Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.152.225 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Napatrzył się i wciąż nie mógł zrozumieć - co za fatum wisi nad tym nieszczęsnym krajem, co za przekleństwo, że jeśli nawet pojawiał się tu ktoś porządny, to albo zaraz znikał nie wiedzieć gdzie, albo po fakcie okazywał się zupełnie inny i tak czy owak do wyboru zostawali tylko kretyni i złodzieje, świnie i dupy wołowe, cynicy i nieudacznicy - i proszę, wybieraj, chciałeś wolności, chciałeś demokracji..
Komentarze do strony Wszystkie grzechy świętego

Dodaj swój komentarz…
danilo - pytanie   1 na 1
Czy istnieje możliwość, że JPII nie wiedział, to znaczy nie został poinformowany o tych wszystkich aferach pedofilskich i dlatego nie reagował?
Autor: danilo  Dodano: 25-04-2011
Reklama
netineti   1 na 1
prezes firmy.........., i żeby nie wiedział:))?
Autor: netineti  Dodano: 25-04-2011
Piątkowski - Aids w latach trzydziestych XX..
"Choroba ta rozwinęła się w latach trzydziestych XX wieku" , to chyba błąd...
Autor: Piątkowski  Dodano: 25-04-2011
obywatel x   10 na 10
Jak dla mnie to zastanawianie się nad tym czy Karol Wojtyła powinien zostać beatyfikowany jest trochę jałowe - wiadomo przecież że nikt nie jest święty, ani też wyrażając się precyzyjniej błogosławiony. A jak kościół wynosi na ołtarze kogoś kto miał coś na sumieniu to jego problem. Nie byłby to zresztą pierwszy taki przypadek. Nawet wśród patronów naszego kraju znajduje się ktoś taki jak Stanisław, człowiek nie będący w gruncie rzeczy żadnym idealistycznym męczennikiem, lecz kolaborantem i zdrajcą ojczyzny. Jak wyglądały szczegóły afery pedofilskiej w kościele tego nie wiem, nie chciałbym się więc na ten temat kategorycznie wypowiadać. Z doniesień medialnych wynika że skandale były tuszowane, wobec tego pewnie zboczeńcy musieli być chronieni przez dostojników wysokiego szczebla. Abstrahując jednak od tego nie uważam polskiego papieża za wielkiego człowieka. I to wcale nie dlatego że nie zgadzam się z jego nauczaniem, tylko dlatego że nie widziałem w nim charyzmy. Zawsze zastanawiało mnie co ludzie w nim widzieli. Oklaskiwali każde jego słowo choćby gadał o kremówkach, a nawet śmiali się z każdego jego dowcipu. To że nie było można o nim powiedzieć złego słowa, nawet takiego że pisze kiepskie wiersze, było przejawem kultu jednostki. Rzeczywiście był świętym już za życia.
Autor: obywatel x  Dodano: 25-04-2011
taurus - AIDS w latach trzydziestych   1 na 1
Owszem. To błąd.
Powinno być w latach osiemdziesiątych - chociaż są tacy, którzy odnoszą początki do lat siedemdziesiątych.
Podejrzewam dziwny błąd w tłumaczeniu, typu odczytanie 80 jako 30...
Autor: taurus  Dodano: 25-04-2011
CHOLEWA - Należy wreszcie pisać   16 na 16
i mówić nie o "swiętych" a zwyczajnie po ludzku o kryminalistach watykanskich. Historia Kryminalna koscioła katolickiego trwa. Igrzyska watykańskie nie wynikają z miłości do boga czy papieża; to jest zwyczajne oszołomstwo.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 25-04-2011
Khair el.Budar   18 na 18
Ja bym dodał do największych grzechów Jana Pawła II, jego pielgrzymki, które rujnowały budżety zazwyczaj niezbyt bogatych krajów. Umiłowanie do celebry papieża-Polaka biło po oczach, zwłaszcza u nas, w Polsce, gdzie na czas pielgrzymek praktycznie stawał cały kraj, a całe życie (obojętnie czy był to komunizm czy III RP) koncentrowało się na monumentalnych ołtarzach i rozbudowanych rytuałach i milionowym spędzie. Żenujące jest też zachowanie tego papieża jeśli chodzi o promocję swojej osoby, posuniętej do skrajności, co w naszym kraju zaowocowało trwałymi przejawami kultu jednostki, które to przejawy "upiększają" każde większe miasto lub miasteczko, a nawet szlaki turystyczne. Również pozycja KK w Polsce po upadku komuny była po części dziełem JPII i jego "autorytetu", który był tak oczywisty, że każdy nowo mianowany prezydent czy premier zaczynał swoje urzędowanie od pielgrzymi - hołdu do Watykanu. Dziś ponosimy tego konsekwencje, nie mogąc doliczyć się co też kościół przenajświętszy zagarnął w ostatnim 20-leciu.
