Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.186.701 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Państwo i kościół uprawiały miłość, jak koty w czasie nocy i na dachach"
 Światopogląd » Irreligia

Był sobie człowiek... [2]
Autor tekstu:

Matka ma obawy czy jej metody wychowawcze zawodzą czy to ono jest wszystkiemu winne. Zaczyna bać się o swoją dominującą pozycję w życiu dziecka, jest zazdrosna o jego nowe zabawki i niepokoją ją jego niebezpieczne (jej zdaniem) zainteresowania.

STUDIA WYŻSZE (wiek XX)

I przychodzi czas, kiedy dziecko dorasta, jest dorosłym człowiekiem.

Matka nie posyła go na studia, sam wybiera taką drogę ciągle głodny wiedzy. Niekoniecznie wybrał dobry kierunek i specjalizację zdaniem matki, ale ona ciągle nad nim czuwa. Obserwując i patrząc na ręce, czasem starając się jeszcze skarcić, ale to już nie maleńkie dziecko, żeby pozwoliło sobie dać klapsa. Matka martwi się, że coraz rzadziej przyjeżdża do domu z akademika. Jakby tego było mało, jej pociecha odgraża się, że wyprowadzi się z domu. Zaborcza miłość matki nie przyjmuje tego do wiadomości.

Tymczasem dopiero teraz, kiedy dziecko wyrwało się spod wszechobecnej kontroli matki, zaczyna się rozwijać w oszałamiającym tempie w porównaniu z wcześniejszym czasem. Nauka na studiach nie idzie w las, a zabawki, którymi się bawiło, zastąpiły rzeczy naprawdę praktyczne i ułatwiające życie.

Koniec historii.

TERAŹNIEJSZOŚĆ (Wiek dziecka — 21 lat, czyli już nie dziecko, a świadomy człowiek)

Dziecko nie ma wiele czasu dla matki, pochłonięte nauką, poza tym jest już prawie całkiem samodzielne, więc zagląda rzadko, ciągle jeszcze zależne od mamuni.

(Stan obecny — jeszcze silny wpływ religii, pomimo rozdziału od struktur państwowych, coraz większego „uświadomienia" społeczeństwa i jego braku akceptacji praktyk i dogmatów kościelnych, zależność rządów od ciągle licznych głosów wyborców wierzących itd.).

Człowiek będzie nadal...

czyli

Trochę futurystyki, z nutą optymizmu.

(z przymrużeniem drugiego oka)

(studia/nauka/zdobycie wiedzy naszego oseska = laicyzacja/samodzielność/niezależność ludzkości)

KONIEC STUDIÓW! (rok ok. 2060 w krajach rozwiniętych, w szczególności Europie i Ameryce Północnej, rok. ok. 2120 na całym świecie,)

ŻYCIE DOROSŁE (Wiek XXI/XXII)

Nasze dziecko jest już dorosłym człowiekiem, w pełni samodzielnym i samowystarczalnym. Rodzice nie są już mu potrzebni, aby mógł dalej żyć. Co prawda zagląda jeszcze do matki, ale bardzo rzadko, pochłonięty własnym szczęśliwym, dorosłym życiem. Po pobraniu nauk, wie już wszystko, co niezbędne do życia, wie nawet więcej od matki, która skończyła tylko podstawówkę, a teraz robi maturę zaocznie, bo nie może znaleźć pracy.

To czego nie wie ma nadzieję się jeszcze dowiedzieć. Wie z doświadczenia, że te rzeczy, które kiedyś wzbudzały w nim strach, zdziwienie i zaciekawienie potrafi teraz nazwać, zbadać, zmierzyć...

Więc optymistycznie patrzy w przyszłość. Dlaczego nie miało by być tak samo z rzeczami których jeszcze nie zna? Życie przed nim.

DALSZA NAUKA (Wiek XXII/XXIII)

Zaczyna myśleć o kontynuacji nauki i zrobieniu doktoratu.

Po zerwaniu kontaktów z matką nasz człowiek zapomniał, że w ogóle ją miał i wcale mu jej nie brak. Zajęty jest urządzaniem swojego życia i rozwijaniem zainteresowań. Ale coś nie daje mu spokoju, pragnie spotkania z ojcem, którego oglądał już dawno na zdjęciu, ale nigdy nie spotkał. (odwieczna chęć ludzi do poznania natury kosmosu i jego obserwacja)

(Nowa postać Ojciec = kosmos/wszechświat)

(Era podróży kosmicznych, opanowanie syntezy jądrowej, rozkwitu genetyki, cybergenetyki i nanotechnologii, eksploracja surowców planet, księżyców i asteriod, kolonia na Marsie itd.).

