|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Biblia » Stary Testament » Analizy egzegetyczne ST
Prymitywne okrucieństwo [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Rzezie
Jehu
(tytuł i śródtytuły — podane za katolicką Biblią Wujka)
[Rzeź synów Achaba]
"Wysłali więc podkomorzy, dowódca miasta, starsi oraz opiekunowie do Jehu takie oświadczenie: Jesteśmy twoimi sługami, wszystko, cokolwiek nam każesz, uczynimy; nie obwołamy królem nikogo, ty sam uczyń, co uznasz za dobre.
Wtedy napisał do nich po raz drugi list tej treści: Jeżeli trzymacie ze mną i jesteście posłuszni mojemu rozkazowi, to zabierzcie głowy męskich potomków waszego pana i przyjdźcie do mnie jutro o tej porze do Jezreel. A synowie królewscy w liczbie siedemdziesięciu mieszkali u możnych miasta, którzy ich wychowywali.
Gdy więc nadszedł do nich ten list, pojmali synów królewskich, zabili wszystkich siedemdziesięciu, włożyli ich głowy do koszów i wysłali do niego
do Jezreel. A gdy przyszedł posłaniec i doniósł mu: Przyniesiono głowy synów królewskich, on rzekł: Ułóżcie je w dwóch rzędach u wejścia bramy aż do rana.
(...) Po czym Jehu kazał pozabijać wszystkich pozostałych jeszcze z domu Achaba
w Jezreel oraz wszystkich jego dostojników, powierników i kapłanów, tak iż nie pozostawił z nich ani jednego przy życiu. [Rzeź braci Ochozjasza]
Następnie wyruszył i udał się do Samarii. W drodze zaś, gdy był w Bet-Eked-Haroim, Jehu spotkał braci Achazjasza, króla judzkiego, i zapytał ich: Kto wy jesteście? A oni odpowiedzieli: Jesteśmy braćmi Achazjasza i wybraliśmy się, aby pozdrowić synów królewskich i synów królowej matki.
Wtedy rozkazał: Pochwyćcie ich żywych! I pojmano ich żywcem, a on kazał ich zabić co do jednego
przy studni Bet-Eked w liczbie czterdziestu dwóch mężczyzn i nie pozostawił nikogo z nich przy życiu.
[Rzeź proroków i kapłanów Baala]
A wyruszywszy stamtąd, spotkał Jonadaba, syna Rekaba, idącego mu naprzeciw. A gdy ten go pozdrowił, zapytał go: Czy jesteś tak samo szczery wobec mnie, jak ja wobec ciebie? Jonadab odpowiedział: Tak jest, tak jest! Podaj mi swoją rękę. I podał mu rękę, i wciągnął go do siebie do rydwanu.
Potem rzekł: Jedź ze mną i przyjrzyj się mojej gorliwości dla Pana. I pozwolił mu jechać z sobą na swoim rydwanie.
A gdy przybył do Samarii, kazał wytracić wszystkich, którzy jeszcze pozostali z rodu Achaba w Samarii, aż
wytępił ten ród doszczętnie według słowa Pana, jakie wypowiedział do Eliasza.
Potem Jehu zabrał cały lud i rzekł do niego: Achab mało służył Baalowi, Jehu służyć mu będzie więcej.
Zwołajcie więc teraz do mnie wszystkich proroków Baala, wszystkich jego czcicieli i wszystkich jego kapłanów, niechaj nikogo nie braknie, gdyż chcę złożyć wielką ofiarę dla Baala. Nikt, kogo zabraknie, nie pozostanie przy życiu. Lecz Jehu czynił to podstępnie, ażeby wytępić czcicieli
Baala. Jehu nakazał więc: Obwołajcie uroczyste zgromadzenie dla Baala. I oni obwołali.
Potem Jehu rozesłał po całym Izraelu i zeszli się wszyscy czciciele Baala, i nie było nikogo, kto by nie przyszedł. Weszli tedy do świątyni Baala i wypełniła się świątynia Baala po brzegi.
Następnie kazał przełożonemu szatni: Wydaj szaty wszystkim czcicielom Baala. I wydał im szaty. A gdy Jehu wszedł wraz z Jonadabem, synem Rekaba, do świątyni Baala, rzekł do czcicieli Baala: Zbadajcie dokładnie i przyjrzyjcie się, czy nie ma tu wśród was kogoś ze sług
Pana [Jahwe], a są tylko czciciele Baala. Potem weszli, aby złożyć ofiary krwawe i całopalne. Jehu tymczasem ustawił sobie na zewnątrz osiemdziesięciu wojowników i rzekł: Jeśliby ktoś pozwolił wymknąć się komukolwiek z tych ludzi, których ja wydaję w wasze ręce, przypłaci to swoim życiem.
