Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.200.974 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"- Zapomina pan o Bogu. - On mnie nie interesuje. Bóg toleruje rzeczy, których nie sposób tolerować. Jest nieodpowiedzialny i niekonsekwentny. Nie jest dżentelmenem."
 Tematy różnorodne » Inny punkt widzenia

Od antypsychologizmu do psychologii neurolingwistycznej [2]
Autor tekstu:

M. H. Erickson postulował żmudną pracę dotyczącą obserwacji takich zewnętrznych objawów zachowań klienta jak: ruch gałek ocznych, wyraz twarzy, kolor naskórka na policzkach, obierana postawa, ton i barwa głosu itp. Nagminnie stosował seanse transowe i hipnotyczne. Wykazał, że największym dotychczasowym błędem psychoanalizy było założenie, iż jedynie treści wydobyte z podświadomości, uświadomione i zrozumiane dadzą pozytywne efekty. Jego zdaniem oddziaływanie na nieświadomą sferę psychiki winno zakładać oddziaływanie na tę sferę, mimo, że cały czas pozostaje ona w sferze nieuświadomionej. Erickson sformułował wiele niezwykle rewolucyjnych i nowatorskich zasad psychoterapii. W połączeniu z wyżej wymienionymi postulatami dają one podwaliny pod nowe techniki pracy z klientem i w konsekwencji nową koncepcję naukową — psychologię neurolingwistycznego programowania. Dokonania M. H. Ericksona, jego uczniów i kontynuatorów [ 12 ], stanowią największe, najbardziej odkrywcze osiągnięcie w psychologii, od czasów Z. Freuda i C. G. Junga.

Dyrektywy podejścia ericksenowskiego są następujące [ 13 ].

1. Na samym początku spotkania należy rozróżnić to co możliwe od tego co idealne. Często niemożność osiągnięcia wszystkiego niweczy wielu ludziom wartość pracy nad sobą. Ciężko doświadczony chorobą Erickson zdawał sobie doskonale sprawę z tego paraliżującego sposobu myślenia Wychodząc od konstatacji, że nikt i nic nie jest idealne, trzeba rozróżnić trzy sfery problemów: sferę możliwego ad hoc, sferę możliwą do realizacji po wykorzystaniu nauk jakie należy wyciągnąć z pomocą terapeuty, z własnych błędów życiowych i sferę pragnień idealnych. Zdaniem Ericksona sfera pragnień idealnych jest bezwartościowa z punktu widzenia analizy psychoterapeutycznej. Nie należy w niej niczego poszukiwać, ani jej analizować tak jak to niejednokrotnie zdarzało się psychoanalitykom. Tego rodzaju rozgraniczeniu powinno być poświęcone jedno z pierwszych spotkań z klientem.

2. Jednym z najważniejszych założeń neurolingwistycznego programowania jest konstatacja, że świadomość nie ma większego znaczenia niż nieświadomość [ 14 ]. Inaczej niż w psychoanalizie, gdzie proces terapeutyczny polega na wydobyciu z podświadomości treści ukrytych i zracjonalizowanie ich. Metoda neurolingwistycznego programowania stawia na zmiany, które zachodzą w psychice klienta bez konieczności uświadamiania sobie dlaczego coś się zmieniło i w jaki sposób one następują. Czasami lepiej dla wewnętrznej sfery jednostki by pewnych stanów sobie nie uświadamiała i nie nazywała ich. Zmiany i tak będą zachodzić zarówno w trakcie spotkań, pomiędzy nimi jak i w wiele tygodni później. Jedynym sposobem dostrzegania zmian jest nauczenie się przez terapeutę wnikliwej obserwacji ; umiejętność dostrzegania zmiany w wielu zewnętrznych niuansach zachowania takich jak: wyraz twarzy, lekki uśmiech, kolor naskórka na twarzy, przyjęta za jakiś czas postawa itp. Obserwacje te zostały podzielone na kilka typów. Te, które mają przekonać o skutecznym oddziaływaniu np. seansu transowego zostały nazwane wskazówkami minimalnymi (ang. minimal cues).

