|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Religiologia
Biologia przekonań [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
W Naszym Dzienniku Stanisław
Krajski w notce „Neuroteologia — schyłek współczesnej kultury" pisze: "...w
kulturze XX w. choć epigońskiej i pełnej plagiatu, rodzącej najczęściej
nową coraz bardziej prymitywna formę dla starej niemniej prymitywnej treści
były jakieś samodzielne, twórcze i krytyczne przebłyski, które spowodowały
między innymi, że najbardziej wulgarne i barbarzyńskie propozycje wieku
poprzedniego zostały zapomniane lub wprost odrzucone. Wiek XXI, dziecko wieku
XX nie ma już nawet, jak wszystko na to wskazuje, takich przebłysków, jest,
jak na razie, wiekiem moralnie, intelektualnie i kulturowo martwym. Powraca więc
do starych, wielokrotnie już podgrzewanych dziewiętnastowiecznych
„potraw", takich propozycji, których nawet wiek dwudziesty się w pewnym
momencie zaczął wstydzić. Przykładem na to mogą być narodziny „nowego"
pozytywizmu, które obecnie mają miejsce. Pozytywizm zrodzony w XIX w. głosił
bezkrytyczny i pełen ślepego uwielbienia kult nauki. Odrzucał wszelka
filozofię, teologię i religię. (...) Dziś do tych skompromitowanych bzdurek
się znów wraca. Poważne, niby, pismo „Newsweek" prezentuje najnowsze
„osiągnięcia" nowej „nauki" neurotelogii, „nauki", która głosi,
że to mózg rodzi religię i tworzy jej zasady i dogmaty. (...) Doznania
religijne są kreowane, twierdzą „naukowcy" przez te same obszary mózgu,
które zaangażowane są w „smakowanie szarlotki". Niedługo dowiemy się,
że wynaleziono pastylki religijne. Te niebieskie (albo żółte) będą miały
zapewne „wyleczyć" nas z katolicyzmu."
Czy neuroteologia znów wybuduje mur między
religią a nauką? Naukowcy zajmujący się tym, twierdzą, że ich praca ma na
celu wypełnienie przepaści między nauką a religią. "Zwolennicy
nowoczesnej nauki obalającej mit Boga twierdzą, że jedynie trzymają lustro, w którym społeczeństwo może ujrzeć destrukcyjną moc religii. Uważają
oni, że dogmatyczne wierzenia są przyczyną wojen religijnych, fanatyzmu i nietolerancji." [ 3 ]
Jak działa „moduł religijny"?
"Gdyby
nie głos, który wyraźnie brzmi w mym sercu i sumieniu
widok świata uczyniłby ze mnie ateistę, panteistę lub politeistę."
kardynał J.H. Newman
Przeżycia o charakterze religijnym miewa bardzo wiele osób, otrzymywałem bardzo wiele opisów
tego typu i nie mam powodów wątpić o ich prawdziwości. Kilka przykładów:
— „A Eckhart, Merthon cała mistyka
czy to są bzdury czy to nic? Dlaczego więc mistyka jest wspólna i każdy kto
ją przeżywa opisuje te doznania podobnie, nie da się tego jednak opisać. Ja cię
rozumiem bo sama miałam podobne poglądy a nawet może jeszcze radykalniejsze
więc co mi się stało że teraz katolicyzm jest dla mnie najważniejszy mimo
jego wypaczeń i grzechów to jedynie ta doktryna ma w sobie zawartą całą
prawdę bo czuję Świętych obcowanie."
— „Czy kiedykolwiek odczuwałeś Miłość,
Jezusa podczas i po Komunii Świętej? Czy kiedykolwiek otwierając Pismo Święte
na dowolnej stronie otrzymywałeś odpowiedź na dręczące cię pytania? Czy
kiedykolwiek słyszałeś w sercu głos Jezusa!? Czy kiedykolwiek modliłeś się
do Jezusa czując Jego obecność, twoja modlitwa została wysłuchana? Czy
kiedykolwiek w sen wtargnęła ci światłość i objawił ci się Anioł, Który
mówił do ciebie (jeśli chcesz wiedzieć co, to najpierw mi uwierz)? Czy
kiedykolwiek obudziłeś się we śnie i nie mogąc się poruszyć słyszałeś
głos szatana? jego śmiechy i drwiny? jego przekonywania co do bezsensu
wyznawanej religii? — podobne doświadczenie miał też mój kolega. itd., itd. Temat
rzeka, nawet nie wiesz, jak moja wiara utwierdziła się jeszcze bardziej przez
te namacalne odczucia wewnętrzne, których doznawałem wtedy, gdy często
przystępowałem do Spowiedzi Św. i Komunii Świętej!!! Jaki miałbym w tym
cel, aby Cię zwodzić? Zastanów się!!! Ja jestem młodym człowiekiem (18
lat) i świadczę ci: odkryłem istotę, podstawę wiary i religii
katolickiej!!!"