Autor: Khair el.Budar  Dodano: 25-04-2011
agnieszka zakrzewicz   4 na 4
Owszem epidemia AIDS wybuchla w latach 80-tych i w 1981 r. pojawiaja sie pierwsze wzmianki o przypadkach AIDS w USA. Przypuszcza sie jednak, ze mutacja wirusa nastapila juz w latach 30. XX w. w Afryce i nastapilo zakazenie czlowieka od malpy. Wiec nie jest to blad - przypuszcza sie, ze poczatek choroby mial miejsce w latach 30., ale wybuch epidemii w latach 80. Mnie osobiscie zainteresowalo wlasnie to, ze niektorzy przeciwnicy polityki wojtylowej (zakaz prezerwatyw nawet jako ochrony przed AIDS), wskazali na to, że epidemia zebrala najwieksze żniwa podczas jego pontyfikatu...

autorka
Autor: agnieszka zakrzewicz  Dodano: 25-04-2011
taurus   5 na 5
Pani Agnieszko, nie w celach polemiki, ale dwa artykuły Wikipedii dość interesująco i szeroko wyjaśniają kwestię:
en.wikipedia.org/wiki/Aids
en.wikipedia.org/wiki/Origin_of_AIDS
Formuła: "Choroba ta rozwinęła się w latach trzydziestych XX wieku" jest o tyle myląca (i według Wikipedii jednak błędna), że AIDS jako zespół chorobowy i jego przyczyny został rozpoznany dopiero na początku lat osiemdziesiątych.
Co więcej diagnoza AIDS była wtedy, nawet w porównaniu z rakiem, gwarantowanym wyrokiem śmierci. Nie istniało lekarstwo, ani kuracja ratująca od śmierci.
AIDS był "trądem homoseksualistów", także w tym sensie, że nawet lekarze i pielęgniarki w początkowym okresie odmawiali wręcz zbliżania się do chorych. Dzisiaj AIDS, dzięki nowoczesnym lekom, to prawie jak cukrzyca, ale panikę panującą wówczas trzeba było przeżyć.
Pisze pani "...epidemia zebrała największe żniwo podczas jego pontyfikatu..." - to akurat jest czysty przypadek.
To, natomiast, co zakrawa wręcz na zbrodnię, to głoszone już wówczas (i do dzisiaj) przez hierarchię kościelną opinie, że
1. prezerwatywy wcale nie chronią przed AIDS
2. AIDS dotyczy tylko homoseksualistów
3. AIDS jest karą boską zesłaną na homoseksualistów za ich ohydne grzechy
Autor: taurus  Dodano: 25-04-2011
DyktaFon - Radość   2 na 2
Jak ja się cieszę, że mam gdzieś dyskusje o świętych ;))))) Nie musiałem nawet przeczytać tego artykułu! Z czego skwapliwie skorzystałem.
Autor: DyktaFon  Dodano: 25-04-2011
agnieszka zakrzewicz   1 na 1
Drogi Taurusie,
ja tez nie w ramach polemiki... ale zanim napisalam lata 30. naszukalam sie przez dluzszy czas informacji o poczatku choroby AIDS. Nie ma zródla, ktore podaje dokladnie i jednoznacznie date. Wikipedia wloska podaje wlasnie, ze choroba rozwinela sie w latach 30. XX w. - wiec uznalam za stosowne, aby tak napisac, bo wersja polska jest uboższa w informacje na ten temat.
Swoja droga zastanowilo mnie bardzo, ze nie ma jednoznacznych informacji na temat poczatku AIDS - tzw. wersji oficjalnej.
Wiec jezeli ktos znajdzie oficjalna date poczatku choroby AIDS - otrzyma moje osobiste blogoslawienstwo...
