Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.663 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Ludzie, zauważyłem, lubią takie myśli które nie zmuszają do myślenia."
Komentarze do strony Zdrowia, dużo zdrowia

Dodaj swój komentarz…
Koraszewski - modlitwa o kumoterstwo   14 na 16
Główne pytanie, kto wykonał modlitwę o kumoterstwo i jaki ona miała charakter. Czy Nelly Rokita modliła się do błogosławionego, a bołgosławiony natchnął Dziwisza, żeby wykonał telefon, czy pan Gowin wykonał modlitewny telefon, żeby wykonać telefon, czy pan Dziwisz otrzymał instrukcje prosto z nieba, żeby wykonać telefon, ale modlitwa była skuteczna i telefon został wykonany.  A jak brzmiał telefon? Trudno to sobie wyobrazić, ale pewnie rozpoczął się standardowo: Niech będzie pochwalony... wicie rozumicie, tam jest nasz znajomy, jest chory i trzeba by, no coś zrobić, czy moglibyście tam, no wicie rozumicie coś zrobić, żeby nie był w Rzymie traktowany jak w samolocie Lufthansy? No to z Bogiem.   
Autor: Koraszewski  Dodano: 07-06-2011
Reklama
piotrmb   12 na 12
A nam to się mówi, "że jak trwoga to do Boga".

Pasterz znowu pokazał owieczkom swym, że w tym kraju, w którym tysiące ludzi czekają miesiącami na badania specjalistyczne, znajomości i kolesiostwo to grunt. Wspaniała postawa, tylko brawo bić.

Natomiast panu Rokicie, jak każdemu człowiekowi, zdrowia życzę.
Autor: piotrmb  Dodano: 07-06-2011
DyktaFon - Krótkie wyjaśnienie   8 na 8
" Dziwisz wraz ze swym rzecznikiem mogą do woli obrażać inteligencję Polaków."

No niestety... nikt nikogo (prawie) nie obraża. Większość Polaków jest dumna ze swojej inteligencji i swojej religii. I w większości myślą podobnie. Przykre to, ale prawdziwe...
Tym niemniej JMR życzę zdrowia (jak i wszystkim, łącznie ze sobą samym).
Autor: DyktaFon  Dodano: 07-06-2011
Scorp - Trzustka   8 na 8
Mój kolega miał poważne problemy z trzustką. Dwa tygodnie w szpitalu, z tego tydzień prawie pod kroplówką. Przepłukali go, uratowali mu życie i od tego czasu już nie pije.
 
