Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.140.326 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 304 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Znajdujesz to, czego szukasz, umyka ci to, co zaniedbujesz."
 Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną

Plenarna dyskusja poselska - 3 VII 1996 [2]

Marszałek: Wysoki Sejmie! Przypominam, iż ustaliliśmy zasadę, że nad pozostałymi punktami porządku dziennego, wymagającymi dyskusji, będą mieć miejsce 5-minutowe wystąpienia w imieniu klubów i kół. A zatem mamy do czynienia z procedurą ustaloną na początku i proszę o przestrzeganie czasu.
Obecnie głos zabierze pan poseł Aleksander Bentkowski, PSL, a następnie pan poseł Jerzy Szmajdziński, SLD.

(Poseł Marek Borowski: W kwestii formalnej, można?)

Proszę.

Poseł Marek Borowski: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponowałbym ustalić, kiedy odbywamy głosowanie nad tym punktem porządku dziennego. Postawię wniosek od razu, żeby było łatwiej. Chodzi mianowicie, żeby odbyć to głosowanie po zakończeniu debaty.

Marszałek: Proszę.

Poseł Aleksander Bentkowski: Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam nadzieję, że pan poseł Dariusz Wójcik, przemawiając bardzo żarliwie, tylko się przejęzyczył wspominając dwukrotnie w swoim wystąpieniu, że PSL jest przeciwko konkordatowi. Chcę więc sprostować, że Polskie Stronnictwo Ludowe jest za uchwaleniem konkordatu.
Natomiast w swoim oświadczeniu chciałbym wyjaśnić inną kwestię. W moim przekonaniu nieuczciwe wobec społeczeństwa jest to, że przez dwa lata nie dopuszczamy do merytorycznej dyskusji nad konkordatem, natomiast cały czas w sposób formalnoprawny utrudniamy dojście do tej dyskusji. Przypominam, że Polskie Stronnictwo Ludowe przed 2 laty złożyło w Sejmie projekty ustaw tzw. okołokonkordatowych, ustaw, które w sposób bardzo racjonalny uzupełniają konkordat. Dopiero czytając razem konkordat i te ustawy możemy zrozumieć pełną treść konkordatu. Natomiast przez całe 2 lata przeciwnicy konkordatu nic innego nie czynią, tylko starają się wyrobić w społeczeństwie przekonanie, że konkordat jest nieszczęściem dla narodu polskiego. Nie próbują wytłumaczyć, na czym polega konkordat, co to jest konkordat. Przypominam więc wszystkim tym, którzy wątpią, że konkordat jest umową międzynarodową między państwem kościoła katolickiego a państwem polskim i że w tej umowie — to też warto wiedzieć — zawarte są 23 artykuły merytoryczne, z czego 17 artykułów powtarza treści zawarte w innych, już obowiązujących ustawach. Bardzo głośno akcentowano tutaj fragment konkordatu mówiący o zakazie pochówku zmarłych czy o możliwości odmowy pochówku zmarłych na cmentarzu katolickim.
Proszę Państwa! Nieuczciwe jest to, że nie mówicie, iż kościół ma takie prawo od 1959 r. Tak, kościół katolicki ma prawo odmowy pochówku zmarłego na swoim cmentarzu, jeżeli w tej miejscowości jest inny cmentarz komunalny. I to jest prawo kościoła od 1959 r. Konkordat nie robi nic innego, tylko wpisuje to prawo do umowy. O tym nie mówicie, bo staracie się stwarzać wrażenie, że takie prawo będzie ustanowione dopiero od chwili uchwalenia konkordatu. Nie mówicie również prawdy, gdy chodzi o małżeństwa, że bałagan, jaki jest stworzony w ustawie Prawo rodzinne, spowodowany został przez ustawę wprowadzoną przez Sejm w 1989 r. — 18 maja (powinno być: 17 maja 1989 r.) przez rząd premiera Rakowskiego. Od tego momentu można zawierać małżeństwa podwójne, cywilne osobno i katolickie osobno. Ta sama osoba może zawrzeć małżeństwo katolickie i małżeństwo cywilne z zupełnie innymi osobami. Konkordat chce ten bałagan wyeliminować. I temu jesteście przeciwni. (Poruszenie na sali)
Podobnie tłumaczycie, że konkordat wprowadza obowiązek nauki religii w szkołach i przedszkolach. Przedstawianie tego w ten sposób jest nieuczciwe, bo konkordat mówi, że wprowadzenie nauki odbywa się tylko zgodnie z wolą rodziców. Wola rodziców jest niezbędna do tego, by można było wprowadzić naukę w szkołach. Czy to nie jest demokratyczne rozwiązanie?
Ale tej prawdy społeczeństwu nie przedstawiacie. Zło polega na tym, że przez 3 lata zamykacie usta ludziom, którzy chcą mówić prawdę o konkordacie, powtarzacie półprawdy, powtarzacie zdania wyrwane z konkordatu, oderwane od rzeczywistości.
Dlatego klub Polskiego Stronnictwa Ludowego jest przeciwny uchwale, która odracza dyskusję na temat konkordatu, odracza decyzje w sprawie konkordatu na czas nieokreślony, uzależnia uchwalenie konkordatu od zdarzenia przyszłego, niepewnego, jakim jest uchwalenie konstytucji. W moim przekonaniu jest to działanie na szkodę Polski, także w aspekcie międzynarodowym. Dlatego jesteśmy przeciwni tej uchwale. (Oklaski)

