|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie » Teologumenony
Krytyka i apologetyka związana z wierzeniem o dziewictwie Marii [2] Autor tekstu: Joanna Zegzuła
Co za tym idzie, uważa on, że Jakub jest synem siostry Maryi, a więc kuzynem Jezusa.
Hipoteza ta, budzi jednak kilka poważnych zastrzeżeń i wątpliwości.
Po pierwsze, jeśli rzeczywiście przyjąć powyższe przekonanie, trzeba by tym samym założyć, że siostra Maryi była jej imienniczką, co wydaje się dość mało prawdopodobne i dziwne. Choć pamiętać należy, że Biblia opisuje zupełnie
inną obyczajowość od tej znanej nam, dlatego też nie możemy ostatecznie odrzucić tezy o posiadaniu tego samego imienia przez siostry. Po drugie, Hieronim niesłusznie zakłada, że określenie apostoł stosowane było tylko w odniesieniu do dwunastu wybranych uczniów. Jak wykazują bowiem przeciwnicy jego teorii (Głos Kaznodziejski 4/2001), jest to założenie z gruntu mylne. Ponieważ Biblia mianem tym określa także osoby spoza owej Dwunastki. Dla przykładu — św. Paweł, który jak wiadomo nigdy nie należał do kręgu Dwunastu Apostołów, nazywany jest w ten sposób.
Co więcej, był on początkowo bezwzględnym prześladowcą chrześcijan. Zwrot w jego życiu nastąpił dopiero, gdy około 36 roku, ukazał mu się zmartwychwstały Chrystus. A więc wniosek jest taki, że za życia Jezusa nie przebywał on nawet w jego pobliżu. W Liście do Rzymian czytamy zaś: "Paweł, sługa Chrystusa, z powołania apostoł (...)". [ 18 ]
Podobnie w Pierwszym Liście do Koryntian, napisano:
"Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła (...)". [ 19 ]
Także Drugi List do Koryntian zawiera podobne słowa, autor pisze tam: "Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa (...)". [ 20 ]
Wygląda więc na to, że wobec powyższej argumentacji cała argumentacja Hieronima upada.
Co więcej, istnieje kolejny mocny kontrargument dotyczący wnioskowania Hieronima. Chodzi mianowicie o samo słowo greckie — adelphos, czyli brat. W języku aramejskim, którym na co dzień posługiwali się ludzie rozmawiający z Jezusem nie istniało słowo, które odróżniałoby rodzonych braci od innych krewnych. Jednakże w języku greckim, w którym napisane zostały ewangelie występują osobne terminy na określenie różnych stopni pokrewieństwa. Jednakże,
we wszystkich miejscach gdzie pojawiają się krewni Jezusa (domniemani kuzyni) występuje określenie — adelphos, czyli brat. Jeżeli więc, ewangelistom zależało na podkreśleniu nieustannego dziewictwa Maryi, dlaczego nie posłużyli się oni odrębnymi formami rzeczownikowymi? Jeżeli Jakub rzeczywiście był kuzynem Jezusa to bardzo wątpliwe, a może i niemożliwe,
by został on nazwany — adelphos. Zwolennicy
teorii Hieronima wysuwają jednak pewną argumentację obrończą.
Według nich, Jakub mógł być nazwany powyższym terminem. Liczba mnoga rzeczownika adelphos,
oznacza bowiem zbiorowość opartą na wspólnym pochodzeniu lub życiu. Ponadto, mianem tym określa się także w Biblii ludzi tej samej narodowości (Dz 3: 17 — „Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości
(...)."). Także osoby żyjące we wzajemnej przyjaźni mianuje się w ten sposób (Mt 5:47 — „I jeśli pozdrawiacie tylko swych
braci, cóż szczególnego czynicie?"). Wszystkie powyższe możliwości użycia słowa adelphos, przemawiają na rzecz tezy, że Jakub jednak mógł być nazwany w ten sposób, będąc równocześnie kuzynem Pańskim.