3. W całym spektrum zdarzeń pozytywnie, głęboko odczuwane osobiste doświadczenie klienta ma kluczowe znaczenie w procesie pożądanych zmian. Rzecz w tym, że w naszym codziennym życiu bywają różne doświadczenia dobre i złe, przyjemne i bolesne. Tymczasem nasza nieświadomość wybiera pewne treści, które chce zachować, innych zaś nie rejestruje. Erickson długo zajmował się tym mechanizmem i w końcu postawił hipotezę: nieświadomość człowieka nie zna form przeczących. Paradoksalnie można powiedzieć nieświadomość nie zna słowa „nie". Widać to szczególnie we wszystkich sytuacjach dyskomfortu emocjonalnego. Kiedy czujemy się w jakiejś relacji emocjonalnej stroną słabszą, odczuwamy nieekwiwalentność relacji lub chcemy ukryć przed sobą, że pewne nasze zachowanie jest substytutem innych pragnień wówczas na komunikaty zaczynające się od „nie" będziemy reagować oporem, nieracjonalnym sprzeciwem, zachowaniem odwrotnym do oczekiwań. Zmiana może nastąpić tylko wewnątrz nas samych. Każdą sytuację można rozpoznać jako przeciwieństwo dwóch wartości pozytywnych. Można też ująć pewne stany w zgodzie z zasadą: są pewne reguły ale istnieją od nich wyjątki. Konflikt dwóch wartości pozytywnych stępia ostrze odczuć ewidentnie negatywnych. Dostrzeganie wyjątków w utartych mechanizmach nie powinno być wiązane z odczuciem przykrości. Odwołując się do obu tych mechanizmów, dynamizując je na potrzeby psychoterapii można osiągnąć sukces w przekształcaniu nawet najbardziej „skostniałych" osobowości. Generalna tendencja winna prowadzić do maksymalnego uelastycznienia osobowości klienta. Uelastycznienie można osiągnąć ucząc żmudnej pracy obserwacji zewnętrznej i samoobserwacji wewnętrznej. Obserwacja zewnętrzna polega na opanowaniu umiejętności rozpoznawania u innych minimalnych wskazań zewnętrznych (uśmiech, tempo i głębokość oddechu, mimika). Pomoże to w przyszłości lepiej rozumieć spotykanych ludzi i ich intencje. Ponadto umiejętność ta pozwoli nam samym w istotnych sytuacjach panować nad „rolą", której wymagają od nas okoliczności. Obserwacja wewnętrzna polega na świadomym uelastycznianiu naszego samopoczucia i sterowaniu nim. Podstawowymi umiejętnościami, których pełne opanowanie będzie mieć dla nas ogromne znaczenie są umiejętność płynnego i momentalnego przechodzenia od stanu dysocjacji do stanu zasocjowania oraz umiejętność rozpoznawania systemów reprezentacji. Zdysocjowanie ma miejsce wtedy, gdy możemy ograniczyć naszą percepcję tak, by pozostawać w stanie zewnętrznej obserwacji samego siebie. Kiedy odczuwamy swoją „personę", jak gdyby była obok lub przed nami, nasze postrzeganie upodabnia się do pracy operatora z planu filmowego. Natomiast asocjacja zachodzi, gdy wyłączamy mentalny metapoziom i wypełnia nas radosna percepcja zmysłowa. Stan ten przez swą bezrefleksyjność najczęściej możemy konstatować, kiedy z bliżej trudno wytłumaczalnych powodów został nagle przerwany. Trening powinien dać możliwość przemieniania naszych odczuć dysocjacji i asocjacji niejako „na zawołanie". Oczywistym jest, iż w stanach przykrych, na przykład, gdy wdaliśmy się w sprzeczkę lepiej „zawiesić " percepcję bezpośrednią i przyjrzeć się całej sytuacji "z zewnątrz". Wielu z nas po całym dniu spędzonym w stresującej pracy, udając się na koncert pragnęłoby w pełni oddać się słuchaniu muzyki. Umiejętne sterowania stanami swojej osoby, czynienie ich „pełnymi" i „domkniętymi", przy obecnym tempie życia, powinno być treningiem, z którym zapoznawać się będzie już dzieci w wieku szkolnym. Inną techniką uelastycznienia naszej wewnętrznej samoobserwacji są strategie pozwalające na dotarcie do wewnętrznych systemów reprezentacji i rozwinięcie ich. Wewnętrzny system reprezentacji jest to hierarchia odczuwanych bodźców wpływających na nasze postępowanie np. podczas podejmowania decyzji, czy podczas przełamywania wewnętrznego oporu. Jest wiele technik, „odczytywania" systemów reprezentacji, odkrywania własnych strategii, posługiwania się nimi i ewentualnego modyfikowania ich.