Autor: agnieszka zakrzewicz  Dodano: 25-04-2011
marcin1902 - Polsat   5 na 5
Przed kilkunastoma minutami na Polsacie w Informacjach podano wzmiankę o artykule z "New York Times", lecz informacja o artykule negatywnym dla Jana Pawła II szybko przekształciła się w serię zachwytów nad jego "skromną" osobą. Księża i inni "bezstronni" fachowcy opowiadali jak to on porywał tłum swoimi katechizmami, jak to wspaniale mówił po rzymsku i włosku itd. Totalna wazelina. No i news się skończył, a ja już prawie zapomniałem o skandalu pedofilskim... Niezła manipulacja...
Autor: marcin1902  Dodano: 25-04-2011
taurus
Pani Agnieszko,
tutaj  www.avert.org/aids-timeline.htm  jest dosyć dobry (moim zdaniem) timeline historii rozpoznania AIDS jako choroby.
Tutaj  www.nytimes.com(*)0/07/health/07nobel.html  można znaleźć więcej informacji o Noblu za wykrycie przyczyny, czyli wirusa HIV.
Także życiorysy tych dwóch panów
en.wikipedia.org/wiki/Luc_Montagnier
en.wikipedia.org/wiki/Robert_Gallo
mogą być pomocne w rekonstrukcji całej historii.
Ten syndrom  en.wikipedia.org/wiki/Kaposi%27s_sarcoma  był przez początkowy okres czasu uważany za główny i pierwszy objaw choroby.
W świetle tego co powyżej, za początek epidemii (a dzisiaj pandemii) można prawie z pewnością uznać rok 1981, z pierwszym alarmem podniesionym w środowisku medycznym.
Szeroka publiczność o całej historii dowiedziała się w zasadzie tuż (i dopiero) po śmierci Rocka Hudsona, hollywoodzkiej gwiazdy i bliskiego przyjaciela Nancy i Ronalda Reaganów a także Liz Taylor. Był rok 1985.
To wtedy dopiero okazało się, że "trąd" dotyka nie tylko "zdeprawowanych homo", biegających po porno-kinach i gay-saunach.
W dziwny sposób cała tragedia przyczyniła się pozytywnie do zmiany nastawienia zachodniej opinii publicznej do homoseksualistów.
Autor: taurus  Dodano: 25-04-2011
Głąbiński   5 na 5
Zgadzam się z obywatelem x, że świętość JP II i tp. są wewnętrzną sprawą Kościoła katolickiego i nic nam do tego. Natomiast jest faktem, że papież brał czynny udział w rozgrywkach politycznych, a przewidziana na 1 V uroczystość, przynajmniej w Polsce i we Włoszech przekracza granice religii, zaangażowane są władze i finanse publiczne i w tym zakresie mamy prawo i obowiązek dopominać się o jasne i jednoznaczne stwierdzenia. Tak więc niekwestionowalne są: 1-o zaangażowanie papieża w obalenie ZSRR (dyskusyjne są jedynie słuszność i skuteczność jego działań), 2-o jego znaczenie dla reklamowania Polski, o której istnieniu wielu ludzi wie jedynie jako o kraju, z którego JP II pochodzi. Najczęściej jednak, gdy mowa o zasadności zajmowania się osobą zmarłego papieża, podnosi się jego działalność jako społecznika, twórcy jakiś "nauk JP II". Domagam się wobec tego, by ci, którzy twierdzą, że nauki takowe powstały i mają jakąś wartość, przedstawili swoją wiedzę o nich. Ja sam poza zbiorem frazesów ubranych w barokową oprawę pustosłowia żadnego dorobku myśli czy wskazań pozareligijnych dopatrzyć się nie potrafię.
Autor: Głąbiński  Dodano: 25-04-2011
Kali   2 na 2
Co do postawy Wojtyly w sprawie homoseksualizmu, do odpowiedzialnosci nalealobz pociagnac dr Poltawska, pod ktorej JP II byl silnym wplzwem i mieszala mu ona w glowie w sprawach seksualnosci. Co do pedofilii, bardzo dobre pytanie zadal danilo, moze nalezaloby przeprowadzic wywiad z Dziwiszem ale kto sie w Polsce odwazy, no i czy sam arcybiskup by si ygodzil
Autor: Kali  Dodano: 25-04-2011
agnieszka zakrzewicz   2 na 2
odpowiedz na pytanie danilo - juz mu probowalam odpowiedziec wczesniej, ale system sie zablokowal,,,

na dzien dzisiejszy jeszcze nikt nie odpowiedzial jasno na pytanie czy
Wojtyla wiedzial o wszystkim, czy po prostu nie informowano go. W tym
wypadku tylko dwie osoby mogly tego nie zrobic - sekretarz Dziwisz, do
ktorego docieraly wszystkie listy lub informacje osobiste i sa dowody na
to, ze te informacje zostaly wystosowane, albo kard. Sodano.
