|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie
Mistycy - wyrzutki realnego świata [2] Autor tekstu: Radosław S. Czarnecki
Islam wydał wielu znaczących mistyków — ten prężny i znaczący
ruch w ramach religii Mahometa nazywa się sufizmem. Jest on w zasadzie
mistyczno-ascetyczną drogą
do bezpośredniego poznania boga i nie posiada żadnej sprecyzowanej doktryny. Był (i jest nadal) raczej praktyką
niż teorią, zasadą, metodą filozoficzno-teologiczną. Nie znaczy to, że
sufi lekceważą teologię
jednak to nie teologia jest przedmiotem ich zainteresowań czy studiów.
Zwani (i utożsamiani) byli najczęściej derwiszami lub fakirami. Dlatego sufizm rozwinął się w jednakowym
stopniu wśród sunnitów
jak i szyitów,
czerpiąc wiele inspiracji z różnego
rodzaju monastycyzmu (chrześcijaństwo, hinduizm, buddyzm).
Częścią światopoglądu sufickiego jest też wiara w wahdat-al-wudżut (jedność
rzeczywistości), utożsamiana nieraz z panteizmem.
Najbardziej znanymi sufi byli: Rabiah Al Masri (?-801), Abu Al-Kasim Al-Dżunajd
(ok.810-ok.910), Al-Husajn Ibn Mansur Al-Haladż (ok.858-922), Jahia Suhrarwardi
(1155-1191) czy pochodzący z muzułmańskiej
Iberii, najznakomitszy mistyk-sufi islamu, poeta, filozof, teolog i lekarz Muid
Ad-Din Ibn Al-Arabi (1165-1240 ).
Al-Arabi mówi:
Nie przywiązuj się do żadnego konkretnego wyznania, abyś uwierzył.
Inaczej możesz nie rozpoznać prawdy. Bóg jest nieograniczony do jednego
wyznania. Każdy chwali w co wierzy bo istotą tej wiary jest Bóg.
Według A. E. Affifiego: "....W
całej historii islamu nie było drugiego człowieka, którego wiara byłaby tak
bardzo kwestionowana. Kontrowersje wokół prawowierności Ibn Arabiego osiągnęły
ogromny zasięg i zajmowały umysły muzułmanów przez całe stulecia"
[ 6 ]. Uważano go w kręgach ortodoksyjnych ulemów za panteistę, a często — za reprezentanta kufr
(niewiary).
Innego reprezentanta sufizmu Persa J.Suhrarwadiego ulema
bezwzględnie (jak wielu różnej proweniencji mistyków w różnych religiach)
ścigała, doprowadzając do jego uwięzienia i skazania na śmierć (Damaszek
-1191).
Jednak „królem" mistyków islamu (klasycznym sufi i na dodatek
czczonym jako męczennik) jest Husajn Ibn Mansur Al-Haladż (858-922). Swoimi
filipikami i krytyką sformalizowanego i zinstytucjonalizowanego islamu (kalifat
oraz cały system ulemy [ 7 ])
zasłużył sobie na miano kacerza. Wykrzykując publicznie, podczas ekstazy
mistycznej — takie było częste zachowanie sufich — "Ana
al-Hakk" [ 8 ]
musiał się skazać na miano heretyka i bluźniercy, pisząc zaś w jednym z wierszy "Jestem Bogiem, którego kocham, a Bóg którego kocham jest mną: jesteśmy dwoma duchami co w jednym mieszkają
ciele. Kiedy spoglądasz na mnie, widzisz również Boga, a gdy patrzysz na Boga
dostrzegasz nas obu" [ 9 ]
oraz spowodować przerażenie ortodoksów i purytanów religijnych (zresztą w ówczesnej, chrześcijańskiej Europie — i jeszcze przez wiele dekad tak było — równie daleko posunięty panteizm czy mistycyzm był nie do pomyślenia).
Chrześcijaństwo w rzymskim wydaniu urodziło mistycyzm mniej radykalny i fundamentalny
niż judaizm czy islam (zwłaszcza w swej społecznej,
kontestacyjno-rewolucyjnej formie). Choć poczet mistyków rzymskich jest wcale
pokaźny — i wielu z nich zostało świętymi Kościoła (inni, nie potrafiący
podporządkować się hierarchii bądź obowiązującej ortodoksji, rękoma św.
