Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.032.469 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 288 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Lucas L. Grabeel - Homo Sanctus. Opowieść homokapłana
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski

Złota myśl Racjonalisty:
Najpiękniejszym skarbem jest rozum oprawiony w pokorę.
 Prawo » Filozofia prawa

Sztuka skandalizująca jako trudny przypadek [3]
Autor tekstu:

Chciałbym tu zwrócić uwagę na dwie kwestie. W omawianej w dalszej części pracy sprawie Wingrove przeciwko Wielkiej Brytanii [ 24 ] (dotyczącej filmu przedstawiającego ekstatyczne wizje zakonnicy — m.in. erotycznych kontaktów z Chrystusem) jeden z argumentów dotyczył niezgody na interpretację obrazu jako bluźnierczego, skoro nie dotyczył Chrystusa, ale wizji św. Teresy. Przedstawiciele władz krajowych twierdzili, że przyjęcie takiej argumentacji oznaczałoby przyzwolenie na najbardziej nawet pogardliwe, obelżywe, poniżające lub ośmieszające przedstawienie Chrystusa, jeśli materiał stanowiłby rekonstrukcje czyichś wyobrażeń. Kryterium oceny musi odwoływać się do reakcji widza. Podobną argumentację przyjął sąd pierwszej instancji w sprawie Nieznalskiej, gdy pominął aspekt przestrzenny instalacji Pasja (wszystkie jej elementy i cały kontekst determinujący treść pracy) i skupił się jedynie na fragmencie, który uznał za sam w sobie wystarczający do zakwalifikowania pracy jako obraźliwej. Jest to sposób postępowania dość kontrowersyjny. Przytoczmy wypowiedź artysty kwestionującego tego typu rozumowanie [ 25 ]: „No tak, ale pan senator Szafraniec wyjmuje jakiś jeden cytat z całości literackiej. Zastanówmy się teraz, czym zajmuje się senator i — było nie było - profesor. Otóż zajmuje się takim podejściem do rzeźby Dawida Michała Anioła, że wpatruje się wyłącznie w ten jeden fragment położony między nogami i twierdzi, że to, co widzi jest pornografią. Przepraszam, ale nie ma to nic wspólnego z oceną dzieła sztuki ani z jakąkolwiek działalnością intelektualną". Abstrahując od ironicznego tonu artysty, warto jednak zauważyć, że opieranie się wyłącznie na „kryterium reakcji widza", często nieprzygotowanego czy uprzedzonego, nie uwzględnia kwestii istotnych dla artysty i uniemożliwia poważną sztukę w ogóle. A ta — odwołując się zarówno do tradycji artystycznej [ 26 ], jak i dorobku filozoficznego [ 27 ] - igra ze znaczeniem i czyni kontekst dzieła (nie wspominając o poszczególnych jego częściach składowych — ignorowanych przez „widza" w sprawie Nieznalskiej) sprawą wagi zasadniczej. Samo rozróżnianie dzieła i jego kontekstu (przy badaniu znaczenia) jest zresztą problematyczne, gdy zamysłem artysty jest anektować kontekst w obręb dzieła [ 28 ].

Oprócz ochrony uczuć poszczególnych osób, również konieczność zapewnienia spokoju społecznego czy porządku publicznego może być racją dla ograniczenia swobody wypowiedzi artystycznej. Przyjęcie „konsekwencjalistycznego" sposobu rozumowania w tym wypadku oznacza przesunięcie punktu ciężkości — z rozstrzygania o kwestiach etycznych i wnikania w aksjologiczne uzasadnienia — do przewidywania konsekwencji działań, np. ewentualnych agresywnych zachowań obrażonych obywateli. Zastrzegając, że ważenie zasad odbywa się zawsze w odniesieniu do konkretnego przypadku, warto w ramach przykładu zwrócić uwagę na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dotyczące wolności zgromadzeń (art. 11 Konwencji): „Demonstracja może irytować lub urażać osoby sprzeciwiające się ideom lub żądaniom, które demonstracja stara się popierać. Jej uczestnicy muszą mieć jednak możliwość przeprowadzenia demonstracji bez obawy przemocy ze strony przeciwników. Obawa taka może powstrzymać inne stowarzyszenia lub grupy przed otwartym wyrażaniem swoich poglądów na temat różnych poważnych problemów społecznych. W demokratycznych warunkach prawa do kontrdemonstracji nie można interpretować tak szeroko, by prowadziło do przekreślenia możliwości korzystania z prawa do demonstracji. Prawdziwa swoboda pokojowych zgromadzeń nie może być ograniczana wyłącznie do obowiązku państwa powstrzymania się od ingerencji (...)", a wręcz stwarza konieczność przedsiębrania przez władze "legalnych, rozsądnych i odpowiednich kroków umożliwiających przeprowadzenie w sposób pokojowy legalnego zgromadzenia" [ 29 ]. Przeprowadzając pewną analogię z wolnością wypowiedzi artystycznej wypada zauważyć, że władze są zobowiązane zapewnić obywatelom bezpieczne korzystanie z ich konstytucyjnych praw i wolności. Ich brak woli czy nieudolność nie mogą więc być argumentami przeciwko kontrowersyjnej wypowiedzi.

