Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.207.919 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Dlaczego tak często wracamy do męczeństwa tego jednego, przemienionego w abstrakcję cierpienia na krzyżu, a tak rzadko do cierpienia ludzi zabijanych za szukanie prawdy?"

Dodaj swój komentarz…
Sarmat - Dzięki Bardzo !
Dziękuję Panu szczerze za ten artykuł z czysto egoistycznych pobudek . Dziesięć miesięcy temu urodziło mi się dziecko . Najukochańsze na świecie . Może dlatego , że późne (mam 48) . Wywodzę się z polskiego prawosławia . Nie uważam się za ateistę - raczej za agnostyka . Jestem przekonany , że większość ateistów jednak chrzci swoje dzieci . Tak na wszelki wypadek . Moja żona-rozwódka , która zaznała wielu przykrości ze strony kleru , zaproponowała aby dziecko ochrzcić w Cerkwi . Pop nie stawiał żadnych problemów . I tak się stało . Kiedy jednak pomyślę , że za pięć lat Moja Mała będzie jakimś odmieńcem w szkole , to włos mi się jerzy i puchną nadnercza . Może za pięć lat już nie będzie religii w szkole , a katecheza wróci skąd przyszła - na plebanię . "Módlmy się za to" !!! Pozdrawiam wszystkich uczciwych , rozsądnych , przyzwoitych tego świata ! Bez względu na wiek , płeć , stanowisko , stopień wojskowy ,poglądy itp. itd. Narka !!!
Autor: Sarmat  Dodano: 19-10-2010
Reklama
Maddy - Do Lux Ferre
Trudno jest dyskutowac z kimś, kto ma zupełnie inny kulturalny background. Większość mojego pokolenia (i zapewne dwóch poprzednich) wie, co oznacza tytuł, że jest to cytat z piosenki kabaretowej, z czasów gdy kabarety były smieszne i inteligentne jednocześnie a jednak dowcipy rozumiał cały naród od profesora do ciecia.
Tłumaczenie dowcipów nigdy nie przynosi załozonego skutku, wiec albo sobie sam doczytasz (albo zapytasz mamę, pewnie pamięta) albo umrzesz nic nie rozumiejąc.
Autor: Maddy  Dodano: 18-10-2010
Jacek Tabisz - do Lux Ferre
Wydaje mi się iż argument typu "w Polsce mamy tak mało prywatnych szkół, że nic dziwnego, że chrześcijanie stanowią znaczny procent" jest nietrafiony. To raczej pokazuje, iż dla osób zamożnych szkoły państwowe są zbyt świeckie (o zgrozo!) i bynajmniej nie świadczy o tym, że osoby chcące otwierać szkoły niereligijne na coś czekają. Bo na co miałyby czekać? Niestety, religia i krzyże nie są narzucane ogółowi Polaków siłą. Oni tego chcą.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 17-10-2010
Lux Ferre - Do p. Jacka Tabisza
W Polsce mamy tak mało prywatnych szkół, że nic dziwnego, że akurat chrześcijańskie stanowią znaczny procent. Wątpię jednak, czy przy wzroście popytu na szkoły prywatne reszta otwieranych też byłaby chrześcijańska, bo i niby czemu? Mimo wszystko jeśli chodzi o zeświecczenie społeczeństwa jestem raczej spokojny patrząc na młode pokolenia, a poziom edukacji na pewno podniósłby się, co jest główną sprawą tej debaty. Z resztą, co sami uczniowie szkół katolickich często przyznają - często są one najlepszymi ośrodkami zrażającymi do religii młodych ludzi ;)
Autor: Lux Ferre  Dodano: 16-10-2010
Jacek Tabisz - Do Lux Ferre
Wiele prywatnych szkół w tym kraju to szkoły chrześcijańskie. Nadal szkolnictwo państwowe jest gwarantem większej laickości. Możesz powiedzieć, że przy szkołach prywatnych każdy będzie sobie mógł wybrać, ale niekoniecznie. Wyobraź sobie, że masz dzieci i rozmodlone sąsiedztwo. Zatem w twoim pobliżu nie będzie żadnych szkół niechrześcijańskich.
