Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.803 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita

Złota myśl Racjonalisty:
(..) wiele religii nie obiecuje zbawienia ani wyzwolenia duszy, a nawet niewiele mówi o tym, co nas czeka po śmierci. Wyznawcy tych religii nie widzą związku pomiędzy postawą moralną za życia i późniejszymi losami duszy.
 STOWARZYSZENIE » Raporty i opracowania » Równość Kościołów 1997

Kościoły i związki wyznaniowe a świat instytucji [2]
Autor tekstu:

Tak niska ocena władz lokalnych przez przedstawicieli mniejszościowych kościołów i związków wyznaniowych niekoniecznie musi świadczyć o faktycznej ich dyskryminacji — może bowiem wynikać z ograniczeń kompetencyjnych tych władz. Weryfikacja takiej hipotezy wymagałaby jednak przeprowadzenia drobiazgowej analizy formalnoprawnych aspektów poszczególnych przypadków (w ankietach nie były one bowiem opisywane) i wyjścia poza przyjętą w badaniach socjologicznych metodologię.

Z socjologicznego punktu widzenia uzyskane odpowiedzi mówią nam jednak bardzo dużo — pokazują klimat społeczny, w jakim działają mniejszościowe kościoły i związki wyznaniowe oraz to, jak one odbierają działania i decyzje urzędów i władz samorządów lokalnych. Z punktu widzenia wiedzy socjologicznej sposób definiowania sytuacji społecznych przez ludzi jest tak samo ważny (jeśli nie ważniejszy) jak formalno-merytoryczny aspekt tych sytuacji.

Na podstawie przeprowadzonych ankiet można stwierdzić, że władze lokalne nie są postrzegane jako życzliwy partner instytucjonalny kościołów i związków wyznaniowych. Połowa z nich obywa się w swojej działalności bez tych kontaktów (stwierdzając, że „nie było takiej potrzeby") albo — jeśli już je nawiązują — oceniają je jako nie najlepsze. Zauważyć przy tym jednak trzeba, że sfera tej nie najlepiej ocenianej współpracy dotyczy głównie spraw lokalowo-materialnych, prawie nigdy zaś problemów związanych z ograniczeniami praktyk religijnych, nauczania religijnego i bezpośrednich naruszeń wolności sumienia i wyznania (jedyny zgłoszony przypadek takich naruszeń dotyczył interwencji u prezydenta miasta Lublina w sprawie zakłócania przez Ligę Republikańską publicznych wykładów prowadzonych przez Instytut Wiedzy o Tożsamości „Misja Czaitanii").

Relatywnie ważnym partnerem kościołów i związków wyznaniowych jest też Ministerstwo Edukacji Narodowej. Kontakty z tym ministerstwem dotyczą głównie problematyki nauczania religii w szkole. Z informacji zawartych w ankietach wynika, że lepiej oceniane są one wtedy, gdy dotyczą współpracy „pozytywnej", tzn. projektowania programów nauczania lub ramowych rozwiązań różnych kwestii, gorzej zaś wtedy, gdy dotyczą obszaru działań „interwencyjnych", a więc związanych z sygnalizowaniem ministerstwu konkretnych problemów generowanych przez fakt nauczania religii w szkole. Ministerstwo postrzegane jest pod tym względem jako instytucja działająca opieszale, nie odpowiadająca na korespondencję itp. W porównaniu do władz lokalnych jest to instytucja postrzegana częściej jako „obojętna" na problemy małych kościołów i związków wyznaniowych, niż jako instytucja im nieprzyjazna czy wroga. Również wskazywana w tym kontekście uprzywilejowana sytuacja Kościoła katolickiego bardziej definiowana jest jako zjawisko dotyczące życia szkół, w więc występująca „w terenie", niż jako zjawisko mające miejsce w strukturach ministerialnych MEN.

Tylko jeden z ankietowanych kościołów wskazał na współpracę z innym resortem, niż szkolnictwo [ 2 ].

