Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.186.604 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Boga może usprawiedliwić tylko to, że nie istnieje.
 Tematy różnorodne » PSR » Historia PSR

Kulisy rejestracji Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów [1]
Autor tekstu:

Idea stworzenia stowarzyszenia racjonalistów w oparciu o serwis Racjonalista narodziła się wiele miesięcy temu — wówczas, kiedy zacząłem zdawać sobie sprawę z kształtowania się pewnej wirtualnej społeczności wokół Racjonalisty. Rok temu postanowiliśmy przystąpić do dzieła. Początkiem tego była pierwsza wielka ankieta naszego serwisu (15.6. — 15.7.2004), którą wypełniło ok. 600 osób i w której po raz pierwszy pytaliśmy naszych czytelników, co sądzą o powołaniu stowarzyszenia racjonalistów, o tym jaki powinno mieć kształt, charakter, cele (zob. pyt. 28-31). Na jej podstawie dowiedzieliśmy się, że co trzecia osoba chciałaby poznać bezpośrednio więcej ludzi myślących podobnie, ponad 40% uważała, że powinniśmy spotykać się co jakiś czas nie tylko w internecie. 60% uważała, że powinniśmy aktywniej propagować racjonalne myślenie w swym otoczeniu, zaś 54% osób opowiedziało się za wspólnymi działaniami w tym kierunku. Osobiste zainteresowanie działalnością społeczną zadeklarowało 57,4% ankietowanych. Po zakończeniu ankiety wybrałem grupę osób jednoznacznie deklarujących zainteresowanie tworzeniem stowarzyszenia racjonalistów i przedstawiłem im projekt statutu oraz zaproszenie do tworzenia stowarzyszenia. Szybko się okazało, że dużo łatwiej klikać myszką o stowarzyszeniu, niż je osobiście współtworzyć, jednak ostatecznie uformowała się kilkunastoosobowa grupa, która podjęła kontakty mające na celu doprowadzenie do powołania PSR-u. W sierpniu 2004 r. objechałem Polskę wzdłuż i wszerz spotykając się z różnymi osobami, przy okazji poznając osobiście szereg osób, które dotąd znałem jedynie z kontaktów wirtualnych. Prace szły mozolnie, m.in. w związku ze specyfiką powoływania stowarzyszenia w oparciu o internet. Wówczas w grupach spotykaliśmy się tylko we Wrocławiu.

Wrocławskie postępowanie rejestrowe

PEŁNOMOCNICTWO
Upoważniam … legitymującego się dowodem osobistym nr … do dokonania w moim imieniu wszelkich niezbędnych czynności, podczas zebrania założycielskiego, związanych z powołaniem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, w tym w szczególności:
- głosowania związanego z wyborem przewodniczącego zebrania założycielskiego,
- podjęcia uchwały o założeniu stowarzyszenia i jego siedzibie,
- uchwalenia statutu stowarzyszenia,
- wyboru władz stowarzyszenia,
- wyboru Komitetu Założycielskiego i jego upoważnienia do dokonania czynności rejestrowych i zorganizowania pierwszego walnego zebrania członków.
Podpis (-)

Po pół roku udało nam się wreszcie odbyć zebranie założycielskie i przygotować niezbędne dokumenty i wnioski do sądu. Nasze zebranie założycielskie było specyficzne, ponieważ postanowiliśmy skorzystać z instytucji pełnomocnictwa do wyrażenia woli powołania stowarzyszenia przez część osób (w zebraniu założycielskim z 22.1.2005 r. w "Szarej Myszy" we Wrocławiu osobiście udział wzięło 8 osób, a 7 reprezentowanych było przez 3 pełnomocników). Formalnie, aby powołać stowarzyszenie należy odbyć zebranie założycielskie na którym będzie obecnych 15 osób. Zgodnie z polskim prawem szereg czynności prawnych można dokonać przez przedstawiciela. Swego czasu sporne było to, czy może się ta instytucja prawna odnosić do prawa o stowarzyszeniach, do tworzenia stowarzyszenia. Przełomem było tutaj orzeczenie Sądu Apelacyjnego z 17.10.2000 r., gdzie sąd opowiedział się za dopuszczalnością pełnomocnictw. Było to tak niewątpliwie słuszne orzeczenie, że jego uzasadnienie zostało powszechnie w doktrynie prawa przyjęte. Na stałe zagościło ono w komentarzach do Prawa o stowarzyszeniach. Na jego podstawie swe poglądy zmieniali także ci specjaliści od prawa stowarzyszeniowego, którzy przed tym orzeczeniem sprzeciwiali się poglądowi o dopuszczalności pełnomocnictw w tworzeniu stowarzyszenia. Konieczność osobistego wyrażenia woli o powołaniu stowarzyszenia nie wynika z ustawy, dlatego dopuszczenie pełnomocnictw wymaga jedynie przełamania pewnych schematów myślowych o prawie stowarzyszeniowym oraz elementarnego wczucia się orzekającego w potrzeby społeczne, interes społeczny a przede wszystkim — w tzw. ratio legis ustawy o stowarzyszeniach. Niestety, tej umiejętności zabrakło wrocławskiemu sądowi rejestrowemu.