 
Zresztą - może być tak, że wąska grupa twoich sąsiadów będzie ultrachrześcijańska, ale możesz być pewien, że osoby, którym posyłanie dzieci do szkoły chrześcijańskiej nie będzie przeszkadzało będą należały do dużo liczniejszej już grupy. Kolejną rzeczą jest zrobienie sondażu wśród najzamożniejszych Polaków z pytaniem - "czy miałaby Pani/Pan obiekcje przed posłaniem dziecka do szkoły chrześcijańskiej?". Obawiam się, iż odpowiedź "tak" byłaby większościowa. Sądzę, iż całkowita prywatyzacja szkół nie sprzyjałaby ich laicyzacji.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 16-10-2010
Lux Ferre
"to społeczeństwo musi wymóc na politykach podniesienie prestiżu tego zawodu" - obawiam się, że nie jest to w interesie polityków, mają swoje bardziej dochodowe przedsięwzięcia. Obawiam się, że edukacja państwowa nie stanie na wyższym poziomie, a jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zwiększona prywatyzacja szkolnictwa - niech dyrektorom zależy  na jak najlepszych nauczycielach, niech walczą o uczniów, prestiż i uznanie dla swoich placówek. Ale to wymaga również drastycznego obniżenia podatków a nie ich zwiększania, bo i skąd idą nasze pieniądze na naukę, jeśli nie z naszej kieszeni? Ale ten rząd nigdy nie podejmie takich działań, niestety.
Autor: Lux Ferre  Dodano: 15-10-2010
Jacek Tabisz - Udany apel
Udany apel Mariuszu. Aczkolwiek nie wiem, czy nie pominąłeś kwestii wyznania nauczycieli. Wydaje mi się, że ilość osób wierzących w chrześcijaństwo na studiach pedagogicznych jest całkiem spora. Być może również w tym tkwi problem.
Autor: Jacek Tabisz  Dodano: 15-10-2010
kolce - ksiadz vs. nauczyciel   1 na 1
Ja tam w szkole u swojego dzieciaka widze swietną komitywę nauczycieli z pania katechetką, która bryluje na wszelkich uroczystościach szkolnych. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby którys nauczyciel zdecydował się na role samotnego szeryfa i krytykował obecność w szkole osoby tak miłej i uczynnej; zadziobali by go. A starszy syn nie poszedł od tego roku na religie i juz usłyszał od kolegi, że jest Żydem. Nie wierzę zupełnie w to, że nauczyciele wywra jakikolwiek liczacy sie nacisk na postulat wyprowadzenia religii ze szkół.
Autor: kolce  Dodano: 15-10-2010
Pietrzyk - bez tytułu   2 na 2
Myślę, że powinno być "kaganiec oświaty" zamiast kaganka. Wiemy, jak z polską oświatą jest. Ona jest bardziej poświatą od gromnic. A nauczyciel powinien być bezkompromisowy. Ma przekazać wiedzę wolną od indoktrynacji. Jeśli brak mu odwagi - no cóż - zmienić zawód. Polacy to ponoć odważni ludzie (sami się tak określają). Którzy? Poza nielicznymi wyjątkami są konformistami, żeby nie powiedzieć inaczej. Pozdrawiam autora.
Autor: Pietrzyk  Dodano: 15-10-2010
Mariusz Agnosiewicz - odp.   2 na 2
Oczywiście wiem, że to święto KEN, aczkolwiek przepraszam za moje zawężające niedopatrzenie
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 14-10-2010
Damian Jozefczyk - =]
Dolaczam sie do zyczen!
Autor: Damian Jozefczyk  Dodano: 14-10-2010
Anna Cykman   6 na 6
Gratuluję bardzo dobrego ujęcia tematu. Jako pracownik szkoły czuję jednak zmuszona wtrącić kilka słów. Otóż, 14 października nie jest Dniem Nauczyciela  - to Dzień Edukacji Narodowej - święto wszystkich pracowników oświaty. Uważam, że to ważne byśmy pamiętali o tym, że wielu ludzi pracuje na to by nauczyciel mógł stanąć z przysłowiową kredą przy tablicy i że to jest również ich święto. Tymczasem podczas uroczystości szkolnych, w przekazywanych życzeniach, a nawet informacjach medialnych  - często się o nich zapomina...