Takimi właśnie
przypadkami zajmuje się neuroteologia. Jak już wspomniałem, badania wykazały
powiązanie religijnych przeżyć z padaczką skroniową. Odkryto ponadto, że
podobne reakcje wywołują pewne substancje halucynogenne. Raj Persand pisze o badaniach hindusa V. Ramachandran'a (Ośrodek Badań nad Mózgiem i Świadomością
na Uniwersytecie Kalifornijskim): "Osoby z padaczką skroniową reagowały
silniej, głównie na słowa i obrazy o treści religijnej. Na słowa i obrazy z innych dziedzin, zwłaszcza dotyczących seksu, reagowały słabiej". Na
padaczkę skroniową powodującą obsesję na punkcie duchowości cierpieli
prawdopodobnie Dostojewski, święty Paweł, Mahomet, Joanna d'Arc, święta
Teresa z Avila, Proust i in.
W 1993 r. Thomas de
Jean w swej Księdze Tajemnic pisał: "Potęga uczuć
religijnych, osiągając kulminacyjny punkt w uzyskaniu jedności (...)
religijna jedność nie zależy od wyznania. Są również inne sposoby, jak
narkotyki, miłość, mistyczne śluby, seanse okultystyczne i głodzenie, aby w końcu osiągnąć najwyższą formę jedności, zwaną przez niektórych świadomością
kosmiczną. To ją właśnie opisuje Walt Whitman jako „niezwykłe światło
rzadko spotykane, o którym nie sposób opowiedzieć, świecące światłem będącym
poza wszelkimi znakami, opisami i językami". Według Richarda M. Bucke’a (Cosrnic
Consciousness, Filadelfia 1910) doznanie to przychodzi nagle, bez ostrzeżenia,
jako wrażenie zanurzenia się w ogniu różowego obłoku, czemu towarzyszy
uczucie ekstazy oraz moralnego i intelektualnego oświecenia, kiedy to w jednej
chwili ukazane zostaje umysłowi jasne pojęcie sensu i celu istnienia Wszechświata.
Człowiek, który doświadcza takiego przeżycia, zauważa, że Kosmos jest żywą
obecnością, że życie jest wieczne, a dusza człowieka nieśmiertelna, że
podstawą świata jest miłość i że szczęście każdego człowieka jest
absolutnie pewne. Ale czy jest to rzeczywista prawda czy tylko złuda
wyprodukowana przez nasze psychikę?"
Badania nad tą chorobą, powodującą
zmiany na płatach skroniowych, doprowadziły do odkrycia w tych płatach
obszaru odpowiedzialnego za religijne doznania, czyli „modułu religijnego" w mózgu. Obszar ten odpowiedzialny jest również za poczucie więzi z Wszechświatem.
W czasie przeżyć religijnych tylny płat ciemieniowy górny wykazuje osłabioną
aktywność. Przez to najprawdopodobniej zanika lub maleje nasze poczucie
odrębności od świata, czujemy Jedność. To w płacie ciemieniowym zbierają
się wszystkie informacje o ciele. Mięśnie, stawy, oczy, organ równowagi i ośrodki
ruchowe wysyłają sygnały, z których w płacie ciemieniowym zestawiany jest
obraz ciała. Jeśli przytłumiona jest aktywność tej części mózgu, osoba
traci kontakt z własnym ciałem i postrzega siebie jako „czystego ducha".
A. Newberg i D'Aquillio (dział Medycyny Jądrowej
Uniwersytetu Pensylwania) wyjaśniają ten fenomen: "Mistyczna literatura
wielkich religii świata mówi o poczuciu wszechobejmującej jedności. Gdy człowiek
jest w tym stanie, traci poczucie własnego „ja" jako odrębnego bytu i w jego świadomości zaciera się nawet różnica między nim samym a innymi
ludźmi. W kształtowaniu tych doznań opisywanych często jako doskonałe
zjednoczenie z Bogiem, uczestniczy prawdopodobnie część tylna płatu
skroniowego, który normalnie pomaga nam wyodrębniać siebie samych od całej
reszty. Osłabienie aktywności w tym obszarze mózgu może wiązać się z poczuciem jedności ze światem..."
