|
|
Prawo » Prawo karne i nauki penalne
Eksperyment ekonomiczny jako podstawa uchylenia bezprawności czynu zabronionego Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Pojęcie
bezprawności występuje we wszystkich dziedzinach prawa. Bezprawność
skorelowana z „czynem zabronionym" odnosi się do prawa karnego (bezprawność
kryminalna). Bezprawność kryminalna jest jednym z elementów konstytutywnych
przestępstwa. Jej istotę tworzą: a)
sprzeczność zachowania z normą sankcjonowaną, b)
zgodność zachowania z ustawowym wzorcem opisanym za pomocą ustawowych
znamion danego typu, c)
brak okoliczności wyłączających bezprawność (negatywnych znamion
typu).
Wyczerpanie znamion ustawowych przestępstwa określonego w ustawie "nie
oznacza jednak nic więcej niż poszlakę, wskazanie (Indiz) na bezprawność", czy jak pisze Wolter -
„domniemanie w kierunku bezprawności".
Okoliczności
wyłączające bezprawność (kontratypy) mogą wchodzić do zespołu znamion
typu czynu zabronionego, tylko „ze znakiem zaprzeczenia, jako jego negatywne znamiona"
(koncepcja negatywnych znamion typu),
np. „Podatnik, który, uchylając się od opodatkowania, nie ujawnia właściwemu
organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania lub nie składa deklaracji, przez
co naraża podatek na uszczuplenie, [nie działając zarazem w celu eksperymentu
ekonomicznego lub technicznego], podlega karze…". Komentatorzy wyjaśniają
przytomnie: „Wątpić jednak należy, aby za wiarygodne uznano wyjaśnienia
sprawcy, który twierdził będzie, że nie płaci podatków, aby w ten sposób
eksperymentalnie zbadać, jak kształtuje się wówczas opłacalność działalności
gospodarczej" [ 1 ].
Uwaga ta przedstawia się mniej frywolnie, jeśli przywołamy praktykę odwoływania
się do tego kontratypu karnoskarbowego, który bywa traktowany jako „ostatnia
deska ratunku", kiedy w sprawie inne możliwości obrony zostały wyczerpane
lub nie rokują nadziei.
Kontratyp
„eksperymentu ekonomicznego lub technicznego", przejęty w zawężonym
zakresie z Kodeksu Karnego,
na gruncie Kodeksu karnego skarbowego odnosi się do przestępstw skarbowych i ma następującą treść: Nie popełnia
przestępstwa skarbowego, kto działa w celu przeprowadzenia eksperymentu
ekonomicznego lub technicznego [ 2 ],
jeżeli spodziewana korzyść ma istotne znaczenie poznawcze lub gospodarcze, a oczekiwanie jej osiągnięcia, celowość oraz sposób przeprowadzenia
eksperymentu są zasadne w świetle aktualnego stanu wiedzy.
W ostatnim
czasie na „eksperyment ekonomiczny" powoływano się m.in. w sprawie FOZZ, w której prokuratura zarzucała, iż pieniądze — ok. 350 mln zł -
przeznaczone dla Funduszu, którego zadaniem był poufny wykup długów zaciągniętych
przez PRL na Zachodzie w latach 70. i 80., zostały albo przywłaszczone, albo
rozdysponowane w sposób niezgodny z prawem na rzecz innych podmiotów
gospodarczych. Były dyrektor Funduszu twierdził tymczasem: „Nie popełniłem
żadnego czynu zabronionego przedstawionego mi w akcie oskarżenia. Moja działalność
jako dyrektora FOZZ była zgodna z zadaniami wyznaczonymi przez władze i służby
specjalne. Polegała ona na wdrażaniu nowatorskich rozwiązań ekonomicznych w dobie transformacji ustrojowej". Takie rozumienie „eksperymentu
ekonomicznego" można skwitować sarkastycznym komentarzem, jaki znalazł się w jednym z tygodników: „Tow. Gierek narobił eksperymentów na 25 mld dolarów,
jego dzieło kontynuowali następni sekretarze. III RP dzięki
eksperymentatorskiej działalności jej kolejnych przywódców potroiła ten
wynik. Dlaczego nikt nie podkreśla ich osiągnięć, a dzieło skromnego
dyrektora Grzegorza Ż. i jego współpracowników stało się tak sławne?"
[ 3 ].
„Eksperyment ekonomiczny" pojawił się także w innych „wielkich"
sprawach. Jedną z nich był proces byłych prezesów w związku z upadkiem
Stoczni Szczecińskiej Porta Holding. — Przeprowadziliśmy „eksperyment
ekonomiczny" i nie popełniliśmy żadnego przestępstwa — ogłosili
swego czasu oskarżeni swą nową linię obrony. W sprawie utraty wielu milionów
dolarów na szkodę państwowej spółki KGHM w związku z nieudaną próbą
inwestycji w Demokratycznej Republice Konga, w której pośredniczyła spółka z Wysp Dziewiczych, postępowanie umorzono, a straty w KGHM uznano za
„uzasadniony eksperyment ekonomiczny".
