Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.198.127 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Bezmyślnych wyzwala ze smutku czas, mądrych logika."
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Psychologia poznawcza

Rewizja psychoanalizy wg Ericha Fromma [2]
Autor tekstu:

Fromm wyróżnia dwa typy idoli: typu macierzyńskiego i ojcowskiego. Pierwszy uosabia miłość bezwarunkową. Drugi pełni rolę patriarchy, którego opieka uzależniona jest od posłuszeństwa wobec jego rozkazów.

Człowiek potrzebuje idoli, będącymi swego rodzaju sacrum — coś w co może wierzyć i z czym może utrzymywać duchową więź. Daje mu to poczucie bezpieczeństwa, przynależności i jedności ze światem. Skutkuje to wyrzeczeniem się indywidualności i swojego sumienia na rzecz idola. Możemy zaobserwować to i dziś. Przykładem tego jest islamski terrorysta tłumaczący się słowami: To nie ja zabiłem, tylko Bóg. W takiej wypowiedzi jasno widać kompletny zanik poczucia odpowiedzialności za swój czyn.

Wydaje się jednak, że nie wszyscy ulegają idolatrli lub ulegają jej w znacznie mniejszym stopniu. Skąd bierze się owa idolatria? Przyczyny mogą być zarówno zewnętrzne jak np. bieda, poczucie beznadziejności, niepewność jutra. Mogą być subiektywne np. słaba psychika, depresja i niepokój.

Potrzeba idola drzemie w każdym człowieku. Pozostanie ona ukryta tak długo jak człowiek ma zapewniony wikt i opierunek, czuje się bezpiecznie i jest ogólnie z życia zadowolony. Natomiast gdy podstawowe potrzeby nie są zaspokojone lub gdy nagle będzie miało miejsce traumatyczne przeżycie i zachwiana zostanie równowaga, potrzeba idola się ujawnia.

Jak można ją przezwyciężyć? Potrzeba idoli staje się tym mniej silna, im bardziej danemu człowiekowi udaje się wpływać aktywnie na swoją egzystencję: im bardziej potrafi rozwinąć swoje moce miłości i rozumu; im większe uzyskuje poczucie tożsamości, wynikające nie z pełnienia społecznych ról, lecz oparte ma autentyzmie własnego Ja: im więcej jest w stanie dać oraz im wartościowsze są jego związki z innymi — nie powodujące utraty wolności oraz integralności: im bardziej jest on świadom swojej nieświadomości, dzięki czemu nic, co w nim samym ani w innych nie jest mu obce [ 10 ].

Fromm poddał zrewidowaniu nie tylko teorię, ale i praktykę terapeutyczną. Główny błąd psychoanalizy ortodoksyjnej, upatruje w traktowaniu pacjenta jak obiektu. Bierze się to z podejścia do poznania. U Freuda, poznanie pacjenta miało charakter abstrakcyjny, bezosobowy — pacjent traktowany był przedmiotowo. W zrewidowanym podejściu, poznanie ma charakter jak najbardziej osobowy, konkretny, pełen empatii i autentycznego zrozumienia. Zadaniem analityka nie jest po prostu poznawczo odbierać pewne wiadomości, tylko wejść w świat pacjenta i samemu czuć to, co odczuwa pacjent. Nie powinno traktować się pacjenta jako problemu, ani osobę z problemem. Pacjent to osoba, człowiek, istota ludzka, która cierpi z powodu swojego sposobu istnienia.

Psychoanaliza nie powinna traktować badania wczesnego dzieciństwa jako celu samego w sobie. Skupiać się powinna na tej przeszłości, która jest teraźniejszością. Nie wszystko to, co było w przeszłości ma znaczący wpływ na obecne życie człowieka. Chodzi o to, żeby wyłowić i pokreślić jedynie te doświadczenia, które mają istotny wpływ na teraźniejszość. Zagłębianie się w przeszłe wydarzenia to środek do celu, a nie cel sam w sobie.

Fromm wyróżnia dwa podejścia: genetyczne i funkcjonalne. Według pierwszego, znaczna część tłumień dokonuje się w późniejszym życiu, dlatego odkrywanie całości przeżyć z dzieciństwa w istocie nie byłaby całością. Drugie polega na nieskupianiu się w ogóle na dzieciństwie, gdyż pozwala to odkryć obecną nieświadomość poprzez fenomen przeniesienia, marzenia senne, skojarzenia, przejęzyczenia, styl mówienia, gesty, ruchy, wyraz twarzy, ton głosu, krótko mówiąc - wszelkie przejawy zachowań. [ 11 ]

Psychoanaliza ma jeszcze jeden ważny wymiar. Dla Fromma, nie jest tylko formą terapii. Jest również metodą kuracji duchowej. To, co większość ludzi nazywa zdrowiem psychicznym, czy normalnością, to w rzeczywistości codzienne, rutynowe odgrywanie praktyk służących przetrwaniu. Ceną mechanicznego i bezrefleksyjnego wykonywania obowiązków jest uśpienie pełnej świadomości i niemożliwość osiągnięcia pełni swojego istnienia i zastąpienie jej świadomością fałszywą. Fromm podkreśla, że ostatecznym celem nie jest tylko samo zdrowie psychiczne jako takie, chodzi o osiągnięcie optimum rozumu i własnej świadomości i o to aby nie tylko leczyć chorobę, ale również znaleźć drogę do psychicznego „dobrostanu". [ 12 ]

Pomimo krytyki, Fromm darzył Freuda i jego osiągnięcia wielkim szacunkiem za odkrycie istotnej roli podświadomości. Jednocześnie ortodoksyjna psychoanaliza redukowała człowieka do biernej istoty manipulowanej przez popędy i mechanizmy istniejące w społeczeństwie. Fromm wykazał, że człowiek jest jednak czymś więcej niż kłębem popędów i zgodnie z tym, należy wcześniejsze teorie przeformułować. Trzeba jasno powiedzieć, że Freud jest pionierem — bez niego teoria psychoanalityczna by w ogóle nie powstała. Należy to docenić, ale nie należy akceptować freudyzmu jako dogmatu, tylko w sposób twórczy rozwijać. Niewątpliwie, Frommowi w dużym stopniu się to udało.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (8)..   


 Przypisy:
[ 10 ] Tamże, str. 51
[ 11 ] Tamże, str. 51
[ 12 ] Tamże, str. 74

« Psychologia poznawcza   (Publikacja: 23-02-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Bielawski
Absolwent filozofii w SWPS. Zainteresowania: etyka, filozofia społeczna, polityki, kultury i historii.

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kim jest człowiek i jaki jest człowiek? Kulturalizm Jana Stachniuka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8771 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365