|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Chrześcijaństwo » Protestantyzm
Reformacja w Rzeczypospolitej [2] Autor tekstu: Adam Pawłowski
Pytanie, dlaczego w Polsce ostatecznie zwyciężyła kontrreformacja, pozostaje pytaniem otwartym. Dysponujemy różnymi danymi, ale nadal zastanawiające jest
to, iż nieprześladowany odgórnie, mający nielicznych przeciwników, cieszący się tolerancyjnością nawet, jeżeli chodzi o sferę polityczną protestantyzm,
zwyczajnie się wycofał i zanikł równie szybko jak się pojawił. Warto na początek poruszyć temat zmian psychologicznych i politycznych, oraz uwzględnić
przemiany zachodzące w następstwie postępu polskiego Sarmatyzmu. Kolejne wojny prowadzone w XVII wieku, a także następujące po sobie klęski, musiały budzić
w umysłach szlachty poczucie, że to protestanci są odpowiedzialni za spotkające naród nieszczęścia. O wiele łatwiej, bowiem przychodziło przerzucenie
odpowiedzialności na mniejszości, niż przyznanie się do tego, iż niepowodzenia wywołane są wadami ustrojowymi Rzeczypospolitej. Stanowczo zbyt pochopnie
szlachta doszła do wniosku, że należy wypędzić kolaborujących z wrogami państwa różnowierców, zapominając, że katolicy również współdziałali z
nieprzyjacielem. Natomiast postanowienia Soboru Trydenckiego rzeczywiście wiele zmieniły w dotychczasowym funkcjonowaniu kościoła. Towarzystwo Jezusowe
okazało się być prawdziwą siłą dyplomatyczną i polityczną. Osobistości kościoła rzymskiego, nareszcie stały się godnymi piastowanych urzędów. Biskup
Warmiński Hozjusz (twórca katolickiego wyznania wiary), krasomówca w osobie Piotra Skargi, czy chociażby ks. Jakub Wujek, to są ludzie, których działania
prowadzone w celu przywrócenia „zagubionych" na łono kościoła są w części odpowiedzialne za powszechną konwersję protestantów.
W Rzeczypospolitej tamtego okresu raczej nie można mówić o głodzie ziemi, a powierzchnia stanowiąca lenno kościoła wynosiła niespełna 13% wszystkich
gruntów ornych, więc porównywalnie do innych państw w tamtym czasie była to ilość znikoma. Kościół musiał zacząć się starać o kolejnych wiernych, co
doprowadziło do uregulowania stosunków panujących w jego wewnętrznej warstwie i ogólny poziom nauczania wzrósł, aby mógł sprostać wykształconym na
uniwersytetach protestanckich, argumentom pastorów. Następne pokolenia wychowywane przez szkoły jezuickie, miały zupełnie inny pogląd na świat. Mimo
niewątpliwych sukcesów kalwinów i luteranów, jak chociażby spisanie Biblii brzeskiej, katolicyzm stopniowo wypierał zwłaszcza tak dynamicznie rozwijający
się w poprzednim stuleciu odłam helwecki. Kościół ewangelicko-augsburski w znacznym stopniu utrzymał swoje wpływy miastach królewskich.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedno ważne zagadnienie. W Rzeczypospolitej Obojga Narodów, słowo naród odnoszono wyłącznie do szlachty. Również samo prawo
do wolności religijnej przysługiwało jedynie szlachcie. Plebs miejski podporządkowany w sprawach wiary było patrycjatowi miejskiemu. Zaś chłopi skazani
byli na łaskę suwerena. Od jego, bowiem dojrzałości zależało czy działać zgodnie z zasadą, że sprawa religii jest wyłącznie sprawą własnego sumienia, czy
korzystać w pełni z przysługującego mu prawa (częściowo wzorującego się na kanonie prawa augsburskiego — „Cuius regio, eius religio"), dające mu możliwość
narzucenia religii od siebie uzależnionym chłopom. Nie bez znaczenia pozostawała również postawa samego króla Rzeczypospolitej (jak jednostronna polityka
pro-katolicka Zygmunta III). Sami chłopi nie specjalnie interesowali się nowymi wyznaniami, mimo że duża ich część była dla nich atrakcyjna. Można rzec, iż
byli na tyle obciążeni świadczeniami na rzecz kościoła i państwa/pana, że nie mieli ochoty angażować się w nowe formacje kościelne. Ponadto byli często
bardzo zżyci ze swoimi proboszczami, a postawa pobożności powstała z połączenia wzorców regionalnych i katolicyzmu, była im znacznie bliższa niż
germanistyczny luteranizm, czy „pański" kalwinizm. Tak, więc samo zaszczepienie reformacji tylko w jednej warstwie społecznej nie mogło spowodować trwałych
zmian, natomiast tam gdzie panowały inne okoliczności (Gdańsk, Elbląg, Toruń) ruch protestancki przetrwał próbę czasu.
Należałoby wspomnieć jeszcze jedno dokonanie okresu kontrreformacji. Unia pomiędzy kościołem zachodnim i wschodnim zdarzała się w historii kilkukrotnie
(najsłynniejsza — 1439 Unia Florencka), ale żadna nie przyniosła trwalszych zmian. Natomiast zawarta w Brześciu anno domini 1596, okazała się mieć
długotrwałe efekty. Doprowadziła do powstania kościoła Unickiego, bądź grekokatolickiego, uznającego prymat papieża, ale zachowującego ryt bizantyjski.
Jednakże poprzez nastawienie na dyskryminację kościoła dyzunickiego, de facto nadal bardzo licznego przecież w konglomeracie narodowościowym I
Rzeczypospolitej, doprowadziła do zaostrzenia konfliktów na tle religijnym, a także była źródłem antagonizmów między prawosławną ludnością i katolicką
szlachtą w strefie dominium odłamu wschodniego.
Reformacja w Polsce, nie przerodziła się w to, czym się stała w innych krajach, a więc w zarzewie wojen domowych na tle wyznaniowym. Bynajmniej nie
osłabiła Rzeczypospolitej, a jedynie dodała jej ferworu i nowego spojrzenia na treści wiary; zmagania reformistów doprowadziły do ożywienia sceny
publicystycznej dawnej Polski i wykrystalizowania się planów politycznych średniej szlachty. Doprowadziła do uchwalenia tolerancyjnego aktu normatywnego,
co pozwala nam dziś mówić o Polsce tamtego okresu, jako „państwie bez stosów". Wbrew opiniom współczesnych wpłynęła na wewnętrzne scalenie się grup
różno-etnicznych poprzez sprecyzowanie dążeń i ujednolicenie narodu szlacheckiego. Pamiętajmy również o tym, że Polska reformacja i światłe umysły jej
twórców stały się inspiracją dla Europy. Mimo, iż opinie na temat reformacji w Polsce są podzielone, nie można zapomnieć, że jest to jeden z ważniejszych
procesów dziejowych w historii naszej ojczyzny.
Bibliografia:
— „Historia Powszechna XVI — XVII wieku", Zbigniew Wójcik, Warszawa, 2001;
— „Historia Polski 1505-1764", Józef Andrzej Gierowski, Warszawa, 1985;
— „Państwo bez stosów. Szkice z dziejów tolerancji w Polsce w XVI i XVII w.", Janusz Tazbir, Warszawa, 1966;
1 2
« Protestantyzm (Publikacja: 29-03-2014 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9617 |
|