Powyższe
pojmowanie eksperymentu ekonomicznego budzi spore wątpliwości. W szczególności
nie można mianem „eksperymentu ekonomicznego" tytułować każdej mniej lub
bardziej przemyślanej operacji majątkowej czy finansowej, która obarczona
jest dużym ryzykiem. Nie można także utożsamiać tego pojęcia z eksperymentem występującym w innych dziedzinach, w tym najlepiej znanym — z nauk przyrodniczych. Działania „eksperymentalne" muszą być przede
wszystkim podejmowane świadomie. Nie można więc działań, które przynoszą
straty lub narażenie na straty należności publicznoprawnej będących
wynikiem niezachowania reguł ostrożności, nieumyślności czy nierzetelności
tłumaczyć „eksperymentowaniem". Już zatem przed czynnościami osoby za
nie odpowiedzialne muszą sobie zdawać sprawę, iż to co podejmują jest z jednej strony ryzykowne i nowatorskie, z drugiej zaś — jest to świadomy
eksperyment, który ma przynieść istotne korzyści poznawcze lub gospodarcze.
Eksperyment musi być przemyślany i zaplanowany, tak pod względem metodycznym
jak i co do skutków. Rozpoczyna się od postawienia i sformułowania
(korzystnej) hipotezy wyjściowej, którą eksperyment ma potwierdzić lub obalić.
Hipoteza powinna być oczywiście wysłowiona na piśmie. Prognozy w zakresie
eksperymentu ekonomicznego należy opierać na „aktualnym stanie wiedzy".
Wiedzą
naukową dotyczącą „eksperymentu ekonomicznego" jest
ekonomia. Od niedawna zaś — jej wyspecjalizowana gałąź — ekonomia
eksperymentalna.
Ta gałąź nauki rozwija się względnie od niedawna, wcześniej w ekonomii
nie stosowano w większym zakresie eksperymentu. Oznaczać to w praktyce będzie
zmianę paradygmatu w ekonomii. Duże znaczenie dla tego ma przyznanie
Venronowi Smith w 2002 roku Nagrody Nobla za upowszechnianie metod
eksperymentalnych w ekonomii. Jeden ze specjalistów w tej dziedzinie, T.
Kopczewski, podkreśla: „Eksperymenty ekonomiczne mają teraz naprawdę duże
zastosowanie i to zarówno praktyczne, jak i teoretyczne. Bardzo dużo jest
badań, które podważają założenia teorii ekonomii, teorii gier,
modyfikują działające tam modele, i sprawdzają się w gospodarce.
Ekonomia eksperymentalna burzy zastany porządek i dlatego tak trudno było
przebić się tym metodom. Uznanie ich teraz, oznacza trochę przyznanie się
ekonomii do porażki, że nie do końca sprawdzała się jako nauka
pozytywna, bardziej była to ekonomia normatywna — dążymy do efektywności
gospodarczej, a nie zastanawiamy się nad tym jak ludzie zachowują się.
(...) Centrum Ekonomii Eksperymentalnej przy UW będzie zajmowało się
testowaniem różnych struktur rynkowych. Jest to bardzo ważne dla naszej
gospodarki, bo można zastanawiać się, jak systemy prawne wpływają na
efektywność gospodarczą, np. jak przetarg może wpłynąć na
nieefektywność wydatkowania środków publicznych. (...) ostatnio zajmowałem
się systemem kontroli (...) jak kontrolować podatników, żeby nie
dochodziło do zmowy pomiędzy kontrolującym a kontrolowanym, czyli żeby
kontrolujący działali w imieniu instytucji, która ich zatrudnia" (Ekonomia
eksperymentalna burzy zastany porządek, Polskie Radio, www.radio.com.pl).
W kolejnych ośrodkach akademickich i naukowych powstają centra ekonomii
eksperymentalnej [ 4 ]. Rozwój tych badań w ekonomii (korzystających obficie także z dorobku naukowego psychologii) pozwoli lepiej w przyszłości dookreślić pojęcie
„uzasadnionego eksperymentu ekonomicznego". Po pierwsze rozwój naukowej
„ekonomii eksperymentalnej" spowoduje zapewne, iż eksperymenty w „warunkach naturalnych" zostaną ograniczone w swej zasadności, gdyż wiele
tych eksperymentów będzie można przeprowadzić w warunkach laboratoryjnych, w szczególności z zastosowaniem olbrzymiej mocy obliczeniowej współczesnych
komputerów.
O ile w prawie karnym skarbowym pojęcie „eksperymentu ekonomicznego" nie musi się
ściśle pokrywać z tym, jak będą go rozumieć specjaliści w zakresie
ekonomii eksperymentalnej, może on mieć znaczenie szersze, jednakże z pewnością
ocena warunków eksperymentu dla potrzeb kontratypu jako posiadającego istotne
znaczenie poznawcze lub gospodarcze, tudzież co do sposobu jego
przeprowadzenia, celowości oraz zasadności oczekiwania pozytywnych skutków,
może i powinna być dokonywana z wykorzystaniem dorobku ekonomii
eksperymentalnej. Tylko takie rozumienie „eksperymentu ekonomicznego"
pozwoli zracjonalizować jego stosowanie jako okoliczności wyłączającej
bezprawność, tak, aby nie był on traktowany jako swoisty „wentyl bezpieczeństwa".
