Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.552.396 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 245 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Bezmyślny dzień, to stracony dzień."
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie » Młot na czarownice

2. O zawarciu paktu z czartem
Autor tekstu: Młot na czarownice

O sposobie przeklętej czarownic profesiej, abo wyznaniu. Także o czynieniu przysięgi szatanowi niektóre objaśnienia.

Sposób przeklętej professijej w czynieniu wyraźnej umowy chowania wiary szatanowi, rozmaity jest ponieważ i same czarownice w czarach swych rozmaicie się obieraią. Zaczym wiedzieć potrzeba, iż jako trojakie są czarownice, to jest: szkodzące, a ratować nie mogące: drugie które ratować mogą, ale z jakiś osobliwej z szatanem umowy nie szkodzą. Trzecie, które i szkodzą, i ratować mogą. Tak między szkodzącymi są jedne najgorsze, wszystkie insze czary, które w inszych potrosze się znajdują spawujące, a są te, które nad skłonność natury ludzkiej, abo raczej wszystkich bydląt: niemowiątka, to jest maluchne dziateczki jeść i pożywać zwykły. Z których sposobu czynienia professiej niżej opisanego łatwo się i inszych domyślić możem.

I tenci jest najwysszy stopień i najbrzydliwszy w sprawowaniu czar: drugie abowiem są rozmaite, insze szkody przynoszące, to jest, że grady i powietrza szkodliwe z piorunami i błyskawicami poruszają, niepłodność w ludziach i w bydle sprawują. Niemowiątka których nie pożerają (jako się wysszej opisało) szatanom ofiarują albo też zabijają. Ale to czynią dziateczkom nie krzczonym, te abowiem ktore pożerają, krzczone bywają, jako się pokaże, i to tylko za Bożym dopuszczeniem. Umieją też dziateczki blisko wody biegające, w wodę przed oczyma rodziców ich, gdy żaden nie postrzeże wtrącać: konie pod ludźmi wściekłe czynić, z miejsca na miejsce przez powietrze tak rzeczą samą, jako i mniemaniem przebywać. Sędziów i inszych urzędników umysły żeby im nie szkodzili, odmieniać, milczenie sobie, i inszym na mękach będącym sprawować: na tych którzy je imają, strach i drżenie wielkie przepuszczać, rzeczy tajemne inszym objawiać, i niektóre przyszłe rzeczy gruntujące się na sprawach i przyczynach przyrodzonych, za nauką szatanską opowiedać. Rzeczy których nie masz, jako te które są pokazować: do miłości, abo nienawiści nieporządnej umysły ludzkie pobudzać; piorunem [ … ] ludzi [ … ] abo i bydło zabijać: władzą rodzajną, abo moc do sprawy małżeńskiej odejmować, poroniene sprawować. Dziateczki w żywocie matek ich tylko dotknieniem zwierzchownym zabijać: także też samym pojrzeniem, podczas bez dotknienia, ludzi i bydło czarami usidlić, i o śmierć przyprawić: dziateczki swoje własne szatanom ofiarować, i wszytkie szkodliwe rzeczy, które insze czarownice po trosze czynią, gdy Pan Bóg dla grzechów ludzkich dopuszcza, te najwyższym stopniu czarownice będące, sprawować umieją: lecz nie przeciwnym sposobem. W tym się wszakże wszytkie zgadzają, iż brzydkość cielesną z szatany odprawują: przetoż też z sposobu czynienia professiej tych najwysszych czarownic inszych czarownic sposób łatwo może być pojęty. Takowe czarownice były niekiedy przed trzydziesta lat, na granicach Sabaudiej, ku państwu Berneńskiemu, a teraz są na granicach Lombardiej, ku państwu Arcyksiążęcia Rakuskiego, gdzie Inquisitor Kumański w jednym roku czterdzieści czarownic i jednę, skazał na ogień, który był w roku 1485 i do tego czasu ustawicznie z wielką pilnością urząd ten odprawuje.