W kontaktach kościołów i związków wyznaniowych z kuratoriami i szkołami dominuje (co jest zresztą w tym przypadku zrozumiałe) kwestia nauczania religii w szkole. Ocena tych kontaktów jest zróżnicowana, część kościołów i związków wyznaniowych pisze o pozytywnym nastawieniu kuratoriów i szkół do ich problemów, część jednak dostrzega z ich strony postawę asekuracyjną, a nawet nieprzyjazną, uzasadniając to na ogół ich uległością wobec oczekiwań Kościoła rzymskokatolickiego. Przykładowo, respondenci instytucjonalni piszą:

„Kuratoria uniemożliwiają nam korzystanie z sal wykładowych i budynków oświatowych tłumacząc się, że IWOT jest niekatolicki. Miałam kilka spotkań ze starszymi kuratorami z Lublina, ale rozmowy nic nie dały, nie mieli nawet czasu zapoznać się z naszymi publikacjami" (Instytut Wiedzy o Tożsamości „Misja Czaitanii"), „Osobiste kontakty z nauczycielami i uczniami — pozytywne. Dyrektorzy szkół i kuratoria są nastawieni negatywnie, obawiają się sankcji od przełożonych, twierdzą, że mają zakaz poruszania kwestii religijnych na terenie szkoły, jeśli nie dotyczą one kościoła katolickiego" (Związek Wyznaniowy „Wiara Baha’i w Polsce").

Kościoły i związki wyznaniowe, które odpowiedziały na ankietę sygnalizują też brak satysfakcji z kontaktów z parlamentem. Stosunkowo prosta sytuacja jest w przypadku kontaktów z sejmową komisją spraw wewnętrznych i administracji, z którą niektóre kościoły i związki wyznaniowe współpracowały — z lepszym lub gorszym skutkiem — przy okazji ustaw regulującym ich stosunek z państwem. Współpraca ta gorzej wygląda (lub właściwie w ogóle jej nie ma) w przypadku tych kościołów i związków wyznaniowych, które nawiązują do tradycji Wschodu, i które ostatnio z obawą przyglądają się przygotowaniom nowelizacyjnym Sejmu dotyczącym ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. Ich zapytania i interwencje pozostają bez odpowiedzi, co tym bardziej wzmacnia ich poczucie zagrożenia.

Można zatem powiedzieć, że choć w postrzeganiu współpracy z władzami lokalnymi, MEN-em, parlamentem, kuratoriami i szkołami per saldo nie dominują oceny negatywne (chociażby dlatego, że kontaktuje się z nimi mniej niż połowa z ankietowanych kościołów i związków wyznaniowych), to oceny takie jednak się pojawiają (i w opiniach tych kościołów i związków wyznaniowych, które taką współpracę nawiązały, są już częste).

Sygnalizowanie niechęci lub obojętności wymienionych czterech instytucji wobec problemów mniejszościowych kościołów i związków wyznaniowych oraz wskazywanie na brak funkcjonalnej autonomii tych instytucji wobec Kościoła katolickiego pośrednio podkreślane jest również w tych odpowiedziach, w których taką definicją sytuacji tłumaczy się własne „zamknięcie" i brak podejmowania prób nawiązywania kontaktów i interwencji (choć, trzeba zauważyć, że najczęstszą odpowiedzią — i to zdecydowanie — było wskazywanie na „brak potrzeby" podejmowania takich działań).

Drugą — pod względem częstotliwości nawiązywania kontaktów — grupę instytucji stanowią: rzecznik Praw Obywatelskich, Naczelny Sąd Administracyjny, Sądy, Policja, Komitet Helsiński, księża i parafialne struktury Kościoła rzymskokatolickiego (każda z tych instytucji wskazana została przez 6-8 kościołów i związków wyznaniowych). Ocena i charakter tych kontaktów są zróżnicowane.

Rzecznik Praw Obywatelskich jest typową instytucją „skarg i zażaleń", jednak ograniczenie jego kompetencji decyzyjnych sprawia, że interwencje w biurze polskiego ombudsmana okazały się drogą ocenianą jako długa i nieefektywna. Sygnalizowane w kilku ankietach rozżalenie na Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczące braku satysfakcji w załatwianiu m.in. spraw lokalowych czy dyskryminacji w działalności religijnej bardziej zawierało jednak ocenę jego „bezradności", niż jego światopoglądowej czy religijnej (lub antyreligijnej) stronniczości.

Neutralny światopoglądowo, merytoryczny aspekt charakteru pracy ocenianych instytucji jeszcze mocniej podkreślany był w opiniach na temat Naczelnego Sądu Administracyjnego. Choć również tu decyzje (dotyczące spraw lokalowych i finansowych) nie zawsze odbierane były jako zadawalające, ankietowani podkreślali obiektywność i rzeczowość funkcjonowania NSA (choć niekoniecznie przepisów, którymi musiał kierować się ten Sąd w swoim orzecznictwie).

