Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.474 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Religia nie jest fundamentem moralności, to nasza intuicja moralna tworzy grunt dla religii. Religia nie tłumaczy obecności cierpienia, lecz sposób, w jaki ludzie postrzegają nieszczęście sprawia, że łatwiej przyjmujemy religię.
 Religie i sekty » Religie azjatyckie

Światopogląd i wierzenia Mongołów
Autor tekstu:

Mongołowie to koczowniczy lud Wielkich Stepów. Od wieków znani byli dzięki łuczniczym i jeździeckim umiejętnościom. Odkąd dali o sobie znać na arenie międzynarodowej, budzili respekt ze względu na swoje imponujące umiejętności wojenne. Ich wierzenia (wprawdzie silnie wzbogacone o elementy religii podbitych ziem), są niezmienne.

Niewątpliwie, Mongołowie, dzięki swoim podbojom pod dowództwem wielkiego Czyngis-chana stworzyli największe imperium świata. Począwszy od XII wieku, koczownicze plemiona mongolskie zaczęły przechodzić gruntowne przemiany ustrojowo-społeczne. Funkcjonująca dotąd wspólnota rodowa została zastąpiona ordami, dowodzonymi przez słynnych chanów. Mimo swojej potęgi, nie zdołali utrzymać imperium, które po czterech stuleciach rozpadło się. Nie rozpadły się natomiast zdobycze kulturowe, jakie zostawili po sobie Mongołowie [ 1 ]. Przyjrzyjmy się zatem dorobkowi kulturowemu tych wojowniczych plemion stepowych.

Mongołowie byli tolerancyjnym narodem. Podczas wojen często przyjmowali religie podbitych krajów i ich ludów, tak więc na ich kulturę religijną złożyły się wierzenia europejskie, muzułmańskie oraz chińskie. Niemniej jednak nigdy nie zrezygnowali ze swojej rdzennej religii, jaką niewątpliwie jest szamanizm. Generalnie rzecz ujmując, szamańska mentalność odsyła Mongołów do mitu o „świętej" rzeczywistości, gdzie nie ma podziału na świat naturalny i nadprzyrodzony. 

Centralne znaczenie wśród szamańskich wierzeń ma wertykalna struktura świata, co często symbolizuje tzw. Drzewo Świata. Idąc tym tropem, Świat Górny to korona Drzewa, a zarazem świat rzek i ptaków, Świat Środkowy, czyli pień, to zwierzęta o ciepłym oddechu oraz Świat Dolny-korzenie drzewa, to bydło rogate wraz ze zwierzętami żyjącymi pod ziemią [ 2 ]. Jak łatwo zauważyć, podstawy tych wierzeń znajdują swoje źródło w stosunku do otaczającej natury. Nie powinien zatem dziwić fakt, iż Mongołowie to ludy, oddające cześć rozmaitym zjawiskom przyrody jak np.: górom, jeziorom, zwierzętom, drzewom i stepowi. Stosunek do świata był niewątpliwie odzwierciedleniem więzi człowieka z przyrodą. Zatem wszelkie jej przejawy urastały do rangi wartości najwyższej. Od warunków klimatycznych oraz ilości upolowanej zwierzyny zależał ich byt. 

Podział świata jest również widoczny w sposobie budowania jurty, np.: kopulasty dach jurty to niebo, komin to mityczne centrum, symbolizujące przejście do innego świata. Podobnie jak niebo, jurta dzieli się na prawą stronę (dla mężczyzn) i lewą (dla kobiet). Jakiekolwiek nieprawidłowości w podziale tego odwiecznie ustalonego porządku świata, groziły ciężkimi konsekwencjami dla całej społeczności. Jeśli np. zwierzęta przyporządkowane Ziemi, wskoczyły na dach, obawiano się zaburzenia funkcjonowania świata, toteż w celu zapobieżenia tej tragedii, zarzynano niepokorne zwierzę [ 3 ].

Szamanizm i szamani

Istotę wierzeń Mongołów stanowi szamanizm. Najkrócej mówiąc szamani, to wybrańcy duchów powołani do pełnienia pośrednictwa między światem ludzi a światem boskim. W ekstatycznym transie, w jaki popadają szamani, odprowadzają dusze zmarłych na miejsce spoczynku, leczą chorych odpędzając złe demony, będące przyczyną większości chorób. Według Mongołów, pierwszymi szamanami byli: młody mężczyzna i młoda kobieta, którzy dostąpili „wtajemniczenia" na cmentarzu zwanym Czerwoną Skałą. Znajomość świata duchów szamani nabywali poprzez trans, natomiast wszystkich innych, bardziej praktycznych umiejętności (śpiew, taniec) uczyli się od starszych szamanów [ 4 ]. Jako, że szamani cieszyli się wielkim prestiżem w mongolskim społeczeństwie, bardzo często pełnili również funkcję wodzów. Niemniej jednak, do ich głównych powinności wobec społeczności należało jasnowidztwo, leczenie chorób, kontakt z duchami.

Szamani jak i reszta społeczeństwa, wielkim szacunkiem otaczali ogień z racji jego oczyszczających właściwości. Miał on również moc odpędzania demonów. Duży respekt wzbudzali także ci, których praca w jakiś sposób była związana z użyciem ognia. Obyczaje związane z ogniem musiały być ściśle przestrzegane przez mongolskie społeczności. Przewidywano ciężkie kary za przewinienia, które mogły w jakiś sposób zaszkodzić ogniowi.