Sposób tedy czynienia profesiej dwojaki jest: jeden jawny i zawołany, barzo podobny ślubowi jawnemu: a drugi szczególny, abo osobny, który osobno szatanowi którykolwiek godziny może być oddany. Jawny i zawołany sposób bywa, gdy czarownice dnia pewnego do kupy się gromadzą, i szatana w postaci ludzkiej widzą, który gdy ich do dotrzymania sobie wiary, obiecując szczęśliwe na świecie powodzenie, i długi żywot, upomina: one czarownice zalecają mu nowicjatkę, to jest, nowo przystaiąca, prosząc, żeby ją w opiekę swą przyjął. Szatan tedy, jeśli do odstąpienia wiary i nabożeństwa Chrześcijańskiego także też szerokiej [ 1 ] niewiasty (ponieważ tak błogosławioną Pannę Maryję nazywają) abo ucznia nowego chętnego, podaje rękę, wzajem też nowy uczeń, abo nowicjatka rękę dawszy, to wszytko zachować obiecuje. Lecz szatan to otrzymawszy, zaraz przydaje, że jeszcze mało na tym: a gdy uczeń coby więcej miał czynić, pyta. szatan przysięgi potrzebuje, któraby to w sobie miała, żeby mu się z duszą, i z ciałem na wieki oddał, i żeby według przemożenia swego ludzi obojej płci do niego pociągał i nawodził. Na koniec przydaje, żeby sobie pewne maści z kości i z członków dziateczek osobliwie krzczonych robili, przez któreby żądzom swoim za pomocą jego dosyć czynić mogli.

Tego sposobu my Inquisitorowie (za doświadczeniem)doszlismy w miasteczku Brysaku Biskupstwa Bazylijskiego wziąwszy o nim wiadomość od jednej młodej czarownice, ale po tym nawróconej, której ciotka w Biskupstwie Argentinskim spalona była: ta nam powiedziała sposób, którego ciotka jej naprzód ją zwodząc zażyła, a ten taki był.

Dnia pewnego po wschodzie za sobą kazała pójść, i do komory wniść: Tam gdy obaczyła piętnastu młodzieńców w zielonych szatach jako więc pospolite Rajtarowie chodzić zwykli rzekła jej ciotka: wybieraj sobie między temi młodzieńcami, a którego sobie upodobasz, dam ci go: a on cię sobie za żonę weźmie. A gdy ona powiedziała, że żadnego nie chce: srodze pobita: po tym zezwoliła [...]

Przydała też i to, że czestokroć barzo daleko w nocy z nią noszona była od Argentynu aż do Kolna. Tać to jest, o której wzmianka w pytaniu abo questiej pierwszej stała się, chcąc pokazać, jeśli czarownice prawdziwie i rzecząsamą od szatanów bywają przenoszone z miejsca na miejsce. A to dla słów Kanonu 6. ktory uczy: iż tylko mniemaniem się to dzieje, gdyż też podczas prawdziwie i według ciała bywają przenoszone. Pytana abowie jeśliby tylko według mniemania i fantazjey tak jeżdziły od szatana zmamione. Odpowiedziała, że obojakim sposobem, jakożby i tak jest, co się niżej w opisaniu sposobu przenoszenia ich pokaże. Powiedziała też, że się barzo wielkie szkody od bab czarownic przy połogu służących dzieją: gdyż częstokroć dziateczki abo zabijają, abo szatanom ofiarują. Przydała i to, że ją ciotka jej okrutnie pobiła, dlatego iż garniec jakiś skrycie schowany odkrywszy wielu dziatek głowy w nim znaleźli. I wiele inszych rzeczy powiedziała przysięgę wprzód uczyniwszy, jako prawdziwie wszytko powiada.

Tej białejgłowy powieści, strony czynienia professiej świadectwo daje Jan Nider Doktor znaczny czasów naszych (wielą uczonych swoich pism wsławiony) [...] niektórzy czarownicy dziatki swoje własne warzyli i jedli.

