Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.203.828 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Tomasz Hildebrandt - Druga Polska
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Umberto Eco - Cmentarz w Pradze

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie mam żadnych talentów - prócz namiętnej ciekawości."
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Religiologia

Biologia przekonań [2]
Autor tekstu:

W Naszym Dzienniku Stanisław Krajski w notce „Neuroteologia — schyłek współczesnej kultury" pisze: "...w kulturze XX w. choć epigońskiej i pełnej plagiatu, rodzącej najczęściej nową coraz bardziej prymitywna formę dla starej niemniej prymitywnej treści były jakieś samodzielne, twórcze i krytyczne przebłyski, które spowodowały między innymi, że najbardziej wulgarne i barbarzyńskie propozycje wieku poprzedniego zostały zapomniane lub wprost odrzucone. Wiek XXI, dziecko wieku XX nie ma już nawet, jak wszystko na to wskazuje, takich przebłysków, jest, jak na razie, wiekiem moralnie, intelektualnie i kulturowo martwym. Powraca więc do starych, wielokrotnie już podgrzewanych dziewiętnastowiecznych „potraw", takich propozycji, których nawet wiek dwudziesty się w pewnym momencie zaczął wstydzić. Przykładem na to mogą być narodziny „nowego" pozytywizmu, które obecnie mają miejsce. Pozytywizm zrodzony w XIX w. głosił bezkrytyczny i pełen ślepego uwielbienia kult nauki. Odrzucał wszelka filozofię, teologię i religię. (...) Dziś do tych skompromitowanych bzdurek się znów wraca. Poważne, niby, pismo „Newsweek" prezentuje najnowsze „osiągnięcia" nowej „nauki" neurotelogii, „nauki", która głosi, że to mózg rodzi religię i tworzy jej zasady i dogmaty. (...) Doznania religijne są kreowane, twierdzą „naukowcy" przez te same obszary mózgu, które zaangażowane są w „smakowanie szarlotki". Niedługo dowiemy się, że wynaleziono pastylki religijne. Te niebieskie (albo żółte) będą miały zapewne „wyleczyć" nas z katolicyzmu."

Czy neuroteologia znów wybuduje mur między religią a nauką? Naukowcy zajmujący się tym, twierdzą, że ich praca ma na celu wypełnienie przepaści między nauką a religią. "Zwolennicy nowoczesnej nauki obalającej mit Boga twierdzą, że jedynie trzymają lustro, w którym społeczeństwo może ujrzeć destrukcyjną moc religii. Uważają oni, że dogmatyczne wierzenia są przyczyną wojen religijnych, fanatyzmu i nietolerancji." [ 3 ]

Jak działa „moduł religijny"?

"Gdyby nie głos, który wyraźnie brzmi w mym sercu i sumieniu
widok świata uczyniłby ze mnie ateistę, panteistę lub politeistę."
kardynał J.H. Newman

Przeżycia o charakterze religijnym miewa bardzo wiele osób, otrzymywałem bardzo wiele opisów tego typu i nie mam powodów wątpić o ich prawdziwości. Kilka przykładów:

— „A Eckhart, Merthon cała mistyka czy to są bzdury czy to nic? Dlaczego więc mistyka jest wspólna i każdy kto ją przeżywa opisuje te doznania podobnie, nie da się tego jednak opisać. Ja cię rozumiem bo sama miałam podobne poglądy a nawet może jeszcze radykalniejsze więc co mi się stało że teraz katolicyzm jest dla mnie najważniejszy mimo jego wypaczeń i grzechów to jedynie ta doktryna ma w sobie zawartą całą prawdę bo czuję Świętych obcowanie."

— „Czy kiedykolwiek odczuwałeś Miłość, Jezusa podczas i po Komunii Świętej? Czy kiedykolwiek otwierając Pismo Święte na dowolnej stronie otrzymywałeś odpowiedź na dręczące cię pytania? Czy kiedykolwiek słyszałeś w sercu głos Jezusa!? Czy kiedykolwiek modliłeś się do Jezusa czując Jego obecność, twoja modlitwa została wysłuchana? Czy kiedykolwiek w sen wtargnęła ci światłość i objawił ci się Anioł, Który mówił do ciebie (jeśli chcesz wiedzieć co, to najpierw mi uwierz)? Czy kiedykolwiek obudziłeś się we śnie i nie mogąc się poruszyć słyszałeś głos szatana? jego śmiechy i drwiny? jego przekonywania co do bezsensu wyznawanej religii? — podobne doświadczenie miał też mój kolega. itd., itd. Temat rzeka, nawet nie wiesz, jak moja wiara utwierdziła się jeszcze bardziej przez te namacalne odczucia wewnętrzne, których doznawałem wtedy, gdy często przystępowałem do Spowiedzi Św. i Komunii Świętej!!! Jaki miałbym w tym cel, aby Cię zwodzić? Zastanów się!!! Ja jestem młodym człowiekiem (18 lat) i świadczę ci: odkryłem istotę, podstawę wiary i religii katolickiej!!!"

