Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.039.071 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II

Złota myśl Racjonalisty:
"Etyczne spojrzenie na charakter człowieka jest bardzo jednostronne. To prawda, że takie cechy jak prawdomówność, odwaga, uczciwość, sprawiedliwość, życzliwość, skromność, pracowitość, wspaniałomyślność są godne podziwu, ale nie powinny one przesłaniać nam innych – również doniosłych – choć zazwyczaj nie włączanych do moralności cech osobowości ludzkiej takich jak umiłowanie muzyki,..
 Kultura » Etnologia

Szlakami Bessów. Szkic prowokacyjno-historyczny [4]
Autor tekstu:

WYŚLIJ JASNOWIDZA DO ŚWIĘTEGO PRZYBYTKU LAMPSUTER * SUMARTA * BARIBAS * DARDALEM * IORLEX * ANUTH * ANUTH * SALBANA* CHAMBRE * BREITH * PRZYBĄDŹ TEJ NOCY.

Aby uniknąć wszelkich reklamacji, informuję, że receptury na cudowny atrament i możliwości uzyskiwania osobistego kontaktu z odzianym w skórę bogiem nie sprawdzałem. Zaprzyjaźniony lekarz wenerolog, gdy przypadkiem pokazałem mu zdjęcie oblicza Bessa wyrzeźbione w karraryjskim marmurze, znajdujące się w Muzeum Watykańskim, orzekł bez wahania, że bardzo wklęsły, siodłowaty nos tego boga to klasyczny objaw dziedzicznej choroby Treponema Pallidium, roznoszonej przez krętki blade. Nie można więc wykluczyć, że starożytne plemię Bessów zniknięcie z kart dziejów powszechnych zawdzięcza nie tyle morderczej sprawności oręża rzymskich legionów Tyberiusza, ile dziedzicznej kile, przed którą nie chronił ich nawet zawieszony na piersiach, przedstawiający głowę kozła, satanistyczny, według dzisiejszej nomenklatury, amulet z pentagramem, pięciokątną gwiazdą na czole. Warto też pokusić się o bardziej precyzyjne ustalenie, kiedy i kto wyrzeźbił ten posąg. Mógł być Grekiem i na dodatek chrześcijaninem, na co wskazywałaby przychylność komisarza watykańskiej wystawy, który zgodził się na wyeksponowanie „pogańskiego bałwana". Popularny wśród pospólstwa tańczący bóg był poważnym konkurentem dla surowych i cnotliwych aż do znudzenia propagujących umartwienie i ascezę chrześcijańskich świętych. Należało więc konkurenta raz na zawsze unieszkodliwić, zawieszając mu na piersi symbol Szatana i w dodatku z pięcioramienną gwiazdą na czole. Terakotowy nieduży posążek Bessa można ostatnio kupić w warszawskim antykwariacie na Krakowskim Przedmieściu. Ma przeszło 2700 lat. Nie kosztuje zbyt wiele.

W raporcie Antoniego Ferdynanda Ossendowskiego z konnej wędrówki przez Kraj Urianchajski — dzisiejszą Trepublikę Tuwa, dramatycznego safari po życie, jaką ten później sławny polski pisarz odbył zimą 1921 roku, najbardziej intrygujący fragment zawarty jest w paru zdaniach. Raport opublikowany został w książce Wysłańcy innego Nieba wydanej przez FUNDACJĘ ODYSSEUM przeszło osiemdziesiąt lat po jego powstaniu:

Gdym oglądał tą jaskinię zauważyłem tybetański napis, o którym rozpytywałem później u lekarzy lamów wschodniego klasztoru na rzece Mureń. Objaśnili mi, że napis głosi:

Tu jest wejście do Aharty.