Inkwizycji — takiej instytucji dbającej o czystość doktryny w tak szerokiej
formie, nie posiadła żadna z religii — trafili na stos; w najlepszym
przypadku byli prześladowani — przytrafiło się to np. św. Janowi od Krzyża,
założycielowi zakonu karmelitów bosych): najwybitniejsi z tych świętych to
Hildegarda z Bingen (1098-1179), Brygida Szwedzka (1303-1373), Katarzyna ze
Sieny (1374-1380), Teresa z Avila od Dzieciątka Jezus (1515-1582), Jan od Krzyża
(1542-1591), Franciszek z Asyżu (1181-1226). Inni wybitni mistycy Kościoła
(którzy nie dostąpili z różnych powodów zaszczytu świętości) to m.in.
Joachim z Fiore (1120-1202), Mistrz Eckhart (1260-1327), Johannes Tauler
(1301-1361) czy Anthony de Mello (1931-1987).
Zupełnie specyficzną, wartą wspomnienia grupa mistyków późnego Średniowiecza, w obrębie chrześcijaństwa, są tzw. „franciszkańscy spirytuałowie" (fraticelli)
działający w ramach zakonu św. Franciszka w wiekach XIII- XV. Mistycyzm łączyli
zarówno z ascezą jak i z radykalizmem religijno-społecznym. Źródłem ich
doktryny były zarówno nauki kilkakrotnie potępianego po śmierci cysterskiego
mnicha Joachima z Fiore, rudymentarnie traktowany przekaz założyciela ich
zakonu jak i pierwotnie chrześcijańskie ideały ubóstwa. Najtrafniej oddają
te poglądy słowa jednego z reprezentantów tego ruchu
Berengara Tadoniego:
Zdrową
nauką katolicką jest wierzyć, że apostołowie niczego nie posiadali ani
zbiorowo ani indywidualnie i nie wykonywali żadnych czynności związanych z posiadaniem.
Inni przedstawiciele tego odłamu franciszkańskiego nurt to Michał z Ceseny, Bonagratio z Bergamo czy Hubertyn z Casale. Mimo szykan i potępień
nurt ów pozostał — choć luźno i jako struktura o wyraźnie kontestatorskim
rycie wobec podstawowego jądra katolicyzmu — w obrębie Kościoła.
Najradykalniejsze odłamu „braciszków" — związanych z ideologią i wizjami Gerarda Segarellego czy fra Dolcino — podjęły działalność (a
nawet walkę z feudalnym porządkiem, którego podstawowym elementem pozostawał
hierarchiczny Kościół rzymski) poza instytucjonalną strukturą religii
katolickiej.
To m.in. dzięki ich działalności przez prawie 3 stulecia, papieże
poczęli posiadać coraz mniejsze poparcie społeczne, kompromitując się wobec
konfrontacji doktryny i nauki z praktyką, a także nastąpił znaczący spadek
polityczno-społecznej roli Rzymu na szachownicy polityki europejskiej. To dzięki
tym spirytuałom — radykalnym i umiarkowanym, kompromisowym — Watykan utracił
autorytet religijny (a wraz z nim — polityczne znaczenie) w zachodniej
Europie. W ten sposób uchylone zostały (po części) drzwi dla wolności
osobistych.
Jak widać więc słowo mistyk — i to zarówno w chrześcijaństwie,
islamie i judaizmie — przez niemal całą historię znaczyło tyle co heretyk
(a przynajmniej był to osobnik wielce podejrzany z punktu widzenia ortodoksji),
bluźnierca, bezbożnik, kacerz, zaprzaniec, niemal — judasz.
Zwłaszcza kiedy z ust czołowego filozofa i teologa chrześcijańskiego
końca I tysiąclecia (renesans „karoliński") — który daje swoimi
naukami wyjście pod późniejszy panteizm i mistycyzm średniowiecznej Europy
(np. Amalaryka z Bene — ?-1207) — pada stwierdzenie, iż
"Bóg jest >Wszystkim< i jest też >Niczym<" [ 10 ]
(Jan Szkot Eriugena — 810-877).
W ogóle trzeba skonkludować (obserwując ewolucję
filozoficzno-teologicznej refleksji na przestrzeni dziejów), że mistycyzm
idzie bardzo często w parze z panteizmem. I są oba te nurty myśli
teistyczno-filozoficznej bardzo często zwalczane, jako istotne zagrożenie ich
pozycji, autorytetu, duchowych przewag i przede wszystkim — władzy duchowej,
przez hierarchie wszelkich instytucji religijnych.