Należy
podkreślić, że na gruncie prawa karnego skarbowego jest to jedyny kontratyp. Z jednej strony brak innych kontratypów uzasadnia się „ścisłym związkiem z charakterem dóbr chronionych przez przepisy prawa karnego skarbowego"
(Baniak) oraz „charakterem obowiązków, które ciążą na sprawcach czynów
zabronionych" [ 5 ]. Z drugiej wszelako podnosi się, iż w pewnych sytuacjach kontratyp stanu wyższej
konieczności byłby pożądany (np. realizacja znamion czynu zabronionego będącego
przestępstwem celnym dla ratowania życia lub w sytuacji katastrofy naturalnej
wywołanej np. powodzią — dla zapobiegania jej skutkom, np. sytuacje dyrektorów
szpitali, którzy nie odprowadzali zaliczek na podatek, aby mieć środki na
zakup leków ratujących pacjentom życie) [ 6 ].
Nie wszystkie czyny, które ze społecznego punktu widzenia zasługiwałyby na
potraktowanie jako „stan wyższej konieczności" w stosunku do realizacji
norm prawa finansowego, mogą być przy tym zakwalifikowane jako „znikomo
szkodliwe społecznie", względnie mogłoby to być problematyczne i mniej
adekwatne niż kontratyp stanu wyższej konieczności, jak się podkreśla -
„sądy korzystać muszą z wyjątkowo kreatywnej wykładni pojęcia społecznej
szkodliwości" [ 7 ].
Ciemną stroną tej sytuacji nie jest bynajmniej jedynie konieczność
ekwilibrystyki egzegetycznej, ale nade wszystko umacnianie postaw
kontestacyjnych wobec prawa finansowego. „Prowadzi to do wykształcenia w społeczeństwie
przekonania o absurdalności i 'bezduszności' norm prawa karnego skarbowego
[ 8 ]. W konsekwencji bardzo
niski jest stopień akceptacji dla przestrzegania tych norm. To zaś 'kładzie'
całą politykę prewencyjną prawa karnego skarbowego". [ 9 ]
*
Jest to fragment pracy magisterskiej "Typizacja przestępstw i wykroczeń
skarbowych" (Wrocław 2005)
Przypisy: [ 1 ] R. Kubacki, A. Bartosiewicz, Kodeks karny skarbowy. Przestępstwa i wykroczenia skarbowe. Komentarz, Warszawa2002, s. 113. [ 2 ] L. Wilk podaje, iż przykładem mógłby być eksperymentalny system
ewidencyjny, w toku którego ewidencjonowane dane nie odpowiadają
rzeczywistości, czyli dane urządzenie ewidencyjne może być w świetle
przepisów prawa podatkowego uznane za nierzetelne, co odpowiadać może
znamionom przestępstwa z art. 61 § 1 KKS. Zob. Wilk, Zagadnienia...,
s. 69. [ 3 ] "Wprost", Nr 1162, 13.3.2005. [ 5 ] R. Kubacki, A. Bartosiewicz, Leksykon prawa karnego skarbowego 2005,
s. 113. [ 6 ] Przywołuje się tutaj casus aptekarza, którego kasa fiskalna uległa
awarii — wyrok TK z 23.3.1999 r., sygn. akt K 2/98, OTK 1999/3/98. [ 7 ] Kubacki, Bartosiewicz, Leksykon..., s. 62. Zob. też: G. Bogdan, Rola
kontratypów w prawie karnym skarbowym, CzPKiNP 1-2/1998; Kubacki,
Bartosiewicz, Kodeks karny skarbowy, s. 113; L. Wilk, Stan wyższej
konieczności a przestępstwa podatkowe, „Palesta", nr 5-6/1998, s.
45; L. Wilk, Stan wyższej konieczności w prawie karnym skarbowym,
„Palestra", nr 1-2/1999, s. 38. [ 8 ] "Bezduszność norm" zdaje się też mieć nazbyt częste przedłużenie w ich egzekutorach, czego anegdotyczną ilustracją może być przypadek śmierci
bydgoskiego przedsiębiorcy na sali sądowej w wyniku zawału serca w czasie
sporu z urzędem skarbowym o 80 tys. zł zaległości podatkowej, która to
zaległość spadła na przedsiębiorcę w wyniku pomyłki urzędnika
skarbowego, który przyjmując od owego przedsiębiorcy wpłatę raty zadłużenia
podatkowego pobrał 9 zł mniej niż wynikało z harmonogramu spłaty. W wyniku tego urząd uznał dług za niespłacony (gazeta.pl, 26.10.2004).
Jeszcze bardziej złowieszczy był przypadek Optimusa i Romana Kluski (V.
Krasnowska, G. Pawelczyk, Zwyciężył niezwyciężonych,
„Wprost", Nr 1097, 7.12.2003). [ 9 ] Kubacki,
Bartosiewicz, Leksykon..., s. 62. « Prawo karne i nauki penalne (Publikacja: 02-12-2005 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4503 |
|