Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.067.653 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 293 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy."
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Kler

Ojciec Obirek nie lubi kremówek [1]
Autor tekstu:

"Paciorki tak naprawdę nic nie znaczą (...)
paciorki to najlepsza droga do faryzeizmu
(...), kto bezgranicznie zawierzy Bogu,
bezbronny jest wobec życia."
Ojciec Obirek

Ksiądz Obirek wzbudza irytację tym, że
pozwala nie protestuje, jeśli zwraca się do niego per „pan", a także
pojawianiem się bez „stroju urzędowego"Telewizja Polska w programie 2 wyemitowała dziś program "Cafe Cultura" (magazyn kulturalny Jerzego Stuhra) — „Przygoda zwana Europą", w którym obok Zygmunta Baumana (humanista-postmodernista) jako głównego gościa, udział wzięli publicysta i pisarz Cezary Michalski, publicysta związany z Tygodnikiem Powszechnym - Jarosław Makowski, oraz „przyjaciel ateistów" [ 1 ] ks. prof. Stanisław Obirek, obecnie dyrektor wydawnictwa W.A.M. Jest to wystąpienie o tyle ciekawe, że aktualnie obowiązuje zakaz kościelny dla tegoż duchownego wypowiadania się dla mediów po tym, jak przebywając poza granicami Polski, zapomniał się i powiedział prawdę o tym, co myśli o pontyfikacie Jana Pawła II (pisałem o tym więcej w tekście: Obirek: Ojciec nieświęty). Początkowo sądziłem, że udział Obirka w tym programie oznacza, iż odważył się on złamać zakaz kościelny, ale jest prawdopodobne, że program został nagrany przez zakazem, a może nawet przed śmiercią Jana Pawła II. [ 2 ] Tym niemniej i tak ciekawe jest w kontekście jego ostatnich problemów, że program taki się ukazuje i Obirek nie polepszy sobie nim z pewnością swego położenia...

"Paradygmat ewangeliczny trzeba budować wspólnie. A Kościół w Polsce jest sklerykalizowany. Być księdzem dziś to zejść z piedestału i słuchać: dać się ludziom pouczyć, zadziwić."
Ojciec Obirek [ 3 ]

Program stanowił próbę refleksji nad Europą, Europejczykami, wartościami europejskimi, zwłaszcza w kontekście wyzwań i problemów. Refleksji optymistycznej i przychylnej generalnie dla Europy i wartości europejskich, pomimo poruszania także jej ciemnych kart. Była to także dyskusja nad nową książką Zygmunta Baumana: Europa niedokończona przygoda (od tego też tytuł 21. części Cafe Cultura). W pierwszej części perorował prof. Bauman (z nieudolnymi próbami wtrącania swoich przemyśleń przez Jerzego Stuhra), w drugiej zaś, po północy, do głosu dopuszczeni zostali pozostali goście.

Z zainteresowaniem oczekiwałem, czy ojciec Obirek dołoży jakieś ciekawe opinie i myśli do tego, co dotąd udało mi się odnaleźć w jego wywiadach i publikacjach. Istotnie nie zawiodłem się. Wprawdzie niemal nieustanne przydługawe miniwykłady prof. Baumana zajęły niemal cały program i ojciec Obirek nie mógł dłużej rozwinąć swych myśli, jednak to wystarczyło, aby potwierdzić moje przekonanie, że z Obirkiem na Łodzi św. Piotra płynącej przez Wisłę - nie będzie łatwo, jeśli majtkowie nie zatkają mu ust.

Jak wspomniałem, nie było miejsca dla ojca Obirka na nieco dłuższą swobodną wypowiedź, jedyne parę minut. Tak jakby został zaproszony po to, aby wygłosić parę krytycznych kwestii pod adresem historii Kościoła. I było pikantnie. Już w trakcie emisji programu na forum Frondy, gdzie przeważają katolicy „bardziej katoliccy od papieża", pojawiły się roznamiętnione komentarze. "Uuuuu, Ojciec doktor habilitowany dokłada se pod kocioł, ban od zakonu na pół roku to maleńko dla takiego harcownika" — pisze jeden człowiek. "I jakiś taki pedałowaty" — odkrywa za chwilę inny interpretator „wartości chrześcijańskich" i papieskich encyklik.