By poczuć, że czas, strach i samoświadomość
rozpłynęły się, musi dojść do przerwania pewnych obwodów w mózgu.
Ograniczona zostaje wówczas aktywność w jądrze migdałowatym, które
rejestruje zagrożenia i strach, a także ustaje ruch na obwodach nerwowych płata
ciemieniowego, odpowiedzialnych za orientację przestrzenną. Dochodzi ponadto
do przerwania obwodów nerwowych płatów czołowego i skroniowego, które
regulują poczuciem czasu i generują samoświadomość. Aby obszar orientacji w mózgu, znajdujący się w płatach
ciemieniowych, funkcjonował prawidłowo potrzebuje informacji pochodzących z narządów zmysłów. Gdy ich nie otrzymuje, nie wytwarza wówczas naturalnej
granicy między „ja" a światem. Mózg rejestruje „ja" jako nieskończone i generuje poczucie nieskończonej przestrzeni.
Do
tego czasami dochodzi „głos Boga". Wiąże się to prawdopodobnie z elektrycznością w płatach skroniowych. Wrażenie takie pojawia się, gdy mowę
wewnętrzną (cichy głos w naszej głowie, o którym na ogół mamy świadomość,
że płynie od nas samych) błędnie przypisujemy czemuś co jest od nas niezależne. W tym procesie udział bierze pole Broca odpowiedzialne za powstawanie mowy. Złuda
może się pojawić jeśli ograniczony zostaje dopływ danych sensorycznych, mający
miejsce np. w czasie medytacji, czy żarliwej modlitwy.
Elektryczna
ewangelizacja czyli 'Persinger's God Machine'
Już w latach 50.
odkryto, że elektryczne drażnienie (za pomocą odpowiedniej elektrody) określonych
miejsc w mózgu sprawiało ludziom ogromną przyjemność — odczuwali dobre
samopoczucie, zadowolenie, uniesienie, lekkość, poczucie siły i szczęścia.
Dr Austin pisał w 1998 r.: "Wierzenia i przeżycia religijne są zwykle uznawane za wykraczające
poza sferę naukową, a tymczasem neurolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego zlokalizowali pole w płacie skroniowym mózgu, którego stymulacja
wyzwala — jak się wydaje — intensywne doznania duchowe, skojarzone z poczuciem pewnej mistycznej obecności. Kanadyjskiemu neurofizjologowi
Michaelowi Persingerowi z Uniwersytetu Laurencjusza udało się nawet na drodze
stymulacji tego pola wzbudzić takie odczucia u ludzi niewierzących."
Dr Persinger [ 4 ]
mówił o tym: "...religia jest właściwością mózgu, i tylko mózgu.
Nie ma nic wspólnego z jakimiś zewnętrznymi zjawiskami czy bytami. (...)
Ostatnią iluzją jest to, że stanowimy wyjątkowe istoty, nad którymi czuwa
ktoś w rodzaju starszego krewnego. Można to zweryfikować wyłącznie metodami
naukowymi, a moje badania wykazują, że przeżycia to wytwór naszego mózgu (...)"
„Typowe jest poczucie czyjejś obecności. W jednym przypadku światło
stroboskopowe wywołało wizję Chrystusa w promieniach tego światła (...)
[inna] osoba odczuła obecność Boga, który do niej przybył. Kiedy potem
poddaliśmy analizie EEG tej kobiety, stwierdziliśmy nad płatem skroniowym
klasyczny napad z iglicami i wolnymi rytmami, odpowiadający w czasie temu
widzeniu — inne okolice mózgu zachowywały się normalnie".
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 3 ] "Czy przeżycia religijne są tylko efektem ubocznym chemii mózgu?", Washington Post, 18 czerwca 2001 [ 4 ] Niektóre publikacje dr. Persingera na ten temat: Neuropsychological Bases of God Beliefs (New York: Praeger, 1987); „Relative Right Temporal Lobe Theta Activity Correlates with Vingiano's Hemispheric Quotient and the 'Sensed Presence'" (Perceptual and Motor Skills, 75/1992); "Paranormal and Religious Beliefs May Be Mediated Differently by Subcortical and Cortical Phenomenological Processes of the Temporal (Limbic) Lobes." (Perceptual and Motor Skills, 76/1993) « Religiologia (Publikacja: 08-10-2002 Ostatnia zmiana: 16-07-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1955 |
|