Złota myśl Racjonalisty: Dość dobrze znam - i to nie tylko w literackim wydaniu - chrześcijańską mitologię i nie znajduję tam niczego dobrego czy pięknego. Czytałem lepsze.
Spis treści: Międzynarodowe przyczyny obalenia Gierka Paweł VI gasi opozycję w Polsce 1978 — wybuch wojny psychologicznej Wyszyński sojusznikiem Gierka Ku Kościołowi narodowemu Śmierć Wyszyńskiego i internowanie Gierka 1982 — wybuch wojny ekonomicznej Reaktywacja realnego socjalizmu w fazie gnilnej 1989 — drugi etap budowy nowego systemu
*
Wraz z upadkiem Gomułki narodził się wyjątkowy, następnie zdeformowany historycznie projekt zastąpienia w Polsce realnego socjalizmu — socjalizmem
narodowym. Brzmi groźnie, nieprawdaż? To jedna z przyczyn owej deformacji. Projekt utrzymał sie przez 10 lat, a zakończył się nie tak jak głosi zwycięska
historiografia — bankructwem ekonomicznym i buntem społecznym, lecz wielką operacją zagranicznych służb specjalnych. Niniejszy tekst jest rekonstrukcją
tego procesu oraz próbą odpowiedzi na pytanie, jak doszło do tego, że trzydzieści lat — dosłownie: trzy dekady — po obaleniu Gierka od roku 2013 mówi się
już o „Gierkomanii" w Polsce. Media wciąż jeszcze dmuchają i przyklepują ten proces, lecz sądzę, że jest on już nie do zatrzymania jako że do Gierka
zaczęły się odwoływac mniej lub bardziej jawnie praktycznie wszystkie siły polityczne, zarówno tzw. lewica, jak i tzw. prawica, nie wyłączając z tego tzw.
centrum. Ad rem.
Międzynarodowe przyczyny obalenia Gierka
Istnieje dostatecznie dużo przesłanek, by podważać oficjalną wersję upadku Gierka spreparowaną przez zwycięzców. Krytycyzm wobec historii pisanej przez
zwycięzców to jedna z ważniejszych dyrektyw krytycznej historiografii. Istniało wiele powodów, by USA obawiała się prężnego rozwoju Polski, która w latach
70. zaczęła eksportować swoje towary do kolejnych krajów kapitalistycznych, rzucając wyraźne wyzwanie kapitalizmowi.
W latach 70. doszło mianowicie do spektakularnego odwrócenia trendów, kiedy kraje bloku wschodniego zaczęły skutecznie wygrywać rywalizację z blokiem
amerykańskim. Przyczynił się do tego cały kompeks czynników: porażka w Wietnamie, nie tylko militarna, ale i wizerunkowa, kryzys naftowy i energetyczny
uderzający głównie w kraje zachodnie, kontrkultura hippisowska na Zachodzie, rewolucja w Iranie i utrata wpływów USA w tym kraju, lewicowy papież Paweł VI.
W latach 70. USA zaczęły osuwać się w dół, a kraje socjalistyczne wzrastały. A wśród tych krajów Polska zaczęła wyrastać na gwiazdę całego tego procesu.
Ludzie nosili wówczas na pochodach hasła „Gierek — czołowy przywódca międzynarodowego ruchu robotniczego". ZSRR zaczęło bowiem popełniać błędy USA i zmianę trendów potraktowało jako okazję do ofensywy militarnej. Ugrzęzło w konsekwencji w Afganistanie. Polska
natomiast nie tylko błyskotliwie się rozwijała, stając się realnym pomostem i łącznikiem między Wschodem a Zachodem, ale i zaczynała odnosić spektakularne
sukcesy jako gwarant ładu między Wschodem i Zachodem. Kulminacyjnym elementem tego procesu był akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w
Europie z Helsinek z roku 1975, który był realizacją propozycji polskiego ministra Adama Rapackiego. W konsekwencji tego dogadały się ze sobą kraje dwóch
stron żelaznej kurtyny, które nastepnie po raz pierwszy w dziejach uchwaliły umowę międzynarodową o prawach człowieka, która miała być prawnie wiążąca dla
jej członków. Polska nie podążyła za Rosją w imperializmie socjalistycznym, lecz zaczęła rozwijać się na zachodnich rynkach ze swoimi produktami.
