|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem
Środowiska opiniotwórcze o Konkordacie [2]
List Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie do Posłów i Senatorów RP w sprawie ratyfikacji konkordatu
(Luty 1994 r.,
Warszawa)
Do
Posłów i Senatorów
Rzeczypospolitej Polskiej
Zwracamy się z prośbą do Posłów i Senatorów, byście
Państwo uczynili wszystko co możliwe dla ratyfikacji konkordatu. Jak słusznie
powiedział ks. kard. Prymas Józef Glemp, Kościół bez konkordatu poradzi
sobie. Natomiast odrzucenie lub odłożenie do ratyfikacji wywoła niedobre wrażenie
na świecie i nie przyczyni się do wewnętrznej stabilizacji w Polsce -
utrzymując napięcie i starcia o poszczególne sprawy. Uważamy, że konkordat
jest owocem zdrowego kompromisu i w niczym nie umniejsza praw państwa ani praw
ludzi świeckich. Nie odbiera na przykład świeckim prawa do zawierania wyłącznie
ślubu świeckiego, ale pozwala katolikom,
aby ślub kościelny miał prawne skutki cywilne. Znaczy to, że w razie rozwodu
przed sądem cywilnym, będą do małżonków stosowane prawa cywilne, bowiem
ich ceremonia sakramentalna miała także skutki cywilne.
Konkordat nie odbiera rodzicom niekatolikom prawa do wychowania dzieci w ich
wierze lub ideologii, a tylko pozwala rodzicom wierzącym na realizowania ich
prawa do religijnego wychowania dzieci w szkole. Szkoła jest przecież
instytucją, która powinna wspomagać rodziców w wychowywaniu ich dzieci wedle
ich przekonań, a nie jest już instytucją nad rodziną nadrzędną. Słowo
„zainteresowani" należy w kontekście o nauczaniu religii rozumieć szerzej
niż tylko rodzice, bo starsza młodzież jest też stroną zainteresowaną.
Zarzut rzekomego niedopracowania tekstu konkordatu uważamy za pretekst do
odsunięcia ratyfikacji. Nie ma bowiem tekstu, którego nie dałoby się jeszcze
doskonalić w nieskończoność.
Obecny tekst konkordatu jest wystarczająco ramowy, by niezbędne, jak przy każdej
umowie międzynarodowej, nowelizacje istniejących ustaw mogły prowadzić uściślenia
prawne i wykonawcze.
Konkordat z instytucją o tak ogromnym w świecie autorytecie moralnym, jaką
jest Kościół katolicki i Stolica Apostolska, może przynieść Polsce tylko
korzyść i umocnienie jej międzynarodowego znaczenia. Będzie też elementem
współdziałania wierzących i niewierzących w budowaniu naszego wspólnego
domu.
Dla członków Kościołów niekatolickich i innych niż chrześcijańskie
konkordat stanowi przykład i punkt odniesienia w ich stosunkach z władzą państwową, a więc jest dla wszystkich korzystny.
Odrzucenie konkordatu zostanie odczytane przez społeczność ludzi wierzących
jako ponowna próba zepchnięcia ich na margines życia publicznego.
Mamy nadzieję, że rozwaga polityczna zwycięży w decyzjach poselskich nad
postawą ideologicznie niechętną Kościołowi — nawet u Posłów i Senatorów
niewierzących. Od wierzących — oczekujemy mądrej i rzeczowej obrony
konkordatu.
Prezydium
Zarządu
Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie [ 5 ]
1 2
Przypisy: [ 5 ] "Niedziela, 1994, nr 9; tekst publikowany również w: „Konkordat Polski 1993. Wybór
materiałów źródłowych z lat 1993-1996". Wybór tekstów: Czesław Janik,
Uniwersytet Warszawski, Instytut Nauk Politycznych, Warszawa 1997. « Prace nad konkordatem (Publikacja: 18-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3005 |
|