|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie » Młot na czarownice
2. O zawarciu paktu z czartem Autor tekstu: Młot na czarownice
O
sposobie przeklętej czarownic profesiej, abo wyznaniu. Także o czynieniu przysięgi
szatanowi niektóre objaśnienia.
Sposób przeklętej professijej w czynieniu wyraźnej umowy chowania wiary szatanowi, rozmaity jest ponieważ i same czarownice w czarach swych rozmaicie się obieraią. Zaczym wiedzieć potrzeba,
iż jako trojakie są czarownice, to jest: szkodzące, a ratować nie mogące: drugie
które ratować mogą, ale z jakiś osobliwej z szatanem umowy nie szkodzą. Trzecie,
które i szkodzą, i ratować mogą. Tak między szkodzącymi są jedne najgorsze,
wszystkie insze czary, które w inszych potrosze się znajdują spawujące, a są
te, które nad skłonność natury ludzkiej, abo raczej wszystkich bydląt: niemowiątka,
to jest maluchne dziateczki jeść i pożywać zwykły. Z których sposobu czynienia
professiej niżej opisanego łatwo się i inszych domyślić możem. I tenci jest najwysszy stopień i najbrzydliwszy w sprawowaniu czar: drugie abowiem są rozmaite, insze szkody
przynoszące, to jest, że grady i powietrza szkodliwe z piorunami i błyskawicami
poruszają, niepłodność w ludziach i w bydle sprawują. Niemowiątka których nie
pożerają (jako się wysszej opisało) szatanom ofiarują albo też zabijają. Ale
to czynią dziateczkom nie krzczonym, te abowiem ktore pożerają, krzczone bywają,
jako się pokaże, i to tylko za Bożym dopuszczeniem. Umieją też dziateczki blisko
wody biegające, w wodę przed oczyma rodziców ich, gdy żaden nie postrzeże wtrącać:
konie pod ludźmi wściekłe czynić, z miejsca na miejsce przez powietrze tak rzeczą
samą, jako i mniemaniem przebywać. Sędziów i inszych urzędników umysły żeby
im nie szkodzili, odmieniać, milczenie sobie, i inszym na mękach będącym sprawować:
na tych którzy je imają, strach i drżenie wielkie przepuszczać, rzeczy tajemne
inszym objawiać, i niektóre przyszłe rzeczy gruntujące się na sprawach i przyczynach
przyrodzonych, za nauką szatanską opowiedać. Rzeczy których nie masz, jako te
które są pokazować: do miłości, abo nienawiści nieporządnej umysły ludzkie pobudzać;
piorunem [ … ] ludzi [ … ] abo i bydło zabijać: władzą rodzajną, abo moc
do sprawy małżeńskiej odejmować, poroniene sprawować. Dziateczki w żywocie matek
ich tylko dotknieniem zwierzchownym zabijać: także też samym pojrzeniem, podczas
bez dotknienia, ludzi i bydło czarami usidlić, i o śmierć przyprawić: dziateczki
swoje własne szatanom ofiarować, i wszytkie szkodliwe rzeczy, które insze czarownice po trosze
czynią, gdy Pan Bóg dla grzechów ludzkich dopuszcza, te najwyższym stopniu czarownice
będące, sprawować umieją: lecz nie przeciwnym sposobem. W tym się wszakże wszytkie
zgadzają, iż brzydkość cielesną z szatany odprawują: przetoż też z sposobu czynienia
professiej tych najwysszych czarownic inszych czarownic sposób łatwo może być
pojęty. Takowe czarownice były niekiedy przed trzydziesta lat, na granicach
Sabaudiej, ku państwu Berneńskiemu, a teraz są na granicach Lombardiej, ku państwu
Arcyksiążęcia Rakuskiego, gdzie Inquisitor Kumański w jednym roku czterdzieści
czarownic i jednę, skazał na ogień, który był w roku 1485 i do tego czasu ustawicznie z wielką pilnością urząd ten odprawuje.
