Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.563.291 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Naszą bitwę o uczciwość przegrał Kazimierz Wielki, potem Jan Łaski, Frycz-Modrzewski i paru innych, dla Zamoyskiego ważna była już tylko kasa. Potem był syfilis romantyzmu oddzielonego od rzeczywistości zboczeniem chciejstwa... Szczepionka oświecenia była zbyt słaba i syfilis romantyzmu rozlał się jak zaraza, a wreszcie przyjął formę chronicznego i dziedzicznego schorzenia. Oświecenie miało niewielkie..
 Nauka » Historia nauki

Rozum i przemoc [5]
Autor tekstu:

Po drugie, apolityczność ta była konserwatywna. W „złotym wieku" niemieckiej nauki profesor wyższej uczelni miał godny pozazdroszczenia status materialny i cieszył się wysokim prestiżem społecznym. W przekonaniu niemieckiego środowiska akademickiego, stanowiącego — według określenia Fritza Ringera — kastę mandarynów, obowiązująca umowa społeczna nie wymagała korekty, a sukcesy niemieckiej nauki dowodziły, że jest to umowa racjonalna.

W niespokojnych czasach Republiki Weimarskiej sympatie środowiska naukowego kierowały się zatem raczej ku narodowym socjalistom niż ruchowi komunistycznemu. Jeśli uczeni, łamiąc swój kodeks moralny, angażowali się w działalność polityczną, to raczej opowiadali się po stronie konserwatywnej i nacjonalistycznej prawicy. Centrum, reprezentujące orientację liberalno-mieszczańską, zachowało dystans wobec aktualnych wydarzeń. Do tego stopnia, że nawet tak wybitny badacz ideologii, jakim był Karl Mannheim, jeszcze w 1932 r. opowiadał się za tym, by uprawianie „wiedzy o współczesności" (Gegenwartskunde) pozostawić „prawnikom, dziennikarzom i nauczycielom", za zadanie socjologów uważając przede wszystkim „wewnętrzne ugruntowanie dyscypliny oraz kształcenie studentów". Wśród fizyków, rzecz zrozumiała, postawa taka była jeszcze bardziej typowa.

Fizycy niemieccy w większości nie byli więc ludźmi bez zasad czy politycznymi tchórzami. Z reguły postępowali zgodnie z przyjętym przez środowisko systemem wartości. Ten jednak w konfrontacji z totalitarną dyktaturą okazał się zbyt wąski i anachroniczny. Mógł poprawnie funkcjonować w ramach dawnej umowy społecznej, w ustabilizowanym państwie o trwałych społecznych podziałach funkcji poszczególnych grup. W warunkach, gdy wiadomo było, z grubsza przynajmniej, co wolno rządowi, a co społeczeństwu. Hitlerowcy złamali tę umowę, natrafiając na zadziwiająco słaby opór. Sami nawet wydawali się zaskoczeni biernością swych ofiar ze środowiska akademickiego, interpretując ją jako dowód degeneracji. „Wewnętrznie zdrowe instytucje — stwierdził przywódca hitlerowskiej organizacji studenckiej, której polecono opanować uniwersytety — zupełnie tak samo jak zdrowi ludzie, zachowują się w chwilach zagrożenia agresywnie lub obronnie, w każdym razie aktywnie".

Zapewne obronne czy nawet agresywne zachowanie środowiska naukowego wobec sięgających po władzę hitlerowców nie zdołałoby odwrócić biegu historii. Przywiązana do swych profesjonalnych systemów wartości elita intelektualna Niemiec nie była zdolna do integracji i zorganizowanego działania politycznego.

*

Tekst pochodzi ze zbioru Oblicza nauki (Warszawa 1986). Publikacja w Racjonaliście za zgodą Autora.


1 2 3 4 5 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sekret na wagę śmierci
Korzenie nauki

 Dodaj komentarz do strony..   


« Historia nauki   (Publikacja: 03-12-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Szymborski
Historyk i popularyzator nauki. Urodzony we Lwowie, ukończył fizykę na Uniwersytecie Warszawskim. Posiada doktorat z historii fizyki. Do Stanów wyemigrował w 1981 r. Obecnie jest wykładowcą w Skidmore College w Saratoga Springs, w stanie Nowy Jork.
Jest autorem kilku książek popularnonaukowych (m.in. "Na początku był ocean", 1982, "Oblicza nauki", 1986, "Poprawka z natury. Biologia, kultura, seks", 1999). Współpracuje z "Wiedzą i Życie", miesięcznikiem "Charaktery", "Gazetą Wyborczą", "Polityką" i in.
Dziedziną jego najnowszych zainteresowań jest psychologia ewolucyjna, nauka i religia. Częstym wątkiem przewijającym się przez jego rozważania jest pytanie o wpływ kształtowanych przez ewolucję czynników biologicznych i psychologicznych na całą sferę ludzkiej kultury, a więc na nasze zachowania, inteligencję, życie uczuciowe i seksualne, a nawet oceny moralne.

 Liczba tekstów na portalu: 31  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mężczyzna niepotrzebny
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3799 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365