Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.156.345 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Żyjemy w świecie rozbitych więzi; więzi rodzinnych, sąsiedzkich, lokalnych; zostały cwaniackie związki, które niektórzy czasem nazywają partiami. Pięcioprzymiotnikowy patriotyzm: romantyczny, religijny, wodzowski, nieudolny, nieuczciwy."
 Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze

Święte cła w bezbożnej Unii
Autor tekstu:

W ciężkiej sytuacji krajowego budżetu, w coraz cięższej sytuacji życiowej milionów obywateli, w obliczu perspektywy całkowitego załamania budżetu, mizerii służby zdrowia i dziesiątków innych służb- Jego Excelencja prymas Józef Glemp odrywa od rządowo- ministerialnych obowiązków dwie najważniejsze osoby w państwie- premiera Leszka Upadlinę Millera i Józefa Klęcznika Wazelinę Oleksego i wzywa ich na dywanik, by wspólnie omawiać utrzymanie i poszerzenie ulg celnych oraz wszelakich zwolnień Kościoła kat., zagrożonych po wejściu IIIRParafialnej do UE urawniłowką podatkową i nie waha się snuć kolejnych, bezczelnych żądań podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu (akredytowanego już na stałe przy Episkopacie) do Zaspokajania Wszelkich Fanaberii Krk.

Kościół kat., oderwany od problemów życia codziennego milionów swoich parafian, zapatrzony w swoje ciemne, lukratywne interesy importowe i gigantyczne pieniądze dojone z budżetu z racji konkordatowego uprzywilejowania dawno już stracił kontakt z rzeczywistością, w jakiej żyje gros jego parafialnego ludu. By dopełnić miary bezczelności — również do sponiewieranych opresyjnym prawem fiskalno-podatkowym oraz poniżonych swoim wywyższeniem baranków wyciąga swoje chciwe ręce sekwestratora, drąc niemiłosiernie ze skóry chudobę swoich kierdeli…

Gigantyczne, piramidalne wielkością oraz głupotą inwestycje erygowane przez oderwanych od realiów polskiej transformacji hienrarchów dodatkowo drenują i osuszają finansowy lej depresyjny, jakim stała się Polska pod cyklicznie zmieniającymi się rządami prawicowo-lewicowych kolesi i ich katolickich, sutannowych absztyfikantów, nieczułych i nieskorych do partycypacji w wyrzeczeniach, niewykazujących skłonności do jakiegokolwiek powściągnięcia swoich finansowo- budżetowych pretensji, sacro-fanaberii, nieograniczonego apetytu na nasze pieniądze, dobra materialne i naturalne kraju oraz władzę absolutną nad Polakami. Mam świadomość, że Kościołowi kat. w Polsce o nic tak nie chodzi jak o nasze dobro — a nam, niestety, tego dobra już tak niewiele zostało...

W powyższym, naszym panom i władcom absolutnym dzielnie sekundują wszelkiej maści i konfiguracji rządy a raczej polityczno- mafijno- towarzyskie obieralne koterie, z reguły „trzymające władzę" 4 lata. Dłużej się nie daje- oślizłe od łapówek, afer, przekrętów i skutków „ręcznego robienia dobrze" Kościołowi ręce „rządzących się w Polsce" z trudem są w stanie dzierżyć wymykające się stery, którymi szarpią media, upierdliwie zakłócające błogostan molestowanej przez Krk władzy. Jedyne, czym Krk płaci władzy za jej świadczone pod sutanną usługi to ostracyzm uchwał kolejnych KE i zjadliwe, pełne pogardy i nienawiści wypowiedzi niższego kleru jak i samego gromowładnego Pieronka. Ministrowie i premierzy latają „po wskazówki" do Watykanu i odpowiednio „nakręceni", jeżdżą na ulicę Miodową do spowiedzi oraz w celu dalszego utrzymywania strumienia złocistej słodyczy, od lania którego na kościelną głowę rzekomo ulica ta wzięła swoją nazwę...Ten stan idiotycznego, chorego, kryminogennego stanu „rzeczy" szumnie nazywany jest „obradami Komisji Wspólnej Rządu…" I — rzecz jasna - dyktującego mu swe warunki Episkopatu...