Wracając jeszcze do teorii trudnych przypadków w ujęciu MacCormicka, zwróćmy uwagę na jego pogląd, że dyskusyjność rozstrzygnięcia bierze się z kontrowersyjności zastosowanych kryteriów. U podstaw konfliktów prawnych tkwią konflikty stosowanych zasad i wartości. Usunięcie sprzeczności zasad i wartości, których podłożem jest konflikt praw przysługujących stronom, pozwoliłoby na usunięcie problemu trudnych przypadków. MacCormick nawiązuje do idei "obowiązków prima facie" W. D. Rossa [ 30 ], proponując jednocześnie określenie "praw prima facie". Prawa te to potencjalne uprawnienia strony — potencjalne właśnie ze względu na konflikt zasad i wartości, którego rozstrzygnięcie decyduje o przypisaniu tych praw określonym podmiotom. MacCormick określa trudny przypadek jako taki, w którym każda ze stron ma podstawy, w na których może domagać się swego prawa o charakterze co najmniej prawa prima facie. Problemem sędziego jest wybór, które "prawo prima facie" preferować. Niech za przykład posłużą rozważania na temat ewentualnego skonstruowania kontratypu sztuki [ 31 ]. Podstawą wszystkich kontratypów jest sytuacja, w której następuje kolizja dwóch dóbr jednocześnie chronionych prawem. Atak na jedno z nich, obiektywnie realizujący znamiona typu rodzajowego czynu zabronionego, jest usprawiedliwiony koniecznością ochrony drugiego dobra. „Dobrami kolidującymi w przypadku kontratypu sztuki mogą być, z jednej strony, zdrowie i życie ludzkie, mienie, cześć, wolność, obyczajność publiczna, nietykalność cielesna itp. Z drugiej zaś strony, ochrona prawna przysługuje sferze wartości estetycznych, kulturalnych, których nośnikiem jest sztuka. Wolność osobista twórcy obejmuje również jego prawo do wyrażania swoich poglądów, emocji i wrażeń za pomocą środków artystycznego przekazu. Nadto sztuka zaspokaja istotne potrzeby społeczne w zakresie kształtowania poczucia estetyki, rozwoju duchowego i intelektualnego. Odbiór jej jest też traktowany jako forma wypoczynku, relaksu. Drugą cechą wszystkich kontratypów jest opłacalność społeczna poświęcenia jednego z dóbr, a więc "działania w ramach sztuki" spełniałyby rolę okoliczności wyłączającej bezprawność wówczas, gdyby oceniana społecznie wartość działań artystycznych była większa niż wartość dóbr prawnych, w które działania te godzą" [ 32 ].

U podstaw wyboru sędziego leżą wartości i zasady, jednak mają one znaczenie tylko ukierunkowujące. Rozstrzygnięcie sądowe zawiera więc nieodłączny i nieredukowalny element uznaniowy. Jest on zracjonalizowany poprzez wskazanie determinant decyzji, ze względu na które określone prawo powinno przeważyć. Również w takim ujęciu uwzględnienie etosu sztuki wydaję się być istotne (choć nie upraszcza pracy sędziemu), bowiem sztuka skandalizująca rozpatrywana w świetle swojego etosu, często już nie wydaje się być tak jednoznacznie skonfliktowana z akceptowalnymi społecznie wartościami moralnymi. Często wręcz akceptowalną moralność postuluje. Jednak w koncepcji MacCormicka, to samo rozstrzygnięcie decyduje, które prawo przeważa. Decyzja prawomocna stabilizuje określoną preferencję sędziowską odnośnie do jednego ze spornych "praw prima facie" oraz sędziowską argumentację, racjonalizującą tę preferencję.

