Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.060.216 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Rozum bez zakasanych rękawów i gotowych do czynności rąk jest mało wart."
 Religie i sekty » Nowe ruchy religijne » Świadkowie Jehowy

Wyrzuceni z Królestwa [1]
Autor tekstu:

Zadzwonił do mnie starszy zboru, wyższy rangą, bo nadzorca obwodu, z pytaniem w jakim celu zbieram materiały o Świadkach Jehowy. Kiedy odpowiedziałam mu, że potrzebny jest moim zdaniem artykuł przybliżająca problem wykluczenia, dający byłym Świadkom, ich rodzinom, znajomym oraz psychoterapeutom wiedzę na ten temat, powiedział mi, że nie mogę pisać takiego artykułu; że powinnam odstąpić od tego pomysłu. Kiedy spytałam: jakim prawem nie pozwala mi pisać? Odpowiedział, że przecież wykluczenie jest postanowieniem Boga, dbającego o czystość swego zboru, bo jest Bogiem czystości. A starsi, którzy w Jego imieniu ferują wyroki są prowadzeni Duchem Bożym. Spytałam: czy dlatego starsi podejmują błędne decyzje, nie licząc się z konsekwencjami, jakie niesie wykluczenie, dla pozbawionych społeczności i kontaktu z najbliższymi „winowajcami"?

Zapadła cisza. Brak odpowiedzi utwierdził mnie w przekonaniu, że artykuł napisać muszę.

Wykluczenie jest ostatnim „środkiem wychowawczym", pozwalającym przywódcom tej organizacji usuwać ze swoich szeregów „zatwardziałych grzeszników" rozmyślnie, według nich, łamiących prawa Boże wyłuszczone w Biblii. Swoje decyzje opierają na wybranych wersetach biblijnych.

Wielu ludzi jest przekonanych, że żadna religia nie jest zła, ponieważ każda uczy czegoś dobrego. Fakt pojawienia się wśród wyznawców kogoś, kto łamie zasady wyznawane przez daną grupę na ogół nie kładzie się cieniem na samo wyznanie a winowajca zawsze ma szansę pozostać członkiem swojej religii. Zbyt niski poziom wiedzy na temat innych wyznań sprawia, że o niektórych z nich mówi się różne rzeczy, przytacza fakty nie zawsze sprawdzone. Krążące, czasem dziwne, opinie, niejako z góry nastawiają ludzi źle do innych poglądów. Jednakże bywa i tak, że opinie okazują się prawdziwe a ludzie żyjący według wskazówek swoich duchowych przywódców nie zdają sobie sprawy, że zostali zmanipulowani i tak naprawdę służą nie Bogu lecz sekcie.

Każdy człowiek ma prawo do poszukiwania prawdy, do wyboru swojej drogi życiowej i zaspokojenia naturalnej potrzeby bezpieczeństwa, więzi z innymi, przynależności do środowiska, wraz z którym będzie mógł odnaleźć cel i sens własnego życia. Tak silna potrzeba wspólnoty i zrozumiałej wizji świata wydaje się być najlepiej zaspokajana w grupach i wspólnotach o charakterze religijnym. Wolność i tolerancja religijna, które powinny charakteryzować demokratyczny porządek społeczny oznaczają, że powinna istnieć możliwość swobodnego wyboru zarówno wierzeń, które chce się praktykować, jak i grupy wyznaniowej. W jaki sposób dokonywać takich wyborów, by ustrzec się przed organizacjami, czy grupami wyznaniowymi, które stosują psychologiczną kontrolę umysłu, mającą na celu wywieranie wpływu na jednostkę bez jej wiedzy i woli? W jaki sposób rozpoznać już na wstępie, czy grupa lub organizacja wyznaniowa jest tą, która za pomocą manipulacji wykorzysta nasze siły i zapał do służenia wyłącznie interesom wąskiego grona jej przywódców?

Chciałabym pokazać mechanizmy powodujące wzrost w szeregach organizacji Świadków Jehowy. Przytoczę także przykłady osób, którym udało się z tej organizacji wyjść. Chcę wykazać, że organizacja Świadków Jehowy, działająca w Polsce jako zarejestrowany związek wyznaniowy (jak mówi jej statut w paragrafie 1: „Związek nosi nazwę "STRAŻNICA - Towarzystwo Biblijne i Traktatowe, Zarejestrowany Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce"), jest szkodliwą społecznie sektą posługującą się technikami psychomanipulacji. Pragnę zwrócić uwagę na szczególne narzędzie psychomanipulacji, jakim posługują się przywódcy tej organizacji w celu zastraszenia i utrzymania swoich podwładnych w permanentnym poczuciu winy i strachu, a mianowicie: wykluczenie.

