwszą dla siebie atmosferę. Nie krył również
zaskoczenia, że wypowiedź p. Janika nie spotkała się z ripostą któregoś z licznie obecnych na sali duchownych.
Moim zdaniem uznali oni, że dżentelmeni
mają prawo różnić się interpretacją faktów, ale nie faktom zaprzeczać.
Oto cząstka wrażeń uczestnika Konferencji.
Waldemar Kisieliński
*
Poniżej prezentujemy dokument,
który — prawdopodobnie — jest pokłosiem omówionej w „Impresjach.." konferencji „Kultura i prawo. Religia i wolność
religijna w Unii Europejskiej".
Stowarzyszenie „Neutrum" zawsze wyrażało
stanowisko: Konstytucyjnym obowiązkiem rządu RP jest natychmiastowe przystąpienie i pozytywne załatwienie statusu prawnego Kościołów i związków wyznaniowych
innych niż Kościół Katolicki. Załatwienie tej sprawy zgodnie z wcześniej
zastosowaną do Kościoła Katolickiego zasadą "dla
dobra wspólnego".
Rządowi RP i Kościołom, tym, które nie posiadają
umowy podobnej do konkordatu
życzymy owocnych wyników rozmów!
***
2.
sesja XI Synodu Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego w RP
O
Ś W I A D C Z E N I E
SYNODU KOŚCIOŁA EWANGELICKO-AUGSBURSKIEGO W RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Synod
Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczpospolitej Polskiej obradujący na
2-giej sesji XI kadencji w dniach 26-27 października 2002 r. w Bielsku-Białej,
wyraża zaniepokojenie naszej społeczności kościelnej brakiem inicjatywy ze
strony władz państwowych zmierzającej do realizacji konstytucyjnych norm
dotyczących umownej regulacji wzajemnych stosunków pomiędzy Państwem a Kościołem.
Taką
formę regulacji ustanawia artykuł 25-ty Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej w 1997 roku.
Kościół
Ewangelicko-Augsburski oczekuje od rządu Rzeczpospolitej, że niezwłocznie
podejmie działania umożliwiające zrealizowanie konstytucyjnie
zagwarantowanych Kościołowi praw.
W
imieniu Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
Prezes
Synodu Kościoła
(-) Ks. Jan Gross
przewodniczący
Rady Synodalnej
(-) Ks. Waldemar Pytel
Sekretarz
Rady Synodalnej
(-) mgr inż. Józef Król
wiceprzewodniczący
Rady Synodalnej
Bielsko — Biała, dnia 27 października 2002 r.
e-mail:
internet@luteranie.pl
(c) 2002 — Konsystorz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP
Dokument prezentowany jest pod
adresem internetowym: www.luteranie.pl
*
Nie
tylko Luteranie!!!
"Kościoły i związki wyznaniowe domagają się podpisania dwustronnych umów z rządem na
kształt konkordatu, które pozwoliłyby uregulować stosunki z państwem -
poinformowała Polska Rada Ekumeniczna. Umowy te miałyby dotyczyć całokształtu
regulacji stosunków danego Kościoła z państwem i w jakimś sensie
byłyby zbliżone do konkordatu. Ich zawarcia domagają się wszystkie kościoły
zrzeszone w PRE."
[Powyższy
tekst pochodzi z „Trybuny" nr 260 z 7 listopada 2002]
"Wiadomości" -
Biuletyn Katolickiej Agencji Informacyjnej [nr 45(554) z 10 listopada 2002]
zamieściły artykuł: „Luteranie chcą konkordatu". Poniżej prezentujemy
tekst w całości:
Polscy luteranie chcą
umowy z państwem podobnej do konkordatu. Synod Kościoła
Ewangelicko-Augsburskiego wydał oświadczenie wyrażające zaniepokojenie społeczności
ewangelickiej brakiem takiej umowy, regulującej wzajemne stosunki pomiędzy państwem i Kościołem.
Prezes Synodu ks. Jan Gross w rozmowie z KAI tłumaczył wydanie oświadczenia troską o „realizowanie
konstytucyjnych praw za-gwarantowanychwszystkim
Kościołom" w artykule 25 Konstytucji RP z roku 1997. w umowie regulowane byłyby
ich wzajemne stosunki, „tak jak to jest w przypadku Kościoła rzymsko
katolickiego w umowie między Watykanem a rządem Rzeczypospolitej". Wyraził
nadzieję, że przed ewentualnym przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej
sprawa ta zostanie pomyślnie załatwiona, gdyż „kraj, który nie przestrzega
swojej konstytucji, nie może chyba wstąpić do Unii".
Pytany, czy oczekiwanie na umowę
wynika z faktu, że obowiązująca od 1994 r. ustawa o stosunku państwa do Kościoła ewangelicko -augsburskiego
nie gwarantuje swobody działania Kościoła, ks. Gross poinformował, że
ustawa ta była już kilkakrotnie przez władze „jednostronnie zmieniana,
nieraz bez pytania o zgodę Kościoła". „Ustawę mogą władze zmieniać
same. Umowa zaś może być zmieniona tylko dwustronnie" -
podkreślił rozmówca KAI.
Zapewnił, że dążąc do
podpisania z państwem umowy podobnej do konkordatu, luteranie nie występują
przeciwko Kościołowi katolickiemu. Chcą tylko, skoro umożliwia im to
konstytucja, mieć umowę z państwem tej rangi, co Kościół katolicki, gdyż
uważają, że „jest to sprawa dobrze załatwiona".