Gdy tedy zakończono składanie ofiar całopalnych, rzekł Jehu do gońców i adiutantów;
Wejdźcie tam i wybijcie ich, niech nikt nie wyjdzie cało. Wtedy gońcy i adiutanci wybili ich ostrzem miecza i powyrzucali ich, i doszli aż do baszty świątyni
Baala, potem wynieśli bałwany z świątyni Baala i spalili je. Następnie rozbili posąg Baala, zburzyli też świątynię Baala i
uczynili z niej kloaki, i tak jest aż do dzisiaj.
[Ocena panowania Jehu]
Wygładził tedy
Jehu Baala z Izraela, wszakże od grzechów Jeroboama, syna Nabat, który do
grzechu przyprawił Izraela, nie odstąpił ani opuścił cielców złotych, którzy
byli w Betel i w Dan. I rzekł Pan do Jehu: Ponieważeś pilnie czynił, co
prawo było i podobało się w oczach moich, i wszystko, co było w sercu moim,
uczyniłeś przeciwko domowi Achab, synowie twoi aż do czwartego pokolenia będą
siedzieć na stolicy Izraelskiej"
2 Król. 10:5-30
Jerycho:
Kapłani niszczą mury, żołdacy mordują
"I rzekł
Pan do Jozuego: Otom dał w ręce twoje Jerycho i króla jego, i wszystkie męże
mocne. Obchodźcie miasto wszyscy mężowie waleczni raz na dzień, a tak czynić
będziecie przez sześć dni. A siódmego dnia kapłani niechaj wezmą siedm trąb,
których używają w Jubileusz, a niech idą przed skrzynią przymierza i siedmkroć
obejdzcie miasto, a kapłani będą trąbić w trąby. A gdy zabrzmi głos trąby dłuższy i drobniejszy i w uszach się waszych rozlegać będzie, krzyknie wszytek lud okrzykiem
wielkim, a upadną z gruntu mury miejskie i wnidzie każdy w miasto tym miejscem,
przeciwko któremu stał. (...) Gdy tedy wszytek lud krzyczał, a w trąby trąbiono,
skoro w uszach mnóstwa głos i trąbienie zabrzmiało, natychmiast mury upadły i wszedł każdy przez miejsce, które przeciw niemu było, i wzięli miasto, i
pobili wszystko, co w nim było, od męża aż do niewiasty, od dziecięcia aż do
starego. Woły też i owce, i osły — wszystkie paszczęką miecza pobili."
(Joz 6,2-21, Wujek)
Jozue
sprytem ubił 12.000 ludzi
Oto nasze chrześcijańskie bóstwo
miłości, które jeszcze wtedy było na usługach żydowskich, ma nowy plan wojenny
dla jednego ze „swoich": "I
rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ani nie lękaj: weźmi ze sobą wszystek lud
wojenny, a wstawszy ciągni do miasta Haj. Otom dał w rękę twoję króla jego i lud, i miasto, i zimię" po
czym udzielił Jahwe kilka wskazówek strategicznych pobożnemu Jozeumu. Wedle
taktyki Pana Jozue uderzył na wroga: udawszy popłoch w swych szeregach odciąga
wrogie wojska od miasta, na które napada reszta Żydów i niszczy je do cna. Jak
relacjonuje nam Pismo Święte: "A widząc Jozue i wszystek Izrael, że miasto wzięto a że dym z miasta wychodził, wróciwszy się
poraził męże Haj. Bo też i oni, którzy byli wzięli i zapalili miasto, wybieżawszy z miasta przeciw swoim, jęli bić nieprzyjaciele w pośrzodku zamknione. Gdy tedy z obu stron nieprzyjaciele bito tak iż żaden z tak wielkiego ludu nie uszedł,
króla też miasta Haj poimali żywo i przywiedli do Jozuego. A gdy tak byli pobici
wszyscy, którzy Izraela ciągnącego ku puszczy gonili i na tymże miejscu od miecza
polegli, wróciwszy się synowie Izraelowi, zburzyli miasto. A było tych, którzy
tego dnia polegli, od męża aż do niewiasty, dwanaście tysięcy człowieka
wszystkich miasta Haj. A Jozue nie spuścił ręki swej, którą był wzgórę podniósł,
trzymając puklerz, aż pobito wszystkie obywatele Haj. A bydło i korzyść miasta