Sposób zaś pojęcia tej nauki był jako powiedział, że czarownicy na pewny czas gromadzili się, i za sprawą swoją szatana także w osobie ludzie] widali, któremu nowy uczeń koniecznie miał przyrzec o zaprzeniu wiary Chrześciańskiej [...].

Drugi przykład tenże przydając. Głośna rzecz była między ludźmi z powieści Piotra sędziego w Botylgen, że w Berneńskiej ziemi trzynaście niemowiątek czarownice zjadły, za czym rząd srodze karał takowych krwie rozlewców. Gdy tedy Piotr pytał niektórej pojmanej czarownice

ktorymby sposobem dziateczki małe jadły odpowiedziała, że takim sposobem: Na niemowiątka nie krzczone osobliwie czyhamy (abo też i krzczone) zwłaszcza krzyżem ś. nie przeżegnane, i modlitwami nie obwarowane (uważ to czytelniku, iż za poduszczeniem szatańskim nawięcej czyhają na niekrzczone dziatki, żeby do krztu nie przychodziły). Te tedy w kolebkach, abo przy boku matek ich leżące obrzędami naszemi zabijamy: ktore [...] z grobów potajemnie kradniemy i w kotle warzymy aż gdy kości odpadną wszytko ciało się rozpłynie z gęstszej materiej czyniemy maść, naszej nauce potrzebną i pojazdom służącą: resztą zaś napełniamy flaszki, abo bukłaczek, z którego gdy się kto napije przydawszy nieco ceremoniy, zaraz stawa się uczestnikiem i uczonym w naszej sekcie.

Do tegoż służy i ten sposób jaśniejszy i do rozumienia snadniejszy. Młodzieniec abowiem niektóry z żoną swoją czarownicą pojmany do Bernańskiego sadu (i w osobną wieżę od żony swojej wsadzony) rzekł. Gdybym mógł za moje zbrodnie odpuszczenia przed Bogiem dostąpić, wszytko co strony czarów wiem, z chęcią bym odjawił, abowiem widzę, że mi umrzeć przydzie. Gdy tedy od ludzi uczonych przy sobie stojących słyszał, że może odnieść dostateczne odpuszczenie grzechów, jeśliby za nie z serca żałował, usłyszawszy to z chęcią się na śmierć gotował, i sposób pierwszej zarazy obiawił. Taki mówi porządek jest, którym i ja zwiedziony jestem.

Naprzód potrzeba żeby w dzień Niedzielny pierwej niż woda święcona będzie, uczeń nowy z mistrzami do kościoła wszedł i tam przed nimi wyrzekł się Chrystusa P. jego wiary, Chrztu i kościoła powszechnego. Póty powinien przysięgę uczynić magisterkowi (tak abowiem szatana a nie inaczej zową). Gdzie wiedzieć trzeba, iż ten sposób z inszymi wysszej opisanemi zgadza się. I nic to nie wadzi, że szatan [ … ] bacząc sposobność nowego ucznia, któregoby podobno obecnością swoją jako nowotnego odstraszył dla bojaźni, tedy przez jemu znajome i towarzyszę jego łatwiej go rozumie przywieść do zezwolenia.

Dla tegoż go na ten czas magisterkiem nazywają, gdy go obecnie nie masz, żeby ucznia, nie tak bojaśń, dla małego uważenia mistrza zjęła. Na koniec pije z bukłaka namienionego, co uczyniwszy natychmiast poczuje w sobie umiejętność sposobów postępowania w przedniejszych sprawach naszej sekty. Tym sposobem ja jestem zwiedziony, i żona moja, o której wiem że jest tak uporna, że w ogień będzie wolała wniść, a niżeli cokolwiek prawdziwie powiedzieć. Ale niestetyż oboje winni jesteśmy. Jako powiedział młodzieniec, tak się wszytko pokazało.