Ks. Gross przyznał także, że
Wielki Piątek jako dzień wolny od pracy dla luteran jest dotąd zagwarantowany
„tylko na papierze". W praktyce trzeba albo ten dzień odpracować, albo wziąć
bezpłatny urlop.
O potrzebie zawarcia umowy
przypomniał Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w oświadczeniu opublikowanym 27 października na zakończenie drugiej sesji XI
kadencji Synodu, jaka odbyła się w Bielsku-Białej.
pb
Od redakcji:
Nam, członkom „Neutrum"
brakuje w tekście KAI małego -
ale znaczącego -
stwierdzenia, mówiącego, że Episkopat Polski popiera słuszne starania
„braci w wierze"! Tylko tyle.. a może aż tyle!
*
Polski Kościół jest zdominowany przez katolików
biernych (72,4%),
na drugim miejscu plasują się marginalni członkowie
Kościoła (13%),
a dopiero na trzecim ludzie Kościoła
(13%).
[ 1 ]
Zaufanie do
duchowieństwa w sierpniu 2000 roku wynosiło 33%.
*
Wolność
słowa wyraża zgodę na istnienie przeciwstawnych poglądów.
Salman Rushdie
*
Wiedzcie, że:
Dwóch
członków Stowarzyszenia „Neutrum":
Czesław
Janik i Józef Halbersztadt zostało zaproszonych do prac Zespołu Ekspertów
Rządowej Komisji Konkordatowej
*
"Ból istnienia". Z księdzem biskupem Mirosławem Pawłem Salwowskim
rozmawiał Waldemar Kisieliński
W. Kisieliński -
Księże Biskupie, nie często mam okazję rozmawiać z duchownymi, a jeśli już,
to są to duchowni katoliccy, rzadziej prawosławni czy protestanci. Ksiądz
biskup jest duchownym Kościoła „in
statu nascendi". Cóż to jest za Kościół?
Bp M. P. Salwowski -
Jestem duchownym nowopowstającego Kościoła Jezusa Chrystusa Miłosiernego
Biblijno-Chrześcijańskiego.
Nie jestem więc rzymskim katolikiem, ani watykańskim papistą.
Rozumiem. Jest to Kościół
chrześcijański, który swym wiernym służy wspierając ich duchowo. Czy
tylko?
Naszym celem jest dawanie siebie
bliźniemu, a także głoszenie i czynienie Miłosierdzia. Jest to jeden promień
wypływający z przykazania miłości Boga i bliźniego. „Miłosiernymi bądźcie,
bo Ojciec wasz miłosierny jest". Ten chrześcijański nakaz dotyczy
wszystkich chrześcijan pragnących czynić coś dobrego dla bliźnich w potrzebie. A tych potrzebujących jest wielu: chorzy, starsi, samotni -
to pierwsza grupa. Druga, to rodziny wielodzietne, niepełne i cała rzesza
biednych niepełnosprawnych. Jest jedynie część potrzebujących. Tę biedę
ludzką można wyliczać w nieskończoność.
Taka inicjatywa -
myślę o działalności charytatywnej -
spotkała się z poparciem nie tylko tych, których pomoc ma dotyczyć?
W roku 1999 zwróciłem się do władz miasta i gminy Świecie
n/Wisłą jako duchowny starokatolicki, Przełożony zakonu Miłosierdzia Bożego o przydział obiektu z przeznaczeniem na działalność charytatywną. W Świeciu
jest duże bezrobocie i bieda wielka. Pan burmistrz przyklasnął naszej
inicjatywie, bo nasze miasto nie posiada obiektów pomocy bliźniemu. Są cztery
parafie, zakon sióstr, ale nie ma świetlicy, stołówki i domu dziennego
pobytu dla chorych, starszych i samotnych. Zbliżały się Święta Bożego
Narodzenia. Pan burmistrz powiadomił mnie, że ma obiekt dla nas. Prosił, żebyśmy
przygotowali wigilię dla ubogich i bezdomnych w starym spichlerzu. Tam właśnie
będziemy mogli urządzić nasz ośrodek. Wiadomość tę przyjęliśmy z radością.
Wreszcie będziemy mogli realizować nasze powołanie -
służbę bliźniemu w duchu miłosierdzia biblijnego. Znalazłem kilku sponsorów
gotowych wesprzeć nas finansowo. 8 grudnia 1999 r. wezwano mnie do Urzędu
Miasta w Świeciu. Poszedłem. Pan vice burmistrz powiedział: „..na tę działalność
musi ksiądz uzyskać zgodę biskupa pelplińskiego. Bez tej zgody ośrodka
otworzyć nie możemy. Jeśli biskup pozwoli, będziemy wspierać działalność
księdza". Tłumaczyłem, że ja sam jestem biskupem, biskupem elektem, Przełożonym
Generalnym Zakonu Starokatolickiego i nie muszę o nic prosić biskupa
rzymskiego. Moje wyjaśnienia na niewiele się zdały. Później dowiedziałem
się, że to dziekan ze Świecia był przeciwny naszej inicjatywie. Nazwał nas
„heretykami, którzy nie wierzą w papieża". Tak to rozpoczęła się
pierwsza część naszego bólu istnienia.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Grzegorz Bochenek, Kościół i społeczeństwo
polskie w perspektywie przystąpienia do struktur europejskich,
„Przegląd Powszechny" nr 7-8/2002,
s. 80. « Biuletyny (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 31-10-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 252 |