Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.061.854 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.
 Ludzie, cytaty » Voltaire » Fragmenty dzieł » Kandyd

Jak Kandyd odnalazł Kunegundę i staruszkę
Autor tekstu: Wolter

Gdy Kandyd, baron, Pangloss, Marcin i Kakambo opowiadali swoje przygody, gdy rozprawiali na możebnymi i niemożebnymi zjawiskami tego świata, gdy dysputowali nad łańcuchem przyczyn i skutków, moralnym i fizycznym złem, wolną wolą i koniecznością, nad pociechami jakie można znaleźć w sobie wiosłując na tureckiej galerze, przybili do wybrzeży Propontydy, do domu księcia Siedmiogrodu. Pierwszym przedmiotem, jaki nastręczył się ich oczom, były Kunegunda i staruszka, które, susząc bieliznę, wieszały ją na sznurkach.

Baron zbladł na ten widok. Czuły kochanek Kandyd, widząc swą piękną Kunegundę o spalonej cerze, kaprawych oczach, wyschłej piersi, pomarszczonych licach, czerwonych i szorstkich ramionach, cofnął się o trzy kroki zdjęty grozą; następnie posunął się naprzód przez delikatność. Kunegunda uściskała Kandyda i brata; ci uściskali staruszkę; Kandyd wykupił obie.

Był w pobliżu do nabycia maleńki folwarczek; stara poradziła Kandydowi aby go wziął tymczasem, nim cała gromadka doczeka się lepszej doli. Kunegunda nie wiedziała nic że zbrzydła; nikt jej o tym nie objaśnił: przypomniała Kandydowi jego przyrzeczenie tonem tak pełnym wiary, że dobry Kandyd nie śmiał odmówić. Oznajmił tedy baronowi, iż ma zamiar zaślubić jego siostrę.

— Nie ścierpię nigdy — rzekł baron — takiego poniżenia z jej strony a takiego zuchwalstwa z twojej; nie pokaże się, aby mi kto mógł zarzucić podobną hańbę: dzieci mej siostry nie mogłyby zasiadać w kapitułach niemieckich. Nie, siostra nie zaślubi nikogo innego, tylko barona cesarstwa.

Kunegunda rzuciła się do jego stóp i zlewała je łzami: był nieugięty.

Szaleńcze wściekły — rzekł Kandyd — uratowałem cię z galer, zapłaciłem okup za ciebie, za twoją siostrę; była tutaj pomywaczką, jest szpetna, jestem na tyle dobry iż godzę się wziąć ją za żonę; i ty będziesz się sprzeciwiał! zabiłbym cię jeszcze raz, gdybym szedł za głosem mego gniewu.

— Możesz mnie zabić ile razy chcesz — odparł baron — ale nie zaślubisz siostry, pókim żyw. [as]


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Zakończenie
Co się zdarzyło Kandydowi, Kunegundzie, Panglossow

 Dodaj komentarz do strony..   


« Kandyd   (Publikacja: 01-09-2002 Ostatnia zmiana: 09-10-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 422 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365