Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.168.489 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Złota myśl Racjonalisty:
(..) nie można wyprowadzić wniosków na temat świata danego empirycznie z tezy o istnieniu Boga i na odwrót.
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe » Wojna w Iraku

Raport z polskiej strefy 2003: Wybrane elementy sytuacji panującej w strefie [2]

W okresie wojny z Iranem (1980-1988) S. Husajn prowadził wobec szyitów bardzo represyjną politykę obawiając się, iż odegrają rolę 5-tej kolumny. Wielu szyickich przywódców skazano na karę śmierci lub wysokie wyroki więzienia. Miały też miejsce skrytobójcze mordy. Mimo to szyici wykazali się w trakcie wojny lojalnością. Natomiast w 1991 r. tj. po zakończeniu operacji „Pustynna Burza", skutkiem prześladowań i wieloletnich upokorzeń był wybuch na południu kraju spontanicznej szyickiej rebelii, wymierzonej w przedstawicieli reżimu i budynki rządowe. Głównym ośrodkiem wydarzeń stała się Basra. Rebelia nie miała zorganizowanego charakteru i przy milczącej obecności amerykańskich wojsk została krwawo stłumiona przez siły reżimowe. Szyici liczyli wówczas na poparcie i ochronę Amerykanów, a gdy jej nie uzyskali — poczuli się zdradzeni i oszukani. Od tego momentu datuje się głęboka nieufność irackich szyitów co do szczerości amerykańskiej polityki.

W odróżnieniu od innych muzułmańskich nurtów religijnych, szczególnie prestiżową i wpływową rolę w życiu irackich szyitów odgrywają uczeni i eksperci w dziedzinie prawa i teologii zwani ajatollahami i mugtahidami. Znaczna ich część legitymuje się irańskim pochodzeniem. Mugtahid w odróżnieniu od sunnickiego muftego, nie tylko interpretuje prawo, lecz je również w miarę potrzeb tworzy.

W konsekwencji jego fatwa (orzeczenie) nie jest jedynie wykładnią prawa, lecz nakazem obowiązującym bezwzględnie każdego współwyznawcę. W konsekwencji szyiccy uczeni teologiczni cieszą się ogromnym autorytetem i posłuchem w społeczeństwie, dzierżąc rząd dusz. Przebywający wiele lat na wygnaniu w Iraku Ajatollah Chomeini również odegrał pewną rolę w kształtowaniu postaw irackiego kleru szyickiego.

Z uwagi na szczególną pozycję „kleru" i Hawzy (wykładowców i studentów szkół religijnych) w szyickim społeczeństwie, ważne jest nawiązywanie i podtrzymywanie z nimi kontaktów. Byłoby to z korzyścią dla stabilizowania obszaru.

W procesie tworzenia w terenie administracji należy brać pod uwagę fakt, iż koncepcje państwa szyickiego opierają się na teorii wilayatu zakładającego, iż jedynym władcą na ziemi jest Bóg. Oznacza to, iż nie ma innego suwerena mogącego stanowić prawo — odnosi się to również do parlamentu i rządu. Założenie to rzecz jasna stoi w doktrynalnej sprzeczności z koncepcją państwa opracowaną i realizowaną przez Tymczasową Administrację Międzynarodową i możliwością współpracy z nią szyitów. Wyjściem z tej sytuacji jest jednak instytucja takijja — skrywania wiary i prawdziwych intencji. Daje ona praktyczną możliwość udziału szyitów w sprawowaniu władzy i zawierania taktycznych kompromisów, mimo uznawania jej za nielegalną.

Charakterystyczne, iż w życiu politycznym szyitów tendencje separatystyczne nie odgrywały nigdy istotnej roli. W pewnej mierze brało się to stąd, iż szyici stanowią w Iraku dominującą grupę religijną, co powoduje, iż geograficznie, politycznie, ekonomicznie i społecznie są silnie zintegrowani ze współczesnym państwem irackim. Po masowej emigracji z Iraku w 1948 r. Żydów, szyici nie mogąc się samorealizować w kierowaniu administracją i armią, w znacznej mierze opanowali handel.