Dołączam się do życzeń zdrowia dla pana Rokity.
Autor: Scorp  Dodano: 07-06-2011
hector   5 na 5
Pan kardynal Stanislaw Dziwisz zachwal sie jak jego dawny "porzednik"  kaplan Dodekateista! Starozytni Grecy mowili- "ΣΥΝ ΑΘΗΝΑ ΚΑΙ ΧΕΙΡΑ ΚΙΝΕΙ" (Modl sie  do Ateny, ale wiecej dzialaj!)
Autor: hector  Dodano: 07-06-2011
Paweł Kowalski   2 na 2
Ignacy Loyola (dla Kościoła Katolickiego święty, założyciel jezuitów) mawiał, że trzeba ufać tak, jakby wszystko zależało tylko i wyłącznie od Boga, bo przecież tak właśnie jest, ale trzeba się tak starać, jak gdyby wszystko zależało tylko i wyłącznie od człowieka, a od Boga nic zgoła. - dobra i zdrowa zasada :)
A i do życzeń się dołączę, wszak niegdyś p. Rokita uczył na jezuickiej uczelni Ignatianum.
Autor: Paweł Kowalski  Dodano: 07-06-2011
Rafał Poniecki - Skuteczność modlitwy   9 na 11
O zdrowie dla JPII modlily się miliony wiernych, a przez ostatnie lata zamiast tryskać zdrowiem, wyglądal jak zombi.
A teraz: "Jako duchowni się modlimy, by ręce lekarzy były sprawne" - powiedzial rzecznik kurii krakowskiej. To co, już w zdolnosci swojego szefa nie wierzą?
Autor: Rafał Poniecki  Dodano: 07-06-2011
teanostic   3 na 5
Przypomina mi się historia Agnesë Gonxhe Bojaxhiu - czyli potocznie MT z Kalkuty. Czytałem o niej książkę Hitchensa i oglądałem też jego film o niej, z wywiadami wolontariuszy itd. i tu mała dygresja: włos się jeży na głowie jak ona traktowała chorych ludzi skazując ich na śmierć, podczas gdy miała środki finansowe i możliwość leczenia ich... ad rem - i otóż ta Matka co tak piała o pięknie cierpienia dla Jezusa sama leczyła się wielokrotnie gdzie?? no, to pozostawię bez komentarza ;)
Autor: teanostic  Dodano: 07-06-2011
CHOLEWA - Wszyscy przesadzają   4 na 6
Przecież JMR wie jak bezpośrednio zwrócić się do szefa w niebie. A ten już pokieruje mózgami i rekami lekarzy, by były zborne. Na ekonomii dzialań się nie znacie?
Autor: CHOLEWA  Dodano: 07-06-2011
Khair el.Budar   8 na 8
Dziwisz świadczy kompleksowe usługi - gdyby nie pomogły relikwie biskupa, ten może zaoferować jeszcze kwaterę na Wawelu. W tym wszystkim dziwi mnie wojna między relikwiami Dziwisza a objawieniami ks Natanka - co niektórzy wierni pewnie są skołowani - przez którego przemawia bóg, a przez którego szatan, a i co na to błogosławiona kremówka?
Życzenia zdrowia dla chorego... mam nadzieję, że to nie efekt pobicia w samolocie przez Niemców.
Autor: Khair el.Budar  Dodano: 07-06-2011
CHOLEWA - @Paweł Kowalski   1 na 1
Bo' bóg zapłać' to pustosłowie.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 07-06-2011
zohen   5 na 5
Dziwisz się tu jeden z drugim? A przecież "dowieraj, no prowieraj" jak mówi mądre ludowe przysłowie zza Buga. Po niezbyt udanym doświadczeniu z terapią Kubicy przy pomocy poszpitalnych odpadów świętej krwi, a także niskiej skuteczności świętego truchła zaciągniętego na wieżę zamkową w celach przeciwpowodziowych nasza (jego) umiłowana ekscelencja wyraźnie zwątpił i tym samym zboczył na tory racjonalizmu z tym pomysłem na angażowanie najwybitniejszych lekarzy z jeszcze wybitniejszej kliniki. Jego (i nasza) ekscelencja wierzy, ale na wszelki wypadek sprawdza boże kompetencje i modlitewną skuteczność podległego personelu ubezpieczając przyjaciela wsparciem nowoczesnej medycyny. Bardzo racjonalne podejście - wzmacnia to wybitnie szanse na cud uzdrowienia, czego serdecznie panu Janowi życzę!
Autor: zohen  Dodano: 07-06-2011
Czesław Szymoniak   2 na 2
@khair
co niektórzy wierni pewnie są skołowani - przez którego przemawia bóg, a przez którego szatan, a i co na to błogosławiona kremówka?

Czy mozna mieć wątpliwosci? - Obaj szatany. A i błogosławiony ma co nieco za uszami.
 
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 07-06-2011
Pa™an - Błąd w sztuce   3 na 3
Jeśli coś pójdzie nie tak z leczeniem pana JRM, czego nie życzę, to ks. Nącka będzie należało postawić przed sądem za błąd w sztuce. Podjął on ryzyko wsparcia procesu leczenia za pomocą czara-mara, a według statystyk, modlitwa o uzdrowienie chorego zwiększa ryzyko jego zgonu.
Autor: Pa™an  Dodano: 07-06-2011
myprecious   7 na 7
Wiecie Państwo ile Dziwisz kasuje za poświęcenie budynków np. szkoły?:) Wiem to z pierwszej ręki - cena jaką płacimy za głupotę decydentów to 5000zł. Chyba nie jest to wielka cena za czuwanie pana najwyższego by dzieciom nic w szkole się nie stało?
Autor: myprecious  Dodano: 08-06-2011
Jan Res - Bluźnierstwo !!!   4 na 4
Mój sąsiad zachorował na czerniaka. Mimo silnej chemio- i radioterapii lekarze nie dawali mu większych nadziei na przeżycie. Kiedy poczuł się nieco lepiej, pojechał z matką na Jasną Górę, gdzie oboje długo i żarliwie błagali Niepokalaną Panienkę o pomoc. I stał się CUD !
Lekarze nie mogli się nadziwić: czerniak ustąpił. Od tego czasu już lekarzom nie wierzą. Zamiast wydawać pieniądze na leczenie MODLĄ SIĘ, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze wysyłają na Radio Maryja.
Tylko Bóg decyduje o naszym życiu; kto ma wyzdrowieć, kto cierpieć i kto zejść z tego świata. Bieganie do lekarzy, to brak wiary, to BLUŹNIERSTWO. Niech sobie ateiści robią, co chcą: niech się leczą, przerywają ciążę, poddają się zabiegom in vitro, zakładają "rodziny" jednopłciowe, oglądają świerszczyki, niech nawet uczą dzieci teorii ewolucji...
Nam tego nie trzeba.

