Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.657 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie umiemy się odnaleźć, nie umiemy współdziałać. Dlaczego ci, co chcą ukraść samochód dogadują się w minutę, a ci co chcą założyć trawnik, nie mogą dogadać się przez lata?"
 Nauka » Filozofia i metodologia nauki » Metodologia Nauk Społecznych

Badanie wierzeń społ. metodami analizy logicznej [3]
Autor tekstu:

Samo pojęcie mitu, które ma szerokie zastosowanie w opisie i w wyjaśnianiu zachowań społeczeństw pierwotnych jest zbyt wąskie, żeby się nadawało do opisu społeczeństw cywilizowanych, w szczególności współczesnych. Ewolucję od stadium prymitywnego do cywilizacji mierzy się między innymi stopniem zanikania roli mitów; np. wyjaśnienia mitologiczne dotyczące pochodzenia danego narodu czy języka są zastępowane przez wyjaśnienia historyczne, a zjawiska przyrody tłumaczy się nie mitologiczne lecz przez prawa fizyki.

Ewolucja jest z natury procesem ciągłym, a więc i zanikanie mitów nie następuje od razu. ślady ich obecności i oddziaływania, niekiedy bardzo znaczne, odnajdujemy w społeczeństwach współczesnych. Co więcej, powstają nowe mity, które w naszych warunkach cywilizacyjnych funkcjonuj ą inaczej niż ongiś, ale wiedza o tamtych pierwotnych okazuje się w pewnych aspektach przydatna dla zrozumienia współczesnych.

Dla określenia tej klasy poglądów, obejmującej pozostałości dawnych mitów, jak i nowe podobne w jakimiś względzie do mitów poglądy, wprowadza się tu termin „poglądy mitopodobne". Niektóre z nich powstają spontanicznie, inne są celowo używanym narzędziem inżynierii społecznej, jeszcze inne powstają z interakcji tych dwóch procesów. Gdy jakiś zespół sądów nazwiemy poglądem mitopodobnym, nie przesądzamy tym jeszcze, czy jest to mit w ścisłym tego słowa znaczeniu, czy pogląd mający tylko niektóre cechy mitu. To uwalnia od konieczności rozstrzygania, który z tych przypadków zachodzi (które byłoby w niejednej sytuacji czymś niepotrzebnie zajmującym uwagę).

3.2. Definicja pojęcia pogląd mitopodobny, w skrócie PM, jest możliwa na co najmniej dwa wspierające się wzajem sposoby. W antropologii i w historii kultury mamy stosunkowo dobrze ustalone pojęcie mitu; pozwala to na obfitą egzemplifikację, która w naukach humanistycznych pełni ważną funkcję definicyjną (obfitość mitów greckich, egipskich, średniowiecznych itd). Tak więc, w pojęciu mitu stosowanym przez antropologów i historyków mamy pewien wzorzec idealny, a różne jego osłabienia czy modyfikacje będą prowadzić do różnego rodzaju PM-ów.

Równoległe i równie doniosłe dla definicji PM jest podejście od strony pojęcia nauki jako w pewien sposób przeciwstawnego. Myślenie naukowe i myślenie mitologiczne sytuują się na odległych krańcach w spektrum sposobów myślenia (natura spektrum jest taka, że nie wyklucza mitologicznej genezy pewnych wątków nauki, ale geneza nie musi stwarzać bliskości między aktualnymi postaciami).

Podejście naukowe, czy wzorowane na nauce (gdy stosujemy je np. w życiu codziennym) charakteryzuje się krytycyzmem, podczas gdy natura podejścia mitologicznego nie dopuszcza krytyki. Powiemy np., że jakaś postać życia publicznego została zmitologizowana przez jej zwolenników, gdy nie dopuszczają oni prób refleksyjnego oceniania tej postaci, domagając się bezrefleksyjnego kultu. Konkretne widzialne przejawy tego domagania się w postaci wypowiedzi potępiających teksty krytyczne, w postaci gestów kultowych itp. -to przykłady zachowań wywołanych przez pogląd mitopodobny.

Sprecyzowanie pojęcia krytycyzmu naukowego pochodzi od logiki i metodologii nauk. Dzięki temu obecny projekt jest ćwiczeniem w metodologii na dwa sposoby. Jak każde badanie wymaga on przemyślanego wyboru narzędzi badawczych, co wymaga umiejętności metodologicznych, a ponadto z racji swej treści wymaga wiedzy z metodologii nauk wraz z jej podbudową logiczną.

3.3. Badacz (tak odtąd będzie nazywany wykonawca projektu) powinien zacząć od sporządzenia przykładowej ale dość obszernej (ustalmy, że co najmniej 10 pozycji) listy PM-ów ważnych dla wyjaśniania zachowań istniejących grup społecznych. Będą to więc PM-y aktualnie funkcjonujące lub obecne w na tyle bliskiej perspektywie historycznej, że wciąż oddziałują na współczesnych. Oto ilustracja, co mogłoby się znaleźć na takiej liście.

