Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.027.753 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Ironia jest ostatnią fazą rozczarowania.
 Religie i sekty » Chrześcijaństwo » Protestantyzm

Reformacja w Rzeczypospolitej [2]
Autor tekstu:

Pytanie, dlaczego w Polsce ostatecznie zwyciężyła kontrreformacja, pozostaje pytaniem otwartym. Dysponujemy różnymi danymi, ale nadal zastanawiające jest to, iż nieprześladowany odgórnie, mający nielicznych przeciwników, cieszący się tolerancyjnością nawet, jeżeli chodzi o sferę polityczną protestantyzm, zwyczajnie się wycofał i zanikł równie szybko jak się pojawił. Warto na początek poruszyć temat zmian psychologicznych i politycznych, oraz uwzględnić przemiany zachodzące w następstwie postępu polskiego Sarmatyzmu. Kolejne wojny prowadzone w XVII wieku, a także następujące po sobie klęski, musiały budzić w umysłach szlachty poczucie, że to protestanci są odpowiedzialni za spotkające naród nieszczęścia. O wiele łatwiej, bowiem przychodziło przerzucenie odpowiedzialności na mniejszości, niż przyznanie się do tego, iż niepowodzenia wywołane są wadami ustrojowymi Rzeczypospolitej. Stanowczo zbyt pochopnie szlachta doszła do wniosku, że należy wypędzić kolaborujących z wrogami państwa różnowierców, zapominając, że katolicy również współdziałali z nieprzyjacielem. Natomiast postanowienia Soboru Trydenckiego rzeczywiście wiele zmieniły w dotychczasowym funkcjonowaniu kościoła. Towarzystwo Jezusowe okazało się być prawdziwą siłą dyplomatyczną i polityczną. Osobistości kościoła rzymskiego, nareszcie stały się godnymi piastowanych urzędów. Biskup Warmiński Hozjusz (twórca katolickiego wyznania wiary), krasomówca w osobie Piotra Skargi, czy chociażby ks. Jakub Wujek, to są ludzie, których działania prowadzone w celu przywrócenia „zagubionych" na łono kościoła są w części odpowiedzialne za powszechną konwersję protestantów.

W Rzeczypospolitej tamtego okresu raczej nie można mówić o głodzie ziemi, a powierzchnia stanowiąca lenno kościoła wynosiła niespełna 13% wszystkich gruntów ornych, więc porównywalnie do innych państw w tamtym czasie była to ilość znikoma. Kościół musiał zacząć się starać o kolejnych wiernych, co doprowadziło do uregulowania stosunków panujących w jego wewnętrznej warstwie i ogólny poziom nauczania wzrósł, aby mógł sprostać wykształconym na uniwersytetach protestanckich, argumentom pastorów. Następne pokolenia wychowywane przez szkoły jezuickie, miały zupełnie inny pogląd na świat. Mimo niewątpliwych sukcesów kalwinów i luteranów, jak chociażby spisanie Biblii brzeskiej, katolicyzm stopniowo wypierał zwłaszcza tak dynamicznie rozwijający się w poprzednim stuleciu odłam helwecki. Kościół ewangelicko-augsburski w znacznym stopniu utrzymał swoje wpływy miastach królewskich.

Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedno ważne zagadnienie. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów, słowo naród odnoszono wyłącznie do szlachty. Również samo prawo do wolności religijnej przysługiwało jedynie szlachcie. Plebs miejski podporządkowany w sprawach wiary było patrycjatowi miejskiemu. Zaś chłopi skazani byli na łaskę suwerena. Od jego, bowiem dojrzałości zależało czy działać zgodnie z zasadą, że sprawa religii jest wyłącznie sprawą własnego sumienia, czy korzystać w pełni z przysługującego mu prawa (częściowo wzorującego się na kanonie prawa augsburskiego — „Cuius regio, eius religio"), dające mu możliwość narzucenia religii od siebie uzależnionym chłopom. Nie bez znaczenia pozostawała również postawa samego króla Rzeczypospolitej (jak jednostronna polityka pro-katolicka Zygmunta III). Sami chłopi nie specjalnie interesowali się nowymi wyznaniami, mimo że duża ich część była dla nich atrakcyjna. Można rzec, iż byli na tyle obciążeni świadczeniami na rzecz kościoła i państwa/pana, że nie mieli ochoty angażować się w nowe formacje kościelne. Ponadto byli często bardzo zżyci ze swoimi proboszczami, a postawa pobożności powstała z połączenia wzorców regionalnych i katolicyzmu, była im znacznie bliższa niż germanistyczny luteranizm, czy „pański" kalwinizm. Tak, więc samo zaszczepienie reformacji tylko w jednej warstwie społecznej nie mogło spowodować trwałych zmian, natomiast tam gdzie panowały inne okoliczności (Gdańsk, Elbląg, Toruń) ruch protestancki przetrwał próbę czasu.

Należałoby wspomnieć jeszcze jedno dokonanie okresu kontrreformacji. Unia pomiędzy kościołem zachodnim i wschodnim zdarzała się w historii kilkukrotnie (najsłynniejsza — 1439 Unia Florencka), ale żadna nie przyniosła trwalszych zmian. Natomiast zawarta w Brześciu anno domini 1596, okazała się mieć długotrwałe efekty. Doprowadziła do powstania kościoła Unickiego, bądź grekokatolickiego, uznającego prymat papieża, ale zachowującego ryt bizantyjski. Jednakże poprzez nastawienie na dyskryminację kościoła dyzunickiego, de facto nadal bardzo licznego przecież w konglomeracie narodowościowym I Rzeczypospolitej, doprowadziła do zaostrzenia konfliktów na tle religijnym, a także była źródłem antagonizmów między prawosławną ludnością i katolicką szlachtą w strefie dominium odłamu wschodniego.

Reformacja w Polsce, nie przerodziła się w to, czym się stała w innych krajach, a więc w zarzewie wojen domowych na tle wyznaniowym. Bynajmniej nie osłabiła Rzeczypospolitej, a jedynie dodała jej ferworu i nowego spojrzenia na treści wiary; zmagania reformistów doprowadziły do ożywienia sceny publicystycznej dawnej Polski i wykrystalizowania się planów politycznych średniej szlachty. Doprowadziła do uchwalenia tolerancyjnego aktu normatywnego, co pozwala nam dziś mówić o Polsce tamtego okresu, jako „państwie bez stosów". Wbrew opiniom współczesnych wpłynęła na wewnętrzne scalenie się grup różno-etnicznych poprzez sprecyzowanie dążeń i ujednolicenie narodu szlacheckiego. Pamiętajmy również o tym, że Polska reformacja i światłe umysły jej twórców stały się inspiracją dla Europy. Mimo, iż opinie na temat reformacji w Polsce są podzielone, nie można zapomnieć, że jest to jeden z ważniejszych procesów dziejowych w historii naszej ojczyzny.



Bibliografia:

— „Historia Powszechna XVI — XVII wieku", Zbigniew Wójcik, Warszawa, 2001;

— „Historia Polski 1505-1764", Józef Andrzej Gierowski, Warszawa, 1985;

— „Państwo bez stosów. Szkice z dziejów tolerancji w Polsce w XVI i XVII w.", Janusz Tazbir, Warszawa, 1966;


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (1)..   


« Protestantyzm   (Publikacja: 29-03-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Pawłowski
Student historii UW i pracownik Muzeum Wojska Polskiego. Religiosceptyk, z zamiłowaniem do fizyki teoretycznej i geopolityki, amator psychologii ewolucyjnej i kofeiny.

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? cz. 3
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9617 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365