Tylko równolegle działające systemy prawne mogą pogodzić polskie społeczeństwo. W wielu krajach już coś takiego istnieje: odmienne prawa dla muzułmanów i chrześcijan. I to się sprawdza !
Zatem:
LECZENIE KATOLIKÓW MUSI BYĆ PRAWNIE ZABRONIONE, a za nieprzestrzeganie prawa powinny być surowe kary. Podobnie powinniśmy karać katolików za inne grzechy. Tylko w ten sposób uratujemy ich dusze. 
Autor: Jan Res  Dodano: 08-06-2011
"obudzone demony" - Zasłużony dla kościoła.   3 na 5
Pan "płemieł s Kłakowa" jako jeden z gównych twórców (czyt. winowajców) "konkołdatu" miał widać w cyrografie z watykańskim klerem klauzulę specjalnej wdzięczności i specjalnego traktowania "w potrzebie".
Jak myślicie, kto za to "specjalne traktowanie w potrzebie" zapłaci...
"kałdynał" Dziwisz...? Nie. Zapłacą polscy podatnicy.
W Italii nie leczą "za bóg zapłać". 
Dziwisz wlasnej kiesy nie ruszy. 
W przypływie chrześcijańskiej dobroci i miłosierdzia podeśle co najwyżej Rokicie za pośrednictwem Nelly jakiś "święty kawałek"...

PS.
Do życzeń zdrowia dla dla "wybitnego Rodaka" się nie przyłączamy.
Choćby za konkordat. 
Autor: "obudzone demony"  Dodano: 08-06-2011
markolis35 - Ręce które leczą  0 na 2
Dziś zadzwoniłem do Kurii o wsparcie dla chorej koleżanki i co ? Wybrańcy, co sami się namaścili i brną w zakłamaniu. Owieczki nie dla was syty stół.
Autor: markolis35  Dodano: 08-06-2011
Screven  -5 na 7
Mój kolega ze szkoły podesłał mi kilka artykułów z Racjonalisty. Tak z ciekawości postanowiłem zapoznać się z dorobkiem śmietanki intelektualnej naszego kraju. Jednak spotkał mnie tu pewien zawód, zdecydowana większość z Was,nie zachowuje nawet pozorów "obiektywizmu". Szanuję Wasze poglądy, ale są one zbyt przesycone niechęcią do Kościoła czy religii. Prosty dowód: "Medal zawsze ma dwie strony", jednak większość z Was widzi tylko jedną... . Co do artykułu, proszę zważyć na fakt, iż w średniowieczu większość szpitali powstało z inicjatywy kościoła, a to wcale nie oznacz, iż np. w Zakonie Szpitalników św. Jana Jerozolimskiego byli sami hipokryci, nie bądźmy śmieszni! KKK naucza: " Kościół, który otrzymał od Pana zadanie uzdrawiania chorych, stara się je wypełniać zarówno przez opiekę, (...) jak i przez modlitwę wstawienniczą (...). Nigdy nie słyszeliście dowcipu, w którym ksiądz otoczony przez powódź odmawia pomocy ludzkiej, pokładając ufność w Bogu a następnie umiera. Później w niebie pyta się Boga dlaczego mu nie pomógł, a Bóg na to: "Jak to nie pomogłem!, posłałem po Ciebie aż trzy łodzie ratunkowe!". Jesteście racjonalistami, więc na pewno umiecie wywnioskować co mam na myśli. PS. Jestem świadom negatywnych ocen tego komentarza, jednak to potwierdza tylko moją teorie. Pozdro.
Autor: Screven  Dodano: 08-06-2011
Jacek Tabisz - @Screven
A co sądzisz o świecie, który nas otacza? Uzyskuje się go przez głosowanie?
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 08-06-2011
Andrzej Dymkowski - @Screven   3 na 3
Przyjmujac tezę, że na forum racjonalista.pl 90% to ateiści, a na forum onet.pl 90% to chrzścijanie, proszę porównać poziom dyskusji. W tym kontekście czuję się uprawniony do podziękowania za określenie "śmietanka intelektualna" - coś w tym musi być ;-)
Zdecydowana większość naukowców to również ateiści i bardzo mi dobrze w tym towarzystwie. Kościół dysponujacy ogromnym majatkiem wybudował wiele wspaniałych budowli i sponsorował większość dzieł sztuki. Wiele razy o tym pisano na racjonalista.pl. A jeśli ktoś idzie do lekarza i jednocześnie leczy się krwią nieżyjacej osoby to to jest szarlataństwo. I to jest też obiektywny, logiczny wniosek. Nazywamy rzeczy po imieniu i co najważniejsze nie obrażamy się na wierzących. Zapraszam do spalenia dzieł Darwina - ateiści na pewno nie będą Pana ganiać po sądach i spotka Pana "pewien zawód".
Autor: Andrzej Dymkowski  Dodano: 08-06-2011
miho - @Screven
"Poglądy" i "obiektywizm"?
Autor: miho  Dodano: 08-06-2011
Screven - Pan Andrzej Dymkowski  0 na 4
Chciałbym zacząć od tego, iż określenia "śmietanka intelektualna" nie użyłem dla ironii- naprawdę tak myślę. Jednak Panie Andrzeju, proszę zwrócić uwagę, iż w naszym kraju ateizm jest skutkiem wyboru, natomiast wiara - nie do końca. To zapewne przekłada się na Pańską tezę dotyczącą poziomu dyskusji, ale niech Pan uwierzy, większość z tych 90% jest z
wiarą jedynie z przyzwyczajenia. Natomiast według mnie niesłusznie ocenia Pan ludzi wierzących, jako ciemnych prostaków. W encyklice "Fides et ratio", JPII określa wiarę i rozum jako dwa skrzydła którymi wierzący winien "wznosić się do nieba". Jest wiele teorii naukowych zgodnych z wiarą, np. teoria Darwina uznana została przez Watykan 50 lat temu oraz w końcu, teoria wielkiego wybuchu stworzona przez, UWAGA!, ks. Georges Lemaitre, którą jako pierwszy uznał papież. Jako racjonaliści kierujecie się rozumem i za to Was szanuję, jednak dlaczego nie jesteście w stanie (oczywiście nie wszyscy) szanować ludzi kierujących się wiarą?. Najlepszy dowód: wypowiedzi Panów Rafała Ponieckiego i Czesława
Szymoniaka. Przedstawiłem swój pogląd, nikogo nie obrażając a tu w ciągu 3
godzin, 3 minusy, za co?
Autor: Screven  Dodano: 08-06-2011
piotrmb - @Screven   1 na 1
O niezgodności teorii ewolucji z doktryną kościoła pisałem w komentarzu pod jednym z wcześniejszych artykułów, więc nie będę tu ponownie się rozwijał, w każdym razie stwierdzenie o uznaniu jej przez Watykan jest nadużyciem.

