|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Społeczeństwo informacyjne
Nieświęte internetowe ploteczki [2] Autor tekstu: Mirosław Kropidłowski
Najwięcej jednak hałasu w środowiskach chrześcijańskich narobiono z powodu książek i filmów poświęconych małemu
czarownikowi Harremu Potterowi. W walce z tą postacią wymyślono oskarżenie, że
twórczyni Harry Pottera, J. K. Rowling, miała oświadczyć w wywiadzie danym
angielskiemu „Times", że jej książki posiadają korzenie szatańskie i mają
za cel bluźnienie przeciw Jezusowi. Oczywiście taki wywiad i deklaracja nigdy nie miały miejsca, ale w walce liczy się przecież każda broń i również dla wielu pobożnych chrześcijan cel uświęca środki. Najśmieszniejsze w tym oskarżeniu jest jednak to, że zostało ono wzięte z pewnej
zajmującej się wymyślaniem kłamstw gazety on-line, „The Onion", czyli
„Cebula". Wszystko co tam można znaleźć to jedynie kłamstwo, gdyż taka
jest linia gazety. To dlatego wymyśliła ona nawet wywiad Rowling, który ta
miała dać londyńskiej gazecie „Times". Jednakże dla wielu autorów chrześcijańskich
stron kłamstwo to stało się najprawdziwszą prawdą.
Jeszcze inna internetowa plotka dotyczy szeroko rozpowszechnionej pomiędzy
pobożnymi użytkownikami internetu informacji, że pewna firma posiada już
odpowiednią technologię i wręcz już produkuje na szeroką skalę chip zdolny
do kontrolowania ludzi. Oczywiście, że dla nich nie ma żadnej wątpliwości,
iż oto zaczyna się wprowadzać w życie to, co „Księga Apokalipsy" już
dawno przepowiadała, czyli diaboliczną, całkowitą kontrolę nad ludzkością.
Niektórzy zaczęli wręcz głosić, że chip jest już przygotowany oczekując
na chwilę, aż apokaliptyczna Bestia się ujawni. Tymczasem prawda przecież
jest taka, że amerykańska firma „Applied Digital Solutions" wyprodukowała
„Verichip", chip wielkości ziarnka ryżu, który wszczepiony pod skórę,
zawierając informacje na temat konkretnej osoby, pomaga identyfikować tę osobę
bez potrzeby posiadania dokumentu czy karty kredytowej. Wiele ważnych osobistości
dało już sobie wszczepić ten chip, aby przy jego pomocy móc dotrzeć do różnych
banków danych i zostać łatwo znalezionym, np. w przypadku uprowadzenia.
Wszczepiały to sobie także osoby uczęszczające do dyskoteki
„Baja Beach Club" w Barcelonie, w Hiszpanii, które w ten sposób mogą być
rozpoznane przy wejściu bez potrzeby pokazywania żadnego innego dokumentu
oraz mogą mieć zapisany rachunek za jedzenie i picie, który później
zostanie im ściągnięty z karty kredytowej. Co do ewentualnego użycia chipu
do innych celów w przyszłości, wcale nie zaszkodzi, aby być rzeczywiście
ostrożnym i czujnym.
Jak dobrze wiemy, w dniu dzisiejszym prawie wszystkie produkty posiadają
zapisane kody do identyfikacji produktu i jego ceny. Tymczasem na początku,
kiedy te kody się pojawiły, znaleźli się tacy, którzy zaczęli głosić
wszem i wobec, że chodzi już o konkretny znak, iż nadejście Antychrysta jest
bliskie, a kod służyłby do naznaczenia tych, którzy zgodziliby się na przyjęcie
jego dominacji, zgodnie z „Apokalipsą". Dzisiaj
kod ten, powszechnie użyty, bardzo ułatwia nam życie.
Inna dziedzina „nieświętych plotek", zwłaszcza w Brazylii,
dotyczy nawróceń różnych osobistości z dziedziny sportu, kultury, czy
polityki. Często rozpuszcza się w internecie wiadomość, że ten lub tamten
„przyjął Chrystusa" i nawrócił się na prawdziwą wiarę ewangeliczną.
Tak miało być np. ze sławnym Brazylijczykiem, mistrzem „Formuły
1" w wyścigach samochodowych, Ayrtonem Senną, który zginął przed dziesięcioma
laty, a który zawsze wypowiadał się o swojej wierze w Boga, ale nigdy, aż do
śmierci, nie przestał być katolikiem. Podobną kłamliwą plotkę
rozpowszechniają niektóre strony protestanckie co do osoby sławnego piłkarza
Pelego, czyli Edsona Arantesa do Nascimento, który ożenił się z piosenkarką
Gospel, Assírią Nascimento, w kościele protestanckim. Chociaż, jak powiada, „podziwia wiarę żony",
sam nigdy nie przestał być,
wielokrotnie to podkreślając wobec dziennikarzy, rzymskim katolikiem. Nawet
jego żona publicznie wypowiedziała się na ten temat w pewnym protestanckim
czasopiśmie, gdzie również stwierdziła, że cierpi z powodu wielu jej współwyznawców,
którzy wręcz domagają się od niej nawrócenia jej męża z katolicyzmu na
protestantyzm.
