Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.281.044 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 683 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Despotyzmy z reguły wykrzykują o własnych krzywdach, wydaje im się podejrzane, że inaczej myślący korzystają z przywileju oddychania świeżym powietrzem i chodzenia na dwóch nogach. Prawidła zdrowego rozsądku nie obowiązują w Ciemnogrodach".
 Prawo » Prawo karne i nauki penalne

Kara śmierci i funkcja sprawiedliwościowa kary [2]
Autor tekstu:

Karanie za występki odbywa się w machinie zwanej „wymiarem sprawiedliwości" — czyli sprawiedliwość realnie a nie tylko werbalno- prawnie jest powiązana z KARĄ w sposób nierozerwalny. Z chwilą, gdy dokonamy AKADEMICKIEGO rozszczepienia tych nierozerwalnie związanych ze sobą czynników- wówczas nie mamy do dyspozycji ani właściwej, adekwatnej do czynów KARY, ani tym bardziej nie możemy mówić o jakiejkolwiek SPRAWIEDLIWOŚCI! Sprawiedliwość, jak jajko, nie może być „częściowo nieświeża"- albo sprawiedliwość realizowana adekwatną KARĄ jest — albo jej nie ma, panie Filar!

Uczeni karniści a wraz z nimi część tzw. „elyt" z uporem maniaka obstają przy tezie, że skoro ilość wykonywanych wyroków śmierci nie ma wpływu na istnienie zbrodni zagrożonych tą karą — to, jak to powyżej wspomniałem - trzeba ją znieść definitywnie! Niczym faryzeusze przecedzający komara zapominają, że właśnie dlatego kara ta powinna być utrzymana i wykonywana, bo jest karą wysokością wymiaru adekwatną do wielkości zbrodni, ciężarem taranu wychodzi naprzeciw ciężarowi obwarowanej „Filarami" zbrodni, powoduje w społeczeństwie odczucie dokonującego się słusznego zadośćuczynienia i sprawiedliwości, wzmaga szacunek dla prawa, rodzi i podtrzymuje wiarę w jego skuteczność — a więc… spełnia swą wychowawczą rolę, jakiej ci zakłamani obłudnicy nie widzą i wszystkimi siłami starają się nie dostrzegać! Czyż byłby sens uchwalania jakiegokolwiek PRAWA, gdyby z góry założyć jego odszczepienie od sprawiedliwości — tej istoty rzeczy, której PRAWO ma tylko i wyłącznie służyć a — niczym dworak ponad swego króla — ponad sprawiedliwość nigdy nie wyrastać a być jeno narzędziem w jej sprawowaniu i wykonywaniu?! Dopiero trzeba zostać profesorem prawa, by osiągnąć taki stopień wyobcowania z miąższu materii, której poświęciło się całe życie zawodowe i fizyczne — i poprzez nachalne relatywizowanie znaczenia słowa PRAWO i KARA zostać ich psujem doskonałym!

