Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.184.262 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Katolewica czyli Wydział Propagandy wiecznie żywy [2]
Autor tekstu:

Oplatająca świat pajęcza sieć wrogów Kościoła nie śpi: „gdy w roku 1993 papież wezwał kobiety bośniackie zgwałcone przez okupantów, by nie poddawały się zabiegom aborcyjnym, w prasie światowej podniosło się larum" - dowiadujemy się. "Nagłaśnianie sytuacji skrajnych jest propagandowym szarpaniem za czułą i cienką strunę. Zgwałcenie kobiet, ciężka choroba dziecka wykryta w łonie matki czy niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia kobiety w ciąży zawsze można odpowiednio propagandowo wykorzystać (! — MP), bo ludzie boją się sytuacji skrajnych, wymagających poświęcenia. (...) Na przykładzie sytuacji bośniackiej widać wyraźnie niekonsekwencje w myśleniu pokolenia rewolucji »rozczochranej młodzieży«. Z jednej strony ludzie wiadomej formacji intelektualnej („Ośrodki dywersyjne inspirowane przez wiadome siły…" — przyp. MP) opowiadają się za wybaczaniem mordercom i liberalizacją wymiaru sprawiedliwości a z drugiej, pałają dziką i ślepą nienawiścią, domagającą się kary śmierci dla dziecka za winy ojca". W myśl zasady: „Kowal zgwałcił, embrion wyskrobali".

Oczywiście, autor potrafi walczyć tylko z karykaturą poglądów swoich adwersarzy. Tak jak wtedy, gdy pisze, że Frances Kissling, przewodnicząca organizacji „Katolicy za wolnym wyborem" "należała do pokolenia opowiadającego się za pokojem a jednocześnie za prawem kobiety do zabijania dzieci". Ależ skąd! To było pokolenie opowiadające się za prawem policjantów do zabijania obywateli, kierowców do powodowania wypadków i fryzjerów do zacinania klientów!

Lub gdy ponownie triumfalnie demaskuje: "Zdziwienie musi budzić także fakt, że ci sami, którzy domagają się praw dla »sprawnych inaczej« (??? — MP), są za ich zabijaniem w przypadku, gdy »sprawni inaczej« są małymi istotami ludzkimi, żyjącymi w łonie matek". Jest to oficjalna wykładnia jak postępować w przypadku uszkodzenia płodu. Czy ktokolwiek z „wiadomej formacji intelektualnej" decyduje za kobietę i nakazuje jej czy ma urodzić dziecko czy nie? Osobiście nie znam żadnej takiej wypowiedzi, nawet prywatnej i skrajnej. Dotychczasowe polskie ustawy mówią o "warunkach dopuszczalności przerywania ciąży". Stolica Apostolska robi to wobec kobiet na całym świecie. Kto jednak sprzeciwi się nakazowi rodzenia dziecka zawsze i w każdym przypadku (nie mówiąc ani słowa o tym czy aborcji dokonać!) ten jest „za zabijaniem małych istot ludzkich". Ejże! „Kto nie ze mną ten przeciwko mnie"? „Kto nie z Mieciem tego zmieciem"?

Do kogo „ludzie wiadomej formacji intelektualnej" pałają „dziką i ślepą nienawiścią" — pan Zalewski nie podaje. Osobną kwestią jest trik językowy rodem ze stalinowskiej „Prawdy" — aborcja w przypadku zgwałcenia kobiety jest „karą śmierci za winę (chyba zbrodnię — przyp. MP) ojca".

Jaki jeszcze spisek na „zdrowe warstwy katolików" ujawnia swym czytelnikom autor? Otóż w 1989 w Nowym Jorku protestowali... „zwolennicy »praw człowieka«"(!). Bowiem nie istnieją prawa człowieka, lecz tylko "tak zwane prawa człowieka". I ponieważ prawa człowieka nie są nienaruszalne i naturalne nie ma ich obrońców, są tylko „zwolennicy". Wszystko to połączone z rozpaczą nad „szerzeniem się relatywizmu moralnego" i „permisywizmu", „zatraceniem granicy dobra i zła".

Końca horroru nie widać: "Katolicki zakonnik o. Guindon (...) stwierdza bez ogródek, że jeśli chodzi o pogląd na antykoncepcję, nie ma zamiaru dotrzymywać wierności Kościołowi katolickiemu. Jeśli między parą ludzi pojawia się uczucie, wszystko staje się dozwolone — dowodzi". Wszystko jest dozwolone — prawo SS-manów w obozach koncentracyjnych — to w języku Zalewskiego stosowanie antykoncepcji.

I wreszcie coś strasznego — "Episkopat Francji uznał, jakoby mniejszym złem było używanie środków antykoncepcyjnych, rzekomo zapobiegających zarażeniu się wirusem HIV, niż zaniechanie ich używania, a narażenie się na niebezpieczeństwo choroby. Największym złem jest - jak wynikało z dokumentu — groźba zarazy" (cytat dosłowny).

Bo tego czy prezerwatywa zapobiega zakażeniu wirusem HIV nie badają naukowcy w laboratoriach — o tym decyduje papież. I zabezpieczenie przez zakażeniem HIV może podnieść do rangi dogmatu. A na konkurencję może rzucić ekskomunikę. Najlepiej, żeby firmy tej branży ubiegały się o koncesję u Wielkiego Językoznawcy, tfu!, pardon — Ginekologa. No i oczywiście, trzeba dać odpór jawnie antychrześcijańskiemu poglądowi jakoby epidemia AIDS była czymś złym. Oraz jakoby mniejszym złem było użycie prezerwatywy niż zarażenie się HIV.

Nie wiem czy Dariusz Zalewski regularnie czytywał „Trybunę Ludu" i wysłuchiwał dygnitarzy komunistycznych. Ale jeśli nie, to za tak samodzielne i pionierskie odkrywanie technik manipulacji i robienia wody z mózgu zasługuje na najwyższy podziw i uznanie. A bardziej wymiernie — na order „Zasłużony w walce ze zdrowym rozsądkiem". Pierwszej klasy.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kaukaska przyroda w cieniu wojny
Ewangelia adriano-polska

 Dodaj komentarz do strony..   


« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 08-04-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Maciej Psyk
Publicysta, dziennikarz. Z urodzenia słupszczanin. Ukończył politologię na Uniwersytecie Szczecińskim. Od 2005 mieszka w Wielkiej Brytanii. Członek-założyciel Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów oraz członek British Humanist Association. Współpracuje z National Secular Society.

 Liczba tekstów na portalu: 91  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 2  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Monachomachia po łotewsku
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2390 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365