Co do minusów - no cóż, pewnie niektórzy wyrażają w ten sposób to, że nie zgadzają się z opinią w komentarzu. Osobiście nigdy minusów nie daję. Pamiętam jak dziekan mojego wydziału, z którym miałem kilka wykładów stwierdził, że jeśli ktoś się nie zgadza to powinien powiedzieć przed audytorium dlaczego - samo stwierdzenie, że "nie bo nie" to za mało.

Moim zdaniem wystarczyłoby, żeby była możliwość tylko dodatniego oceniania komentarzy - jak mam odmienną opinię to wyrażam ją we własnym komentarzu zamiast negatywnie oceniać, a jak komentarz jest poniżej poziomu to lepiej go zwyczajnie zignorować.

Przez to stawianie minusów, wygląda to jakbyśmy tu byli trybunałem a nie miejscem wymiany poglądów.
Autor: piotrmb  Dodano: 08-06-2011
myprecious   2 na 2
Z całym szacunkiem dla miłych komentujących - ale czasami wypowiedzi są tak wewnętrznie sprzeczne lub sztampowe, że szkoda czasu na dysputę. Jeśli widzę argument, który padał już setki razy i setki razy go obalano - to nie chce się komentować, a dezaprobatę mimo to mam ochotę wyrazić stąd minusy. Człowiek domagający się szacunku dla religijnych bredni nie jest ciekawym rozmówcą - i tyle (skoro nawet nie rozróżnia szacunku do prawa do wolności wyznania od szacunku do samego wyznania). Jeśli padłby ciekawy argument dlaczego mam szanować czyjeś dogmaty to chętnie podyskutuję - a tak minusik:)
Autor: myprecious  Dodano: 09-06-2011
Ruffo - minusy   1 na 1
@piotrmb.  Pełna zgoda w kwestii oceniania postów. To "minusowanie" zamiast polemiki wskazuje na bezsilną złość adwersarza, brak argumentów merytorycznych i lekceważenie przeciwnika. Te "minusiki", to takie infantylne...
Autor: Ruffo  Dodano: 09-06-2011
Screven - Pan myprecious   2 na 2
Po pierwsze, chciałbym przeprosić za kolejny post, wiem, że nie jest to miejsce na dyskusje. Panie Myprecious, czym zasłużyłem na tą Pańską nieprzychylność? Jest Pan racjonalistą, więc powinien Pan badać świat z różnych perspektyw, także mojej. Błędem jest stwierdzać (oczywiście od razu i pochopnie), że jestem nie ciekawy i nie zasługuję na Pański szacunek (chociaż nie stwierdzam, że tak nie jest).Jeśli moje posty są dla Pana wewnętrznie sprzeczne, proszę napisać w czym rzecz i oczywiście postaram się poprawić. Po drugie, może moje tezy zostały już obalone (naturalnie przez Was), jednak jestem nowym czytelnikiem racjonalisty.pl, więc proszę mi wybaczyć powtórzenia. Dlaczego ma Pan szanować religijne dogmaty? Na litość bosk... hmm... losu!A dlaczego szanuje pan starszych ludzi? Albo dorobek starożytności? (Podpowiedz: kultura!:)) Ludzie za te dogmaty umierali, w przekonaniu, że właśnie tak jest, umierali, więc poświęcali wszystko co dla Was jest najważniejsze - istnienie. Przynajmniej przez wzgląd na to, powinien Pan zachować może nie sympatię, ale na pewno przychylną neutralność :).Jeśli nie jest Pan w stanie tego uczynić, to niech pan przynajmniej szanuje dogmaty czy religie jako, jak napisał dr. Jerzy Lukierski "istotną część kultury, bardzo ważną część ludzkiej cywilizacji".
Autor: Screven  Dodano: 09-06-2011
myprecious - @Screven   2 na 2
W żadnym wypadku nie jestem Panu nieprzychylny, nie zgadzam się jedynie z Pańskim argumentem jakoby osoba racjonalna miała szanować czyjeś błędne przekonania. Racjonalizm to rozumowe pojmowanie świata, a mój rozum podpowiada mi (co można obiektywnie stwierdzić), że religie w każdej postaci generują zło - jestem zatem im przeciwny.
Oczywiście przepraszam, iż odebrał Pan moje słowa personalnie - ad hominem nie było w mym zamyśle - chodziło mi o to, że Pańskie domaganie się szacunku dla dogmatów jest nieciekawe - nie Pan - nie znam Pana, ale jestem przekonany, że jest Pan ciekawą osobą. I ma Pan mój pełny szacunek, szacunek dla człowieka, który ma prawo do swoich przekonań. Szanunję Pana i to prawo, ale proszę nie oczekiwać, że będę łagodnie obchodził się z religijnymi idiotyzmami. Nie musi się Pan ze mną zgadzać, ale póki Pan respektuje moje prawo do niezgadzania się z Panem - wszystko jest dobrze:) Niestety religie u pełni władzy pozbawiają ludzi tego prawa.