Gdym się zacząłem dopytywać znaczenia tych tajemniczych słów, długo nie chcieli mi mówić, aż nareszcie odsłonili skrawka kotary skrywającej wielką i nieznaną tajemnicę Tybetu i pobratymczej Mongolii. Później gdym wrócił w dobre stosunki z lamami i książętami Mongolii, gdym był gościem na dworze „Żywego Buddy" w Urdze mogłem wyjaśnić główne zarysy tajemniczej „Aharty". Otóż istnieje, podług przekonań wyznawców „Żółtej wiary" (...) podziemne państwo Aharty, gdzie przebywa do 20 milj. ludzi, niegdyś porzucili ziemię, uciekając przed szerzącym się grzechem. Przechowali w zupełności magię Indii, Assyru, Babylonu, Chin, rozwinęli ją do niebywałych rozmiarów ..., z obecnie władną wszystkimi siłami ziemi, nieba, piekła. W Aharty ustrój społeczny wyklucza przestępstwo i karę. Rządzi wszystkimi narodami podzielonymi na hierarchiczne warstwy, król Świata - Brahatmy (tytuł). Jest on wyznawcą starej wiary Manu z przed 60.000 lat, czyli kultu Ramy i moralnym kierownikiem Azjatyckich narodów. Od jego słowa będzie zależało kiedy wszechpotężna ludność Aharty wyjdzie na powierzchnię ziemi zwalczać zło i grzech i utwierdzać ideę Jednego Bóstwa i filozofię mędrca Buddy. Stolica tego państwa leży gdzieś na granicy Tybetu i Afganistanu, a wejść do Aharty jest kilka, gdyż wszystkie naturalne i sztuczne podziemia naszego globu, włączając Amerykę i Afrykę, należą do Brahatmy jako części Aharty. Tak twierdzi legenda. A tymczasem mnie później pokazywano ludzi, którzy byli w Aharty, ...Brahatmy napisanym niejasnymi znakami, tron w klasztorze Narabanczy, gdzie zjawił się przed 30 laty „król świata", zasiadał i przepowiadał losy świata na 50 lat naprzód, a "wszystkie się spełnili, wszystko się spełniło, twierdził hutuhtu (przeor) klasztoru czcigodny Dełyb-Hutuchtu-Dżamsrin-Dżap. Pobieżnie wspominam o tej idei w Aharty, bo będzie ona mi potrzebna później, gdy będę obszerniej mówił o religijnej ideologii Centralnej Azji, gdzie ta ideologia tak samo jest powiązana z pan-mongolską ideą polityczną, tak potężną, a tak mało jasną … w cywilizacji Zachodnio-Europejskiej.

Z śródgórskich pastwisk dorzecza górnego Jeniseju, spod Sajanów, gór Tannu Oła i Ałtaju przed paru dziesiątkami wieków ruszyło na północ wzdłuż biegu potężnej rzeki okrągłogłowe plemię Bessów. Na terytoria dzisiejszej Europy zepchnęła je bariera lodu i śniegu syberyjskich tajg. Dotarli nad Bałtyk. Z krainy jezior wyparli ich ci co już tam byli wcześniej. Mieszkańcy fińskiego Turku wierzą, że ich przodkowie przyszli z głębi Azji.

Posiadający naukowe tytuły akademickie rosyjscy autorzy G.W. Nosowskij i A.T. Fomienko w imponującej liczącej blisko 800 stronnic książce IMPERIA (nowaja chronologia) wyraźnie dają do zrozumienia, że Etruskowie to byli rossyjanie mieszkańcy dzisiejszej Rosji.. ETO RUSSKI — Etruski. Gdy minie osłupienie warto się zastanowić.

Skoro dla autorów scenariusza filmu o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu był on dzieckiem Sarmatów a w innej filmowej produkcji Achajowie szturmujący Troję mieszkają w jurtach to i w jednym i w drugim przypadku mamy do czynienia z wyraźnymi przesłaniem. Wielki Step daje o sobie znać. Zakładając oczywiście, że scenariusze opiniowali i konsultowani historycy danej epoki. Mieszkańcami dzisiejszej Rosji zajmującymi wraz z swoimi syberyjskimi koloniami 1/6 powierzchni naszej planety jest bardzo wiele narodów. W większości legitymują się parokrotnie dłuższym niż Słowianie rodowodem.

Stopień prawdopodobieństwa, że Etruskowie mogli być spokrewnieni z Bessami powinna ustalić nauka. Mer leżącej w zachodniej części Morza Śródziemnego wyspy Ibiza Ibessa stwierdził jednak niedawno w wywiadzie dla moskiewskiej telewizji, że wyspa swoją nazwę zawdzięcza bogowi tańca, opiekunowi ciężarnych kobiet i miłości… Bessowi.


1 2 3 4 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sarmacki Żul
Dajmy odejść legendom

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


« Etnologia   (Publikacja: 11-05-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Witold Stanisław Michałowski
Pisarz, podróżnik, niezależny publicysta, inżynier pracujący przez wiele lat w Kanadzie przy budowie rurociągów, b. doradca Sejmowej Komisji Gospodarki, b. Pełnomocnik Ministra Ochrony Środowiska ZNiL ds. Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Karpat Wschodnich; p.o. Prezes Polskiego Stowarzyszenia Budowniczych Rurociągów; członek Polskiego Komitetu FSNT NOT ds.Gospodarki Energetycznej; Redaktor Naczelny Kwartalnika "Rurociągi". Globtrotter wyróżniony (wraz z P. Malczewskim) w "Kolosach 2000" za dotarcie do kraju Urianchajskiego w środkowej Azji i powtórzenie trasy wyprawy Ossendowskiego. Warto też odnotować, że W.S.M. w roku 1959 na Politechnice Warszawskiej założył Koło Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli.   Więcej informacji o autorze

 Liczba tekstów na portalu: 49  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kaukaz w płomieniach
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4131 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365