Sposób tedy
czynienia profesiej dwojaki jest: jeden jawny i zawołany, barzo podobny ślubowi
jawnemu: a drugi szczególny, abo osobny, który osobno szatanowi którykolwiek
godziny może być oddany. Jawny i zawołany sposób bywa, gdy czarownice dnia pewnego
do kupy się gromadzą, i szatana w postaci ludzkiej widzą, który gdy ich do dotrzymania
sobie wiary, obiecując szczęśliwe na świecie powodzenie, i długi żywot, upomina:
one czarownice zalecają mu nowicjatkę, to jest, nowo przystaiąca, prosząc, żeby
ją w opiekę swą przyjął. Szatan tedy, jeśli do odstąpienia wiary i nabożeństwa
Chrześcijańskiego także też szerokiej [ 1 ]
niewiasty (ponieważ tak błogosławioną Pannę Maryję nazywają) abo ucznia nowego
chętnego, podaje rękę, wzajem też nowy uczeń, abo nowicjatka rękę dawszy, to
wszytko zachować obiecuje. Lecz szatan to otrzymawszy, zaraz przydaje, że jeszcze
mało na tym: a gdy uczeń coby więcej miał
czynić, pyta. szatan przysięgi potrzebuje, któraby to w sobie miała, żeby mu
się z duszą, i z ciałem na wieki oddał, i żeby według przemożenia swego ludzi
obojej płci do niego pociągał i nawodził. Na koniec przydaje, żeby sobie pewne
maści z kości i z członków dziateczek osobliwie
krzczonych robili, przez któreby żądzom swoim za pomocą jego dosyć czynić mogli.
Tego sposobu my Inquisitorowie
(za doświadczeniem)doszlismy w miasteczku Brysaku Biskupstwa Bazylijskiego wziąwszy o nim wiadomość od jednej młodej czarownice, ale po tym nawróconej, której
ciotka w Biskupstwie Argentinskim spalona była: ta nam powiedziała sposób, którego
ciotka jej naprzód ją zwodząc zażyła, a ten taki był.
Dnia pewnego po wschodzie za
sobą kazała pójść, i do komory wniść: Tam gdy obaczyła piętnastu młodzieńców w zielonych szatach jako więc pospolite Rajtarowie chodzić zwykli rzekła jej
ciotka: wybieraj sobie między temi młodzieńcami, a którego sobie upodobasz,
dam ci go: a on cię sobie za żonę weźmie. A gdy ona powiedziała, że żadnego
nie chce: srodze pobita: po tym zezwoliła [...]
Przydała też i to, że czestokroć
barzo daleko w nocy z nią noszona była od Argentynu aż do Kolna. Tać to jest, o której wzmianka w pytaniu abo questiej pierwszej stała się, chcąc pokazać,
jeśli czarownice prawdziwie i rzecząsamą od szatanów bywają przenoszone z miejsca na miejsce. A to dla słów Kanonu 6. ktory uczy: iż tylko mniemaniem
się to dzieje, gdyż też podczas prawdziwie i według ciała bywają przenoszone.
Pytana abowie jeśliby tylko według mniemania i fantazjey tak jeżdziły
od szatana zmamione. Odpowiedziała, że obojakim sposobem, jakożby i tak jest,
co się niżej w opisaniu sposobu przenoszenia ich pokaże. Powiedziała też, że
się barzo wielkie szkody od bab czarownic przy połogu służących dzieją: gdyż
częstokroć dziateczki abo zabijają, abo szatanom ofiarują. Przydała i to, że
ją ciotka jej okrutnie pobiła, dlatego iż garniec jakiś skrycie
schowany odkrywszy wielu dziatek głowy w nim znaleźli. I wiele inszych rzeczy
powiedziała przysięgę wprzód uczyniwszy, jako prawdziwie wszytko powiada.
Tej białejgłowy powieści, strony
czynienia professiej świadectwo daje Jan Nider Doktor znaczny czasów naszych
(wielą uczonych swoich pism wsławiony) [...] niektórzy czarownicy dziatki swoje
własne warzyli i jedli.