Ostatnim zarzutem odnośnie teorii Hieronima, jest hipoteza (wysuwana przez protestantyzm, nie uznający dogmatów kościelnych), jakoby teoria ta została umyślnie sformułowana w celu podbudowania nauki o stałym dziewictwie Maryi, co z kolei było strategicznym przygotowaniem Kościoła pod ogłoszenie dogmatu o Bogurodzicy (Theotokos), w 431 roku w Efezie.
1. 2.Teoria Epifaniusza
Teoria ta, pochodząca z 370 roku, wyraża pogląd, że owi wzmiankowani w Biblii krewni Jezusa, to w rzeczywistości jego przyrodnie rodzeństwo, dzieci Józefa pochodzące z jego poprzedniego małżeństwa. Źródeł owej
teorii upatrywać należy zapewne w apokryficznej księdze, zwanej Księgą Jakuba, czy też Protoewangelią (oryginalny tytuł brzmi: Narodzenie Maryi. Apokalipsa Jakuba).
Wspomniany powyżej utwór datuje się na połowę II wieku. Jego istnienie potwierdza żyjący w III wieku Orygenes. W kulturze zachodniej zaistniał on w XVI wieku za sprawą jezuity Wilhelma Postela, który przywiózł
go z podróży po Wschodzie. Postel uważał, że dzieło to pochodzi od Jakuba apostoła, dlatego też nadał dziełu tytuł Protoewangelii Jakuba. Choć jego treść stanowi jedynie legendę, to jednak wiele wskazuje na to, że może
ona stanowić inspirację do powstania i rozwoju powyższej teorii (Epifaniusza). Księga ta, opowiada o pobożnym małżeństwie (Joachima i Anny), które cierpiało z powodu swej bezdzietności. Jednakże ku ich wielkiej radości, gdy już byli w starszym wieku urodziło im się dziecko — córka. Kapłani uznali ją za niepokalanie poczętą. Dziewczynkę tę nazwano imieniem
Maria.
Rodzice poświęcili swe dziecko Bogu. Miała ona stać się w przyszłości matką Pana. Pozostawiona pod opieką kapłanów, rosła w świątyni. Aż w wieku kilkunastu lat postanowiono wydać ją za mąż. Wśród kandydatów do jej ręki (wdowców) znalazł się i Józef, cieśla. Był on
wdowcem, dużo starszym od Maryi, ponadto posiadał synów. Kazano każdemu z konkurentów
przyjść do świątyni i wybrać różdżkę. Mimo iż rózga Józefa była najmniejsza, to właśnie z niej wyleciał gołąb i usiadł na jego głowie. Odczytano to jako znak, iż powinien on poślubić Maryję. Choć Józef nie był przychylny owemu zamysłowi, postanowił jednak spełnić ostatecznie wolę
bożą. Autor owego dzieła opisuje owe zdarzenia następująco:
"Gdy zaś osiągnęła dwanaście lat, zwołali naradę kapłani i mówili: 'Oto Maryja osiągnęła dwanaście lat w świątyni Pańskiej. Cóż mamy uczynić, by nie splamiła przybytku Pana, Boga naszego?' i rzekli doń [do arcykapłana]: 'Ty masz pieczę nad ołtarzem Pańskim. Wejdź i módl się w jej sprawie, a uczynimy to, co ci Pan Bóg objawił'. I wszedł kapłan
do świętego świętych odziany w strój z dwunastu dzwonkami, i modlił się w jej sprawie. A oto Anioł Pański stanął mówiąc: 'Zachariaszu, Zachariaszu, wyjdź i zwołaj wdowców pośród ludu, i niech każdy z nich przyniesie różdżkę, i stanie się Maryja żoną tego, któremu by Bóg okazał znak'. Wyszli więc posłańcy na cały kraj judzki i zabrzmiała trąbka Pańska, i oto zbiegli się wszyscy. Także sam Józef, rzuciwszy topór, wyszedł im naprzeciw. I zgromadziwszy się razem udali się do kapłana trzymając w ręku różdżki. A kapłan, wziąwszy od nich różdżki, wszedł do świątyni i modlił się. Skończywszy modlitwę wziął różdżki i wyszedł, i podał im, ale nie było na nich żadnego znaku. Ostatnią różdżkę wziął Józef. I oto gołąbka wyleciała z różdżki i usiadła na głowie Józefa. I rzekł kapłan: 'Józefie, Józefie, na ciebie wypadło, byś wziął dziewicę Pańską,