Marszałek: Dziękuję. Obecnie głos zabierze pan poseł Jerzy Szmajdziński, Sojusz Lewicy Demokratycznej, a następnie pan poseł Piotr Ikonowicz, koło PPS.

Poseł Jerzy Szmajdziński: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To nie jest gra, to jest rozpatrywanie dokumentu prawnego dotyczącego stosunków między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską. Mówimy o akcie prawnym, o traktacie, a nie o wartościach. Nie mówimy o świecie wartości, tylko opraktycznym dokumencie, który ma regulować stosunki międzypaństwowe. Nie należy używać tutaj takiej retoryki, bo wtedy pojawia się oczywiście pytanie, dlaczego skrycie, dla celów politycznych pani premier Suchocka i jej rząd bez poprzedniej społecznej debaty podpisała tak ważny dokument. Przez trzy lata nie można było wszystkiego wyjaśnić, bo możliwości wyjaśniania wątpliwości, które istnieją w opinii publicznej, w społeczeństwie, były blokowane. Dopiero teraz, panie premierze Mazowiecki, władze państwowe mogą podjąć takie działania i je podejmują. I niech je, panie pośle Mazowiecki, podejmują — zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi kompetencjami. Niech władze państwowe czynią w tej sprawie swoje. Natomiast nieprawdziwy jest zarzut, że nie chcemy tego rozpatrywać, a sprawa jest nadrzędna… Sprawa nadrzędna jest wtedy, kiedy dotyczy naprawienia szkód. Dzisiaj nie trzeba naprawiać szkód, bo nikt nie wyrządził szkód Kościołowi Rzymskokatolickiemu w Polsce i nikt nie wyrządza szkód Stolicy Apostolskiej. (Oklaski)
Wszystko w naszym państwie, demokratycznym państwie, powinno się toczyć według określonych prawem procedur. Jeżeli Sojusz Lewicy Demokratycznej uważa — a tak uważa — że obecna treść konkordatu stoi w sprzeczności z „małą konstytucją", i tak uważają również autorytety, w tym rzecznik praw obywatelskich, a Sejm nie podzielił poglądu Komisji Nadzwyczajnej w tej sprawie, czyli można by powiedzieć, że uznał, iż obecna treść konkordatu jest sprzeczna z „małą konstytucją", to nie ma warunków do tego — według Sojuszu Lewicy Demokratycznej — aby odbywać debatę i głosować nad tą kwestią. W tej sprawie opinie są podzielone.
Szanowni Państwo! Jeżeli akceptujemy demokrację, to trzeba umieć się godzić z niekorzystnymi dla siebie werdyktami, bo jak tego nie ma, to nie ma demokracji, to wtedy jest tylko autorytaryzm.
I kwestia ostatnia, merytoryczna, o której warto tutaj pamiętać. Otóż w treści dzisiejszego konkordatu jest wiele kwestii, które budzą poważne wątpliwości, i są kwestie, z którymi trudno się zgodzić. Jest art. 22 mówiący o tym, że wszystkie zmiany w systemie finansowania, które dotyczą instytucji kościelnych i osób duchownych, a więc podatki, ulgi, zwolnienia podatkowe, mogą być zmieniane tylko wtedy, gdy uzyska się na to zgodę Stolicy Apostolskiej. Ogranicza to możliwości działania samorządów terytorialnych i ogranicza to możliwości działania demokratycznie wybranych parlamentów i demokratycznych rządów.
Stwierdzam raz jeszcze — nie ma dzisiaj warunków do tego, aby rozstrzygać kwestie konkordatu. Te warunki będą wtedy, kiedy nie będzie sprzeczności między treścią obecnie obowiązującego konkordatu a konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. (Oklaski)