Jeśli słyszy się często narzekania na upośledzone polskie społeczeństwo obywatelskie, na to, że obywatele polscy nie są w większym stopniu zainteresowani działalnością społeczną, zrzeszeniową, tak zwłaszcza, jak w krajach rozwiniętej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego, to chcielibyśmy oczekiwać, że przynajmniej te inicjatywy, które się rodzą w naszym kraju, będą miały fachowe wsparcie, pomoc ze strony państwa. A przynajmniej, że nikt nie będzie rzucał kłód pod nogi. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna. 

Praktycznie nie sposób przed wypełnieniem wniosku dowiedzieć się czegoś sensownego o sposobie jego wypełnienia, a zwłaszcza o praktyce sądu. W sekretariacie, gdzie udziela się informacji o procesie rejestracji, wiedza sekretarek ogranicza się prawdopodobnie do jakiegoś określonego wzoru wypełnionego formularza, a próba zdobycia informacji o przypadku, który odbiega od schematu jest niemożliwa ("proszę napisać jak pan uważa, najwyżej sąd wezwie do uzupełnienia"). Człowiek wychodzi stamtąd wątpiąc, czy osoby, które udzielają informacji na tym etapie rejestracji w ogóle czytały ustawę o stowarzyszeniach, a jest pewne, że nie czytują ani komentarzy specjalistów, ani orzeczeń sądów. Nasze formularze wypełniliśmy zgodnie z informacjami zdobytymi od głównych specjalistów zajmujących się prawem stowarzyszeniowym w Polsce. Przeczytałem zresztą prawie wszystko, co po 1989 r. napisano o rejestracji stowarzyszenia, także wszelkie publikowane orzeczenia sądów apelacyjnych i Najwyższego na ten temat. Tymczasem sekretariat sądu z sekcji stowarzyszeń, który normalnie powinien udzielić niezbędnych informacji o sposobie wypełnienia wniosku i wymogach formalnych innych dokumentów składanych przy rejestracji, nie jest w stanie stwierdzić ani czy można posłużyć się pełnomocnictwem, ani czy nie można tak powołać stowarzyszenia — ponieważ w ogóle nikt nie wie, że istnieje taka możliwość, nikt o niej nie słyszał, choć wydano na ten temat bardzo ważne orzeczenie i rozpisują się o tym najważniejsze komentarze.

Nasz wniosek do sądu wrocławskiego złożyliśmy 27.1.2005 r. Sygnatura akt: WR VI Ns Rej. KRS 1601/05/093. W skład komitetu założycielskiego weszli: Mariusz Gawlik, Krzysztof Piontek oraz Aleksander Ciok. 13.2.2005 r. z Urzędu Miejskiego, z Wydziału Spraw Obywatelskich otrzymaliśmy pismo od organu nadzoru, z upoważnienia Prezydenta Wrocławia, w którym formułowano dwie drobne uwagi pod adresem naszego statutu (do uwag tych mogliśmy, lecz nie musieliśmy się przychylić, gdyż nie trzeba było skomplikowanej interpretacji prawa stowarzyszeniowego, aby stwierdzić, że były to uwagi ogólne, ale nie takie, których uwzględnienie było wymagane przez ustawę [ 1 ]). Przede wszystkim jednak organ nadzoru stwierdził w konkluzji swego pisma, że odstępuje od udziału w postępowaniu, co oznaczało, że sam nie był szczególnie zainteresowany walką prawną o swe uwagi do statutu, a także, że nie miał zastrzeżeń co do rejestracji PSR. To stanowisko nas ucieszyło i uwierzyliśmy, że proces rejestracji przebiegnie szybko — szybciej, niż ustawowo określony termin (3 miesięcy).