Rząd SLD-UP ma dwa oblicza- jedno, miłościwie i dobrotliwie uśmiechnięte zwraca nieustannie w stronę swojej niewiernej żadnemu absztyfikantowi kościelnej konkubiny, drugie, prawdziwe — szyderczo, sardonicznie uśmiechnięte oblicze ma zwrócone w stronę społeczeństwa. Konkubinę zadowalają z nawiązką dając utrzymance wszystko, czego ta stosunkująca się z nimi jeszcze za czasów komuny zapragnie. Prawowitej, poślubionej przysięgą sejmową małżonce — Narodowi — każdorazowo, ilekroć jest u władzy, lewica pokazuje wała, dociąga bez żenady podatkowo- konsesyjno- akcyzową śrubę i wyrzuca na ekonomiczno- socjalny śmietnik całe grupy zawodowe. Oszczędza na „rodzinie" by tym więcej mieć na drogie fanaberie rozpuszczonej kurtyzany. Jednocześnie rząd ma pełną gębę wzniosłych moralitetów i odzywek, jakich się przez lata stosunków nasłuchał... Władza kościelna za dobre serce władzy państwowej nie pozostaje dłużna - ustami Pieronka 25.02.04 r. w „Faktach" stwierdziła, że „lewica zawsze była źródłem wszelkiego zła i zarodźcem upadku wartości moralnych", które kurtyzana hołubi głęboko pod sercem… Jak głęboko pod sercem obydwie strony konkubinatu mogą mieć te „wartości" świadczy fetor legislacyjnych „odchodów", każdorazowo po wspólnych nasiadówkach „Rządu i Episkopatu" rozchodzący się po kraju w formie kolejnych ulg, zwolnień i — mimo istnienia rzekomego „państwa prawa" — umacniający w ten sposób układ świecko- kościelnej dwuwładzy dzielących obywateli na „równych i równiejszych".

Krk zadziałał dalekowzrocznie wywalczając sobie niezasłużone miano „instytucji charytatywnej", co dziś profituje tym, że staje on ponad prawem krajowym oraz unijnym a wywalczone wczoraj przywileje...dziś stają się prawem, stawiającym go „ponad prawem" i chroniącym ciąg dalszy jego przemytniczo- szmuglerskich interesów. Cóż to bowiem za działalność charytatywna, skoro polega ona na rozdzielnictwie darów serca ludzi biednych, na dotacjach rządowych, z czego lwia część, nigdy nie rozliczona, pozostaje na zawsze w czeluściach „czarnej, finansowej dziury" kościelnej kabzy i służy do ekspansji polityczno- ekonomicznych wpływów Krk, dominacji, do finansowania zakłócających i wręcz psujących stosunki międzypaństwowe misjonarskich, „wschodnich" wypraw krzyżowych...?

Wypraw, mających za cel podboje kolejnych połaci świata dla watykańskiego cesarza, któremu nigdy nie było dość tego, czego ma i tak w bród a czego na co dzień brakuje setkom milionów jego podwładnych — pieniędzy, wolności, pewności jutra, dachu nad głową, namiastki szczęścia w postaci bezpieczeństwa socjalnego, opieki socjalnej i medycznej itp. drobnostek, w jakie opływa Wielki Biały Ojciec i jego bezlitosne, zasłaniające się atrapą Caritasu służby. Cóż to za działalność charytatywna, którą później rozlicza prokuratura i sądy, wydające symboliczne zresztą wyroki na sutannowych szmuglerów luksusowych aut, sprowadzanych w celu handlu nimi i w tej sytuacji kilkakrotnego walenia w rogi budżetu, w todze konkordatu i w świetle dnia. Sutannowego szmuglera broni i materiałów wybuchowych (sic!) do dziś nie postawiono przed sądem, choć bagażnik miał wyładowany po brzegi karabinami, trotylem, częściami do broni! A ty Boże patrzysz i nie grzmisz? A może tak Ci dobrze w tabernakulach, gdzie Cię jako Boga zamknęli, że dałeś sobie spokój i wolisz już być zjadany i przerabiany na g.. niż dawać nieustający, namacalny, karzący malwersantów dowód swojej „boskiej, pozaopłatkowej władzy"?

Wszystko wskazuje na to, że „Miodowy" miesiąc zamienił się właśnie w długie dekady lat nieustannych fikołków naszych z każdym brudem zblatowanych „polityków", fikanych na nasz koszt w puchowej pościeli komnat sypialnych prymasowskiej siedziby. Alleluja i do przodu!! Tak dymać, nie popuszczać — bez wyklętych gumek niebezpiecznie!!


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Tanio, taniej, najtaniej...
W złotej klatce watykańskiego lunaparku

 Dodaj komentarz do strony..   


« Felietony, bieżące komentarze   (Publikacja: 28-02-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Leon Bod Bielski
Działacz polityczny; felietonista Racjonalisty.

 Liczba tekstów na portalu: 31  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kaczoryzacja demokracji - felieton antysatyryczny
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3266 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365