4. Z założeń poczynionych powyżej wynika niemal jako oczywistość stwierdzenie, że w komunikacji międzyludzkiej najmniej skuteczne są bezpośrednie, dyrektywne komunikaty. Psychoterapia ericksenowska jest psychoterapią hipnotyczną. Chodzi w niej jednak nie tyle o klasyczną hipnozę co o stany transu, które dzieją się niepostrzeżenie. Noszą one nazwę tzw. indukcji naturalistycznej. We wspólnej pracy z klientem należy wykluczyć spór i walkę. Psychoterapeuta powinien mieć przekonanie o swojej ogromnej skuteczności i wykorzystywać każde zachowanie klienta. W tym celu należy unikać bezpośrednich form wpływu i w miarę możliwości odwoływać się do pośrednich form komunikacji, w których przekaz metaforyczny jest dewizą naczelną. Postulat ten nie jest bezwyjątkowy. Gdy jednak natrafia się na opór, który warto przezwyciężyć jest to sygnał, że w danym momencie powinno stosować się jak najmniej komunikatów wprost i jak najmniej dyrektyw. Powinno się przez sugestie wprowadzić klienta w trans i dopiero w takim stanie psychiki delikatnie imputować kroki ku pożądanej zmianie. Zmiany w psychice człowieka można osiągać często jedynie stosując taktykę „małych kroków". Równocześnie dobrze jest sugerować klientowi np. podczas transu pewne idee, które pozwolą wytrwać i dokończyć rozpoczętą pracę nad sobą. Na podobnej zasadzie można stwierdzić, że ludzie znacznie łatwiej uczą się, poprzez własne niewymuszone działania, aniżeli wtedy, gdy tylko słyszą od innych co powinni zrobić. Dlatego w neurolingwistycznym programowaniu często zaleca się klientom „prace domowe" do samodzielnego wykonana. Powinny one mieć symboliczny charakter i na ogół nie powinno się tłumaczyć ich znaczenia i pośredniego oddziaływania.

5. Tym co łączy dojrzałych ludzi jest obiektywizm. Ale jak można mówić o obiektywizmie w przypadku psychiki człowieka. Nie ma psychiki bez wewnętrznych sprzeczności. Sprzeczności można wyrażać poprzez paradoksy. Zdrowa emocjonalnie jednostka jest w stanie wyrażać swoje problemy w języku paradoksów. Niemożność dostrzegania w swoim życiu sprzeczności i nieumiejętność ujmowania ich poprzez myślowe paradoksy jest jednym z objawów wyczerpania emocjonalnego. Nieumiejętność operowania paradoksem, podobnie jak stosowanie nieadekwatnych paradoksów przez w miarę inteligentną osobę w odniesieniu do swoich problemów jest miernikiem dysfunkcji. Porozumienie udaje się osiągnąć tylko z tymi, którzy w każdej sprawie widzą co najmniej dwie strony medalu. Ujmowanie własnych stanów poprzez antynomie i paradoksy jest zewnętrznym przejawem dojrzałości i poprawnej kondycji psychicznej. Najpierw terapeuta z klientem, a następnie klient w relacjach z innymi ludźmi winien porozumiewać się poprzez komunikowanie i wzajemne uzgadnianie sprzeczności. Dotyczy to w szczególności sprzeczności wewnętrznego świata doznań i uczuć. Psychoterapeuta, który powinien przede wszystkim działać poprzez pozytywne emocje może w tym celu odwołać się do humoru, anegdot, ciągu skojarzeń i symulacji.


1 2 3 4 5 Dalej..
 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 12 ] Do kontynuatorów metod M. H. Ericksona zaliczają się: Connirae i Sivea Andreas, L. Cameron-Bandler i R. Bandler, David Gordon, John Grinder, Michel Lebeau. Wymienione osoby są współautorami książek na temat programowania neurolingwistycznego, niektóre z nich ukazały się w biblioteczce PNL nakładem Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.
[ 13 ] Każdy uczestnik treningu PNL uczy się wielu technik, strategii i na podstawie własnych doświadczeń jest w stanie ułożyć katalog dla niego przydatnych zasad. Na temat zasad psychoterapii ericksenowskiej ukazały się dwa studia polskich autorów: Krzysztofa Klajsa i Joanny Olszewskiej, Zasady znajdujesz w sobie. Warsztat na temat psychoterapii Miltona H. Ericksona oraz Barbary Tryjarskiej Terapia Miltona H. Ericksona- główne idee. [w:] Nowe zjawiska w psychoterapii. Praca zbiorowa pod redakcją Marii Liz-Turlejskiej. Agencja Wydawnicza Jacek Santorski, Warszawa 1991.
[ 14 ] Podświadomość jest terminem psychoanalizy Z. Freuda, nieświadomość zaś terminem ze słownika analizy C. G. Junga . W odniesieniu do neurolingwistycznego programowania różznica terminologiczna nie ma znaczenia.

« Inny punkt widzenia   (Publikacja: 08-11-2012 Ostatnia zmiana: 16-11-2012)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Kolarzowski
Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy

 Liczba tekstów na portalu: 51  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8487 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365