Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.187.968 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Kto zna swoją głupotę, nie jest wielkim głupcem."
 Społeczeństwo » Etyka zawodowa i urzędnicza

Wprowadzenie w problematykę korupcji [2]
Autor tekstu:

Od przedstawiciela społeczeństwa demokratycznego (posła, radnego) standardy etyczne (kodeksy) wymagają dodatkowo odpowiednich cech psychofizycznych (np. umiejętności pracy w zespole, komunikatywności, pomysłowości, intuicji, wysokiego poziomu etycznego; asertywności, wielopłaszczyznowego rozwiązywania problemów) [ 14 ]. Często są to cechy trudne albo wręcz niemożliwe do wypracowania już podczas sprawowania kadencji, dlatego standardy etyczne można uznać także za swego rodzaju apel (mobilizujący albo zniechęcający) skierowany do kandydatów na radnych. Ważne aby w/w cechy były naprawdę nabyte lub wypracowane i utrwalane przez kandydata, a nie sztucznie stworzone tylko na potrzeby kampanii wyborczej. Jakże złudna bywa atrakcyjność fizyczna człowieka, która powoduje, że inni ludzie często utożsamiają go z pożądanymi przez nich cechami (np. uczciwość, inteligencja), nawet gdy ten ich nie posiada [ 15 ]. Niestety, weryfikacja charakterologiczna kandydata wydaje się w tym przypadku po prostu nierealna. Każdy wyborca musiałby bowiem osobiście i często obcować ze swoim kandydatem-faworytem; tylko tak mógłby upewnić się czy reklamująca się osoba jest faktycznie kompetentnym i żyjącym „dla polityki" człowiekiem. Jest to chyba największa po obowiązku podatkowym cena, jaką wyborcy muszą ponosić w demokratycznym państwie prawa. Wybór przedstawiciela władzy zawsze opiera się na jego obietnicach, oraz nadziejach wyborcy na „lepsze jutro" i jednokierunkowym zaufaniu do kandydata-faworyta. A gdyby obietnice wyborcze traktować nie jako wątłe i nieegzekwowalne "gentlemen's agreement", ale jako reklamę w rozumieniu przepisów prawa cywilnego? Z pewnością drogim i wielokrotnie niepotrzebnym procesom sądowym nie byłoby końca, ale na pewno politycy z większą ostrożnością szafowaliby zapewnieniami lepszej przyszłości podczas kampanii wyborczej (...)

W Polsce nie został stworzony żaden kodeks etyczny dla administracji samorządowej [w odróżnieniu od Kodeksu Etyki Służby Cywilnej — 2002]. W odniesieniu do posłów i radnych pewne etyczne frazesy odnajdujemy w rotach ślubowań, ale są to ujęcia niejednolite i z pewnością niewystarczające [np. "rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu", „...obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie…" — u.s.g., „...rzetelnie i sumiennie…" — u.s.p./u.s.w., §11 Statutu województwa łódzkiego, „...godnie i rzetelnie reprezentować swoich wyborców, troszczyć się o ich sprawy…" — § 17 ust. 1 Statutu Miasta Gdańska etc.]. Pamiętajmy iż są to tzw. normy solenne, czyli w gruncie rzeczy prawnie ujęte sugestie, i za ich nieprzestrzeganie nie grożą posłom/radnym żadne sankcje. Immanuel Kant wypowiadał się niegdyś: "Ty możesz, a więc Ty powinieneś" [parafrazując, Ty musisz, bo ty powinieneś...]. Ta wzniosła, filozoficzna idea niewiele ma jednak wspólnego z szarą, polską rzeczywistością. Konkretny system kar i nagród, oto racjonalna podstawa prosperowania zinstytucjonalizowanego społeczeństwa. B. Kudrycka słusznie akcentuje, że formułowanie obowiązków etycznych ma sens tylko, jeżeli związane jest z sankcjami za ich naruszenie. Wskazywana tu jako substytut odpowiedzialność statutowa i regulaminowa radnych jest w praktyce rzadko spotykana lub egzekwowana [ 16 ]. W związku z powyższym logiczne wydaje się wprowadzenie w Polsce osobnego aktu, w postaci kodeksu etycznego, obowiązującego administrację samorządową i radnych (na wzór brytyjski) lub przyjęcie w tej kwestii zobowiązującego, europejskiego albo międzynarodowego aktu prawnego. Akt ten musi przewidywać konkretne sankcje (np. czasowe zawieszenie prawa do diet) za złamanie przyjętych standardów etycznych. Bez wątpienia wzorcem może być tu apolityczna, rządowa służba cywilna; jej idee, programy instruktażowe, Kodeks Etyki Służby Cywilnej oraz administracyjna elita kierownicza w osobach absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w Warszawie.