Pańskie argumenty są wewnętrzenie sprzeczne bo pod przykrywką racjonalizmu domaga się Pan nieracjonalnego traktowania Pańskich przekonań - to chyba oczywiste. Na wolnym rynku idei te same muszą zapracować na szacunek, a idee religijne domagają się szacunku a priori. Zło niezależnie w jakie pióra ubrane jest złem. cdn
Autor: myprecious  Dodano: 09-06-2011
myprecious   2 na 2
To, że coś jest tradycją nie oznacza, że jest dobre lub godne szacunku. Pański argument jest głęboko nieracjonalny. Ponownie miesza Pan pojęcia: szacunek dla istoty ludzkiej nie jest tym samym co szacunek dla ideii - to ekwiwokacja, która dyskwalifikuje Pański argument. To, że ktoś umierał za jakąś ideę także nie czyni jej godną szacunku np. islamiści wysadzający się dla allacha; a nie ma Pan chyba dla nich sympatii? a może jest Pan nastawiony do tego nautralnie? Owszem samobójcy islamscy to trochę ekstremalny przykład, ale widząc jak religia panoszy się w naszym życiu społecznym, nie mogę mieć do niej nastawienia neutralnego. To, że religia pomagała naszym umysłom wyjaśniać świat w czasie gdy wiedza naukowa była zerowa, nie czyni jej niczym dobrym obecnie. pozdrawiam
Autor: myprecious  Dodano: 09-06-2011
Rafał Poniecki - @Screven   2 na 2
Dobrze, że Pan tu zajrzał i próbuje pisujących tu zrozumieć.
Pewnie problem jest w tym, że starych (często również wiekowo) racjonalistów potyczki z argumentacją naukowo-religijną, taką jak np. uznanie Wielkiego Wybuchu przez KRK, stają sie tym, czym jest odpisywanie przez profesora fizyki na listy wynalazców kolejnej wersji perpetum mobile . Jeśli to nowe rozwiązanie zawiera coś wprawdzie błędnego, ale interesującego, to zasługuje na odpowiedź. Jeśli jest powielaniem starych nonsensów, zasługuje co najwyżej na złośliwość albo ironię.
Głowę, jak mawiają, trzeba mieć otwartą, ale nie za bardzo, żeby mózg nie wypadł. Dlatego wolę zajmować się tym, co można, choćby teoretycznie sprawdzić, niż czymś co jednej pani powiedziała druga pani, która z kolei usłyszała to od pana, który coś przeczytał.
Proszę tu zaglądać, nie przejmować się minusami, a z czasem albo uzna pan argumentację tych, którzy stawiają plusy, albo przeniesie się na prawica.net, gdzie racjonalistów przezywają racjonalizatorami.
Autor: Rafał Poniecki  Dodano: 09-06-2011
Screven - Ostatnie słowo  -1 na 1
Z tego co się orientuje jednym z najbardziej
krytykowanych dogmatów kościoła jest ten o jego nieomylności. Czyż nie? A
tymczasem Pan przywłaszcza sobie takie samo prawo, używając sformułowań
"błędne przekonanie" oraz "religijny idiotyzm". Ale do
rzeczy, stwierdzenie "religie w każdej postaci generują zło", jest
dosyć odważną czy nawet naiwną tezą. Czy ma Pan na to niezbite dowody? Jeśli
tak, to jeszcze dzisiaj - nie, może już jutro, wyślemy Pańskie fakty do "Gościa Niedzielnego". A co, niech mają!. Jeśli zaś nie, to niech Pan zważa na słowa. Czy byłby Pan w stanie powtórzyć to, załóżmy Matce Teresie z Kalkuty - Ona, można powiedzieć, takie chodzące zło stworzone przez Kościół :). Tak, wiem., zaoponuje mi Pan w tej chwili terroryzmem, ale Pan, równie dobrze jak ja wie, iż nawet muzułmańscy przywódcy religijni potępiają go. A teraz, jeśli Pan może, niech Pan weźmie do ręki Biblie, tak - tą starą zakurzoną książkę na szafie, otworzy wpierw na Dekalogu, a następnie Mateuszu ( niech Pan nie panikuje, :) pomogę: Wj 20, 1-21; Mt 5, 1-31) i trochę przestudiuje. A teraz, niech Pan odpowie sobie na pytanie, czy te przykazania nie są genialne?
Autor: Screven  Dodano: 09-06-2011
Screven - Ostatnie słowo cd.  -1 na 1