by ją strzec dla Niego'. I sprzeciwił się Józef, i rzekł: 'Mam synów, jestem starcem, ona zaś jest młodziutką dzieweczką. Nie, zaiste, bo stanę się pośmiewiskiem dla synów Izraela'. Odrzekł kapłan: 'Józefie, bój się Boga, Pana twojego, i pamiętaj na to, co uczynił Pan Bóg Datanowi, Abironowi i Koremu, jak rozdzieliła się ziemia i pochłonęła ich wszystkich, ponieważ się
sprzeciwiali. Teraz więc przeto i ty, Józefie, lękaj się, by nie przydarzyło się to samo w twoim domu'. 3. I Józef zdjęty lękiem Bożym wziął ją w swoją opiekę, i rzekł do niej: 'Maryjo, wziąłem cię ze świątyni Pańskiej. Teraz zaś zostawiam cię w domu moim. Wychodzę bowiem budować domy, ale przyjdę do ciebie. Pan będzie cię strzegł". [ 21 ]
Dzieło to, nie zostało w żaden sposób uznane przez Kościół za natchnione. Nie odczytano go również jako wiarygodnego źródła wiary. Pomimo
tego nie wyklucza się jednak jego związku z teorią Epifaniusza. Stanowi ona niewątpliwie istotny głos w dyskusji dotyczącej kwestii rodzeństwa Jezusa, a tym samym domniemanego, nieustającego dziewictwa
Maryi. Należy także zauważyć, że choć teoria ta nie oddaje oficjalnego stanowiska Kościoła, stanowi niewątpliwie ciekawą alternatywę poglądową omawianych kwestii.
Warto zatem, rozważyć potencjalne zarzuty, które mogłyby obalić owe stanowisko.
Jeśli Jezus rzeczywiście posiadał przyrodnie rodzeństwo, to dlaczego w godzinie śmierci powierzył swą matkę opiece Jana? W ewangelii owego apostoła czytamy bowiem:
„Kiedy Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: 'Niewiasto, oto syn twój'. Następnie rzekł do ucznia: 'Oto Matka twoja'. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie". [ 22 ]
Zwolennicy teorii Epifaniusza zbijają argument następująco. Otóż Pismo św. sugeruje niejednokrotnie, że rodzina Jezusa nie podzielała i nie rozumiała jego poglądów. Wskazują na to chociażby takie oto fragmenty: „Bo nawet Jego bracia nie wierzyli w Niego". [ 23 ]
Lub:
"Gdy to usłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: 'Odszedł od zmysłów'". [ 24 ]
Jednakże warto zauważyć także, że fakt ofiarowania Maryi przez Jezusa uczniowi, nie musi wcale stanowić argumentu na rzecz tego, że Jezus nie miał rodzeństwa. Przecież owe przyrodnie rodzeństwo nie było w żaden sposób spokrewnione z jego matką. Tak więc przyrodni bracia Chrystusa nie mieli żadnego obowiązku by opiekować się Maryją po śmierci Jezusa.
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 18 ] List
do Rzymian, 1: 1; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1276, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971. [ 19 ] Pierwszy List do Koryntian, 1: 1; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1292, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971. [ 20 ] Drugi List do Koryntian, 1: 1; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1307, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971 [ 21 ] Protoewangelia
Jakuba, 2, XI 1; w: Apokryfy Nowego Testamentu, pod red. Ks. Marka Starowieyskiego, Tom I, Ewangelie Apokryficzne, s. 190-192, Lublin 1980, Towarzystwo Naukowe katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. [ 22 ] Ewangelia
według św. Jana, 19: 26-27; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1238, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971. [ 23 ] Ewangelia według św. Jana, 7:5; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1124, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971. [ 24 ] Ewangelia według św. Marka, 3: 21; w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, s. 1161, w przekładzie z jęz. org., oprac. Zespół Biblistów Polskich, wyd. II, wydawnictwo Pallotinum, Poznań — Warszawa 1971. « Teologumenony (Publikacja: 26-11-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4481 |
|