  • mit rasistowski (Rosenberg, Hitler etc)
  • komunistyczna teoria walki klasowej
  • komunistyczna teoria centralnego planowania w ekonomii
  • antysemityzm
  • pogląd izraelskich ortodoksów o biblijnym tytule do Jerozolimy
  • spiskowa teoria dziejów
  • legenda Kościuszki
  • legenda Piłsudskiego
  • pogląd o nienaprawialnej niższości określonej grupy etnicznej (tu można wstawić murzynów, aborygenów, Słowian etc.)
  • pogląd jednej grupy etnicznej, wyznaniowej itp. o nieuniknionej wrogości względem niej innej grupy (np. „jak świat światem nie będzie Niemiec Polakowi bratem").
  • pogląd jednej grupy etnicznej, wyznaniowej itp. o nienaruszalnej względem niej przyjaźni innej grupy (np. „Polak Węgier dwa bratanki", niezłomny sojusz polsko-radziecki)
  • stereotypy dotyczące charakteru pewnych nacji żywione przez inne nacje. — ideologia radykalnego feminizmu
  • ideologie subkultur młodzieżowych.

3.4. Zaliczenie określonego poglądu do PM-ów nie powinno być uzasadniane poglądami samego badacza na to, co jest jego zdaniem słuszne (posiadania takich poglądów unikać nie należy, i mogą one być pożyteczne jako bodziec umysłowy do wyboru tematu, ale trzeba być od nich niezależnym w samym procesie badawczym). O ile zaliczenie do mitologii jest bezproblemowe, gdy idzie np. o mity greckie, o tyle w przypadku poglądów współczesnych co przez jednych uważane jest za mit, przez innych — za prawdę naukową lub innego rodzaju oczywistość, np. doświadczalną.

Szczególnie trzeba być uważnym w odniesieniu do poglądów religijnych, bo z jednej strony jest to materia zasługujących na uszanowanie przeżyć wewnętrznych, a z drugiej, materia mało podatna na instersubiektywne oszacowanie słuszności, czy to przez wyznawców, czy przez krytyków. Nie powinno to być jednak powodem do uchylania się od tej tematyki, tak doniosłej z socjologicznego punktu widzenia.

Nie treść poglądu, lecz charakter metodologiczny przypisany mu przez jego zwolenników jest tym co decyduje o zaliczeniu do PM-ów. Jest to charakter przeciwstawny do tego, co cechuje teorie naukowe. Polega on na (a) przypisaniu danemu poglądowi niepodważalności, z towarzyszeniem (b) przeświadczenia, że nie ma się obowiązku wykazania, skąd bierze się niepodważalność. Do tego dochodzi (c) przypisanie poglądowi rozległej mocy wyjaśniającej bez potrzeby refleksji nad jej ograniczeniami.

Punkt (a) różni PM od teorii naukowej empirycznej, to jest mającej wyjaśniać i przewidywać fakty doświadczenia. Teoria taka ma zawsze charakter hipotetyczny, a ten kto jej broni ma obowiązek nie tylko brać pod uwagę jej krytykę, ale sam ją krytycznie testować; sprostanie takim testom jest jedynym dopuszczalnym w nauce sposobem obrony.

Taktyka obronna PM-go nie dopuszcza testowania, a typową reakcją na krytykę jest negatywna ocena dotycząca krytyków, czy to pod względem ich jakości moralnej czy intelektualnej (takie było zachowanie ogółu Ateńczyków względem Sokratesa, oskarżanego o brak podporządkowania się wierzeniom religijnym). Innymi słowy, szkicowana tu teoria PM-ów upatruje jeden ze wskaźników mitopodobności w towarzyszącej poglądowi postawie inkwizycyjnej. Rozpoznanie PM-go za pomocą tego rodzaju wskaźników jest neutralne względem oceny prawdziwości; w zasadzie, mogą one występować zarówno przy poglądach fałszywych jak i prawdziwych.

Punkt (b) wśród wyżej wymienionych sygnalizuje okoliczność, że w myśleniu naukowym pewne sądy też się traktuje jako niepodważalne, ale wtedy towarzyszy temu refleksja metodologiczna co do racji, dla których przypisuje się im ten wyróżniony status (choćby ta, że nie da się uprawiać matematyki bez aksjomatów, a właśnie takie a takie zdania zasługują na tę rolę z takich to a takich racji). PM nie występuje w otoczeniu takiej refleksji, a próby jej wprowadzenia są przez jego wyznawców odrzucane czy wręcz potępiane.

Punkt (c) odróżnia PM-y od poglądów naukowych poprzez refleksję nad zasięgiem stosowalności. Może się zdarzyć, że jakiś pogląd w jakimś zakresie sprawdza się jako hipoteza wyjaśniająca. Wiemy dziś na przykład, że w określonym zakresie, lecz nie w skali całego kosmosu, sprawdza się mechanika Newtona. Podobnie, poglądy społeczne mogą mieć ograniczony zasięg ważności. Np. pewne uwarunkowane tradycją religijną i kulturową cechy określonej grupy mogą determinować pewne zachowania jej członków. Jeśli zwolennik takiego poglądu godzi się uwzględniać obserwacje, które określają w jakich granicach zachodzi dana zależność (jakich cech i zachowań dotyczy, jakiej części populacji itd.), nie będzie to PM. Jeśli natomiast z góry przypisuje on danemu poglądowi nie dopuszczającą ograniczeń moc wyjaśniającą, będzie to pogląd mitopodobny.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
O badaniach socjol. z punktu widzenia inżynierii..
O miejscu socjologii wśród nauk i metodach..

 Dodaj komentarz do strony..   


« Metodologia Nauk Społecznych   (Publikacja: 22-08-2003 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Witold Marciszewski
Profesor zwyczajny, logik, metodolog.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: O miejscu socjologii wśród nauk i metodach..
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2633 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365