Prof. Filar twierdzi, że kara śmierci jest karą głęboko niemoralną. I wcale nie ma na myśli kary śmierci, jaką oprawcy wykonują na swoich ofiarach, to dla niego sprawa jakby drugorzędna i obawiam się, że nie tak oczywista jak „niemoralny wydźwięk kary" mającej spotkać sprawcę w todze PRAWA, z którego sobie zakpił! Morderca nadaje sobie prawo do zabijania w imię opartego na pogardzie wszelkich norm moralnych czynionego bezprawia zaś jego nie można ukarać adekwatnie tą samą śmiercią, ale już pod postacią słusznej KARY, i to w todze PRAWA obowiązującego wszystkich, bo akurat to „jest głęboko niemoralne"!! PRAWO i oparta na nim SPRAWIEDLIWOŚĆ akurat tutaj, w miejscu najbardziej czułym i drażliwym, wręcz kulminacyjnym, MUSZĄ z woli i mocy „prawodawców" pozostać bezsilne za wysokim progiem nagle podniesionego kryterium „moralności" a on sam ma mieć zapewnione dożywotnie, niezbywalne prawo do życia i de facto bezkarność oraz imprimatur do dalszego mordowania we więzieniu, bo i tak na drugie dożywocie go nie skażą! Oto miara stoczenia się, degrengolady i dezynwoltury moralnej twórców nowoczesnych kodeksów „prawa"! Zapomnieli, że dyskutują o KA-RZE a nie o mającej spotkać morderców KRZYWDZIE, wymierzanej w todze PRAWA! Szermują argumentem o możliwych pomyłkach, a ja się pytam, dlaczego nie zaostrzyć prawa w obydwu kierunkach zamiast je stępiać — przywrócić karę śmierci ale odpowiednio zmodyfikowaną pragmatyką dochodzeniową zobligować organy ścigania do dostarczenia niezbitych dowodów winy, możliwych dziś do znalezienia dzięki nowoczesnym metodom naukowo- śledczym?! Bez takich dowodów orzekanie tej ostatecznej kary byłoby z gruntu prawa niemożliwe — i problem byłby rozwiązany!

Kara śmierci nie ma być remedium na zmniejszenie przestępczości przeciw życiu — ma być karą samą w sobie, jak nalepka z ceną dotyczyć tego i tylko tego towaru — i tylko tyle. Jeśli zaś skutkiem ubocznym tej kary jest malejąca populacja traconych zabójców - staje się ona przez to oczekiwanym remedium na zmniejszenie ilości tych zbrodni gdyby kiedyś bandyci opuścili mury kryminałów — i wzrost bezpieczeństwa w narodzie, a więc staje się tym, czego dziś odmawiają karze śmierci jej przeciwnicy! Kara śmierci ma być jak król i cesarz — ma roztaczać nimb majestatu, ale nie to jest celem głównym istnienia instytucji króla i cesarza! Nikt nie będzie przekonywał, że majestat i powaga urzędu króla mają sens bez istnienia króla — natomiast król bez roztaczanej powagi i majestatu tronu nie jest królem budzącym szacunek poddanych — i sam staje się śmiertelnym zagrożeniem dla monarchii!

„Kara śmierci to problem wyboru moralnego" — stwierdził Filar. Powiedział on na zakończenie Tygodnika Politycznego Jedynki, cyt: "Mój wybór jest taki — nie chcę żyć w kraju, który swoje problemy usiłuje załatwiać przy pomocy metra sznura od bielizny lub 10 gramów ołowiu. I nie chcę żyć w kraju, który dołącza do Gwinei Bissau, Nepalu czy czegoś takiego. Wolę żyć w kraju, który dołącza do tych, które przed chwilą wyczytałem, nawet jeśli p. Kaczyński obwini mnie o serwilizm wobec Unii" - k. cytatu.

Szanowny Pan profesor raczy nie zauważać, że jego poczynania na gruncie rozmywania prawa i deprecjacji najważniejszego dla istnienia państwowości i narodów elementu — sprawiedliwości — prowadzą właśnie do tego, że jak nigdy przedtem szybko zbliżamy się do wspólnych granic z Gwineą Bissau i Nepalem a metr sznura i dziesięć gramów ołowiu ze zdwojonym natężeniem będą rozwiązywać problemy, ale świata bandyckiego, gdzie kara śmierci jest stosowaną karą naturalną i niezbędną w rozwiązywaniu problemów.


1 2 

 Zobacz także te strony:
O karze śmierci
Czy należy karać surowiej?
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
O karze śmierci
Przeciwko karze głównej

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (20)..   


« Prawo karne i nauki penalne   (Publikacja: 17-07-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Leon Bod Bielski
Działacz polityczny; felietonista Racjonalisty.

 Liczba tekstów na portalu: 31  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kaczoryzacja demokracji - felieton antysatyryczny
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3528 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365