O ich genialności świadczy fakt, iż dzisiejsze prawo się na nich wzoruje. Jakby jakiś z Waszych humanistów, powiedział: "miłuj bliźniego swego jak siebie samego", to byście mu pomnik wybudowali ( albo przynajmniej konto premium na racjonalista.pl podarowali). Jednak, że wchodzi to w skład nauczania Kościoła, mówicie: " Bzdura i idiotyzm!" - oczywiście wszystko z racjonalnego punktu widzenia.  Ale wie Pan co, w jednym się z Panem w 100% zgadzam, faktycznie domagałem się od Was w moich postach czegoś więcej niż racjonalne myślenie i na tym bazowała część z moich argumentów. Może tylko staram się za wszelką cenę udowodnić naukowo istnienie Boga, co więcej, Boga żywego w Kościele, zapominając o słowach Heideggera "bluźnierstwem jest dowodzenie istnienia Boga". Muszę za to szczerze przeprosić, nie jest to ani miejsce, ani ja sam nie mam wystarczającej wiedzy do poruszania takich kwestii. Lecz jest dla mnie kluczową sprawą,iż wiarę i rozum da się połączyć, a co więcej wychodzi to nawet całkiem logicznie. A więc drodzy Panowie, od jura piszę i na racjonalista.pl i na prawica.net, nie możliwe? hmm... chyba nie dla wszystkich. Dziękuje wszystkim za odczytanie mojego gderania, a Panu Myprecious plusik za płaszczyznę porozumienia.:) Pozdrawiam. 
Autor: Screven  Dodano: 09-06-2011
Oskar Trzmiel - @ Screven   2 na 2
Miło, że Pan zajrzał na Racjonalistę. Dołączam się do pana Rafała : proszę się nie przejmować minusami (ode mnie + za chęć dyskusji), ale zaofiarować nam trochę cierpliwości i poczytać więcej artykułów i dyskusji. Bardzo zachęcam do pokopania w Archiwum, bo w nim samemu można wybrać tylko najlepsze, podczas gdy bieżące nie wszystkie takie bywają. Mnie oszczędziło to wielu nieporozumień.
Dyskusje pod artykułami bywają ostre, bo i części z nas puszczają nerwy - jesteśmy tylko ludźmi. Ale można to traktować z pobłażaniem, a dyskusje są czasem bogatsze w informacje, niż artykuły. Np. pan MyPrecious należy może do mniej cierpliwych, ale za to ma znaczną wiedzę, której, jak sądzę, nie lubi rozmieniać na drobne
Pisze Pan o obiektywizmie: ale czy chodzi Panu naprawdę o obiektywizm, o wyrozumiałość, czy o polityczną poprawność? O pierwsze się staramy, z drugim bywają problemy, bo i wśród nas różny jest poziom empatii, a o trzecim nie ma mowy! :)
Medal ma dwie strony: tak, i to tutaj można zobaczyć tą drugą, bo w większości mediów jest ona skrzętnie zakryta, prawda?
 W "Fides et Ratio" JPII usiłuje ograniczyć rozum tylko do kręgu, który zakreśli mu wiara, i to głównie w uprawianiu filozofii - bo starannie unika mówienia o współczesnej nauce i prawdzie naukowej. Czytał Pan całą?
Autor: Oskar Trzmiel  Dodano: 09-06-2011
Oskar Trzmiel - Proszę, nie denerwuj się :)   3 na 3
@ Severn
Mówiąc o błędnym przekonaniu i idiotyzmie wyraża się opinie. Czy jest to tożsame z żądaniem nieomylności? Nie, prawda?
Matka Teresa: proszę poczytać o tym, jak naprawdę traktowała podopiecznych – jest w archiwum
Religie a zło: tak, praktycznie wszystkie religie uzasadniają bądź mogą być użyte do uzasadniania wyrządzania krzywdy innym (jak ją dziś rozumiemy).Pochwala Pan promowanie niesprawdzalnego poglądu, którym można uzasadnić wyrządzanie krzywdy?
"Czy te przykazania nie są genialne?" – a czy nie byłby Pan w stanie sam do nich dojść bez lektury akurat tej książki? Wierzę, że tak. Nie chrześcijaństwo je odkryło – są po prostu niezbędne do istnienia każdej społeczności większej niż rodzina – proste. Są i moje (oprócz pierwszych trzech), bo oczywiste. Ateiści przestrzegają ich częściej, niż teiści :)
Moim zdaniem rozumu i wiary religijnej nie da się pogodzić.
Ale mam nadzieję, że Panu nie o to chodzi... mam ukrytą nadzieję, że chodzi Panu o rozum i współczucie. Bo właśnie rozum i współczucie są podstawą humanizmu. Rozum bez współczucia jest nieczuły, a współczucie bez rozumu bezrozumne :) Współczucie, empatia, wrażliwość, życzliwość pięknie łączą się z rozumem. Czy trzeba w to mieszać jakichś bogów? Chyba nie, prawda? Dojrzeje Pan do tego :)
Autor: Oskar Trzmiel  Dodano: 10-06-2011
Oskar Trzmiel - i na koniec   3 na 3
 