Abowiem w przód wyspowiadawszy się, szedł z wielką skruchą na śmierć. Żona zaś jego [...] na samej męce nie chciała powiedzieć, ani też przy śmierci: i tak gdy stos drzew od kata był nałożony, nałajawszy mu sprośnie, spalona była. Z tych tedy rzeczy pokaznie sie sposób professiej ich znaczniejszy. [...]

O czynieniu przysięgi szatanowi niektore objaśnienia

Strony tego zaś, iż szatan po czarownikach przysięgi potrzebuje, potrzeba nieco wiedzieć dlaczego i jako rozmaicie to czyni. Naprzód tedy, choć to czyni osobliwie, ku więtszej obrazie Boskiego majestatu, stworzenie jemu oddane sobie przywłaszczając: i dla wietszej pewności jego przyszłego potępienia, którego on wielce pragnie. Wszakże częstokroć doznaliśmy tego, że przysięga taka wespół i z professią [ … ] do pewnych lat odkładał. Powiadamy tedy, iż professia należy na zupełnym (abo też w cząstkach jakich) to jest sczególnym odstąpieniu wiary. Zupełne odstąpienie bywa, gdy sie kto zgoła wiary odrzeka. Szczególne zaś abo w czastkach odstąpienie: gdy kto podejmuje sie ceremonie pewne przeciwko ustawom kościelnym zachowywać, na przykład, Niedziele pościć, albo w Piątki mięso jeść, albo niektóre grzechy na spowiedzi albo cokolwiek podobnego czynić. Przysięga zaś należy na oddaniu dusze i ciała szatanowi. Przysięgę tedy czymuby szatan do pewnych lat odkładał, przyczyny cztery mogą bydź położone.

Pierwsza, ponieważ szatan myśli serdecznych [ 2 ] wiedzieć nie może, bo to tylko samemu Panu Bogu należy, ale po tętnie abo znakach ich dochodzi, jako się niżej pokaże. Dlatego ten chytry nieprzyjaciel, gdy obaczy nowicyatkę, zrazu trudną być do zezwolenia, zlekka z nią postępuje, mało po niej potrzebując, żeby do wietszych rzeczy przywiódł.

Wtora przyczyna, abowiem iż między tymi które się wiary wyrzekają rozność, gdy niektóre usty, ale nie sercem; drugie zaś usty i sercem wiary odstępują, szatan chcąc doświadczyć, jeśli tak sercem, jako usty do niego przystają, pewne lata naznacza, żeby tymczasem z spraw i życia ich myśli ich doszedł.

Trzecia przyczyna. Iż jeśli przez czas naznaczony, pozna ją być nie we wszystkim sobie prawie posłuszną, iże usty tylko, a nie sercem do niego przystała, bacząc że miłosierdzie swe Pan Bóg dla przytomności i straży Anioła dobrego, której szatan w wielu rzeczach doznawa, nad nią pokazać może, tedy ją porzuca, i utrapieniem w rzeczach doczesnych prześladuje, żeby ją tak do rozpaczy przywiodłszy mógł sobie pozyskać. Co się stąd pokazuje: abowiem jeśli pytamy czym sie dzieje, że niektóre czarownice, w mękach by nawiętszych, nidoczego się przyznać nie chcą: drugie zaś łatwusieńko na wszelkie pytanie do swoich występków znają się. Także też, co za przyczyna tego, iż skoro się do występków swoich przyznają chcą sami siebie wieszać. W prawdzie rzec możemy, iż gdzie wola Boża przez Anioła świętego, do tego nie przystąpi [ … ] , iż na ten czas wszytko za sprawą szatanską się dzieje, cokolwiek się dzieje, bądź to milczenie, bądź przyznanie występków. Milczenie się pokazuje na tych, o których wie szatan, że tak usty, jako i sercem wiary sie wyrzekli, i takimże sposobem przysięgę uczynili, których stateczności pewien jest, gdzie przeciwnym obyczajem od drugich oddała swą obronę. [… ]

