Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.149.140 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wydaje mi się, że Bóg jest wygodnym wynalazkiem ludzkiego umysłu".
 Kultura » Sztuka » Filmy i filmoznawstwo

Bunt w amerykańskiej kontrkulturze filmowej lat 60. i 70. [3]
Autor tekstu:

Dzieci kwiaty potrafiły przeżywać chwile radości, ale nie mogło to trwać wiecznie. Prędzej czy później trzeba było rozstać się z beztroskimi hasłami, które coraz trudniej wprowadzało się w życie. Opowiada o tym m.in. „Restauracja Alicji" Artura Penna z 1969 roku. Bohaterowie filmu żyją w jednej wielkiej komunie, ale odczuwają potrzebę zmiany na lepsze, co nie jest takie proste. Narkotyki pochłaniają coraz więcej ofiar a ludzie nawet w tłumie pozostają samotni. Tak samo samotni pozostają bohaterowie „Ostatniego seansu filmowego" P. Bogdanovicha czy „Amerykańskiego Graffiti" George’a Lucasa. Łakną oni drugiej osoby, ale nawet ona nie zmienia ich szarej beznadziejnej egzystencji. Miłość nie jest sposobem na wieczne szczęście, ale chwilowym zapomnieniem. Główny bohater „Porozmawiajmy o kobietach" z 1971 Mike’a Nicholsa miał w życiu wiele dziewczyn z żadną jednak nie potrafił się ustatkować i ułożyć sobie życia i tym samym pozbawił go jakiegokolwiek sensu.

Jak już wspomniałam, czasem bunt przybierał postać zwartego ruchu walczącego w określonej sprawie. W USA istniały cztery ważne radykalne ugrupowania: Czarne Pantery, Studenci na Rzecz Demokratycznego Społeczeństwa (SDS), The Weather Underground Organization i Youth International Party (Yippies).
Głównymi przyczynami wszelkich protestów była walka o równość rasową a także operacje przeprowadzane w Wietnamie. Najczęstszym polem walki były uniwersyteckie campusy (największe rebelie miały miejsce na University of California In Berkeley, Columbia University i San Francisco State University). Powstało kilka filmów przedstawiających te wydarzenia, jak choćby: „Getting Straight", „Rewolucjonista", czy „Zabriskie Point" M. Antonioniego z 1970. W początkowej sekwencji widzimy młodych ludzi ustalających plan działania (jakże różniących się od młodzieży ukazanej przez Free Cinema). Padają hasła: „Zajmujecie się nieistotnymi rzeczami, zawsze to samo. Zamykają was za trawkę i już jesteście rewolucjonistami. Kiedy świnie kopią was, wyważają drzwi, nie pozwalają żyć, chodzić do szkoły, jeść to wtedy jesteś rewolucjonistą" czy „Tylko w jeden sposób się z nimi dogadamy — ich własnym językiem — karabinami. To proste", „Dzieciaki gadają o przemocy, a gliny ją stosują". I rzeczywiście policja bynajmniej nie budzi w filmie sympatii, tym bardziej, jeśli jest nam znane zakończenie filmu. Krwawo rozprawia się z młodymi rewolucjonistami jedynie pogarszając sprawę. Główny bohater, będąc przekonany, iż zabił jednego z policjantów, kradnie, a właściwie „pożycza" samolot, po czym ucieka. Wraz z poznaną Darią, pragnącą medytacyjnych doznań, przeżywają krótki romans. Próba zwrotu samolotu kończy się dla bohatera tragicznie.

W „Chłodnym okiem" Haskella Wexlera będącego niejako analizą medium telewizyjnego i dywagacją na temat jego moralności i roli w społeczeństwie masowym, drugim istniejącym właściwie na pierwszym planie wątkiem jest motyw młodzieży i wydarzeń gorącego lata w Chicago z 1968 r., gdy doszło do ostrych starć z policją. Podobnie jak w poprzednim filmie, policja jest tu ukazana jako bezwzględna i okrutna instytucja naginająca nadane im prawa.