W zakres większości uroczystości religijnych wchodziło właśnie oczyszczanie w ogniu ofiar, przygotowanych do złożenia bogom.

Panteon bóstw mongolskich

Najwyższe bóstwo w mongolskim panteonie to Bóg Niebios, stworzyciel ludzi — Mongke Tengri. Podlega mu wiele pomniejszych bóstw. Na górze mieszka 99 niebiańskich tengri, rządzonych przez króla Qormusta. Na Ziemi urzęduje 77 żeńskich tengri, znajdujących się pod władzą Etugen Eke. Każde zwierzę, roślina, przedmiot, mogą mieć własnego tengri, który je chroni. Innym, bardzo ważnym bóstwem, jest Erlik — bóg zła i władca podziemi [ 5 ]. On także uczestniczył w stworzeniu świata. „Zanurkował po budulec dla Ziemi na dno morza i ukrył jej część w ustach. Kiedy Ziemia zaczęła rosnąć, musiał wypluć to, co miał w ustach, i tak powstały błota i góry. Erlik jest twórcą ludzi lub ich dusz, dlatego mimo lęku cieszy się szacunkiem i opiekuje szamanami" [ 6 ].

Najniżej w całej hierarchii bytów duchowych i boskich, usytuowane są demony. Ich funkcja polega na utrudnianiu życia i unieszczęśliwianiu ludzi. Mówi się, że są to dusze zmarłych, wysłane stamtąd na ziemię, by szkodzić ludziom. Prześladują podróżnych, porywają zwłoki i żywią się ludzkim mięsem. "Wiele jest żeńskich demonów. Kara Kura sprowadzająca nocne koszmary, może przybierać postać małej kozy, siada na ludzkich twarzach podczas snu i dusi ich we śnie. Kobieta Czwartku, działająca tylko w jednym dniu tygodnia, nęka karawany burzami piaskowymi i trąbami powietrznymi. Najstraszniejsza ze wszystkich jest Czerwona Matka, która poluje na młode żony, atakując ich łona po porodzie. Podróżuje nocą na skradzionych koniach, zajeżdżając je niemal na śmierć, a następnie porzucając" [ 7 ].

Demonów można było się pozbyć, sporządzając specjalne figurki symbolizujące odpowiednie nieprzychylne duchy oraz lalki, mające właściwości „opiekuńcze". Towarzyszyła temu wielce skomplikowana ceremonia wypędzenia złego ducha z ciała poszkodowanego i „wpędzenia" ich do wewnątrz wizerunku odpowiedniej figurki.

Stosunek do zwierząt

Zwierzęta otaczane są wyjątkowym poważaniem. Uważa się, że ukrywają się w nich ludzie lub duchy. Ponieważ są posiadaczami „świętej" mocy, nie wolno ich krzywdzić. Nie wolno polować na zwierzęta, które przynoszą błogosławieństwo np.: jelenie. W wierzeniach stepowych ważna rola przypada niedźwiedziowi. Jest opiekunem lasów i pomocnikiem ludzi. Pomaga w złowieniu zwierzyny, zapędzając ją do zastawionych pułapek. Ponieważ niedźwiedź lubi śmiech, myśliwi w podzięce dziękują mu śmiejąc się. Łabędzie są przewodnikami dusz szamanów, zające natomiast pomagają im na stepie. Wierzy się, że nietoperze przyjmują pozycję „głową w dół", by przestrzec ludzi, w razie jakiejś katastrofy kosmicznej (gdy niebo zacznie spadać). Natomiast najwyższy respekt wzbudzają konie, ponieważ to one towarzyszyły zawsze wojownikom w wyprawach i przyczyniły się tym samym do potęgi Mongołów, a z drugiej strony są źródłem cennego pożywienia [ 8 ].

Ludność mongolska żyje nadal na ziemiach Wielkiego Stepu, z czego około 85% ich populacji zamieszkuje tereny Mongolii .

Bibliografia:

  • Małgorzata Łabęcka-Koecherowa, Mitologie ludów tureckich, Warszawa 1998
  • Leksykon, Bogowie, demony, herosi, red. Zbigniew Pasek, Kraków 1997
  • Kerrigan Michale, Mity Tybetu i Mongolii, Diamentowa ścieżka, Warszawa 1999


 Zobacz także te strony:
Pogoda a... imperium Czyngis chana i sprawa polska
W poszukiwaniu mongolskiego ałmasa
Czyngis-chan powrócił...
Szamańskie safari
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wierzenia mongołów
Taoizm

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Kerrigan Michale, Mity Tybetu i Mongolii, Diamentowa ścieżka, Warszawa 1999
[ 2 ] Ibidem
[ 3 ] Ibidem
[ 4 ] Ibidem
[ 5 ] Ibidem
[ 6 ] Leksykon, Bogowie, demony, herosi, red. Zbigniew Pasek, Kraków 1997, s.133
[ 7 ] Kerrigan Michale, op.cit., s.123
[ 8 ] Ibidem

« Religie azjatyckie   (Publikacja: 16-02-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Ilona Wojtarowicz
Absolwentka religioznawstwa na Uniwesytecie Jagiellońskim (2006).

 Liczba tekstów na portalu: 8  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kabała a sufizm
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5738 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365