Sposób zaś pojęcia tej nauki
był jako powiedział, że czarownicy na pewny czas gromadzili się, i za sprawą
swoją szatana także w osobie ludzie] widali, któremu nowy uczeń koniecznie miał
przyrzec o zaprzeniu wiary Chrześciańskiej [...].
Drugi przykład tenże przydając.
Głośna rzecz była między ludźmi z powieści Piotra
sędziego w Botylgen, że w Berneńskiej ziemi trzynaście niemowiątek czarownice
zjadły, za czym rząd srodze karał takowych krwie rozlewców. Gdy tedy Piotr pytał
niektórej pojmanej czarownice
ktorymby sposobem dziateczki
małe jadły odpowiedziała, że takim sposobem: Na niemowiątka nie krzczone osobliwie czyhamy (abo też i krzczone) zwłaszcza krzyżem ś. nie przeżegnane, i modlitwami nie obwarowane
(uważ to czytelniku, iż za poduszczeniem szatańskim nawięcej czyhają na niekrzczone
dziatki, żeby do krztu nie przychodziły). Te tedy w kolebkach, abo przy boku
matek ich leżące obrzędami naszemi zabijamy: ktore [...] z grobów potajemnie
kradniemy i w kotle warzymy aż gdy kości odpadną wszytko ciało się rozpłynie z gęstszej materiej czyniemy maść, naszej nauce potrzebną i pojazdom służącą: resztą zaś napełniamy flaszki, abo bukłaczek, z którego
gdy się kto napije przydawszy nieco ceremoniy, zaraz stawa się uczestnikiem i uczonym w naszej sekcie.
Do tegoż służy i ten sposób jaśniejszy i do rozumienia snadniejszy. Młodzieniec abowiem niektóry z żoną swoją czarownicą pojmany do Bernańskiego sadu (i w osobną wieżę od żony swojej wsadzony)
rzekł. Gdybym mógł za moje zbrodnie odpuszczenia przed Bogiem dostąpić, wszytko
co strony czarów wiem, z chęcią bym odjawił, abowiem widzę, że mi umrzeć przydzie.
Gdy tedy od ludzi uczonych przy sobie stojących słyszał, że może odnieść dostateczne
odpuszczenie grzechów, jeśliby za nie z serca żałował, usłyszawszy to z chęcią
się na śmierć gotował, i sposób pierwszej zarazy obiawił. Taki mówi porządek
jest, którym i ja zwiedziony jestem.
Naprzód potrzeba żeby w dzień
Niedzielny pierwej niż woda święcona będzie, uczeń nowy z mistrzami do kościoła
wszedł i tam przed nimi wyrzekł się Chrystusa P. jego wiary, Chrztu i kościoła
powszechnego. Póty powinien przysięgę uczynić magisterkowi (tak abowiem
szatana a nie inaczej zową). Gdzie
wiedzieć trzeba, iż ten sposób z inszymi wysszej opisanemi zgadza się. I nic
to nie wadzi, że szatan [ … ] bacząc sposobność nowego ucznia, któregoby podobno
obecnością swoją jako nowotnego odstraszył dla bojaźni, tedy przez jemu znajome i towarzyszę jego łatwiej go rozumie przywieść do zezwolenia.
Dla tegoż go na ten czas magisterkiem
nazywają, gdy go obecnie nie masz, żeby ucznia, nie tak bojaśń, dla małego uważenia
mistrza zjęła. Na koniec pije z bukłaka namienionego, co uczyniwszy natychmiast
poczuje w sobie umiejętność sposobów postępowania w przedniejszych sprawach naszej sekty. Tym sposobem
ja jestem zwiedziony, i żona moja, o której wiem że jest tak uporna, że w ogień będzie wolała wniść, a niżeli cokolwiek prawdziwie powiedzieć. Ale niestetyż
oboje winni jesteśmy. Jako powiedział młodzieniec, tak się wszytko pokazało.
Abowiem w przód wyspowiadawszy
się, szedł z wielką skruchą na śmierć. Żona zaś jego [...] na samej męce nie
chciała powiedzieć, ani też przy śmierci: i tak gdy stos drzew od kata był nałożony,
nałajawszy mu sprośnie, spalona była. Z tych tedy rzeczy pokaznie sie sposób
professiej ich znaczniejszy. [...]
