Państwo i polityka » Energetyka
Remanent entuzjazmu. Gazowy przekręt stulecia [2] Autor tekstu: Witold Stanisław Michałowski
Niezbędne
dla funkcjonowania całej gazowej infrastruktury kraju system
podziemnych magazynów gazu też w przeważającym stopniu służy obsłudze
rosyjsko-niemieckiego korytarza gazowego, mimo że na jego budowę
pieniądze poszły również z naszych podatków. Wstrzymanie
dostaw gazu swego czasu dla Białorusi
było de facto pogrożeniem
palcem mieszkańcom Priwislanskogo
Kraja.
Lobby
promujące maksymalną sprzedaż po możliwie najwyższej cenie gazu od
Gazpromu skutecznie paraliżuje
konkurencję.
Niewątpliwie
stanowiłyby ją morskie dostawy gazu ziemnego skroplonego czyli
stosując angielską terminologię — LNG. Zwracałem na to uwagę
dokładnie 30 lat temu. Dawno już powinien funkcjonować łącznik
Bernau-Szczecin i mieć wiele systemowych połączeń z sieciami
gazociągowymi Słowacji, Czech, Niemiec a nawet Danii i pozostałych krajów Skandynawii.
Restrukturyzacja
polskiego górnictwa węglowego
na pewno nie była błędem, ale operacją znakomicie zaplanowaną i uzgodnioną z Gazpromem.
Zamknięto kilkadziesiąt
kopalń, zwolniono z pracy setki tysięcy ludzi. „Restrukturyzacja"
pochłonęła większość kwot uzyskanych z tzw. prywatyzacji postpeerelowskiej gospodarki. Węgiel
miał ustąpić miejsca syberyjskiemu gazowi. Przedsięwzięciu
patronowali wszelkiej maści eksperci unijni, na wyścigi deklamujący o efekcie cieplarnianym i zanieczyszczeniach atmosfery
produktami spalania. W razie zmiany kręgu słuchaczy pojawiały się
podlane naukowo-politologicznym żargonem sugestie o konieczności
neutralizacji środowisk górniczych, które mogłyby
stanowić zagrożenie dla procesu demokratycznych reform i rozwoju
gospodarki rynkowej. Ciągle
zapominamy, że elity rosyjskie znakomicie grają w szachy. Potrafią
planować na wiele ruchów na przód. Mechanizm skutecznego i w dodatku
niezbyt drogiego korumpowania polskich elit, kremlowscy władcy mają
przećwiczony już co najmniej od 3 wieków. Działa nadal znakomicie.
Jeden z najbogatszych, dzięki pośrednictwu w dostawach gazu, już po
opublikowaniu komunikatu
ABW twierdził, że
przesadziłem z tą prowizja w wysokości a 150 mln USD. Jego zdaniem
była trzykrotnie mniejsza.
I
taką najprawdopodobniej wpisano do kontraktów na dostawy gazu.
Za śmieszne pieniądze Rosjanie
uzyskali to co chcieli. Praktycznie darmowy przesył gazu
kontrolowanym przez nich i prawdopodobnie wkrótce po zapowiadanej
przez PGNiG prywatyzacji należącym
już w całości do nich rurowym korytarzem. Wraz z całą niezbędną
podziemną infrastrukturą zapłacił zań polski podatnik. Pałac
Kultury i Nauki im. Józefa Stalina kosztował
dużo mniej. Taka jest
prawdziwa,miara tranzytowego
przekrętu stulecia. W 1937 r. Hitler
żądał od nas w przeliczeniu na finanse dużo
mniejszych ustępstw. Nasi ojcowie nie
okazali się tak elastyczni jak kolejne rządy III RP.
Nie
można mieć złudzeń. Nieliczna grupa niezwykle skutecznie forsuje i chroni interesy Gazpromu, zyskując przy okazji jakieś relatywnie
skromne ochłapki dla siebie
W
dokumentacji ABW przekazanej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie
pojawiają się cały prawie czas te same nazwiska. Nie warto ich
wymieniać kolejny raz, chyba że przeciążony pracą wymiar
sprawiedliwości znowuż odłoży całą sprawę ad acta
Zarząd
PGNiG z połowy lat 90-tych w całości jest odnotowany na liście
Wildsteina. Znacząca część odpowiedzialności za taki stan rzeczy
spada na obecnego Prezydenta RP, który mimo ostrzeżeń przyznał jego członkom wysokie państwowe
odznaczenia.
Po wyborach
parlamentarnych powinny zostać
rozpoczęte procedury ich weryfikacji. O odpowiednie pieniężne
gratyfikacje zadbał osobiście sam Rem Wiachirew, swego czasu
szef Gazpromu. Też są obecnie
przedmiotem sądowego postępowania.