Pozytywnie też oceniano sądy (w kwestionariuszu nie precyzowano, czy chodzi o sądy cywilne czy karne). Z odpowiedzi ankiety wynika, że w sądach rozstrzygane są nie tylko szeroko rozumiane sprawy majątkowe (w których stroną procesową są kościoły i związki wyznaniowe), ale również sprawy bezpośrednio dotyczące wolności sumienia i wyznania. Dotyczy to spraw o ochronę dóbr osobistych wnoszonych przez małe związki wyznaniowe przeciwko organizacjom katolickim (w dwóch przypadkach sprawy takie są w toku) oraz — sygnalizowanych przez „Strażnicę" Związek Wyznania Świadków Jehowy w Polsce — spraw bezpośrednio dotyczących nietolerancji religijnej połączonej z przemocą, spraw rodzinnych dotyczących opieki nad dzieckiem i spraw dotyczących metod leczenia. Ten ostatni związek wyznaniowy jako jedyny (ale też, trzeba pamiętać, najliczniejszy z ankietowanych przez nas związków wyznaniowych i nie unikający wchodzenia w spory sądowe) wskazał w swojej ankiecie na uleganie sądownictwa „wpływowi katolickich poglądów".

Mniejszościowe kościoły i związki wyznaniowe raczej dobrze oceniają też działalność policji. Dotyczy to zwłaszcza ochrony przez policję zgromadzeń religijnych i wykonywania przez wiernych misji kaznodziejsko-publicznej. Oceny te, choć na ogół korzystne dla policji, pośrednio dostarczają nam informacji o napaściach lub zakłócaniu praktyk religijnych, i mogą świadczyć (zwłaszcza, jeśli byłyby pozytywnie zweryfikowane przez dodatkowe relacje), o przypadkach naruszania wolności sumienia i wyznania.

Gorzej oceniana jest skuteczność i zaangażowanie policji w wykrywanie kradzieży i włamań do obiektów sakralnych. W otrzymanych odpowiedziach konstatowaniu tej opieszałości nie towarzyszą jednak interpretacje w kategoriach przejawów religijnych uprzedzeń w środowisku policji, i — jak sądzę — należałoby je raczej traktować jako jeden z wielu głosów charakteryzujących efektywność działań polskiej policji w ogóle. Odpowiedź wskazująca na działania policji jako bezpośrednio związanych z nietolerancją religijną znalazła się w jednej ankiecie (i dotyczyła, jak w niej czytamy: „pobić, znieważeń i zamachów na członków kierownictwa Stowarzyszenia Braci Muzułmańskich przez funkcjonariuszy policji. Osoby poszkodowane zmuszano biciem i zastraszaniem do wycofywania skarg").

Najbardziej pozytywnie ocenianą instytucją (spośród tych, z którymi ankietowane kościoły i związki wyznaniowe się kontaktowały) jest Komitet Helsiński. Postrzegany jest on jako instytucja im przyjazna, świadcząca konkretną pomoc prawną i poradniczą w zakresie ochrony praw wolności sumienia i wyznania. Wydaje się, że Komitet Helsiński, usytuowany na innym poziomie struktury instytucjonalnej niż Rzecznik Praw Obywatelskich i będący instytucją mniej zbiurokratyzowaną, postrzegany jest przez kościoły i związki wyznaniowe jako partner bardziej im „dostępny" i bliższy.

Odmienny znak emocjonalny mają odpowiedzi odnoszące się do Kościoła rzymskokatolickiego. Na pytanie o kontakty z Episkopatem i wyższymi strukturami Kościoła rzymskokatolickiego tylko w czterech ankietach odpowiedziano twierdząco (z czego tylko w jednej oceniając je pozytywnie, podając jako przykład dialog w Komisji Episkopatu do spraw Ekumenizmu). O postrzeganiu Episkopatu i wyższych struktur Kościoła rzymskokatolickiego mówią jednak więcej uzasadnienia i dopiski tłumaczące brak takich kontaktów: „nie widzimy sensu takiego działania"; „Nie było potrzeby, przy czym nie jest to dla nas żaden autorytet ani partner", „uważamy te kontakty za bezcelowe", „Hierarchia kościelna jest zainteresowana jak najszybszą delegalizacją "konkurencji" innych związków wyznaniowych", „Nie uważamy, aby kościół rzymskokatolicki, który negatywnie nastawiony jest do innych związków wyznaniowych, mógłby stanowić jakąś pomoc".


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Rejestracja Kościoła i związku wyznaniowego
Kościoły i związki wyznaniowe w działaniu


 Przypisy:
[ 2 ] Chodzi tu o współpracę Związku Wyznania Świadków Jehowy w Polsce z Ministerstwem Sprawiedliwości w sprawie kasacji wyroków w okresie komunistycznym.

« Równość Kościołów 1997   (Publikacja: 31-10-2003 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Pawlik
Doktor z Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego

 Liczba tekstów na portalu: 15  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kościoły i związki wyznaniowe a problem sekt
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2851 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365