Była to dla Polski sytuacja idealna: USA traci impet międzynarodowy i popada w coraz większe problemy ekonomiczne, Zachód Europy pogrążony w dekadencji i
relatywistycznym zwątpieniu zaczyna na nowo odkrywać „uroki marksizmu", po drugiej stronie Rosja grzęźnie w Afganistanie realizując tę samą ściezkę
porażki, co i USA. W Polsce tymczasem umacnia się silny ustrój gospodarczy i spektakularne sukcesy na arenie międzynarodowej, póki co bardziej prestiżowe
niż ekonomiczne, ale ekonomiczne są już tuż tuż.
Polska rozwijała się wówczas w wielu różnych kierunkach. Nawet polski sport znalazł się na najwyższych szczytach sukcesów międzynarodowych, co nie było dziełem czystego przypadku, lecz efektem przemyślanej polityki. Wanda Rutkiewicz jako pierwsza kobieta zdobyła wówczas Mount Everest. Mirosław Hermaszewski jako pierwszy i jedyny Polak poleciał wówczas w kosmos. Oto Polska socjalizmu narodowego bez neokolonialnych deformacji:
Na początku 1977 KC PZPR w materiałach wewnętrznych miało świadomość tego, że jest na fali wzrostowej:
Unowocześniono sieć dróg krajowych prowadząc obwodnice wokół większości miast, oraz budując wiele dwupasmowych dróg wylotowych i wiaduktów nad liniami kolejowymi. Zaczęto budować pierwsze autostrady oraz drogi szybkiego ruchu. Polska stała się producentem wielu wysokiej jakości nowoczesnych produktów przemysłowych o standardzie akceptowanym na Zachodzie.
"Socjalizm rzucił wyzwanie i podtrzymuje je nadal, aby współzawodniczyć z kapitalizmem w dziedzinie społeczno-ekonomicznej, aby wykazać swoją przewagę w
rozwiązywaniu ważnych problemów pokojowego życia społeczeństwa. Nie pozwolimy zepchnąć się z tej drogi. Kierując budownictwem socjalizmu partia swoją
główną uwagę koncentruje na problemach podnoszenia poziomu życia społeczeństwa, umacniania pokoju i bezpieczeństwa w Europie i świecie, na pogłębianiu
braterskich więzi z krajami socjalistycznymi i dobrosąsiedzkich stosunków z krajami o odmiennym ustroju społeczno-politycznym."
A także swoją wyjątkową pozycją jako najprężniejszego elementu bloku wschodniego:
„(...) droga socjalistycznego rozwoju postawiła Polskę w rzędzie krajów, których gospodarka liczy się w świecie, że wzrost siły Polski i dobrobytu
społeczeństwa może być tylko wynikiem dalszej, wytężonej pracy całego narodu. Polska jako drugi co do wielkości potencjału po ZSRR kraj wspólnoty wnosi
określony, poważny wkład w umacnianie siły i znaczenia wspólnoty. Dlatego też zrozumiały jest fakt, że Polska stanowi jeden z głównych celów rozpętywanych
przez imperializm kampanii propagandowych przeciwko krajom socjalistycznym".
2. Edward Gierek i Piotr Jaroszewicz przechdzą przed frontem okrętowej warty honorowej na pokładzie Niszczyciela „Warszawa". W ramach obchodów Dni Morza E. Gierek uczestniczył w zanurzeniu okrętu podwodnego „Sokół". Foto: bosm. sztab. St. Pudlik. Bandera — Tygodnik Marynarki Wojennej, 2 grudnia 1973.
W tym okresie w Polsce zaczęto instalowac broń jądrową z Rosji (Trzemeszno, Sypniewo, Podborsko). Niezależnie i w tajemnicy przed Rosją, Gierek dążył także do tego, by Polska własnymi
siłami dołączyła do klubu atomowego. Żarnowiec w tym okresie to był projekt zdecydowanie nie tylko „cywilny". W Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie
rozpoczęły się próby laserowej syntezy termojądrowej. W 1971 w Marynarce pojawiła się III Flotylla Okrętów, a w niej m.in. dywizjon Okrętów Podwodnych oraz dywizjon niemieckich Kutrów Rakietowych Osa-1 oraz dywizjon polskich Kutrów Torpedowych Lis-2 — do niszczenia statków, samolotów i łodzi podwodnych. W tych latach, trzy dekady po wojnie w polskiej marynarce pojawił się pierwszy admirał. W skład flotylli wchodziła także 55 Kompania Chemiczna.