(Poseł Irena Lipowicz: Proszę o głos.)

Marszałek: Pani poseł, bardzo mi przykro...

(Poseł Irena Lipowicz: Sprostowanie, panie marszałku.)

...ale pani nie zabierała głosu, stąd nie może pani prostować. Jest przyjęta wykładnia Prezydium Sejmu, że prawo sprostowania ma tylko poseł, który zabierał głos. Jest mi bardzo przykro. W tym stanie… (Gwar na sali)

(Poseł Irena Lipowicz: Zabierałam głos...)

No tak, ale nie w tej debacie.

(Poseł Irena Lipowicz: Jak najbardziej w tej sprawie.)

No nie...

(Poseł Irena Lipowicz: W czasie pierwszego czytania.)

Rozumiem, ale w tej chwili… Czy było odwołanie do pani wystąpienia w tamtej debacie?

(Poseł Irena Lipowicz: Było odwołanie. Jestem członkiem Komisji Nadzwyczajnej do spraw konkordatu. Pan poseł powiedział nieprawdę na temat rezultatu prac tej komisji.)

Proszę bardzo. (Oklaski, gwar na sali)

Poseł Irena Lipowicz: Chciałam sprostować...

(Poseł Wacław Martyniuk: Co? I kogo?)

Chciałam sprostować: rezultat prac Komisji Nadzwyczajnej, inaczej, niż to zostało stwierdzone, mówił o tym, że konkordat nie jest sprzeczny z obowiązującą konstytucją. Uchwalony tekst w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, której też jestem członkiem i dlatego ośmielam się wypowiadać w tej sprawie, dopuszcza konkordat w sposób dosłowny, mówiąc o całościowej umowie między Polską a Stolicą Apostolską, jako formę regulacji...

(Poseł Jerzy Szmajdziński: Pani poseł miała prostować moje słowa...)

Marszałek: Panie pośle, minutę… Pani poseł, proszę kończyć.

Poseł Irena Lipowicz: Dziękuję bardzo. Pan poseł Szmajdziński powiedział również, że Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej chce tylko odroczenia rokowań, odroczenia obrad nad tym tematem.
Sprawozdanie stenograficzne z posiedzenia Sejmu na str. 69, wypowiedź pani poseł Sierakowskiej, cytuję: "Ponieważ z wypowiedzi pana posła wynika, że… (Poruszenie na sali)

Marszałek: Pani poseł...

Poseł Irena Lipowicz: Nie bójcie się państwo prawdy. Pozwólcie, że przeczytam wam wystąpienie pani poseł Sierakowskiej.

Marszałek: Pani poseł...

Poseł Irena Lipowicz: Jedno zdanie.

Marszałek: Pani poseł, bardzo przepraszam. Dokonała pani sprostowania, w odniesieniu do komisji. Proszę nie komentować dalej.

Poseł Irena Lipowicz: Bardzo przepraszam, panie marszałku, ale jeżeli co innego twierdzi przedstawiciel klubu — a pani poseł Sierakowska stwierdziła, że jeżeli będzie to konkordat z tymi samymi zapisami, to Sojusz Lewicy Demokratycznej powie nie, czyli co innego stwierdziła. Przepraszam. (Oklaski)


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Zmiana uchwały o trybie prac... z 3 lipca 1996


« Prace nad ustawą ratyfikacyjną   (Publikacja: 17-11-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2992 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365