O czynieniu przysięgi szatanowi niektore
objaśnienia
Strony tego zaś, iż szatan po
czarownikach przysięgi potrzebuje, potrzeba nieco wiedzieć dlaczego i jako rozmaicie
to czyni. Naprzód tedy, choć to czyni osobliwie, ku więtszej obrazie Boskiego
majestatu, stworzenie jemu oddane sobie przywłaszczając: i dla wietszej pewności
jego przyszłego potępienia, którego on wielce pragnie. Wszakże częstokroć doznaliśmy
tego, że przysięga taka wespół i z professią [ … ] do pewnych lat odkładał.
Powiadamy tedy, iż professia należy na zupełnym (abo też w cząstkach jakich)
to jest sczególnym odstąpieniu wiary. Zupełne odstąpienie bywa, gdy sie
kto zgoła wiary odrzeka. Szczególne zaś abo w czastkach odstąpienie: gdy kto
podejmuje sie ceremonie pewne przeciwko ustawom kościelnym zachowywać, na przykład,
Niedziele pościć, albo w Piątki mięso jeść, albo niektóre grzechy na spowiedzi
albo cokolwiek podobnego czynić. Przysięga zaś należy na oddaniu dusze i ciała
szatanowi. Przysięgę tedy czymuby szatan do pewnych lat odkładał, przyczyny
cztery mogą bydź położone.
Pierwsza, ponieważ szatan myśli
serdecznych [ 2 ]
wiedzieć nie może, bo to tylko samemu Panu Bogu należy, ale po tętnie abo znakach
ich dochodzi, jako się niżej pokaże. Dlatego ten chytry nieprzyjaciel, gdy obaczy
nowicyatkę, zrazu trudną być do zezwolenia, zlekka z nią postępuje, mało po
niej potrzebując, żeby do wietszych rzeczy przywiódł.
Wtora przyczyna, abowiem iż między
tymi które się wiary wyrzekają rozność, gdy niektóre usty, ale nie sercem; drugie
zaś usty i sercem wiary odstępują, szatan chcąc doświadczyć, jeśli tak sercem,
jako usty do niego przystają, pewne lata naznacza, żeby tymczasem z spraw i życia ich myśli ich doszedł.
Trzecia przyczyna. Iż jeśli przez
czas naznaczony, pozna ją być nie we wszystkim sobie prawie posłuszną, iże usty
tylko, a nie sercem do niego przystała, bacząc że miłosierdzie swe Pan Bóg dla
przytomności i straży Anioła dobrego, której szatan w wielu rzeczach doznawa,
nad nią pokazać może, tedy ją porzuca, i utrapieniem w rzeczach doczesnych prześladuje,
żeby ją tak do rozpaczy przywiodłszy mógł sobie pozyskać. Co się stąd pokazuje:
abowiem jeśli pytamy czym sie dzieje, że niektóre czarownice, w mękach by nawiętszych,
nidoczego się przyznać nie chcą: drugie zaś łatwusieńko na wszelkie pytanie
do swoich występków znają się. Także też, co za przyczyna tego, iż skoro się
do występków swoich przyznają chcą sami siebie wieszać. W prawdzie rzec możemy,
iż gdzie wola Boża przez Anioła świętego, do tego nie przystąpi [ … ] , iż
na ten czas wszytko za sprawą szatanską się dzieje, cokolwiek się dzieje, bądź
to milczenie, bądź przyznanie występków. Milczenie się pokazuje na tych, o których
wie szatan, że tak usty, jako i sercem wiary sie wyrzekli, i takimże sposobem
przysięgę uczynili, których stateczności pewien jest, gdzie przeciwnym obyczajem
od drugich oddała swą obronę. [… ]
Czego doświadczeniem częstokroć
doszliśmy ponieważ z przyznania tych wszystkich, którechmy skazali na ogień
pokazało się, że poniewoli czarami się bawili, [ … ] gdyż z bicia i razów onym od szatanów zadanych, gdy im niechciały być posłuszne,
prawda sie pokazowała. Częstokroć abowiem były widziane z twarzami opuchłymi,
zasiniałymi. Także te też my sami doznali iż po przyznaniu występków na męce,
zawsze się chcą wieszać, czego przestrzegając, stra<ż> na każdą godzinę
bywa przysądzona, która tego pilnuje i podczas zaniedbalstwem straży, znajdowano
je zawieszone na rzemykach, abo podwikach [ 3 ], a to pewnie za poduszczeniem szatańskim, żeby przez skruchę abo spowiedź sakramentalną
odpuszczenia nie dostąpili. Z ktorych sercem do siebie nigdy pociągnąć nie mógł,
co im snadniejszą drogę czyniło do dostąpienia łaski Bożej [ … ] .