W tej sytuacji w wojennych sferach zachodnich zaczęła rodzić się panika i radykalizm. Od 1976 w Polsce pojawiają się próby odśrodkowego rozmontowania
systemu. Władza poradziła sobie z nimi z niezwykłą łatwością — bez jednego wystrzału, a to co zostało — zaorał Paweł VI.
Paweł VI gasi opozycję w Polsce
Projekt Drugiej Polski otrzymał spektakularne wsparcie, kiedy ujawniły się pierwsze zorganizowane akcje przeciwko Gierkowi. W 1976 powstał KOR w którym
Adam Michnik ramię w ramię z Antonim Macierewiczem zaczęli „nieść pomoc osobom represjonowanym" przez ciemiężyciela ludu pracującego, Edwarda Gierka,
uwrażliwiając cały Boży świat na tego nadwiślańskiego tyrana i pachołka Moskwy. Zaczęli zbierać podpisy intelektualistów z całego świata. Jedna po drugiej
zaczęły pączkować i się przepoczwarzać organizacje opozycyjne, które podjęły wielki bój o „zagwarantowanie w Polsce minimum swobód obywatelskich",
wykorzenienie nadużyć władzy tudzież odrzucenie „totalitarnych metod sprawowania władzy". Skwapliwie przemilczały fakt, że owych praw było wówczas tyle jak
nigdy dotąd a Polska stała w pierwszym szeregu konferencji i układów pokojowych i dotyczących praw człowieka. Już w 1977 ratykowano u nas Międzynarodowy
Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych — pierwszy na świecie wiążący układ gwarantujący prawa człowieka. Stany Zjednoczone, które sponsorowały sporą część
bojowników o prawa człowieka w państwie Gierka, ratyfikowały ten dokument wiele lat później.
Działacze opozycyjni zaczęli uprawiać wyczynowe ignorowanie prawa. Zdobycie statusu represjonowanych łatwe jednak nie było. Władza uporczywie nie chciała
ich bowiem pałować i zamykać w więzieniach czy internatach. Odbywały się wówczas nieniepokojone nielegalne manifestacje, fety na cześć odzyskania
niepodległości przez II RP, jeden po drugim powstawały listy intelektualistów do Partii, prymasa i oczywiście na Zachód. Wydawano nielegalne periodyki
ignorujące zakazy cenzroskie — z jawnymi adresami i nazwiskami.
Andrzejowi Czumie i Bronisławowi Komorowskiemu udało się wówczas zostać zarepresjonowanym przez reżim Gierka. Dostali po 3 i 1 miesiącu aresztu. Już w III
RP Czuma wystarał się o zadośćuczynienie kombatanckie za swą represję — w wysokości 25 tys. zł.
Władza oczywiście nie zamierzała im ułatwiać tej działalności, więc zamiast represjonować — dezintegrowała, tak że wkrótce wszystko się porozpadało na
setkę organizacyjek, które straciły zapał po audiencji Gierka u papieża Pawła VI, która uwiarygodniła go w krajach zachodnich (grudzień 1977).
Polskie władze miały świadomość, że były to akcje sterowane z zewnątrz. Oto dalszy fragment tego samego dokumentu wewnętrznego PZPR ze stycznia 1977,
opublikowanego na łamach niemieckiego Instytutu Herdera (ośrodek badań historycznych nad Europą Środkowo-Wschodnią z siedzibą w Marburgu):
„Nie ingerujemy w cudze sprawy, ale też nie rezygnujemy z upowszechniania naszej ideologii w sposób przyjęty i usankcjonowany normami współżycia
międzynarodowego. Jednocześnie zdecydowanie przeciwstawiamy się próbom obcych, wrogich nam sił, usiłującym mieszać się do naszych spraw, narzucać nam swój
punkt widzenia, gdyż żaden kraj nie pozwoli na bezkarną działalność na swoim terytorium obcych wywiadów."
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.