Z drugiej strony, nawet kodeksy etyczne obwarowane sankcjami mogą być niewystarczające w przeciwdziałaniu zachowaniom korupcyjnym. W piśmiennictwie podkreśla się, że samo tworzenie pięknie brzmiących formuł etycznych nie daje realnych i długotrwałych rezultatów w kształtowaniu etycznych postaw decydentów publicznych [i prywatnych]. Najważniejsza jest tzw. systemowa edukacja. Tylko przez ciągłe przeprowadzanie szkoleń edukacyjno-dyscyplinujących, można wykształtować w funkcjonariuszach publicznych i pozostałych urzędnikach trwałe, etyczne zachowania oraz podnieść ich morale [ważna jest tu także szybkość działania legislacyjnego bądź egzekutywy tuż po dostrzeżeniu problemu — np. szkolenia i dokumenty instruktażowe dla łódzkiej Straży Miejskiej po wpłynięciu fali skarg mieszkańców na działalność w/w służb] [ 17 ]. Udział w takich zajęciach powinien być oczywiście obowiązkiem pracowniczym.

Racjonalne wydają się również postulaty aby odpolityczniać samorząd terytorialny w RP (np. wprowadzić w samorządzie terytorialnym apolityczną samorządową służbę cywilną). Zaufanie społeczne do organów władzy samorządowej można znacznie poprawić poprzez stworzenie obiektywnych, klarownych, etycznych i sprawnych w działaniu instytucji demokratycznych [ 18 ]. O poprawę społecznego zaufania do władzy samorządowej powinni oczywiście równolegle zabiegać sami pracownicy publiczni (na podstawie prawa, sumiennie i zgodnie z zasadą transparentności wykonując swoje obowiązki).

Państwa, organizacje międzynarodowe i inne podmioty walcząc z korupcją, wykorzystują zróżnicowane prawne lub ekonomiczno-prawne instrumenty. Zalecenia Strategii Antykorupcyjnych OECD (której to RP jest oczywiście członkiem) to np.: stosowanie prawa antykorupcyjnego zawierającego kary, przezroczystość i jawność, wewnętrzna kontrola finansowa, instytucja Ombudsmana [parlamentarzysty stojącego na straży dóbr obywatelskich; w RP jego trawestacja to RPO — R.G.], wyspecjalizowane odziały prokuratury, szkolenia kierunkowe itd. [ 19 ]. Poza tym stosuje się: zwiększanie płac funkcjonariuszy publicznych, surowe kary za zachowania korupcyjne (niebotyczne grzywny, pozbawianie prawa do emerytury), dokonywanie częstych rotacji na stanowiskach urzędniczych, usuwanie lub redukcja ograniczeń ilościowych, barier pozataryfowych i ceł, uzależnianie pomocy zagranicznej (np. Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego) od zredukowania korupcji w danym państwie, ujawnianie skali korupcji w danym państwie przez międzynarodowe organizacje pozarządowe (np. Transparency International) [ 20 ], powoływanie podmiotów specjalizujących się w walce z korupcją (w Polsce — CBA). Państwa totalitarne (silnie scentralizowane) jak np. Korea Północna, Chiny, Kuba, stosują wobec zjawisk korupcyjnych środki kontroli i represje, co w zwalczaniu korupcji przynosi satysfakcjonujące rezultaty [ 21 ]. Różne rozwiązania stosowane są w zależności od różnych potrzeb i charakterystyki danego państwa.

