 |
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
   |
|
|
 |
Kościół i Katolicyzm » Kościół i kobieta
Rola kobiet w chrześcijaństwie Autor tekstu: Roman Zaroff
Chrześcijaństwo wywodzi się z mitologii bliskowschodnich, półnomadycznych i patriarchalnych ludów, nic więc w tym dziwnego, że w Starym i Nowym
Testamencie rola kobiet jest podrzędno-służebna. Tym razem zwrócimy uwagę
jedynie na Nowy Testament.
Niestety nie słyszałem nigdy żeby ksiądz nadmienił w kazaniu, że Jezus z Nazaret akceptował rozwód w przypadku niewierności żony (Mateusz 5:32;
19:9). Odwrotna sytuacja oczywiście nie wchodziła w rachubę. Trzeba jednak
przyznać, że jak na warunki bliskowschodnie z przed 2000 lat jest to postawa
skądinąd rewolucyjna. Za niewierność zwyczajowo kamienowano delikwentkę, i takie prawo wciąż obowiązuje w Arabii Saudyjskiej i Pakistanie. Wychodzi więc
na to, że kościół powinien wciąż akceptować rozwody na podstawie
stwierdzonej niewierności żony. A tego nie robi. Rozwody kościelne udzielane
są rzadko najczęściej w przypadku udowodnionego nieskonsumowania małżeństwa.
Oczywiście tak jak u Orwella, wszyscy są równi ale niektórzy bardziej. Księżniczka
Monako Karolina otrzymała rozwód kościelny, choć trwało to parę lat. Nie
znam niestety szczegółów ale nieskonsumowanie małżeństwa nie wchodzi tu w rachubę. Zainteresowani na jakiej podstawie, a może za ile, mogą napisać w tej sprawie do Watykanu z prośbą o szczegóły. Przy innej okazji Jezus z Nazaret siedzący koło studni rozkazuje
samarytańskiej
kobiecie podać sobie wodę (Jan 4:6). Jest to ewidentny przykład, że
akceptował służebną rolę kobiety w społeczeństwie. W końcu mógł wstać i sobie zaczerpnąć, albo nawet wyczarować.
Podrzędną i podległą rolę kobiety w społeczeństwie i rodzinie widać
również
dość wyraźnie w całym Nowym Testamencie (Listy Pawła do Efezjan 5:22; do
Koryntian I 11:3 i I 11:9; List Św. Piotra I 3:1). Znajdujemy tam też pouczające
zalecenia dla kobiet. Mianowicie kobiety nie powinny zabierać głosu w kościele
(Listy Pawła do Koryntian I 14:34-35). Nie powinny też mieć żadnej władzy
nad mężczyznami, być posłuszne i siedzieć cicho (Tymoteusz 2:11-12).
Po takiej lekturze zaczynam czasem żałować że moja żona też jest
niewierząca. No ale żarty na bok. Powstaje tu sprzeczność, której teolodzy
najchętniej unikają. Mogą sobie na to pozwolić wiedząc, że mało kto z wiernych czyta Nowy Testament. Jeśli bowiem potraktujemy cztery oficjalne
Ewangelię, Dzieje Apostolskie i listy Pawła jako „słowo Boże" to z przytoczonych tu i wielu innych przykładów wynika w sposób ewidentny, że
kobieta to pół-człowiek, część dobytku i „urządzenie" do
rodzenia dzieci. W tym względzie muzułmanie mają przewagę nad chrześcijanami
bo w Islamie kobieta ma ponadto dostarczać przyjemności. Co to za telewizor, w którym można oglądać tylko programy publicystyczne?
W taki właśnie sposób kościół traktował kobiety prawie do połowy XX.
Dopiero niedawno Watykan pożyczył sobie kolejny koncept od myślicieli Oświecenia
(jak zwykle 200 lat później), że obie płci są sobie pod każdym względem równe.
Wynikałoby więc z tego, że obecne nauki kościoła nie są zgodne ze „słowem
bożym".
Istnieją jeszcze dwie możliwości. Pierwsza, jeśli w tej materii kościół
ma teraz rację to jej nie miał przez ostatnie 1900 lat. Oznaczałoby to
jednak, że nie istnieje żadna kontynuacja chrześcijańskiej tradycji. Drugą
możliwością jest, że kapryśny Jahwe niedawno znów zmienił zdanie.
*
„Horyzont", Numer 2, Brisbane, październik 1997
« Kościół i kobieta (Publikacja: 08-03-2005 )
Roman Zaroff Doktor historii, mediewista. W latach 1999-2001 wykładał historię w University of Queensland (Australia), obecnie związany jest z School of Historical and Religious Studies w Monash University. Redagował pierwszy internetowy magazyn racjonalistów, sceptyków i ateistów - HORYZONT, istniejący w latach 1997-2001. Od wielu lat mieszka w Australii. Liczba tekstów na portalu: 27 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Dlaczego jestem ateistą a nie agnostykiem? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3987 |
 |