Thank you for your article suikagame2.io , this information is very useful

Wątki mesjanistyczne, które pojawiły się w polskiej myśli politycznej przenikając z kultury żydowskiej, znalazły ciekawą manifestację w postaci filozofii Cieszkowskiego.
Wydaje mi się jednak, że w obecnej sytuacji ekonomicznej w kraju należałoby raczej przypomnieć Winkelrieda.

Spieszno mi donieść, że w Bydgoszczy jest ulica jego imienia i nazwiska. Nieduża, jednak czasem zatłoczona przez ruch samochodowy. Łączy ona ulice Pomorską i Gdańską (ulice ruchliwe). Co roku, jak dotąd, w dniu jego urodzin 14 września, zostaje zamknięta dla ruchu i staje się miejscem festynu z okazji tych urodzin. Festyn pozbawiony jest sztywnej pompatyczności i ma charakter raczej pogodnej radości, takiego raczej jarmarku odpustowego. Nie wiem czy w innych miastach są ulice nazwane jego nazwiskiem, ale Bydgoszcz o nim pamięta.

Cieszkowski miał ambicję być kontynuatorem Hegla. Dopowiedział do niego tylko kolejne stadium rozwoju ducha ujmując tym samym aspekt przyszłości - nic wielkiego. Jedocześnie pozmieniał aparat pojęciowy hegla mega go udziwniając.

"Czyn substancjalną syntezą bytu i myśli"... Koleś odleciał trochę.
Jako filozof nie przekonuje mnie.
Ajdukiewicz, Kotarbiński, Tischner, Tatarkiewicz, Ingarden - to z nich powinniśmy być dumni.

A.. I jeszcze aspekt mesjanistyczny... No bez przesady! Metafizyka w polityce i specjalne zadanie naszego narodu. - chyba nie.

Nie zaprzeczam, że był aktywnym działaczem politycznym, i chwiała mu za to, ale jeśli chodzi o wymiar filozoficzny: nie.

Tekst objętościowo jest niestety w połowie pustosłowiem. Przypomina mi się ferdydurke: "Słowacki wielkim poetą był".
Po słowach "uzasadnienie" dwa akapity nijak mające się do uzasadnienia.
Niemniej watrość merytoryczna jest.

Dziękuję za przypomnienie tej pięknej postaci.