Radość naiwnie przedwczesna. Oto bowiem 17.2.2005 r. wydano w naszej sprawie pierwsze zarządzenie. Cytuję: 

"Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej VI Wydział Gospodarczy KRS w składzie [łaskawie pominę nazwisko pani referendarz], po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 17.2.2005 r. we Wrocławiu sprawy z wniosku Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego zarządza wezwać wnioskodawcę do uzupełnienia wniosku, w terminie 7 dni pod rygorem odmowy wpisu, poprzez nadesłanie:

1. Listy założycieli zawierającej imiona i nazwiska, datę i miejsce urodzenia, miejsce zamieszkania oraz własnoręczne podpisy założycieli.

2. Należy również nadesłać oryginały pełnomocnictw udzielone przez członków założycieli Mariuszowi Gawlikowi, Aleksandrowi Ciok, Krzysztofowi Piontek". 

W żądaniu pierwszym zakwestionowano podpisy pełnomocników zaświadczających wolę powołania stowarzyszenia w imieniu osób reprezentowanych na podstawie pisemnych pełnomocnictw. W drugim żądaniu sąd wzywa jednak do uzupełnienia braków formalnych pełnomocnictw [ 2 ], które zakwestionowano w punkcie pierwszym. Wewnętrzna sprzeczność.

Niektórzy podnosili, że być może sąd kwestionuje pełnomocnictwo w związku z tym, że wadliwie zostało udzielone — w postępowaniu cywilnym, w tym nieprocesowym rejestrowym, pełnomocnikiem może być zasadniczo adwokat lub radca prawny (art. 87 w zw. z art. 13 § 2 KPC). Jednak wymóg ten dotyczy samego postępowania przed sądem, a pełnomocnictwo przy tworzeniu stowarzyszenia nie jest związane z samym postępowaniem rejestrowym, lecz zalicza się do czynności je poprzedzających. A tym samym pełnomocnikiem może być także inna osoba (zob. Rozdział II Działu VI Tytułu IV Księgi Pierwszej Kodeksu cywilnego). 

Jest jeszcze inna możliwość, którą — jak się później okazało — przyjął sąd: dopuszczono pełnomocnictwo wymagając jednocześnie ...własnoręcznych podpisów mocodawców na liście założycielskiej. Istota pełnomocnictwa polega właśnie na tym, że fizyczne złożenie określonego oświadczenia woli rodzącego skutki prawne jest dokonywane nieosobiście, przez osobę pełnomocnika, czyli zamiast wymaganego własnoręcznego podpisu osoby A składa swój własnoręczny podpis osoba B zaznaczając, że działa w imieniu A. Jeśli normalnie jest wymagany na jakimś dokumencie własnoręczny podpis, to przy zastosowaniu instytucji pełnomocnictwa podpisuje się pełnomocnik. Sąd przyjął dziwoląga prawnego, który de facto pełnomocnictwo czyniłby mało sensownym i niezgodnym ze swą istotą. Jest to opcja wybitnie dziwaczna i na taki wariant rozumowania sądu nie wpadliśmy.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Akt apostazji
Cele Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów i sposoby ich realizacji

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Nie będę tutaj wdawał się w analizę tych uwag, gdyż nie miały one żadnego znaczenia w procesie rejestracji we wrocławskim sądzie, a i później, w trakcie drugiego procesu rejestracji, w sądzie warszawskim — choć statut był zasadniczo ten sam i nie uwzględniliśmy sugestii co do wskazania terminu nieusprawiedliwego nie uczestniczenia w pracach stowarzyszenia jako podstawy wykluczenia lub zawieszenia członka — ani organ nadzoru, ani sąd nie doszedł do wniosku, że jest to jakikolwiek brak czy nieprawidłowość statutu.
[ 2 ] Zamiast dwóch egzemplarzy pełnomocnictw, dołączyliśmy do wniosku — zgodnie z radą niedoinformowanych sekretarek — jeden egzemplarz plus kopię.

« Historia PSR   (Publikacja: 30-07-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4290 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365