|Widzi Pan, panie Severnie, tak wielu dobrych ludzi wychowanych religijnie dało się omotać przesądowi, że współczucie i potrzebę czynienia dobra w ich sercach zawdzięczają tylko swoim świętym księgom i pasterzom, a nie temu, że tacy po prostu się urodzili – bo są ludźmi, bo mają paszport "homo sapiens". Ale bardzo chcieliby wierzyć, że dobro jest w nich samych, że zawdzięczają je naprawdę sobie. Bardzo im współczuję, bo zarazem i chcą, i boją się być wolni. – a chciałbym, by czuli się wolni. Dlatego przywłaszczenie sobie przez kościoły monopolu na współczucie i ukrycie go pod korcem wiary nazywam wielką manipulacją. Do współczucia nie trzeba wierzyć w bogów – wystarczy wierzyć w ludzi. Wytwarzać w umyśle dobrego człowieka kajdany między jego zdolnością do współczucia i troski, a ich koniecznym pozanaturalnym pochodzeniem, mogą tylko ludzie, którzy chcą go kontrolować.
 
A kultura? Religie miały wkład w kulturę. Racjonalista umie to dostrzec i oddzielić ziarno od plew. Dlatego uczę się chorału gregoriańskiego. Jest dla mnie piękny i wart przechowania dla przyszłości, mimo, że jego słowa są puste. I ja go przechowam. Tak właśnie odbieram go smutnym panom w czerni – i może dzięki temu nie zginie
 
Mam nadzieję, że jeszze porozmawiamy?
 