podzielili między się synowie Izraelowi, jako był Pan przykazał. Który
zapalił miasto i uczynił z niego mogiłę wieczną, króla też jego obwiesił na
szubienicy aż do wieczora i do zachodu słońca." (Joz 8, 1-29,
Wujek)
Rzeź
Amorytów: Jozue wali mieczem, Jahwe ciska kamieniami
"
Wyruszył Jozue z Gilgal wraz z całym swym zbrojnym ludem i wszystkimi dzielnymi
wojownikami. I rzekł Pan do Jozuego: Nie bój się ich, albowiem oddałem ich w twoje ręce, żaden z nich nie oprze się tobie. I natarł na nich Jozue niespodziewanie
po całonocnym marszu z Gilgal. A Pan napełnił ich strachem na sam widok Izraela i zadał im wielką klęskę pod Gibeonem. Ścigano ich w stronę wzgórza Bet-Choron i bito aż do Azeki i Makkedy. Gdy w czasie ucieczki przed Izraelem byli na zboczu
pod Bet-Choron, Pan zrzucał na nich z nieba ogromne kamienie aż do
Azeki, tak że wyginęli. I więcej ich zmarło wskutek kamieni gradowych, niż ich
zginęło od miecza Izraelitów." (Joz 10:7-11). Nie może nas dziwić,
że boski Jahwe okazał się lepszym zabijaką.
Ludobójstwa
Jozuego na południu kraju
"Tego samego
dnia Jozue zdobył Makkedę i pobił ją ostrzem miecza, króla zaś jej i wszystkich
żywych w mieście obłożył klątwą, tak że nikt nie ocalał. A z królem
Makkedy postąpił tak, jak z królem Jerycha.
Następnie Jozue z całym Izraelem udał się z Makkedy do Libny i natarł na Libnę. I wydał ją Pan w ręce Izraela wraz z jej królem; zdobyli ją ostrzem miecza i zabili wszystkich
żyjących, tak że nikt nie ocalał; a z królem jej postąpił tak, jak postąpił z królem Jerycha.
Jozue z całym Izraelem
udał się następnie z Libny do Lakisz, obległ je i natarł na nie. I wydał Pan
również Lakisz w ręce Izraela, który na drugi dzień zdobył je i zabił ostrzem
miecza wszystkich żyjących w nim, zupełnie tak, jak uczynił z Libną.
Wówczas Horam, król
Gezer, przybył, aby wspomóc Lakisz, lecz Jozue zadał mu taką klęskę, iż z jego
ludu nikt nie ocalał.
Później Jozue, a z nim cały Izrael udali się z Lakisz do Eglonu, oblegli go i natarli na niego.
Zdobyli go tego samego dnia i pobili ostrzem miecza. Wszystko, co w nim żyło,
tegoż dnia zostało obłożone klątwą, zupełnie tak, jak w Lakisz. Z Eglonu udał
się Jozue, a z nim cały Izrael do Hebronu i natarł na niego. I zdobyli go, i
porazili ostrzem miecza jego króla i wszystkich mieszkańców przyległych
jego miast, nie pozostawiając nikogo przy życiu, jak uczynił [Jozue] z Eglonem.
Miasto i wszystko, co w nim żyło, zostało również obłożone klątwą.
Jozue wraz z całym
Izraelem wrócił do Debiru i natarł na niego. I zdobył go wraz z jego królem i wszystkimi przyległymi doń miastami: pobili go ostrzem miecza i obłożyli
klątwą wszystko, co w nim żyło, nie oszczędzając nikogo. Jak postąpił z Hebronem, tak uczynił z Debirem i jego królem, jak przedtem uczynił z Libną i jej królem.
[Bilans masakr na południu]
W ten sposób Jozue
podbił cały kraj: wzgórza i Negeb, Szefelę, i stoki górskie i wszystkich ich
królów. Nie pozostawił nikogo przy życiu i obłożył klątwą wszystko, co żyło,
jak rozkazał Pan, Bóg Izraela. Jozue pobił ich pod Kadesz-Barnea
aż do Gazy, cały kraj Goszen aż do Gibeonu. Wszystkich tych królów i ziemie
ich zdobył Jozue w jednej wyprawie, ponieważ Pan, Bóg Izraela, walczył wraz z Izraelem."
1 2 3 4 Dalej..
« Analizy egzegetyczne ST (Publikacja: 20-06-2002 Ostatnia zmiana: 09-08-2006)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 602 |
|