Autor: Anna Cykman  Dodano: 14-10-2010
Koraszewski - generalizacje   5 na 5
Przedwojenne gimnazjum było już czymś elitarnym. Dziś też mamy garstkę wspaniałych nauczycieli. Poziom polskich nauczycieli był i jest straszny, gdyż studia pedagogiczne nigdy nie cieszyły się wielkim prestiżem, a dostanie się na te studia nie stanowiło i nie stanowi żadnego problemu, nawet dla najgorszego nieuka. Niewielu idzie tam z powołania, większość z braku innych możliwości. Żadna szkoła nie może być lepsza niż jej nauczyciele, ale to społeczeństwo musi wymóc na politykach podniesienie prestiżu tego zawodu (poczynając od dramatycznych utrudnień w dostaniu się na studia pedagogiczne). Póki zawód nauczyciela nie będzie dostępny tylko dla naj, najlepszych wiele się zapewne nie zmieni. Chwilowo możemy próbować dowartościować tych nielicznych cudownych nauczycieli. Jeśli my tego nie zrobimy, nikt tego nie zrobi. Z pewnością nie robi tego ani ministerstwo edukacji, a już na pewno nie  kuratoria (zdarza się to czasem gminom, ale tu mają na to wpływ rodzice uczniów.)           
Autor: Koraszewski  Dodano: 14-10-2010
simo.hayha. - dzisiejsi nauczyciele
Porównywanie etosu nauczyciela przedwojennego i obecnego wypada fatalnie, nawet karykaturalnie. Poziom intelektualny sporej grupy (nie chcę powiedzieć wszystkich, ale grupa jest spora) nauczycieli, oraz ich stosunek do zawodu to kpina. Szczególnie w gimnazjum i liceum. Poziom akademicki to już trochę inne ''buty'' i tutaj wygląda to lepiej. Rozmawiałem z wieloma ludźmi i tylko na prawdę renomowane szkoły średnie i gimnazjalne jakoś trzymają poziom. Reszta to niestety miernota.
Autor: simo.hayha.  Dodano: 14-10-2010
Lux Ferre - do Maddy   1 na 5
Dwa zdania, kompletnie sprzeczne: 1. Najlepiej nam było przed wojną, 2. To przerażające, ze dziś szkoła trwa mentalnie w latach 30.

Otóż nie, bardzo nam daleko do przedwojennej inteligencji i takiej klasy i nic w tym dziwnego, że do przedwojnia tak wielu tęskni. Niestety prawie całą wspaniałą inteligencję straciliśmy przez narodowych socjalistów i komunistów, a powojenna wzmożona religijność (w dużej mierze z przekory) została wywołana komunistyczno-socjalistyczną propagandą, która niewiele miała wspólnego z oświatą, a wiele z durnotą.
Autor: Lux Ferre  Dodano: 14-10-2010
Maddy - do Cholwey   2 na 2
Trzeba pewnej dozy odwagi, żeby upomniec się o prawa zapisane w konstytucji.
Prawa same się o przestrzeganie siebie nie upomną. Jakiś człowiek musi to zrobić. Ktoś odważny.
Autor: Maddy  Dodano: 14-10-2010
CHOLEWA - Dodałbym,   5 na 5
że odwaga jest pojęciem psychicznym,mentalnym,emocjonalnym,intelektualnym, zaś świeckość szkoły ma swoje oparcie w Konstytucji; więc należy korzystać z prawa nadrzędnego!
Autor: CHOLEWA  Dodano: 14-10-2010
Roksana Małek   3 na 3
Oby te życzenia zrealizowane zostały w rzeczywistości :-) Z całego serca popieram niniejszy apel: jako ateistka, jako obywatelka, jako uczennica liceum..............
Autor: Roksana Małek  Dodano: 14-10-2010
Maddy - Najlepiej nam było przed wojną   7 na 9
Apel pani Baryckiej czyta sią, jakby był pisany dziś. Usunąć dwa-trzy archaizmy i mamy "walczący ateizm" (cudzysłów bardzo istotny).
Kręgi proawicowe i konserwatywne często z rozrzewnieniem wspominają międzywojenną Polskę,a  tu się okazuje, że wcale nam do tamtych czasów daleko nie jest. Polska szkoła od 1990 roku cofnęła się o jakieś 70 lat. Komputery, internet to tylko dekoracja - mentalnie szkoła tkwi w latach trzydziestych.
Czy to nie przerażające?
Autor: Maddy  Dodano: 14-10-2010

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365