Wśród koncepcji trudnych przypadków (jako źródła wariantowości rozstrzygnięć prawnych), kompleksowością wyróżnia się koncepcja A. Peczenika [ 33 ]. Zawiera ona ideę transformacji prawa. Według niej sędzia przekształca ustanowione źródła prawa — opierając się na regułach źródłowych, regułach rozumowania oraz własnych intuicjach moralnych — w zinterpretowane „prawo obowiązujące" (Peczenik podkreśla konwencjonalny charakter prawa, uznawanego w praktyce za obowiązujące). Prawo staje się obowiązującym dopiero dzięki procesowi transformacji w praktyce stosowania prawa, która oparta jest na niededukcyjnych krokach rozumowania — „skokach". Peczenik analizuje trudne przypadki w kontekście uzasadnienia, które według niego może mieć charakter wewnątrzsystemowy (system reguł rozumowania prawniczego) — mamy wówczas do czynienia z „treściowo wystarczającym uzasadnieniem prawnym", oraz pozasystemowy (w którym chodzi o uzasadnienie „głębokie" oraz „uzasadnienie innego typu", w szczególności historyczne bądź socjologiczne). Uzasadnienie wewnątrzsystemowe bazuje głównie na źródłach prawa, regułach źródłowych i regułach rozumowania prawniczego i jest wystarczające ze względu na kontekst prawny oraz ze względu na audytorium prawnicze. Natomiast z punktu widzenia innych audytoriów (np. filozoficznego, politycznego czy ze względu na konteksty pozasystemowe, krytyków sztuki, artystów) może okazać się niezbędne jeszcze dodatkowe uzasadnienie wychodzące poza system prawa — uzasadnienie głębokie. Dotyczy ono przesłanek rozumowania prawniczego.


1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Egipt – państwo częściowo świeckie
Targi *&#^%^@^ Naturalnej

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 24 ] Por. rozdział III.
[ 25 ] Wypowiedź dotyczyła pornograficznego, według senatora J. Szafrańca (LPR), charakteru sztuki Bóg Niżyński; rozmowa z P. Tomaszukiem, dyrektorem Teatru Wierszalin: Z. Nikitorowicz, LPR widzi co chce, „Kurier Poranny" nr 295/22.12.05, 27-12-2005; przyt. za: e-teatr
[ 26 ] Por. np.: A. Rottenberg, Sztuka w Polsce 1945 — 2005, Stentor, Warszawa 2005, s. 166-179.
[ 28 ] "Kryterium widza nieprzygotowanego" jest tym mniej zadowalające, im mniej wyrafinowaną koncepcję przestrzeni publicznej przyjmie sąd. Ta jest bowiem zawłaszczana dziś przez media i udostępniana „widzom nieprzygotowanym".
[ 29 ] Sprawa Platform Arze für Das Leben przeciwko Austrii z 21 czerwca 1988 roku, przyt. za: M. Agnosiewicz podobna była wymowa orzeczeń polskich sadów NSA i SN, por. np.: B. Wróblewski, Wolność zgromadzeń potwierdzona
[ 30 ] Por. W. D. Ross, Foundations of Ethics, Oxford 1939, s. 84-86; tenże, The Right and the Good, Oxford 1930, s. 19; przyt. za: M. Król, Koncepcje trudnych przypadków a prawomocność, s. 104.
[ 31 ] J. Nalewajko, R. Kubiak, Sztuka jako okoliczność wyłączająca bezprawność? „Palestra — pismo adwokatury polskiej", wydawca: Naczelna Rada Adwokacka, nr.9-10/2000, za: kontratyp a także: A. Zoll, Okoliczności wytaczające bezprawność czynu, Warszawa 1982, s. 101 i n.; K. Buchała, A. Zoll, Polskie prawo karne, Warszawa 1995, s. 200-202; K, Buchała, Z. Ćwiakalski, M. Szewczyk, A. Zoll, Komentarz do kodeksu karnego, Część ogólna, Warszawa 1994, s. 158.; K. Buchała, A. Zoll, Kodeks karny, Część ogólna, Kraków 1998, s. 206-207.
[ 32 ] J. Nalewajko, R. Kubiak, op. cit.
[ 33 ] A. Peczenik, A Model of Legal Reasoning, [w:] Vernuft und Erfahrung im Rechtsdenken der Gegenwart, ed. by T. Eckhoff, L. M. Friedman, J. Uusitalo, Rechtstheorie, Beiheft 10, Helsinki 1983.; przyt. za: M. Król, Koncepcje trudnych przypadków a prawomocność, s. 105.

« Filozofia prawa   (Publikacja: 03-03-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Jankiewicz
Absolwent prawa Uniwersytetu Łódzkiego.

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Sztuka zaangażowana
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7178 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365