Od kilku miesiecy mowi sie jednak o tzw. "dymiacym rewolwerze" czyli o
dowodzie na przychylne milczenie Wojtyly - a nawet wiecej...
znajdzecie to tu
wcieniusanpietr(*)0-dymiacy-obrzyn-ofiary-ksiezy



</span></span></span>
Autor: agnieszka zakrzewicz  Dodano: 25-04-2011
RyszardW
strona cytowana nie istnieje.. już..
Autor: RyszardW  Dodano: 25-04-2011
Marcin Sowa - http(...)dym.-obrzyn(...)
do adresu wystarczy dopisać ".html"
Autor: Marcin Sowa  Dodano: 25-04-2011
RyszardW - aaaa
ok, thks
Autor: RyszardW  Dodano: 25-04-2011
agnieszka zakrzewicz   1 na 1
http://wcieniusanpietro.blogspot.com/2011/02/30-dymiacy-obrzyn-ofiary-ksiezy.html
<h3>30. Dymiący obrzyn - ofiary księży-pedofilów czekają na sprawiedliwość
</h3>
w blogu W cieniu San Pietro
Autor: agnieszka zakrzewicz  Dodano: 25-04-2011
Rumcajs  0 na 2
Ja dostrzegam pozytywną stronę tzw. pielgrzymek. Mogłem wtedy w spokoju odwiedzić miejsca, które zwykle zapchane były turystami.
Autor: Rumcajs  Dodano: 26-04-2011
myprecious   6 na 6
Mnie do dzisiaj zastanawia kto stał wyżej w hierarchii czarodziejów Gandalf czy Jan Paweł: obaj biali jeźdźcy, z laskami... Gandalf specjalizował się w fajerwerkach, Jan Paweł w leczeniu pośmiertnym, hm. Jan Paweł miał z pewnością przewagę w postaci modnych czapek, ale wynikało to chyba tylko z rodzaju magii jaki uprawiali. Ciężko zdecydować. Gandalf opiekował się Hobbitami, sługusi Jana Pawła też kochali małe istoty ludzkie, nawet bardzo. Gandalf pokonał Balroga, Jan Paweł komunę w Polsce. Gandalf mówił: You shall not pass, a Jan Paweł: You shall not use condoms - AIDS is better - nie wiem co bardziej chwytliwe.:)
Autor: myprecious  Dodano: 26-04-2011
Jacek Tabisz - świętość   4 na 4
Jeśli chodzi o świętość, to mamy choćby św. Dominika, którego przedstawiano na tle palonych na stosie heretyków. Albo św. Hieronima, który przyczynił się do masowych masakr greckorzymskich politeistów i był psychopatą, jeśli chodzi o stosunek do kobiet. Największym grzechem JPII przeciwko człowieczeństwu była jego skrajna hipokryzja. Jezdził wszędzie, niby tolerując łaskawie, zaś na boku skrobał encykliki, gdzie tylko Jezus może zbawić, i tylko za wstawiennictwem Maryji. Czyli cofnął ekumenizm Drugiego Soboru Watykańskiego, choć przypuszczam, iż ów sobór miał być tylko takim ważnym czasowo, jednorazowym gestem odwracającym uwagę od zbrodni chrześcijan i ich kościołów podczas II Wojny Swiatowej
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 26-04-2011
Kowalski - chocki klocki - dyrdymały   2 na 2
Ja to nie wiem, ale słuch mnie ani wzrok dotąd specjalnie nie mylił. Wszem i wobec Karol Wojtyła, nazywany Janem Pawłem II, papież polak, Ojcem Świętym przecież był wołany i wcale nie potrzebował do tego żadnych ekscesów-procesów-beatyfikacji, dochodzenia w sprawie cudów(jakich sie ów miał dopuścić).  Wszak nazywano go świętym i bez tego? No to nie rozumiem, po jasnego całe to zamieszanie?
Nie pojmuję, jakim prawem dotąd nazywali go Ojcem Świętym, że na wyrost, bezprawnie, bezpodstawnie, awansem? Czyli że co? Ojciec Święty tak na prawdę święty nie był? Był świętym w pewnym sensie? Śmierć go zdetronizowała z tytułu świętego? Czy jak?