Kim są Świadkowie Jehowy?

Sami o sobie mówią, że są prawdziwymi chrześcijanami i wywodzą swoje początki od Abla, syna Adama, pierwszego na ziemi sprawiedliwego człowieka, który za swoją wierność Bogu zginął śmiercią tragiczną, zamordowany przez własnego brata. Powołując się na spisaną historię biblijną Świadkowie utrzymują, że są kontynuatorami długiego szeregu świadków, na których powoływał się w swoich listach apostoł Paweł (np. w liście do Hebrajczyków).

Nowożytna historia tej grupy wywodzi się z amerykańskiej, protestanckiej kultury religijnej XIX wieku i taki charakter utrzymuje się po dziś dzień. Założycielem wyznania był, odnoszący sukcesy, kaznodzieja protestancki Charles Taze Russell, który — w rozumieniu Świadków Jehowy — zapoczątkował powrót prawdziwego chrystianizmu, prawdziwego chrześcijaństwa. Działalność Russella polegała na wyszukiwaniu osób zainteresowanych systematycznym studiowaniem Biblii. Sam Russell publikował broszury i traktaty religijne, wydawał własne czasopismo, podróżował i wygłaszał odczyty biblijne. Wizytował też poszczególne grupy studiujące Pismo święte. Uczestnicy tych spotkań bardzo szybko przyjęli zasadę występowania z dotychczasowych kościołów i przyjmowania ponownego chrztu, co było jednoznaczne z powstaniem nowego wyznania. W roku 1881 za sprawą Russella powołano i zarejestrowano w Ameryce Towarzystwo Strażnica, które do dzisiaj stanowi strukturę organizacyjną służącą działalności wyznania. Siedziba stowarzyszenia początkowo mieściła się w Pittsburghu; w 1908 roku została przeniesiona do Brooklynu, jednej z dzielnic Nowego Jorku, gdzie znajduje się do dziś.

Od samego początku Badacze Pisma Świętego, późniejsi Świadkowie Jehowy (nazwę przyjęto w 1931 roku) podjęli szeroko zakrojoną działalność prozelityczną. W 1919 roku było około 6 tysięcy głosicieli (tzn. wyznawców prowadzących systematyczną działalność głoszenia i składających regularnie, comiesięczne sprawozdanie z tej działalności). Po drugiej wojnie Światowej ich liczba wzrasta do 100 tysięcy, w 1963 liczba Świadków Jehowy na świecie przekroczyła pierwszy milion głosicieli; obecnie zbliża się do 6 milionów. Wzrost ten jest spowodowany olbrzymią aktywnością prozelityczną Świadków. Aż do lat 1950. wyraźna większość Świadków Jehowy skupiona była głównie w zachodnich krajach o protestanckiej większości, takich jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone Ameryki oraz północno- zachodnie kraje Europy. W Afryce Świadkowie Jehowy pozyskiwali nowych wyznawców przede wszystkim w koloniach brytyjskich. W ojczyźnie wyznania, w USA, liczba Świadków zbliżyła się do 1 miliona i w 1998 roku amerykańscy ŚJ stanowili 17% ogółu świadków na świecie.

Od roku 1950 liczba Świadków Jehowy szybko rosła w krajach katolickich w Europie, Ameryce Łacińskiej i na Filipinach. I tak w 1950 roku 75% ŚJ mieszkało w krajach o przewadze protestantów, w roku 1980 procent ten spadł do 50; szacowano wtedy, że 50% Świadków Jehowy to byli katolicy. Obecnie wyznanie rozwija się szybko w krajach byłego Związku Radzieckiego oraz w Japonii, Korei, w Ameryce Łacińskiej i Afryce. Nie obserwuje się wzrostu w krajach islamskich i w Chinach, ze względu na represje; bardzo słaby wzrost obserwuje się wśród wyznawców hinduizmu; w miliardowych Indiach jest tylko 21 tys. głosicieli.

W Polsce, przed 1939 r. społeczność Świadków Jehowy nie liczyła więcej niż 5 tys., przy czym aktywnych głosicieli był zaledwie 1 tys. Po zakończeniu drugiej wojny światowej pomimo represji ze strony komunistycznego państwa następował wyraźny wzrost liczby głosicieli. W 1979 było około 60 tys., tuż przed zalegalizowaniem w 1989 roku — 85 tys. a w 1998 już 124 tys. głosicieli, czyli bardzo aktywnych religijnie osób.