Ciekawym
jest, jak Rada Etyki Mediów ocenia dziś fakt zafundowania swego
czasu elicie krajowej
żurnalistyki podniebnego rejsu na
półwysep Jamał, z pokładowym cateringiem bogato wzbogaconym
kawiorem i bezpruderyjnymi
stewardessami, miał charakter korupcyjny — tak czy nie? Ciekawe
jest też, ile musiał wyłożyć pewien ateista na wspomożenie
architektonicznego koszmaru w Licheniu, aby jeden z katolickich
purpuratów pokropił w towarzystwie wspomnianego Wiachirewa pochodzącego z starej rodziny
czekistowskich ludobójców, złoty spaw na zakończeniu budowy Gazociągu
Jamalskiego. Ateista obecnie prowadzi seminaria na temat etyki
biznesu. Etyka jak
widać nie jedno ma imię.
A purpurat miał
prawdopodobnie swoją teczkę. W Moskwie. Zagrożenie
zamknięciem kurków można
zredukowane do minimum. Z biegiem nadchodzących dekad
najprawdopodobniej zniknie zupełnie.
Groźne
imperium z dwugłowym
orłem istnieje już tylko w wirtualnych grach komputerowych.
Czynownicy, którzy potrafią
ściągać haracze a nie racjonalnie nałożone podatki, nie
są w stanie zapewnić mu pomyślnego rozwoju. Utrzymywanie
wielkiego obszarowo państwa praktycznie wyłącznie z dochodów za
tranzyt kopalin wydobytych na terenach obecnych i byłych kolonii, na dłuższą metę nie jest możliwe. Dzieje powszechne
podobnych przykładów dostarczyły sporo. Od Hiszpanii po Bizancjum.
Demografia za nas podejmuje działania decyzyjne. Rosjanie wymierają.
Średnia życia mężczyzn jest już o 15 lat krótsza niż mieszkańców USA.
Jeszcze przed końcem obecnego półwiecza ich populacja
zmniejszy się do 70-75 milionów. Atomowy arsenał
skoroduje znacznie wcześniej. Aby nie raził swoich potrzebne są
już dziś ogromne środki na
jego deaktywację. Na razie ich nie ma. Syberia,
której całym południem już za dynastii Tang władali cesarze chińscy, w najmniej spodziewanym momencie stanie się prawdopodobnie
federacją demokratycznych
państw. Przewidywał to już Lenin, inicjując w 1922 r. powstanie
Republiki Dalekiego Wschodu. ZSRR też
rozpadł się bez zapowiedzi. Geopolityka ma jednak swoje zasady. Dość
konserwatywne. Dlatego
warto rozpocząć prace nad feasibility study dla
rurociągu naftowego Mosul-Hopa z północnego Iraku na brzeg Morza
Czarnego, z którego ropa będzie mogła zasilać rurociąg
Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. To samo dotyczy gazociągu z basenu Morza Kaspijskiego do Bramy Przemyskiej.
Warto
też, aby Biały Orzeł zaprzyjaźnił się bardziej z Naftowym Półksiężycem
bogatych w ropę krajów tureckojęzycznych: Azerbejdżanu i Kazachstanu oraz Tatarstanu i Baszkirii w pierwszej kolejności.
A.F.
Ossendowski, sławny na całym świecie polski pisarz, już wiek temu
podkreślał, że Syberia
jest dla nas drugą ojczyzną. Pamiętajmy o tym. Szczególnie w nadchodzących dekadach, które dla tej 1/6 kuli ziemskiej będą
niezwykle trudne. Wiele
milionów istnień ludzi czujących i myślących po polsku złożyło tam
swoje kości. Za carskich czasów często
jako dobrowolni emigranci. Inżynierowie i budowniczy zakładów
przemysłowych, kolei transsyberyjskiej, mostów, kopalni
złota na Dalekim Wschodzie. Pomarańczowa Rewolucja dzięki sarmackiemu
bakcylowi ludzkiej wolności, który odżył na Ukrainie, powiodła się.
Ten sam bakcyl pozostawiliśmy również w tajgach i tundrach naszej
drugiej ojczyzny.
Narodowy poeta Jakucji
nosił przecież nazwisko Kułakowski. Sporządzając remanent należy też
brać pod uwagę niewykorzystane, ale ciągle istniejące szanse. Chyba
są nimi gigantyczne inwestycje
rurociągowe, których
budowę planują Chiny z Tengizu do Sian i z okolic Bajkału na
południe. Na obu nadzór techniczny powinni sprawować
inżynierowie z Krakowa, Warszawy, Poznania i Gdańska
Mają
do tego zupełnie wyjątkowe kwalifikacje.
1 2
« Energetyka (Publikacja: 02-05-2005 Ostatnia zmiana: 02-06-2013)
Witold Stanisław MichałowskiPisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli. Więcej informacji o autorze Liczba tekstów na portalu: 49 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4114 |