Amerykanie, pamiętając o irańskich doświadczeniach, z niechęcią odnoszą się do ewentualności przejęcia w Iraku władzy przez szyitów. Zdając sobie jednak sprawę z ich realnych wpływów, godzą się z perspektywą ich współudziału w strukturach zarządzających. W powołanej 13 lipca 2003 r. 25-osobowej Radzie Zarządzającej Iraku znalazło się 13 szyitów, obok 5 sunnitów, 5 Kurdów 1 chrześcijanina i 1 Turkmena. Rada posiada pewne uprawnienia ustawodawcze i wykonawcze. Ma np. powołać komisje, która opracuje projekt konstytucji oraz przygotować projekt przyszłorocznego budżetu, a także mianować i odwoływać ministrów oraz dyplomatów. Nie jest jednak w pełni suwerenna, bowiem administrator P. Bremer zachował prawo anulowania każdej decyzji Rady.

Układ sił przedstawia się następująco:

* Najwyższą pozycję religijną posiada 72-letni Wielki Ąjatollah Ali al-Sistani. Jest najbardziej wykształconym szyickim duchownym Iraku. Urodził się w Iranie. Nie wyemigrował i pozostał w Iraku zyskując szacunek wiernych. Wśród ogółu szyitów cieszy się też niekwestionowanym autorytetem moralno-religijnym i społecznym. Siedziba Sistaniego znajduje się w Nadżafie. Ideologicznie jest bliski chomeinizmowi, ale nie jest zwolennikiem politycznego szyizmu, co powoduje, iż nie posiada partyjnej bazy politycznej. Nie jest zwolennikiem państwa islamskiego oraz walki zbrojnej. 8 kwietnia 2003 r. opowiedział się za współpracą z USA. Jest natomiast przeciwny ich długotrwałej obecności w Iraku. Pryncypialnie przeciwny USA, w praktyce opowiada się za warunkową współpracą. Uważa, iż swoboda wypowiedzi nie nosi demokratycznego charakteru, jeśli nie towarzyszy jej samostanowienie i samorządność. 21 kwietnia br. jego zwolennicy zorganizowali w Bagdadzie a ntyamerykańską demonstrację w związku z aresztowaniem przez wojska USA aI-Fardusiego — współpracownika Sistaniego. Jego bliskim współpracownikiem w Nadżafie jest Mohammed aI-Hakkani. W maju br. Sistani ogłosił werdykt zakazujący mordów odwetowych na aktywistach BAAS. Równocześnie spotkał się z przywódcami kurdyjskimi Talabanim i Barzanim, aby podkreślić swe poparcie dla jedności Iraku. Jako Wielki Ajatollah, uznany przez szyitów na całym świecie, Ali al-Sistani dysponuje autorytetem religijnym, jakiego poza nim nikt w Iraku nie posiada.

Mimo antyamerykańskiej retoryki duchowni i ich zwolennicy myślący w kategoriach politycznych doceniają zmiany, jakie nastąpiły po upadku S. Husajna. Zdają sobie sprawę, że sami nie byliby w stanie nie dopuścić do chaosu. Dlatego nawet radykałowie nie prą do konfrontacji.

Na razie kompromis wydaje się bardziej prawdopodobny, niż konfrontacja. Stanowiska głównych ugrupowań nadal się kształtują. Żaden z przywódców nie ma takiej charyzmy, jaką cieszył się w Iranie Chomeini. Irakijczycy wobec swych religijnych szyickich przywódców w większej mierze kierują się lojalnością plemienną.

* Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej w Iraku. Jej przywódcą jest Ajatollah Mohammad Baqr al-Hakim. Po 23-letnim pobycie na emigracji w Iranie, powrócił do kraju, gdzie był tryumfalnie witany przez współwyznawców. W pierwszym wystąpieniu programowym, wygłoszonym 9 maja 2003 r. w Basrze m. in. opowiedział się za Irakiem, „jako państwem nowoczesnym, opartym na zasadach islamu". Wg niego Irak będzie państwem, które przykłada wagę do budowy i rozwoju oraz przyznaje pierwszoplanową rolę młodzieży i kobietom, odgrywającym zasadniczą rolę w rodzinie i społeczeństwie. Jak podkreślił, chcemy Iraku, który przywróci swe miejsce w świecie islamskim i arabskim. Podkreśla, iż szyici nie są sekciarzami i są gotowi współpracować z sunnitami. Opowiada się „za Irakiem wolnym od presji wywieranej z zewnątrz". Ma ambicje objęcia przewodnictwa w zjednoczonym seminarium w Nadżafie — posiadającym ambicje odzyskania głównego ośrodka myśli szyickiej, utraconego na rzecz irańskiego Kum. Historia i tradycja dają Nadżafowi przewagę. Po upadku S. Husajna w seminariach dochodzą do głosu konflikty personalne i doktrynalne, w tym pomiędzy zwolennikami Wielkiego Ajatoiłaha al-Sadra i ajatollaha al-Hakima. Mimo kontrowersji w seminariach Nadżafu dominuje tradycja kwietyzmu, w myśl której duchowni nie powinni bezpośrednio angażować się w działalność polityczną. Tradycję tę reprezentował ajatollah al-Choi, obecnie jej zwolennikiem jest Wielki Ajatollah Sistani. Uważa on, iż duchowieństwo powinno trzymać się z dala od polityki, aby zachować czystość. Nie oznacza to jednak poparcia dla świeckiego modelu państwa. Większość irackich szyitów uważa bowiem, iż prawodawstwo powinno się kierować normami religijnymi, toteż nie uznaliby rządu nie mającego akceptacji swych duchownych.

Najbliższym współpracownikiem al-Hakima jest brat Abdul Aziz al-Hakim, który wszedł do utworzonej 13 lipca 2003 r. Rady Zarządzającej Iraku. Natomiast jego syn 30-letni Mohammed Said al-Hakim, jest rzecznikiem Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej (przebywa w Nadżafie). Przywódca NRRI ajatollah Mohammad Baqr al-Hakim jest członkiem powstałego na emigracji Irackiego Kongresu Narodowego, w którym dysponuje 15-ma miejscami (na 65 miejsc). Największe wpływy posiada w Kut i Bakubie.

Mohammad Baqr al-Hakim waha się, do jakiego stopnia włączyć się do stabilizacyjnych działań nadzorowanych przez USA. Jako działacz emigracyjny jest wśród szyitów mniej szanowany, niż Sistani. Obaj duchowni są rywalami, którzy jednak wzajemnie się szanują. Al-Hakim stara się jednać sobie Irakijczyków nie będących szyitami, a nawet muzułmanami. Ma silne wpływy wśród niektórych plemion szyickich.

Znaczna część Najwyższej Rady Rewolucji Islamskiej rekrutuje się spośród irackich uchodźców irańskiego pochodzenia, którzy w okresie wojny iracko-irańskiej zostali przez S. Husajna deportowani do Iranu w ramach polityki czystek etnicznych. NRRI reprezentuje klerykalno-liberalny charakter. Mimo proirańskich sympatii jest to organizacja na wskroś iracka. Wielokrotnie sprzeciwiała się próbom irańskiej kontroli. Przeciwnicy celowo wyolbrzymiają irańskie wpływy w NRRI wiedząc, iż iraccy szyici w swej większości niechętnie odnoszą się do wspomnianego zjawiska.

Zbrojnym ramieniem NRRI były tzw. Brygady AI-Badr stacjonujące w Iranie i szacowane na kilkanaście tysięcy bojowników. Po części skład korpusu oficerskiego stanowili również sunnici. Brygady wielokrotnie podejmowały akcje zbrojne, zwłaszcza w południowym Iraku. Były też odpowiedzialne za szereg zamachów na przedstawicieli saddamowskiego reżimu. 18 kwietnia 2003 r. NRRI przy okazji szyickich świąt religijnych zorganizowała w Karbali wielką demonstrację głównie o antyamerykańskim wydźwięku, celem której było jednak raczej zademonstrowanie skali własnych wpływów.