Czego doświadczeniem częstokroć doszliśmy ponieważ z przyznania tych wszystkich, którechmy skazali na ogień pokazało się, że poniewoli czarami się bawili, [ … ] gdyż z bicia i razów onym od szatanów zadanych, gdy im niechciały być posłuszne, prawda sie pokazowała. Częstokroć abowiem były widziane z twarzami opuchłymi, zasiniałymi. Także te też my sami doznali iż po przyznaniu występków na męce, zawsze się chcą wieszać, czego przestrzegając, stra<ż> na każdą godzinę bywa przysądzona, która tego pilnuje i podczas zaniedbalstwem straży, znajdowano je zawieszone na rzemykach, abo podwikach [ 3 ], a to pewnie za poduszczeniem szatańskim, żeby przez skruchę abo spowiedź sakramentalną odpuszczenia nie dostąpili. Z ktorych sercem do siebie nigdy pociągnąć nie mógł, co im snadniejszą drogę czyniło do dostąpienia łaski Bożej [ … ] .

Toż sie pokazuje z tych rzeczy ktorekolwiek się [ … ] w miasteczkach Sagonie i Kawenspurgu zaledwie przed trzema laty działy. W pierwszym abowiem miasteczku jedna na podłej i barzo słabej podwice obwiesiła się. A druga imieniem Walipurgis w zadziaływaniu milczenia przez czary barzo doświadczona, która insze białegłowy uczyła, jako takowe milczenie, uwarzywszy w piecu chłopiątko pierworodne, sprawować miały. [...]

Jest też czwarta przyczyna, dla czego szatani przysięgę pewnym czarownicom odkładają, a drugim namniej nic, a to dlatego, iż oni mogąc łatwiej wiedzieć wiek ludzki, aniżeli Astronomowie, snadniej im kres żywota abo naznaczyć, abo kres przyrodzony przez przypadkowy, sposobem opisanym uprzedzić mogą.

[...]Abowiem według ś. Augustyna siedm jest przyczyn, z których szatani dochodzą, domyślawają się przyszłych przypadków (których jednak dowodnie nie wiedzą). Pierwsza przyczyna jest, subtylność ich natury, względem bystrości rozumu [ … ] . Wtora dla doświadczenia, dawnością czasów utwierdzonego i objawienia duchów niebieskich więcej wiedzą niżeli my. [ … ] Trzecia jest dla żartkości [ 4 ] biegu, przetoż wiadomość o rzeczach z wschodu słońca, dziwną prędkością może przybydź na zachód. Czwarta przyczyna, iż tako swoją mocą gdy P. Bóg dopuszcza mogą choroby przywodzić, powietrze zarazić, i głód sprawić, tak też to wszytko mogą wprzód opowiedzieć. Piąta, iż i z znaków mogą subtelniej opowiedzieć śmierć, aniżeli lekarz, patrząc na urynę, abo pulsy. Abowiem jako lekarz widzi przez znaki w członku chorym niektóre rzeczy, których prosty człowiek nie upatruje: tak i szatan te rzeczy widzi z przyrodzenia, których żaden człowiek baczyć nie może. Szósta, iż z znaków, które pochodzą z umysłu ludzkiego, dochodzą tych rzeczy, które są abo bydź mają w sercu ludzkim, bystrzej daleko nad człowieka mądrego, wiedzą abowiem jakie duchy z podobieństwa mają nastąpić, a zatym takie sprawy. Siódma, iż w dziejach Prorockich i pismach, z których wielu przyszłych rzeczy rozumienie pochodzi bieglejsi są niż ludzie, przeto z nich wiele przypadków opowiedzieć mogą. Zaczym dziwować sie nie potrzeba, jeśli kres wieku ludzkiego przyrodzony upatrują. Przypadkowy wszakże wiedzieć nie jest w ich mocy taki bywa przez spalenie, o które się szatan koniecznie stara, gdy jako się powiedziało niechętne służebnice swoje widzi, obawiając się ich nawrócenia. Te jednak które widzi do posług swoich ochotne, aż do przyrodzonej śmierci, ma w swojej obronie. Przywiedźmy na obie stronie przykłady od nas znalezione.