Autor: Oskar Trzmiel  Dodano: 10-06-2011
myprecious - @Screven   1 na 1
Drogi Panie! Dogmatyzm wszelkiej maści powinien być napiętnowany. Moje słowa wyrażają prawdę prze małe 'p'. To Pańska religia narzuca nam Prawdy prze duże P. Problem w tym, że żadna z tych prawd nie została dowiedziona - stąd wiara, a nie wiedza. Zatem moje stanowisko jest jak najbardziej racjonalne i słuszne - są to idiotyzmy, bo są niezgodne z tym co obserwujemy naszym narzędziem - nauką. Jeśli jakiś dogmat religijny zostanie dowiedziony, przyznam, iż nie miałem racji i zmienię zdanie. Czekam jednak na dowody:)
Jeśli chodzi o zło motywowane religiami. Zawsze, gdy ludzie sądzą, iż mają boski mandat kończy się to jakąś tragedią - zawsze, bez wyjątków. Czy antyreklama prezerwatyw w Afryce wykonana przez papieża to przykład dobra czy zła? Zła oczywiście - ale Pan (zależnie od tego jak bardzo jest religią zaślepiony) może nazwać takie zachowanie dobrem. To jest właśnie największe zło jakie wyrządzają religijne dogmaty, potrafią zło przefarbować w dobro i je rozprzestrzeniać z pełnym przekonaniem, że robią dobrze.
Matka Teresa była takim człowiekiem niosącym zło przefarbowane na dobro. Jej słowa, że aborcja to największe zagrożenie dla wolności człowieka to tyko niemoralne głupoty, które wyrządziły więcej zła niż sam szatan w biblii. Była przyjacielem biedy, nie ludzi. cdn
Autor: myprecious  Dodano: 10-06-2011
myprecious - @Screven   3 na 3
Biblia to jeden z głównych powodów mojego ateizmu. Można w biblii znaleźć uzasadnienie wszystkiego nawet zbrodni popełnianych na niewinnych ludziach. To, że wybierze sobie Pan kilka linijek zgodnych z Pańskim poczuciem moralności ani nie świadczy o wielkości biblii, ani nie robi z niej źródła tejże moralności; bo Pan czytając bilbię ocenia co jest w niej dobre a co nie. Dekalog to tak marny system moralny, że w pięć minut mogę wymyślić lepszy. 4 pierwsze przykazania to tylko paplanina zazdrosnego boga uznającego, że inni bogowie także istnieją. Niektóre z pozostałych przykazań to niemoralne gnioty etyczne np. szanowanie rodziców nie przychodzi a priori - rodzice musza sobie na szacunek zapracować, a próba kontroli myśli jest urzeczywistnieniem najgorszego koszmaru z książki Orwella. Złota zasada zaś nie jest wymysłem chrześcijan, a ludzie kierowali się nią jeszcze na długo zanim biblia powstała. Zachowania moralne drogi Panie można zaobserwować u wszyskich zwierząt stadnych. A u gatunku Bonobo mają one wręcz ludzką twarz. 'Miłuj bliźniego swego..." nie jest zdaniem autonomicznym i powiązane jest z miłowaniem okrutnego boga. Bogów monoteistycznych religii nie ma, to wiemy, może istnieć jakiś bóg deistów, żaden inny. Isnienie Jahwe jest sprzeczne z logiką. Pozdrawiam:)
Autor: myprecious  Dodano: 10-06-2011
Oskar Trzmiel - Panie Screwenie   3 na 3
Pan MyPrecious wyłożył powyżej pewne wnioski, które większość z tu piszących podziela. Jak mogę się domyślać, w osobie wierzącej w bogów mogą one z początku wywoływać strach, gniew, odrzucenie, chęć ucieczki. Mogą uruchamiać potrzebę ochrony własnej tożsamości, zapewnienia sobie bezpieczeństwa, obrony, zatkania uszu, ataku. Rozumiem je i uznaję za naturalne. . Jak jednak wpłyną na Pana? Czy pozwoli się Pan nimi pokierować Mam nadzieję, że nie, bo one nie trwają długo. Po nich może pojawić się ciekawość, chęć konfrontacji, udowodnienia swoich racji, gotowość do sporu. A jeśli towarzyszy im przyzwolenie na to, że ktoś inny może mieć nam coś ciekawego do powiedzenia - również otwartość na zmianę. Szczerze Panu tego życzę :)
Chcę bardzo podkreślić, że moim zdaniem próby pogodzenia rozumu i wiary to problem zastępczy wciskany nam przez kościoły. Prawdziwym problemem każdego dobrego człowieka winno być pogodzenie rozumu i współczucia.
Po pogodzeniu w sobie rozumu i współczucia okazuje się, że wiara w bogów jest do nich tylko dodatkowym, nadmiarowym elementem, jak kwiatek do kożucha. I wtedy można taki zwiędnięty kwiatek wyrzucić i cieszyć się swym człowieczeństwem - i wspaniałymi możliwościami rozumu, i licznymi zastosowaniami współczucia.
Autor: Oskar Trzmiel  Dodano: 10-06-2011

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365