Z kolei „The Strawberry Statement" Stuarta Hagmanna z 1970 roku opowiada o buncie na studenckim campusie przeciwko interwencji amerykańskiej w Wietnamie oraz o agresji policji wobec kontestującej młodzieży. Simon do protestujących studentów dołącza przypadkowo, chciał bowiem poznać ciekawe i piękne aktywistki. Szybko jednak angażuje się w sprawę. Prawdą jest, że człowiek, który pragnie być wysłuchanym a nikt nie chce go słuchać, nie ma innego wyboru jak manifestacyjnie ogłosić swój ból, często stosując przy tym przemoc wobec tych, którzy chcą mu w tym przeszkodzić. Ta właśnie młodzież była wrogiem numer jeden obywateli Ameryki, którzy wypowiadali następujące poglądy: „Powinni (nasi żołnierze) rozbić ich wszystkich bombami i wrócić do domu", „Ci, którzy biorą udział w uniwersyteckich rozruchach powinni być zamknięci w obozach koncentracyjnych", „Powinniśmy mieć Hitlera tutaj, aby pozbyć się tych wszystkich zakłócających porządek — w ten sam sposób jak zrobiono to w Niemczech z Żydami" [ 7 ]. Na tak pełne nienawiści i agresji wypowiedzi nie można było odpowiedzieć inaczej jak wzniecając bunt.

Ale dla kontrkultury też nadszedł zmierzch, nie mogła trwać wiecznie. Część celów zostało osiągniętych, część okazała się nieosiągalna. Narkotyki pochłonęły ogromną liczbę ofiar a ci, co przeżyli, albo nie mieli już siły, albo dołączyli do systemu, przeciwko któremu wcześniej występowali i stali się yuppies. Wielcy bohaterowie, idole umarli (Hendrix, Joplin, Morrison) lub trafili do więzienia. I to było niepokojącym znakiem, że coś już się zmieniło i skończyło. To właśnie filmy, prawdziwe i szczere jak chyba nigdy wcześniej ani nigdy później, są najpiękniejszym świadectwem tamtej epoki, najtrwalszym śladem tych przemian, które się dokonywały. Kontrkultura się skończyła, ale nie bunt. Nie trzeba było długo czekać na kolejną zbuntowaną generację, choćby tę, która narodziła się właśnie w latach kontrkultury — Generację X.

Dziś nadal walczymy z rozprzestrzeniającą się i trudną do zahamowania popularnością narkotyków, Murzyni wciąż walczą z dyskryminacją i o swe prawa, feministki wciąż wojują, ludzie śpiewają piosenki i robią filmy, a USA nadal prowadzą agresywną, ekspansywną politykę. Co więc się zmieniło? Niestety, nie czasy — a ludzie.

„Sartrowski egzystencjalizm uczył, że człowiek może być takim, jakim, siebie stworzy — wszystkim albo niczym. Nikt bowiem z góry nie przesądza jego wartości. Cóż jednak dzieje się w wówczas, gdy budowana przez lata osobowość w jednej chwili ulega totalnemu zniszczeniu — i to, co było wszystkim okazuje się nic nie znaczącym pozorem, który nie ma prawa bytu w nowej sytuacji? Z jednej strony pozostaje rezygnacja kreująca postawę uległości i poddania się, zastygnięcia w rozpaczy, nieuchronnie prowadzącej do zupełnego samounicestwienia. Jednak człowiek ma zawsze prawo do buntu wobec rzeczywistości. To droga trudniejsza. Wymaga odwagi, nieustannej gotowości do podejmowania decyzji, gwałtownych rozstrzygnięć, gotowości do poniesienia ryzyka. Bo nigdy nie wiadomo, czy bunt będący próbą powolnego odrodzenia się w nowej egzystencji, wysiłek powtórnego stwarzania siebie nie doprowadzi do kolejnej klęski i cierpienia" [ 8 ]. No właśnie, ale czasem chyba warto zaryzykować....

BIBLIOGRAFIA:
* Fromm Erich, Rewolucja nadziei. Ku uczłowieczonej technologii, Poznań 2000, Dom Wydawniczy Rebis.
* Garbicz Adam, Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż czwarta: 1967-1973. Kraków 2000,Wydawnictwo Literackie.
* Horkheimer Max, Adorno Theodor, Dialektyka Oświecenia, Warszawa 1994, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN.
* Jackiewicz Aleksander, Nowy film amerykański, Warszawa 1973, WAiF.
* Miller Henry, Zwrotnik Raka, Warszawa 1999, Noir sur Blanc.
* The Psychedelic '60s


1 2 3 

 Zobacz także te strony:
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ci, którzy udźwignęli ciężar 21 gramów
Psychologia Powiększenia

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 7 ] A. Jackiewicz, Nowy film amerykański, Warszawa 1973, WAiF.
[ 8 ] M. Maniewski, Prześnić sen, „Kino" 1988, nr 3.

« Filmy i filmoznawstwo   (Publikacja: 11-12-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paulina Wojtasik
Studentka filmoznawstwa w Krakowie. Zainteresowania: film, medioznawstwo, komunikacja kulturowa.

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Historia pewnej fugi...
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4515 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365