Takimi właśnie przypadkami zajmuje się neuroteologia. Jak już wspomniałem, badania wykazały powiązanie religijnych przeżyć z padaczką skroniową. Odkryto ponadto, że podobne reakcje wywołują pewne substancje halucynogenne. Raj Persand pisze o badaniach hindusa V. Ramachandran'a (Ośrodek Badań nad Mózgiem i Świadomością na Uniwersytecie Kalifornijskim): "Osoby z padaczką skroniową reagowały silniej, głównie na słowa i obrazy o treści religijnej. Na słowa i obrazy z innych dziedzin, zwłaszcza dotyczących seksu, reagowały słabiej". Na padaczkę skroniową powodującą obsesję na punkcie duchowości cierpieli prawdopodobnie Dostojewski, święty Paweł, Mahomet, Joanna d'Arc, święta Teresa z Avila, Proust i in.

W 1993 r. Thomas de Jean w swej Księdze Tajemnic pisał: "Potęga uczuć religijnych, osiągając kulminacyjny punkt w uzyskaniu jedności (...) religijna jedność nie zależy od wyznania. Są również inne sposoby, jak narkotyki, miłość, mistyczne śluby, seanse okultystyczne i głodzenie, aby w końcu osiągnąć najwyższą formę jedności, zwaną przez niektórych świadomością kosmiczną. To ją właśnie opisuje Walt Whitman jako „niezwykłe światło rzadko spotykane, o którym nie sposób opowiedzieć, świecące światłem będącym poza wszelkimi znakami, opisami i językami". Według Richarda M. Bucke’a (Cosrnic Consciousness, Filadelfia 1910) doznanie to przychodzi nagle, bez ostrzeżenia, jako wrażenie zanurzenia się w ogniu różowego obłoku, czemu towarzyszy uczucie ekstazy oraz moralnego i intelektualnego oświecenia, kiedy to w jednej chwili ukazane zostaje umysłowi jasne pojęcie sensu i celu istnienia Wszechświata. Człowiek, który doświadcza takiego przeżycia, zauważa, że Kosmos jest żywą obecnością, że życie jest wieczne, a dusza człowieka nieśmiertelna, że podstawą świata jest miłość i że szczęście każdego człowieka jest absolutnie pewne. Ale czy jest to rzeczywista prawda czy tylko złuda wyprodukowana przez nasze psychikę?"

Badania nad tą chorobą, powodującą zmiany na płatach skroniowych, doprowadziły do odkrycia w tych płatach obszaru odpowiedzialnego za religijne doznania, czyli „modułu religijnego" w mózgu. Obszar ten odpowiedzialny jest również za poczucie więzi z Wszechświatem. W czasie przeżyć religijnych tylny płat ciemieniowy górny wykazuje osłabioną aktywność. Przez to najprawdopodobniej zanika lub maleje nasze poczucie odrębności od świata, czujemy Jedność. To w płacie ciemieniowym zbierają się wszystkie informacje o ciele. Mięśnie, stawy, oczy, organ równowagi i ośrodki ruchowe wysyłają sygnały, z których w płacie ciemieniowym zestawiany jest obraz ciała. Jeśli przytłumiona jest aktywność tej części mózgu, osoba traci kontakt z własnym ciałem i postrzega siebie jako „czystego ducha".

A. Newberg i D'Aquillio (dział Medycyny Jądrowej Uniwersytetu Pensylwania) wyjaśniają ten fenomen: "Mistyczna literatura wielkich religii świata mówi o poczuciu wszechobejmującej jedności. Gdy człowiek jest w tym stanie, traci poczucie własnego „ja" jako odrębnego bytu i w jego świadomości zaciera się nawet różnica między nim samym a innymi ludźmi. W kształtowaniu tych doznań opisywanych często jako doskonałe zjednoczenie z Bogiem, uczestniczy prawdopodobnie część tylna płatu skroniowego, który normalnie pomaga nam wyodrębniać siebie samych od całej reszty. Osłabienie aktywności w tym obszarze mózgu może wiązać się z poczuciem jedności ze światem..."

