Faktycznie neurekonomia się zajmuje takimi właśnie problemami. Jeżeli
jedna ze studentek skończy ciekawy eksperyment dotyczący wpływu
substancji psychoaktywnych na uczestników rynków finansowych, to dam
znać - wyniki mogą byc ciekawe.
Badania neuroekonomii oddziaływają na fundamenty teorii ekonomii.
Szczególnie mocno podgryzają aksjomatyczne podejście do racjonalności
Szkoły Austriackiej:
"Działanie implikuje (aksjomat racjonalności), że zachowanie człowieka
jest świadome, czyli nastawione na realizację celów. Co więcej, fakt
jego działania implikuje, że świadomie wybrał on określone środki do
osiągnięcia celów .... "
A jeżeli nasze świadome dzianie, tak bardzo zależy od kilku psik-psik do nosa ...
Szkoła Austriacka nie uznaje eksperymentów jako sposobu poznania w naukach społecznych, więc te badania ignoruje :)
Artykuł Zaka:
www.plosone.org(*)10.1371%2Fjournal.pone.0001128