Toż sie pokazuje z tych rzeczy
ktorekolwiek się [ … ] w miasteczkach Sagonie i Kawenspurgu zaledwie przed
trzema laty działy. W pierwszym abowiem miasteczku jedna na podłej i barzo słabej
podwice obwiesiła się. A druga imieniem Walipurgis w zadziaływaniu milczenia przez czary barzo doświadczona,
która insze białegłowy uczyła, jako takowe milczenie, uwarzywszy w piecu chłopiątko
pierworodne, sprawować miały. [...]
Jest też czwarta przyczyna, dla
czego szatani przysięgę pewnym czarownicom odkładają, a drugim namniej nic, a to dlatego, iż oni mogąc łatwiej wiedzieć wiek ludzki, aniżeli Astronomowie,
snadniej im kres żywota abo naznaczyć, abo kres przyrodzony przez przypadkowy,
sposobem opisanym uprzedzić mogą.
[...]Abowiem według ś.
Augustyna siedm jest przyczyn, z których szatani dochodzą, domyślawają się przyszłych
przypadków (których jednak dowodnie nie wiedzą). Pierwsza przyczyna jest, subtylność
ich natury, względem bystrości rozumu [ … ] . Wtora dla doświadczenia, dawnością
czasów utwierdzonego i objawienia duchów niebieskich więcej wiedzą niżeli my.
[ … ] Trzecia jest dla żartkości [ 4 ]
biegu, przetoż wiadomość o rzeczach z wschodu słońca, dziwną prędkością może
przybydź na zachód. Czwarta przyczyna, iż tako swoją mocą gdy P. Bóg dopuszcza
mogą choroby przywodzić, powietrze zarazić, i głód sprawić, tak też to wszytko
mogą wprzód opowiedzieć. Piąta, iż i z znaków mogą subtelniej opowiedzieć śmierć,
aniżeli lekarz, patrząc na urynę, abo pulsy. Abowiem jako lekarz widzi przez
znaki w członku chorym niektóre rzeczy, których prosty człowiek nie upatruje:
tak i szatan te rzeczy widzi z przyrodzenia, których żaden człowiek baczyć nie
może. Szósta, iż z znaków, które pochodzą z umysłu ludzkiego, dochodzą tych
rzeczy, które są abo bydź mają w sercu ludzkim, bystrzej daleko nad człowieka
mądrego, wiedzą abowiem jakie duchy z podobieństwa mają nastąpić, a zatym takie
sprawy. Siódma, iż w dziejach Prorockich i pismach, z których wielu przyszłych
rzeczy rozumienie pochodzi bieglejsi są niż ludzie, przeto z nich wiele przypadków
opowiedzieć mogą. Zaczym dziwować sie nie potrzeba, jeśli kres wieku ludzkiego
przyrodzony upatrują. Przypadkowy wszakże wiedzieć nie jest w ich mocy taki
bywa przez spalenie, o które się szatan koniecznie stara, gdy jako się powiedziało
niechętne służebnice swoje widzi, obawiając się ich nawrócenia. Te jednak które
widzi do posług swoich ochotne, aż do przyrodzonej śmierci, ma w swojej obronie.