By poczuć, że czas, strach i samoświadomość rozpłynęły się, musi dojść do przerwania pewnych obwodów w mózgu. Ograniczona zostaje wówczas aktywność w jądrze migdałowatym, które rejestruje zagrożenia i strach, a także ustaje ruch na obwodach nerwowych płata ciemieniowego, odpowiedzialnych za orientację przestrzenną. Dochodzi ponadto do przerwania obwodów nerwowych płatów czołowego i skroniowego, które regulują poczuciem czasu i generują samoświadomość. Aby obszar orientacji w mózgu, znajdujący się w płatach ciemieniowych, funkcjonował prawidłowo potrzebuje informacji pochodzących z narządów zmysłów. Gdy ich nie otrzymuje, nie wytwarza wówczas naturalnej granicy między „ja" a światem. Mózg rejestruje „ja" jako nieskończone i generuje poczucie nieskończonej przestrzeni.

Do tego czasami dochodzi „głos Boga". Wiąże się to prawdopodobnie z elektrycznością w płatach skroniowych. Wrażenie takie pojawia się, gdy mowę wewnętrzną (cichy głos w naszej głowie, o którym na ogół mamy świadomość, że płynie od nas samych) błędnie przypisujemy czemuś co jest od nas niezależne. W tym procesie udział bierze pole Broca odpowiedzialne za powstawanie mowy. Złuda może się pojawić jeśli ograniczony zostaje dopływ danych sensorycznych, mający miejsce np. w czasie medytacji, czy żarliwej modlitwy.

Elektryczna ewangelizacja czyli 'Persinger's God Machine'

Już w latach 50. odkryto, że elektryczne drażnienie (za pomocą odpowiedniej elektrody) określonych miejsc w mózgu sprawiało ludziom ogromną przyjemność — odczuwali dobre samopoczucie, zadowolenie, uniesienie, lekkość, poczucie siły i szczęścia.

Dr Austin pisał w 1998 r.: "Wierzenia i przeżycia religijne są zwykle uznawane za wykraczające poza sferę naukową, a tymczasem neurolodzy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego zlokalizowali pole w płacie skroniowym mózgu, którego stymulacja wyzwala — jak się wydaje — intensywne doznania duchowe, skojarzone z poczuciem pewnej mistycznej obecności. Kanadyjskiemu neurofizjologowi Michaelowi Persingerowi z Uniwersytetu Laurencjusza udało się nawet na drodze stymulacji tego pola wzbudzić takie odczucia u ludzi niewierzących."

Dr Persinger [ 4 ] mówił o tym: "...religia jest właściwością mózgu, i tylko mózgu. Nie ma nic wspólnego z jakimiś zewnętrznymi zjawiskami czy bytami. (...) Ostatnią iluzją jest to, że stanowimy wyjątkowe istoty, nad którymi czuwa ktoś w rodzaju starszego krewnego. Można to zweryfikować wyłącznie metodami naukowymi, a moje badania wykazują, że przeżycia to wytwór naszego mózgu (...)"

„Typowe jest poczucie czyjejś obecności. W jednym przypadku światło stroboskopowe wywołało wizję Chrystusa w promieniach tego światła (...) [inna] osoba odczuła obecność Boga, który do niej przybył. Kiedy potem poddaliśmy analizie EEG tej kobiety, stwierdziliśmy nad płatem skroniowym klasyczny napad z iglicami i wolnymi rytmami, odpowiadający w czasie temu widzeniu — inne okolice mózgu zachowywały się normalnie".


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Bóg nie istnieje cz. 1
Neandertalskie chabry. O religii, pożądaniu i narkotykach

 Zobacz komentarze (148)..   


 Przypisy:
[ 3 ] "Czy przeżycia religijne są tylko efektem ubocznym chemii mózgu?", Washington Post, 18 czerwca 2001
[ 4 ] Niektóre publikacje dr. Persingera na ten temat: Neuropsychological Bases of God Beliefs (New York: Praeger, 1987); „Relative Right Temporal Lobe Theta Activity Correlates with Vingiano's Hemispheric Quotient and the 'Sensed Presence'" (Perceptual and Motor Skills, 75/1992); "Paranormal and Religious Beliefs May Be Mediated Differently by Subcortical and Cortical Phenomenological Processes of the Temporal (Limbic) Lobes." (Perceptual and Motor Skills, 76/1993)

« Religiologia   (Publikacja: 08-10-2002 Ostatnia zmiana: 16-07-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1955 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365