Sami o sobie

Świadkowie Jehowy sami o sobie mówią, że są zwykłymi ludźmi, naszymi sąsiadami, pracującymi obok nas, wychowującymi dzieci, pielęgnującymi wysokie standardy moralne. Wdrażają oni w życie obecną w ewangeliach ideę, by żyjąc wśród ludzi, żyć w pewnym oddzieleniu od otoczenia. Wynika to z przekonania, że większość ludzi nie kieruje się w życiu właściwymi normami. Jak wynika z ewangelicznej formuły: chrześcijanin ma „żyć w świecie, ale nie dla świata". Dla Świadka Jehowy równoznaczne to jest z wyraźną ideą etyczną unikania kompromisu ze światem, który postrzegany jest jako powszechne zło. W praktyce oznacza to daleko posuniętą ekskluzywność polegającą na przestrzeganiu zasad moralnych, nieangażowaniu się w sprawy polityczne i społeczne; jednocześnie ekskluzywność ta pełni funkcję wzmacniania tożsamości i więzi wewnętrznej wyznania.

Warunkiem pozostawania w wyznaniu jest obowiązek przestrzegania wysokich standardów uczestnictwa, spełnianie obowiązków uczestniczenia we wszystkich, organizowanych przez Towarzystwo Strażnica zebrań, większych lub mniejszych zgromadzeń, głoszenia „od drzwi do drzwi", rozpowszechniania wydawanej w ogromnych ilościach literatury biblijnej — książek, w tym własnego przekładu Pisma Świętego, broszur, traktatów i czasopism. Do tego dochodzi obowiązek przestrzegania wysokich norm moralnych wykluczających alkoholizm, pozamałżeńskie stosunki płciowe, skazanie przez sąd z powodu przestępstwa pospolitego a także wynikający z własnej interpretacji Biblii, rygorystyczny zakaz przyjmowania transfuzji krwi oraz aborcji. Każdy Świadek Jehowy, który nie podporządkuje się zasadom, które przyjął w dniu swojego chrztu, jest usuwany ze zboru, wykluczany. Przyjęte w organizacji procedury wykluczenia pozwalają na ewentualny powrót grzesznika, jego resocjalizację. Nie zmienia to jednak faktu, że co roku w Polsce wykluczanych jest około 4 tysięcy osób, a w ciągu ostatnich 10 lat szacuje się liczbę wykluczonych w naszym kraju na około 50 tysięcy.

W maju 1999 r. na zlecenie prof. Marii Libiszowskiej — Żółtkowskiej z Instytutu Socjologii UMCS w Lublinie roku Ośrodek Badania Opinii Publicznej przeprowadził sondaż na temat: „Mniejszości wyznaniowe w Polsce w świadomości społecznej". Z badań tych wynika, że przeważająca większość Polaków (90%) zetknęła się z informacjami na temat mniejszości wyznaniowych. Większość Polaków (prawie 60%) zadeklarowała, że zna osoby, które są wyznawcami innych niż rzymsko-katolicka religii. Najczęściej badani (52%) mieli kontakt ze Świadkami Jehowy. Świadkowie Jehowy są częściej postrzegani pozytywnie niż negatywnie. Ponad połowa Polaków uważa, że nie stwarzają oni zagrożenia dla społeczeństwa, a jedynie 6% osób jest przeciwnego zdania. Prawie połowa badanych twierdzi, że Świadkowie Jehowy są przyjaźni i uczciwi, dwie piąte postrzega ich jako tolerancyjnych, ponad jedna czwarta sądzi, że są wykształceni. Ponad połowa badanych uważa, że Świadkowie Jehowy są podporządkowani własnym przywódcom, a jedna piąta, że są przesądni.

Kobiety w zborach Świadków Jehowy, mają ograniczone możliwości rozwoju. Zgodnie z tym, co jest napisane w Biblii, kobiety w zborze i w całym swoim życiu, mają być uległe, podporządkowane mężom i starszym. Nie mogą przewodzić w zebraniach; funkcja starszego zarezerwowana jest tylko dla mężczyzn. A przecież zdarza się czasem tak, że niektórzy mężczyźni pod wieloma względami nie dorastają do pięt kobietom. Poza służbą pomocniczą kobieta może jeszcze być pionierką stałą, czyli poświęcającą na służbę 90 godzin miesięcznie; jeśli jest wolna może zostać pionierką specjalną (120 godzin służby miesięcznie); może także oddać wszystkie swoje siły na służbę w ogólnopolskim ośrodku kierowniczym Świadków Jehowy w Nadarzynie pod Warszawą. I to wszystko.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Świadkowie Jehowy i schroniskowy pies
Świadkowie Jehowy (Jehowici)

 Zobacz komentarze (89)..   


« Świadkowie Jehowy   (Publikacja: 01-06-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Barbara Hanff
Publicystka zajmująca się tematyką psychomanipulacji
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4158 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365