WIEK ŚREDNI (Wiek XXIV)

Spotkanie z ojcem.

Wie już, że jego matki były tylko przybrane, były tylko nianiami, nie wie czy ma prawdziwą.

Nigdy jej nie widział i może nie zobaczy. Ale na pewno ma ojca, czuje się jego częścią, może go zobaczyć i prawie dotknąć, postanawia się z nim spotkać. Wie, że istnieje tylko dzięki niemu i jest jego częścią. Już od czasów szkolnych chciał się też dowiedzieć czy na pewno jest jedynakiem. Może też uzyska od ojca odpowiedź, kim jest jego prawdziwa matka (prawdziwa matka = pochodzenie człowieka i ogólnie życia na ziemi).

(era lotów międzygalaktycznych, odkrycie życia w kosmosie)

Wnioski

To, co było się nie odstanie.

Tutaj dochodzę do sedna sprawy, po odcięciu się od przeszłości, należy postawić pytanie o przyszłość w obliczu zmian.

A żeby dostrzec, że zmiany nadchodzą wielkimi krokami nie trzeba być szczególnie bystrym. Kościoły w szeroko rozumianej „kulturze zachodu" tracą, co roku ogromne ilości wiernych, proces ten spowolniony jest znacznie w Polsce jedynie przez zbieg wypadków i zdarzeń, uwarunkowania historyczne, traumatyczne przejścia narodu aż do wyboru papieża-polaka.

Jeszcze raz jesteśmy w tyle.

Wniosek z tego taki, co zauważyło już wielu, że im więcej ludzi inteligentnych, wolnomyślicieli, potrafiących zadawać pytania i chcących znaleźć odpowiedź, tym większa szansa, że społeczeństwo takie może się wyzwolić z otchłani zabobonów i magicznych wierzeń. Jednostki myślące niezależnie zdarzały się na przestrzeni wieków chyba zawsze. Ale albo ich głos musiał być szeptem, albo stawali się obiektami nagonki, często z tragicznym dla nich skutkiem. I co znamienne, najczęściej byli to ludzie wykształceni, artyści, myśliciele, naukowcy (przykłady chyba zbędne). Podobnie jak dziś najwięcej jest ludzi niewierzących lub, co najmniej poważnie wątpiących w kręgach nauki, kultury i sztuki. Nic nowego. Kościół Katolicki zawsze niechętnie patrzył na ludzi wykształconych. Nic dziwnego, że jego „złoty wiek" przypada na ciemne wieki średniowiecza, kiedy uczyć można było się jedynie w obcym języku i w dodatku w klasztorze, szkole lub uniwersytecie kościelnym lub kontrolowanych przez kościół. Chyba tym, co najgorsze mogło spotkać Kościół Katolicki to wynalezienie druku i początek powszechnego szkolnictwa państwowego. Im więcej ludzi wykształconych, tym więcej potencjalnych „zbłądzonych duszyczek". Ciemnota i ciasność umysłu jest najlepszym sprzymierzeńcem nieracjonalnych wierzeń i zabobonów. Podobnie jak im mniejsze dziecko jest bardziej posłuszne swojej matce i od niej zależne.

Dziś już ludzie myślący są w o wiele lepszej sytuacji, ale nie wszyscy.

Laicyzacja społeczeństw zachodnich, choć można powiedzieć to i o innych krajach również, bardziej ogólnie — wysoko rozwiniętych, idzie w parze z postępującą chrystianizacją krajów głównie Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki czyli mniej rozwiniętych, gdzie społeczeństwa są mniej wykształcone lub wręcz panuje analfabetyzm (w dosłownym lub przenośnym tego słowa znaczeniu). Podobnie inne religie, rozszerzające swoje wpływy w „niezagospodarowanych" rejonach, lub wypełniających lukę po poprzednikach (moda na islam i buddyzm w Europie i USA).

Nadszedł czas na frontalną walkę z mitami i zabobonami, a jako najlepszą broń, jaką można wytoczyć to uświadamianie i informowanie nie po cichu jak np. Leonardo DaVinci, ukrytymi symbolami ale już głośno i wyraźnie.

Zgodnie z powyższym, im więcej takich inicjatyw jak Racjonalista.pl i PSR tym lepiej.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Cesarz Rudolf albo o prawdziwych religiach
Dobre i złe powody, by wierzyć

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


« Irreligia   (Publikacja: 27-03-2005 Ostatnia zmiana: 26-02-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jarosław Urbański
Ur. 1975. Inżynier specjalista samochodowy. Jego pasja to komputery i nowe technologie. Interesuje się historią, religioznawstwem, socjologią, politologią, filozofią, nauką i techniką, a także fantastyką naukową.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4047 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365