... przestrzeganie przykazań to przywilej, nie nakaz. Nakazowo-zastraszający typ argumentacji jest niewystarczający
Ojciec Obirek

Ponieważ wypowiedź Obirka jest bardzo cenna, dlatego należy ją przytoczyć. Temat historii kościoła pojawił się przy okazji rozmowy o tym, co powinniśmy jako Europejczycy zapomnieć, aby żyć dalej, a czego nam nie wolno zapominać, aby nie popełniać błędów. Najpierw Zygmunt Bauman powiedział parę słów o „pamięci leczącej" i niechlubnych dokonaniach Europejczyków: o eksterminacji Indian, tępieniu Aborygenów itd., po czym prowadzący dyskusję zauważył, że rozmowa o tych zbrodniach przypomina nam Kościół i jego historię.

Zbrodnie w imię Christianitas

— Ja myślę, że to nie tylko przypomina, ale to już jest rozmowa o Kościele — stwierdził ojciec Obirek. — (...) to się działo w dużej mierze w imię projektu 'Christianitas'. Kościół ma pamięć martyrologiczną. Przez żywoty świętych wspominamy głównie to, co nam się złego przydarzyło. Mniej chętnie pamiętamy o tym, co się przydarzyło przy naszym udziale. I to jest duży problem. Myślę, że w tym rozpatrywaniu przeszłości jest tak, że Kościół niczego nie pomija. Prof. Bauman wspomniał o grzechu. To bardzo ważna część tożsamości Kościoła, każdego z nas. Mój na pewno. To mi ułatwia rozumienie sytuacji powikłanych.

Kościół nie pasuje do Europy

Po tych słowach prowadzący zagaił o tym, że Kościół nie może być „europejski", bo nie może być partykularny. W odpowiedzi ze strony jezuity padły bardzo znamienne słowa, który, nawiązując do tytułowej „Przygody zwanej Europą", rzekł:

"Rozpowszechniają się tzw. związki na próbę. Ale to wiąże się z obserwacją, wysoki procent rozwodów skłania do namysłu. Nastąpiło przesunięcie akcentów: ważniejsze od założenia rodziny jest to, by się dobrać. Zapewne jako ksiądz powinienem powiedzieć, że to jest niedobre, ale za dużo widzę..."
Ojciec Obirek

Kościołowi się Europa przydarzyła w pewnym sensie, się wplątał w tę przygodę i ja nie wiem czy to na dobre Kościołowi wyszło. Połączenie chrześcijaństwa z tą jasnością grecką, potem z dyscypliną rzymską, potem jeszcze z musztrą germańską wydało dość niesympatyczny twór, jakim jest np. Kościół, który nie tolerował inaczej myślących, więc mamy do czynienia ze schizmatykami, heretykami, których niekoniecznie negocjacyjnie się przekonywało do innych racji. I to jest też częścią dziedzictwa europejskiego. Bardzo wstydliwie skrywaną, myślę. Kościół dość niedawno dopiero zaczyna się z tym mocować. Bardzo mi się podobało to, co profesor [Bauman] wspomniał o tej nowej koncepcji socjologicznej, gdzie odchodzi się od modelu kształtowania jedności, na korzyść nawigowania wielości. Coś takiego się stało również w teologii, że teolog zaczyna się z sympatią przyglądać odmiennym możliwościom dochodzenia do Boga i w tym widzi nie tyle zagrożenie dla siebie, co taki rozbity Logos, który jarzy się w bardzo różnych miejscach.

Taka krytyka Kościoła jest czymś wyjątkowym w ustach polskiego księdza. Polskich katolików, gdzie dominuje mentalność, która niewiele się posunęła od walki z komunizmem, takie słowa rażą i denerwują. Oto co pisze jeden ze słuchaczy „pokornego (wobec win własnego Kościoła) księdza": "Byłem na odczycie o. S. Obirka TJ podczas jego pobytu w Melbourne. Że jako chrześcijanie mamy być dobrzy dla Żydów, to rozumiem to i akceptuję. Jednak z tego co mówił o. Obirek wprost buchała krytyka chrześcijaństwa i Polaków wobec ich dawnego stosunku do Żydów i jednocześnie wypowiadane były miłe słowa dla żydowskiego ucha." [ 4 ]

Europa nie pasuje do Kościoła

ObirekTutaj wtrącił się publicysta „Tygodnika Powszechnego", podkreślając bardzo istotne przesłanie: w najnowszej książce Baumana o Europie temat religii nie istnieje i nie jest to bez znaczenia. Stuhr postanowił także dorzucić do tego swoje trzy grosze, próbując religię wcisnąć bocznymi drzwiami:

— Bezpośrednio [religii nie ma], ale pośrednio — jak profesor mówi, że politykę można zastąpić etyką.

