Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.215.854 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 310 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Marcin Kruk - Człowiek zajęty niesłychanie
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Złota myśl Racjonalisty:
"Nawet najbogatsi mogą cierpieć z powodu nędzy umysłowej."
 Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia

Gleba, rolnictwo, żywność [2]
Autor tekstu: A. Godlewska-Lipowa, J.Y. Ostrowski, Janusz Y. Ostrowski

N a wad n i a n i e. W skali światowej około 30 proc. żywności uzyskiwane jest z gleb nawadnianych. Jest to proces kosztowny z powodu deficytu wody i energii. Jednak dla wielu krajów jest to opłacalne. Na dalszą metę ma to jednak skutki niekorzystne dla rolnictwa, zwłaszcza w klimacie gorącym, gdzie po wyparowaniu wody wytrącają się duże ilości różnych soli, które zatykają pory w masie gleby, co w konsekwencji niszczy korzenie roślin. Do nawadniania wykorzystuje się niekiedy wody odpadowe z przemysłu. W Polsce nawadniano w ten sposób niektóre lasy z tragicznym skutkiem dla środowiska i lasów. Substancje toksyczne zawarte często w tych wodach zatruwają glebę na wiele lat.

Według raportu International Food Policy Research Institute rolnictwo zużywa do nawadniania upraw 70 proc. (!) światowych zapasów słodkiej wody.

Z a k w a s z a n i e. Deszcze zbierają z zanieczyszczonej atmosfery różne gazy; są to głównie tlenki azotu (NOx), dwutlenek siarki (SO2), związki fluoru (HF i SiF4) i wiele innych. Tworzą one związki toksyczne dla organizmów glebowych i dla materii organicznej tworzącej próchnicę niezbędną dla jakości gleby.

T o k s y c z n o ś ć m e t a l i c i ę ż k i c h. Hałdy po eksploatacji węgla i rud polimetalicznych zawierają duże ilości metali ciężkich (są to głównie: kadm, ołów, nikiel, cynk, rtęć). Zatruwają one glebę na wiele lat. Przyswajane są przez rośliny zjadane następnie przez zwierzęta i ludzi. Badania prowadzone przez współautorkę tego artykułu w okolicach huty Głogów w Zagłębiu Legnicko-Głogowskim wykazały, że stężenie metali ciężkich w uprawianych glebach jest ponad 1000-krotnie wyższe niż w glebach odległych od huty. Stwierdzono alarmujące zagrożenie dla zdrowia ludności, zwłaszcza dzieci (u których zatruwanie ołowiem powoduje niedorozwój umysłowy)!

P e s t y c y d y. Są to substancje syntetyczne lub naturalne stosowane do zwalczania organizmów szkodliwych lub niepożądanych. Rolnictwo i sadownictwo używa rocznie w skali światowej blisko 2,5 mln ton różnego typu pestycydów. Pomimo to około połowy plonów ulega zniszczeniu przed lub po zbiorach. Przemysł chemiczny produkuje coraz nowe pestycydy, ponieważ rośliny i owady uodporniają się po pewnym czasie na ich działanie. Preparaty te na ogół zabijają nie tylko to przeciw czemu były stosowane, ale również to co żyć powinno. Stosowany od ponad 50 lat DDT przeciw komarom roznoszącym malarię zabił prawie wszystkie na danym terenie owady zapylające rośliny. Ginęły też ptaki żywiące się owadami. Pestycydy, słabo ulegając inaktywacji, kumulują się w glebie zachowując toksyczność przez wiele lat. Kumulują się też w roślinach i zwierzętach lądowych i morskich. W ten sposób docierają do organizmów ludzkich. DDT trafił na rynek w USA w roku 1946. Zapotrzebowanie na ten środek było tak ogromne, że firmy chemiczne zainwestowały około 4 mld dolarów. W owym czasie nikt nie przypuszczał, że będzie to rodzaj bomby z opóźnionym zapłonem. Struktura DDT ulega w glebie przemianie, w wyniku czego powstają związki typu estrogenów, które działając na geny zaburzają procesy rozmnażania u zwierząt i ludzi. Obecnie w USA stwierdzono, że około 65 proc. żywności spożywanej zawiera wykrywalne ilości pestycydów.

Zakończenie

Z przedstawionej tu tylko wyrywkowo sytuacji wynika, że nawet przy najbardziej racjonalnej, przez naukę i technikę wspomaganej, walce człowieka z głodem, niedożywieniem, brakiem czystej wody i wynikającymi z tego chorobami i śmiertelnością — w walce o biosferę i człowieczeństwo - nie widać nadziei na zwycięstwo. Dotyczy to około połowy (blisko 3 mld) ludności świata, tzw. biednego Południa (z wyłączeniem, oczywiście, Australii). Jedyną walką — prowadzoną przez długie lata — która może przynieść zwycięstwo — jest systematyczne powiększanie zasobów żywności, ale także mądre sterowanie przyrostem ludności (akcje uświadamiające, ogólny wzrost nauki i kultury itd.), zwłaszcza w krajach Trzeciego Świata.

Innej drogi nie ma.


1 2 

 Zobacz także te strony:
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
W Afryce nie ma 'zielonej rewolucji'
Sceptyk o ekologii

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


« Ekologia i ekozofia   (Publikacja: 11-10-2006 Ostatnia zmiana: 31-12-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Janusz Y. Ostrowski
Fizyk, emerytowany profesor, przez wiele lat mieszkał w USA. Był założycielem Polsko-Amerykańskiego Klubu Humanistycznego (wchodzącego w skład pierwszej Federacji Polskich Stowarzyszeń Humanistycznych). Aktualnie członek zespołu konsultacyjnego Prezydium Rady Krajowej Towarzystwa Kultury Świeckiej.

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Nowe typy cmentarzy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5056 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365