Zjawiskom korupcyjnym można i trzeba przeciwdziałać. Bank Światowy już wiele lat temu prorokował, że korupcja w polskiej administracji [samorządowej] rozrośnie się [ 22 ]. Potwierdzały to częste doniesienia mediów o funkcjonariuszach samorządowych zaangażowanych w afery korupcyjne. Taki stan rzeczy skłonił ustawodawcę do wnikliwej analizy jakości i skuteczności obowiązujących wtedy samorządowych, antykorupcyjnych regulacji prawnych. Rezultatem była ich nowelizacja w 2002 r.. Problem samorządowej korupcji nie tkwi oczywiście tylko w niedoskonałym prawie (wg Transparency International w latach 2002-2005 korupcja w Polsce systematycznie zwiększała się<…> [ 23 ]). Bezsprzecznie jednak, to normy prawne odgrywają jedną z najważniejszych ról w zwalczaniu zjawisk korupcyjnych. To właśnie w szczegółowo zredagowanym prawie, w pełni powinna odzwierciedlać się znajomość sektorów, podmiotów oraz procedur, które najbardziej narażone są na korupcję. Niestety symptomy korupcji są często ignorowane przez legislatywę, nawet mimo wyraźnych akcentów instytucji społecznych, mediów i doktryny prawniczej (m.in. E. Olejniczak-Szałowskiej — na gruncie samorządowym, B. Kudryckiej — largo).

Bez szybkiej i efektywnej współpracy w/w podmiotów, państwo zawsze będzie ponosiło klęskę w walce z korupcją, a społeczeństwo będzie stawiać znak zapytania pod sensem istnienia skorumpowanych struktur administracji publicznej. Spadek zaufania do władz publicznych skutkuje mniejszą wyborczą frekwencją, częstszym uchylaniem się od obowiązku ponoszenia danin publicznych, lekceważeniem wszystkich hierarchów władzy, wzrostem popularności idei i zachowań anarchistycznych, a nawet przestępczych. Korupcja nie jest zatem problemem samym w sobie, dotyka wszystkiego i każdego. Powoduje całą kaskadę zjawisk, które stanowią zagrożenie dla każdego państwowego tworu, a więc także dla młodej, tak oczekiwanej i z takim trudem
i szczęściem wywalczonej, polskiej demokracji.

Powyższy tekst jest fragmentem pracy dyplomowej pt.: Status prawny radnego w RP.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ewangelia dobrobytu
Korupcja. Granice odpowiedzialności

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 14 ] Ibidem, s. 25
[ 15 ] R. Cialdini, Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka., Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne Gdańsk 2000, s. 159
[ 16 ] B. Kudrycka, Standardy etyczne radnych i pracowników samorządowych [w:] B. Kudrycka, M. Dębicki, Etyczne administrowanie. Wyzwanie dla samorządu terytorialnego, Municipium 2000, s. 71 i nast.
[ 17 ] Ibidem, s. 76; podobnie także: E. Komorowska, Kodeks etyczny funkcjonariuszy publicznych w samorządzie terytorialnym, Samorząd Terytorialny 3/2001, s. 25
[ 18 ] T. G. Grosse, Czy w Polsce powinna powstać samorządowa służba cywilna?, Samorząd Terytorialny nr 7-8/2000, s. 61
[ 19 ] Podaje za: M. Dębicki, Zwalczanie korupcji - koncepcje i strategie [w:] B. Kudrycka, M. Dębicki, Etyczne administrowanie. Wyzwanie dla samorządu terytorialnego, Municipium Warszawa 2000, s. 24
[ 20 ] K. Tarchalski, Korupcja i przywilej, Semper 2000, s. 8 i 65-66
[ 21 ] R. Gałeski, Zjawiska korupcyjne w administracji samorządowej i ograniczanie tych zjawisk [w:] A. Błaś (red.), Studia nad samorządem terytorialnym, 2002 r., s. 308
[ 22 ] Na podstawie: Polska przesiąknięta korupcją, Rzeczpospolita z 23 marca 2000 r., nr 70, s. B2;
J. Regulski, Ostrożni się mylili, Rzeczpospolita z 26 maja 2000 r., nr 122, s. A 12
[ 23 ] Raport Transparency International dotyczący Indeksu Percepcji Korupcji od 1995 do 2005 r.; por. Global Corruption Barometer: 62% społeczeństwa w RP stwierdziło, że korupcja w Polsce w ciągu ostatnich 3 lat zwiększyła się — por.  2009 edition of the Global Corruption Barometer

« Etyka zawodowa i urzędnicza   (Publikacja: 22-08-2009 Ostatnia zmiana: 23-08-2009)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław Grala
Absolwent Administracji UŁ.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6748 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365