— To nie to samo jednak — odparł Bauman.

— Ale blisko — parł dalej niezrażony gospodarz programu wzbudzając powszechny śmiech na sali.

Znów wtrącił się Obirek przekonując, że jednak temat religii — a przynajmniej Kościoła — jest, ale krytycznie.

— Na jednej stronie jest o Kościele, przyznam, że niezbyt sympatycznie — mówił niepokorny ksiądz. — Tam jest mowa o pokusach fundamentalizmu, o tym jak Kościół czy religie chętnie uszczęśliwiają projektem bez negocjacji z potencjalnymi wyznawcami. I to, uważam, jest bardzo trafne w sensie opisu Kościoła przed Soborem Watykańskim II, bo ta radykalna zmiana, jaka się dokonała w chrześcijaństwie zachodnim, w Kościele Katolickim, ona się dokonała czterdzieści lat temu.

Faktyczny problem braku religii w promowanej książce najlepiej wyjaśnił publicysta „Tygodnika Powszechnego", który zarazem przedstawiał się jako wierny uczeń prof. Baumana:

— Usprawiedliwiłbym, jeśli mogę, nieobecność religii w książce profesora Baumana. Ja myślę, że akurat religia odpycha innych od Europy. O ile, jak pisze profesor Bauman i jak go rozumiem, Europa przyciąga innych właśnie swoją kulturą, swoim sposobem negocjowania, ustalania pewnego porządku społecznego. (...) To, że imigranci lgną do Europy jak pszczoły do ula, to oznacza, że ona jest właśnie pociągająca. Oczywiście kłopot w tym, że my stawiamy zasieki, my ich nie chcemy. Natomiast z religią jest tutaj problem. Bo tutaj jest to, że Jezus Chrystus jest zbawicielem każdego człowieka. To jest kamień węgielny Kościoła Katolickiego z którego on nie jest w stanie się wycofać. Natomiast pod względem politycznym, kulturowym Europa ma dużo szerszą perspektywę, tę przyciągającą właśnie, tę pojednawczą, to że u nas istnieje model państwa opiekuńczego, rozumnego państwa socjalnego — to jest pociągające. W tym sensie religia byłaby pewnym zgrzytem, gdyby ona pojawiła się na kartach książki prof. Baumana.

Z pewnością to także bardzo ważne słowa, zwłaszcza jeśli je potraktować jako glosę do sporu o „chrześcijańskie korzenie" Europy: to co jest w Europie atrakcyjne to jej wolnościowa aksjologia (wolność od państwa, wolność w państwie, wolność przez państwo), to jej socjalne idee państwowe, to wreszcie kultura, która jednoczy w różnorodności, która ponad wizjami uniwersalistycznymi daje możliwość realizacji wizji cząstkowych, indywidualnych. Natomiast religia (chrześcijańska) jest tym, czym Europa odpycha. I dla niej w przyszłej Europie miejsca nie ma, lub co najwyżej - przestrzeń dla wspólnej „europejskiej" religii radykalnie się kurczy. Takie było wyraźne przesłanie wypowiedzi z którym nikt nie polemizował - ani ojciec Obirek, ani Cezary Michalski, ani (po swym ośmieszeniu się z etyką) Jerzy Stuhr, ani — co zrozumiałe — Zygmunt Bauman. Zaś ukoronowaniem wymowy dyskusji było podsumowanie prowadzącego (niestety nie wiem, jak się nazywa):


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Obirek: Ojciec nieświęty
Opowieść niepokornego kapłana

 Zobacz komentarze (12)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Zob. S. Obirek, Łaska wiary, łaska niewiary, Więź, nr 7 (549)/ lipiec 2004.
[ 2 ] Jak jednak donosi „Nasz Dziennik", ksiądz Obirek zdążył już złamać zakaz udzielając wypowiedzi dla programu Panorama Lubelska w regionalnej telewizji w Lublinie (zob. „Kara dla ks. Obirka", ND, 21.4.2005).
[ 3 ] Ten i poniższe cytaty w ramkach pochodzą z artykułu Edyty Mętel: Polaków portret religijny, Tygodnik Powszechny, Nr 35 (2773), 1 września 2002.
[ 4 ] Marian Kałuski, Herezje żydujących, Nasza Witryna, 5.4.2004.

« Kler   (Publikacja: 09-05-2005 Ostatnia zmiana: 08-12-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4124 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365