W Biskupstwie abowiem Bazylijskim we wsi nad Rhenem leżącej [ … ] był pleban człowiek uczony, tego wszakże rozumienia, abo raczej błędu, iż czarów nie masz na świecie, ale tylko w mniemaniu ludzkim, którzy takowe sztuki białymgłowom przypisują. Tego plebana z błędu namienionego Pan Bóg wywiódł [ … ) . Gdy abowiem przez most jeden śpiesznie dla pewnej sprawy przejść chciał, spotkał nieszczęśliwie jakąś babę, której gdy na most wstępując, żeby wprzód zeszła, ustąpić nie chciał, ale upornie szedł, wtrącił babę w błoto z trafunku, baba rozgniewawszy się, łajać mu uszczypliwie poczęła mówiąc: pamiętaj popie żeć to oddam. Pleban mało co słowa jej uważając, w nocy niżej pasa, gdy z łoża wstać chciał, poczuł się być sczarowanym, tak że wozić go musiano, gdy w kościele chciał być, i cierpiał to trzy lata [ … ] . Ten czas gdy minął, baba ona zachorzała, którą pleban dla onego łajania miał podejrzaną. Trafiło sie tedy iż zachorzawszy posłała po tegoż plebana dla czynienia spowiedzi. Pleban acz upornie rzekł: Niech sie przed szatanem swoim mistrzem spowiada, na prośbę wszakże matki swej, kazał sie dwiema chłopom pod pachy wziąwszy prowadzić, i przyszedłszy do dom, usiadł w głowach łoża czarownice, oni dwaj chłopi, przed izbą pod oknem słuchali (na dole abowiem zbudowana była) jeśliby sie spowiedała tego, że plebana oczarowała. Stało sie tedy, iż choć na spowiedzi żadnej wzmianki o czarach nie czyniła, skończywszy wszakże spowiedź rzekła. Popie wieszli ty kto ciebie oczarował? A pleban łagodnie odpowiedając rzekł: że nie wie: zaczym ona rzekła: Ty masz za podejrzaną (i dobrze) wiedzą bowiem żem cie sczarowała, z tej przyczyny, jako sie wyższej powiedziało. A gdy on o uzdrowienie prosił, rzekła: Oto czas mój naznaczony przypada, że muszę umrzeć, ale tak sprawię, iż w krótkim czasie po śmierci mojej będziesz uzdrowiony, co się tak ziściło. Abowiem ona według postanowionego od Szatana kresu umarła, po której śmierci we trzydzieści dni pleban nocy jednej do zdrowia przyszedł zupełnie.

Podobną rzecz w tymże Biskupstwie we wsi Buchel, [...] trafiła się niewiasta jedna pojmana, i po tym spalona, sześć lat z latawcem obcowała, tuż przy boku męża śpiącego na łożu. Po trzykroć w tydzień czyniła w Sobotę, Czwartek i wtorek także w insze nocy chwalebne, która taką przysięgę była Szatanowi uczyniła, że po siedmi leciech miała mu i z duszą i z ciałem należeć. Tak wszakże miłościwie Pan Bóg zrządził, abowiem w szóstym roku pojmana i na ogień skazana była, prawdziwą i zupełną spowiedź uczyniwszy, zaczym nadzieja jest, że jej Pan Bóg grzechy odpuścił, ponieważ bardzo chętnie szła na śmierć, powiadając, iż snadź choćby wolna być mogła, umrzeć przecie wolała, żeby jeno mocy szatańskiej uszła.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
3. O lataniu czarownic
1. Jak szatani wabią

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 1 ] Szeroka — tu: o szerokim (otwartym) sercu
[ 2 ] Serdecznych — tu: utajonych
[ 3 ] Podwika — rodzaj kobiecego nakrycia głowy, chustka, przepaska
[ 4 ] Żartki — bystry, szybki, chyży, lotny etc

« Młot na czarownice   (Publikacja: 06-07-2002 Ostatnia zmiana: 25-01-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 974 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365