Innym razem plotka dotyczyła środowiska katolickiego, chociaż również
rozpowszechniła się w internetowym, i nie tylko, środowisku protestanckim.
Dotyczyła ona pewnego biskupa nowozielonoświątkowego, bardzo silnego w Brazylii Powszechnego Kościoła Królestwa Bożego, Sérgio von Helde. Przed
kilkoma laty prowadził on religijny program w należącym do jego Kościoła
kanale telewizyjnym. Z okazji święta kościelnego patronki Brazylii,
„Naszej Pani z Aparecida" (czarnoskóra statuetka z wypalonej gliny), przyniósł
on jej figurkę do studia telewizyjnego i przed kamerami ją kopnął, mówiąc
przy tym kilka mocnych, wręcz rasistowskich słów. Aby to może lepiej uzmysłowić,
możemy sobie wyobrazić jakiegoś polskiego protestanckiego pastora, który
przyniósłby do studia telewizyjnego obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i przed kamerami zaczął go kopać, na niego pluć i wypowiadać wobec niego obraźliwe
dla katolików słowa. Z pewnością takie zachowanie spotkałoby
się z ostrą i powszechną reakcją. Tak też było w Brazylii i same władze Kościoła
wysłały biskupa von Helde na jakąś placówkę poza Brazylią. Tymczasem od
niedawna rozpowszechniła się w różnych chrześcijańskich środowiskach
plotka, że biskup zaczął mieć poważne problemy z nogą, którą kopnął w statuetkę Matki Boskiej z Aparecida i został umieszczony w szpitalu w USA. Miała
się tam nim w sposób szczególny zająć pewna pielęgniarka murzynka, która
zawsze przynosiła mu słowa otuchy i wiary. Kiedy biskup już wyzdrowiał, pragnął dowiedzieć się czegoś bliższego na temat pielęgniarki, ale
zdziwiony dowiedział się, że w szpitalu nie pracuje żadna czarnoskóra pielęgniarka.
Wówczas biskup miał zrozumieć, że była to sama
Matka Boska z Aparecida. Odtąd zostawił protestantyzm i przeszedł na
katolicyzm stając się wielkim czcicielem świętej z Aparecida. Tymczasem
wszystko to jest jedną wielką plotką, gdyż biskup Sérgio von Helde dalej
należy do Powszechnego Kościoła Królestwa Bożego i aktualnie pracuje w ramach Kościoła w Nowym Yorku, w USA.
Podobnych przypadków nieświętych plotek w środowiskach kościelnych
jest bardzo dużo i ich rozpowszechnianie nie jest, jak widać, dla większości
żadnym grzechem. Wprost przeciwnie, tendencja wskazuje, że ich ilość ciągle
wzrasta. Dlatego prawdziwie wierzący powinni być czujni wobec wszelkich
sensacyjnych wiadomości, które słyszą od kogoś lub czytają na ekranach
swoich komputerów. Nic nie szkodzi być większym sceptykiem, zamiast pomagać w rozpowszechnianiu kłamstw i plotek. Przynajmniej ja, od kiedy żona wylała 2
litry kupionego przeze mnie płynu gazowanego, gdy pokazałem jej ostrzegającego
nas e-maila od znajomych pobożnych „doktorów", nigdy więcej już czegoś
podobnego nie uczyniłem i stałem się bardzo krytyczny wobec wszelkiego typu
nowinek. Chociaż, jak z zaskoczeniem zauważyłem po pewnym czasie, przez dłuższy
okres nie kupowałem tamtej marki płynu, bo pomimo kłamstwa, coś w podświadomości
pozostało...
1 2
« Społeczeństwo informacyjne (Publikacja: 23-12-2004 Ostatnia zmiana: 07-03-2005)
Mirosław KropidłowskiUr. 1961. Przez wiele lat był misjonarzem katolickim w Afryce i w Ameryce Łacińskiej, od niedawna jest księdzem prawosławnym Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego - Patriarchatu Kijowskiego w w Brazylii. Współtworzy serwis Ekumenizm.pl. Pracuje jako zastępca dyrektora w biednej szkole publicznej na peryferiach miasta Senhor do Bonfim i pracuje społecznie wśród najuboższych dzieci swojej szkoły i regionu. Jest także inicjatorem Stowarzyszenia Misja Nadzieji i Miłości, do walki z biedą i jej konsekwencjami.Mirosław Kropidłowskli 3 października 2008 roku zmarł w Brazylii na zawał serca. Liczba tekstów na portalu: 19 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Voodoo: Zło, które działa dzięki wierze | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3842 |
|