NRRI obiecuje, że będzie unikać konfrontacji z „okupantami". Twierdzi, iż jest w stanie prowadzić szeroko zakrojone działania i kontroluje praktyczne całe południe. W amerykańskich ocenach, zaprezentowanych Misji rekonesansowej 22 lipca br., obraz ten daleko odbiegał od rzeczywistości. Ostatnio można wręcz mówić o spadku ich popularności NRRI. Wynika to m. in. z faktu, iż lokalni szyiccy klerycy są przeciwni wpływom irańskim, a za ich eksponenta uważają NRRI. Oskarżenie kogoś, iż jest proirański odnosi często zakładany skutek z uwagi na jego negatywny wydźwięk.

* Partia Da’awa — jest najstarszą iracką partią islamską. Powstała w 1957 r. i jest weteranem opozycji szyickiej wobec baasistowskiego reżimu. Utworzył ją szanowany Ajatollah Muhammad Baqir AI-Sadr, który w 1980 r. został przez S. Husajna skazany na karę śmierci i stracony. Da’awa od lat cieszy się wielką estymą wśród irackich szyitów — mimo stosunkowo ograniczonej liczebności i utajnienia składu kierownictwa. Jej liderami są Muhammad AI-Nasiri i Ibrahim AI-Dżaafari. Ten ostatni wszedł w skład Rady Zarządzającej (drugim reprezentantem jest Abdel Zahraa Othman Mohammed). Największe wpływy Da’awa posiada w Nasiriji (graniczącej na południu z polską strefą). Partia programowo dąży do utworzenia w Iraku państwa islamskiego. Uważa jednak, iż kler powinien ograniczać swoją rolę do interpretowania kwestii religijnych, pozostawiając politykom zadanie formułowania programów politycznych. W walce z saddamowskim reżimem demonstrowała wielką aktywność. Na szeroką skalę np. stosowała zamachy bombowe. Mimo radykalizmu i odwoływania się do przemocy, w jej łonie istnieje skrzydło liberalne uważające, iż islam da się pogodzić z demokracją oraz że państwo islamskie nie może być budowane z użyciem siły lub narzucane narodowi. 19 kwietnia br. Dżaafari opowiedział się za powołaniem technokratycznego rządu tymczasowego prowadzącego sekularną politykę. Jest zwolennikiem osłabiania w polityce wpływów klerykalnych. 15 kwietnia br. w Nasiriji partia zorganizowała demonstrację w proteście przeciwko proamerykańskiemu meetingowi. Da’awa dysponuje dobrymi kontaktami z Teheranem, Londynem i szejkiem Fadlallahem w Libanie. W odniesieniu do USA organizacja jest aktualnie w swoistej politycznej opozycji. Natomiast poczynając od lat 80-tych, z uwagi na współdziałanie USA z reżimem S. Husajna przeciwko Iranowi, Da’awa dokonała zamachów bombowych na ambasady USA w Bejrucie i Kuwejcie. Łączono ją także wówczas wielokrotnymi porwaniami amerykańskich obywateli w Libanie. Brytyjczycy pośredniczyli w ustanowieniu możliwie aktywnego dialogu Da’awy z USA. Ze swej strony Amerykanie prowadzą obecnie politykę swego rodzaju „oswajania" partii Da’awa. Tradycyjnym konkurentem ugrupowania Da’awa jest Najwyższa Rada Rewolucji Islamskiej. Obawia się również agresywności Muqtady al-Sadra. Ostatnio odwołała decyzję o „odmowie współpracy z okupantami", aczkolwiek część zwolenników odniosła się z rezerwą do wspomnianej decyzji.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Raport z polskiej strefy 2003: Spis treści, Wstęp, Ludność
Tam gdzie Kain zabił Abla


« Wojna w Iraku   (Publikacja: 02-02-2005 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3914 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365