Jak dojdzie juz do tego karkołomnego absurdu i proces beatyfikacji dobiegnie oczywistego końca to ciekawe czy usłysze coś w stylu: "Dnia tego i tego roku pańskiego tego-tamtego, nasz kochany Ojciec Święty został nareszcie świętym uznany" ?
Autor: Kowalski  Dodano: 26-04-2011
Koraszewski - @Kochanowski   4 na 4
Artykuł o ojcu świętym przywołał w pamięci fraszek kilka poety sprzed lat pół tysiąca (prawie).
Świętym cię zwać nie mogę, ojcem się nie wstydzę/ Kiedy, wielki kapłanie, syny twoje widzę.

O kapłanie: Prawo jest aby kapłan nie mógł pojąć żony; Tenże nie ma być w żadnym członku uszczerbiony/Jeśli nie miał mieć żony, mogli go zostawić/ przy uszu, ale jajec lepiej było  zbawić.

Pytano kaznodzije:"Czemu to prałacie,/Nie tako żywiecie jako nauczacie?/"Mój panie/Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięć set na nie:/A nie wziąłbym tysiąca, mogę to rzec śmiele/Bych tak miał czynić, jako nauczam w kościele.     
Autor: Koraszewski  Dodano: 26-04-2011
kognitywista - pedofilia czy molestowanie nieletnich ?
W jakim wieku byli chłopcy molestowani przez Degollado ? Czy to możliwe, by seminarzyści nie mieli ukończonych 15 lat ? Czyny wielebnego są nad wyraz obrzydliwe, jednak z artykułu dowiadujemy sie tylko o molestowaniu "nieletnich". Jak to się ma do zarzutu pedofilii, czyli praktyk seksualnych na podłożu popędu płciowego do dzieci (bez względu na ich płeć) ? Chodzi mi o to, czy księżulo naruszył prawo, czy też po prostu w naganny sposób wykorzystywał pozycję zwierzchnika. Jeśli scena wzajemnej masturbacji opisywana przez autora dotyczy np. siedemnastolatka, jest to nadal czyn odrażający, jednak użycie określenia "wstrząsające" jest emocjonalnym nadużyciem. Wstrząsający jest gwałt na dziecku.
Autor: kognitywista  Dodano: 27-04-2011
agnieszka zakrzewicz
Oskarzenia przeciwko Macielowi zostaly zebrane przez Gerald Rennera i opublikowane po raz pierwszy w amerykanskim Hartford Courant w 1997 a pozniej takze we wloskim Espresso w 1999 r, Chodzi o zeznania 8 seminarzystow, ktorzy juz wtedy mieli  60-65 lat. Wiekszosc z nich weszla do seminarium w wieku 10-11 lat (inne czasy, inna kultura). Maciel oprocz masturbacji - ulubionego zajecia, gwalcil rowniez chlopcow i byli oni minorenni - Juan Vaca mial na przyklad 12 lat, gdy zaczal byc zmuszany do aktow seksualnych. O wielu rzeczach w artykulach sie nie pisze - ze wzgledu na szacunek dla ofiar i chec ochrony ich godnosci. To nie pisany "swierszczyk", zeby opowiadac wszystko w detalach, zwlaszcza, ze niektore sa obrzydliwe i wstrzasajace. Rozmowy z ofiarami sa bardzo ciezkim przezyciem zarowno dla ofiar, jak i dla dziennikarza...
Autor: agnieszka zakrzewicz  Dodano: 27-04-2011
kognitywista - @Autorka
Dziękuję za istotne uzupełnienia. Nie było moją intencją bagatelizowanie cierpienia ofiar a jedynie chęć ujrzenia problemu w rzeczywistym świetle. Wobec podanych przez Panią faktów, jednoznaczna ocena nie budzi wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie.
Autor: kognitywista  Dodano: 27-04-2011
Ondraszek - Mizeria
Teraz wszelkie dywagacje to "musztarda po obiedzie" .Zbyt mało aktywnie działano w sprawie "peddofilskiej" i zaangażowaniu w nią Wojtyły .Osobiście starałem znaleźć coś świętego ,metafizycznego w jego działalności lub postępowaniu .Znalazłem, okazał się  leprzym aktorem niż grający Go Piotr Adamczyk .Pozdrawiam.
Autor: Ondraszek  Dodano: 28-04-2011

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365