Prof. J.Kosian, filozof i etyk z Uniwersytetu Wrocławskiego, zauważył
celnie, iż "przyszłość wszelkich religii w XXI wieku leży w mistycyzmie". W jednej ze swych książek omawiając zagadnienia mistyki epoki Reformacji na
terenach dzisiejszego Dolnego Śląska (prezentując życie, twórczość i działalność
Jakuba Boehme, Anioła Ślązaka i Daniela Czepko)
pisze o mistycyzmie jako o możliwości "...moralnego
postępu ludzkości w kulturze zachodniej" będącej porażką
„modelu >zwycięstwa nad rywalem< wobec modelu >zwycięstwa nad sobą
samym<" które to tak określone
starcie jest w zasadzie zwycięstwem nad swoim egoizmem, gniewem, zazdrością,
pogardą dla „Innego", niechęcią wobec drugiej Osoby, a także nad swoim
lenistwem, zaprzaństwem, gnuśnością intelektualną oraz
obojętnością wobec problemów i trosk innych [ 11 ].
Ciekawa to intelektualnie i filozoficznie propozycja.
Mistyka to także zaprzeczenie — o ile wyznawca łączy się (bądź ma
kontakt) z bóstwem bezpośrednio za pomocą swoich indywidualnych predyspozycji
czy zmysłów — antynomii winy i kary, nieodrodnej aksjologii religijnej (vide
judaizm, islam, chrześcijaństwo). Te pojęcia w zbiorowym wymiarze
lansowane przez instytucje religijne — zwłaszcza w tych trzech największych
monoteistycznych religiach świata — i cały tak stworzony porządek świata w oparciu o konstrukcję teistyczną i podstawowe idee każdej z religii , musi być w opozycji wobec nauki i ludzkiej racjonalności oraz empirii wynikających z codziennego bytu. Wina i kara zawsze łączą się z łaską, odpuszczeniem
grzechów i „innością" od powszechnie przyjętych norm, zasad, poprawności
etc. A te zależą zawsze od „kapłanów", „decydentów", różnego
rodzaju „guru" lub przewodników duchowych. Bo ktoś musi tym szafować,
zawiadywać, decydować. To jest de facto kolejne zniewolenie, podporządkowanie, ubezwłasnowolnienie
osoby ludzkiej. To odebranie jednostce samodzielności i odpowiedzialności.
Mistycyzm był i jest zawsze próbą — ocena: właściwa czy błędna nie ma
tu jakiegokolwiek znaczenia — wyrwania się podmiotu wyznającego z takiego
chrześcijańskiego, mozaistycznego, islamskiego instytucjonalnego (i swoiście
mentalnego) aresztu.
Mistycyzm (i pośrednio panteizm) to rodzaj ucieczki od antynomii
immanentnej wszelkim religiom: winy i kary z jednej strony i dobroci, ciepła,
zbawienia, empatii — z drugiej (bo takie to wartości ma nieść ponoć
religia jeśli stanowi pocieszenie i podtrzymanie wiernego na duchu). Czy taki oto personalny bóg, jakim jawi się
starotestamentowy Jahwe kojarzyć się może z takimi oto przymiotami ? Czy z surowego oblicza Ojca Niebieskiego
na obrazach renesansowych malarzy (Michała Anioła, Tycjana czy Bramantego)
emanuje przesłanie Kazania na Gorze ? Albo bóg św. Ignacego Loyoli wymagający
od zakonnika aby był "jak kij sękaty w rękach przełożonego" -
bezmyślne, bezosobowe, odhumanizowane narzędzie określonej polityki i doktryn
? Podobnie ma się rzecz z Allahem i Mahometem choć tu może przykładów tej
personifikacji jest zdecydowanie mniej (islam zabrania jakiejkolwiek prezentacji
osobowej bóstwa) — znaczenie świętego kamienia Kaaby (choć tu chodzi
raczej o symbol niźli o osobowe bóstwo).
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 6 ] A.E.Affifi, A History of Muslim Philosophy, t. I, Wiesbaden 1963, s. 405 [ 7 ] Ulema to system funkcjonujących w islamie — od jego początku — wykształconych arbitrów w dziedzinie
prawa-szariatu, stanowiący pewną hierarchię, poczynając od kadich; później
kolejnymi stopniami bądź formami arbitrażu — zależnymi często od
regionu i szkoły prawnej — są mufti, faqih, muhaddich, mułła
czy imam. Wszyizmie
najwyższym autorytetem obdarza się ajatollaha. [ 8 ] (arab. — jestem Prawdą) — to w islamie jedno z imion Boga. [ 9 ] za: K.Armstrong, Historia
Boga, Warszawa
1995, s.245 [ 10 ] za: K.Armstrong, Historia Boga, dz. cyt. s. 218 [ 11 ] J.Kosian, Mistyka śląska.
Mistrzowie duchowości śląskiej: Jakub Boehme — Anioł Ślązak -
Daniel Czepko, Wrocław 2001, s. 217 « Doktryna, wierzenia, nauczanie (Publikacja: 16-10-2011 )
Radosław S. CzarneckiDoktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu. Liczba tekstów na portalu: 129 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3937 |
|