Przywiedźmy na obie stronie przykłady od nas znalezione.
W Biskupstwie abowiem Bazylijskim
we wsi nad Rhenem leżącej [ … ] był pleban człowiek uczony, tego wszakże rozumienia,
abo raczej błędu, iż czarów nie masz na świecie, ale tylko w mniemaniu ludzkim,
którzy takowe sztuki białymgłowom przypisują. Tego plebana z błędu namienionego
Pan Bóg wywiódł [ … ) . Gdy abowiem przez most jeden śpiesznie dla pewnej
sprawy przejść chciał, spotkał nieszczęśliwie jakąś babę, której gdy na most
wstępując, żeby wprzód zeszła, ustąpić nie chciał, ale upornie szedł, wtrącił
babę w błoto z trafunku, baba rozgniewawszy się, łajać mu uszczypliwie poczęła
mówiąc: pamiętaj popie żeć to oddam. Pleban mało co słowa jej uważając, w nocy
niżej pasa, gdy z łoża wstać chciał, poczuł się być sczarowanym, tak że wozić
go musiano, gdy w kościele chciał być, i cierpiał to trzy lata [ … ] . Ten
czas gdy minął, baba ona zachorzała, którą pleban dla onego łajania miał podejrzaną.
Trafiło sie tedy iż zachorzawszy posłała po tegoż plebana dla czynienia spowiedzi.
Pleban acz upornie rzekł: Niech sie przed szatanem swoim mistrzem spowiada,
na prośbę wszakże matki swej, kazał sie dwiema chłopom pod pachy wziąwszy prowadzić, i przyszedłszy do dom, usiadł w głowach łoża czarownice, oni dwaj chłopi, przed
izbą pod oknem słuchali (na dole abowiem zbudowana była) jeśliby sie spowiedała
tego, że plebana oczarowała. Stało sie tedy, iż choć na spowiedzi żadnej wzmianki o czarach nie czyniła, skończywszy wszakże spowiedź rzekła. Popie wieszli ty
kto ciebie oczarował? A pleban łagodnie odpowiedając rzekł: że nie wie: zaczym
ona rzekła: Ty masz za podejrzaną (i dobrze) wiedzą bowiem żem cie sczarowała, z tej przyczyny, jako sie wyższej powiedziało. A gdy on o uzdrowienie prosił,
rzekła: Oto czas mój naznaczony przypada, że muszę umrzeć, ale tak sprawię,
iż w krótkim czasie po śmierci mojej będziesz uzdrowiony, co się tak ziściło.
Abowiem ona według postanowionego od Szatana kresu umarła, po której śmierci
we trzydzieści dni pleban nocy jednej do zdrowia przyszedł zupełnie.
Podobną rzecz w tymże Biskupstwie
we wsi Buchel, [...] trafiła się niewiasta jedna pojmana, i po tym spalona,
sześć lat z latawcem obcowała, tuż przy boku męża śpiącego na łożu. Po trzykroć w tydzień czyniła w Sobotę, Czwartek i wtorek także w insze nocy chwalebne,
która taką przysięgę była Szatanowi uczyniła, że po siedmi leciech miała mu i z duszą i z ciałem należeć. Tak wszakże miłościwie Pan Bóg zrządził, abowiem w szóstym roku pojmana i na ogień skazana była, prawdziwą i zupełną spowiedź
uczyniwszy, zaczym nadzieja jest, że jej Pan Bóg grzechy odpuścił, ponieważ
bardzo chętnie szła na śmierć, powiadając, iż snadź choćby wolna być mogła,
umrzeć przecie wolała, żeby jeno mocy szatańskiej uszła.
Przypisy: [ 1 ] Szeroka — tu: o szerokim (otwartym) sercu [ 2 ] Serdecznych — tu: utajonych [ 3 ] Podwika — rodzaj kobiecego nakrycia głowy, chustka, przepaska [ 4 ] Żartki — bystry, szybki, chyży, lotny etc « Młot na czarownice (Publikacja: 06-07-2002 Ostatnia zmiana: 25-01-2004)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 974 |
|