Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.171.557 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Zmieniają się prądy i poglądy, a apostołowie wciąż ci sami."
 Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki

Jerofiejew: Życie z idiotą
Autor tekstu:

Wiktor Jerofiejew, autor Rosyjskiej piękności, Encyklopedii duszy rosyjskiej, czy Dobrego Stalina znany jest z kreowania groteskowego świata, w którym rzeczywistość zlewa się z sennymi fantazjami. Nieustannie prowokuje i poddaje czytelnika ciężkim próbom wytrzymałości intelektualnej i obyczajowej. Wszystkie charakterystyczne cechy jego pisarstwa łączy z pewnością Życie z idiotą — zbiór nowel z lat 1978-1990, okresu w którym zakazano Jerofiejewowi publikowania w ZSRR za kontestowanie ówczesnych realiów w sposób nonkonformistyczny i bezpardonowy. Pisarz nieustannie operuje metaforą, z przekąsem i poczuciem czarnego humoru przedstawia radziecką rzeczywistość.


Wiktor Jerofiejew, Życie z idiotą, tłum. Małgorzata Buchalik, Czytelnik, Warszawa 2005.

Już po lekturze tytułowego opowiadania Życie z idiotą można odnieść wrażenie, że powstało pod wpływem upojenia alkoholowego. Wątki są chaotyczne, niemalże ze sobą niezwiązane. Trudno z początku doszukać się sensu w schizofrenicznej rzeczywistości przedstawionego świata. Główny bohater sprowadza do domu obłąkanego intelektualistę, który ostatecznie morduje mu sekatorem żonę, a obaj panowie zostają kochankami. Nowela jest obsceniczna i bulwersująca. Uderza z niej ogrom beznadziei i frustracja rzeczywistością: „Dzisiaj takie czasy, że strach żyć! No i proszę, więc w końcu wykrztusiłem to z siebie. Państwo łaskawie wybacza" — zwraca się główny bohater wprost do czytelnika i nie pozostawia wątpliwości co do przyczyny swojego pesymizmu.

Trudno jest wytrwać przy lekturze opowiadania brnąc w wulgaryzmach i szokującym biegu wydarzeń. Wyłania się świat, gdzie zanikły granice między dobrem i złem, tym co moralne, a co nie. Bohaterzy w pijackim amoku są niewolnikami jakichś prymitywnych, wynaturzonych instynktów. Jerofiejew nie oszczędza wrażliwego czytelnika serwując mu wstrząsające opisy: „Potem żona zrobiła skrobankę i wróciła do domu…","Wieczorem widziałem jak Wowa czule głaszcze ją po brzuchu [...] a potem długo się rżnęli … Byłem zaintrygowany do jakich to preferencji Wowy dostosowuje się moja żona", „Bił ją mocno, solidnie, pięściami, a ona tylko skamlała, jak oddana suka…".Skąd Jerofiejew czerpał takie szokujące wzorce obyczajowe i sugestywne opisy patologii rodem z najgorszych slumsów? Czy z rosyjskiej rzeczywistości, czy jest to tylko literacka fikcja, intelektualna prowokacja?

Jakby tego było mało, podmiot liryczny daje czytelnikowi wyraźnie do zrozumienia, ile go sobie ceni: „a teraz, mój chujowy czytelniku, kimkolwiek jesteś: gównem czy człowiekiem…". Wydało mi się, ze dalsza lektura wymaga skłonności do intelektualnego masochizmu w połączeniu z dozą nieprzyzwoitej ciekawości. Doskonale się Jerofiejewowi udała ta literacka prowokacja, bo chociaż zniesmaczony formą, odkryłem w sobie jedno i drugie.

Nowela Papuga to pełna ironii opowieść w formie listu agenta radzieckiej bezpieki do ojca jednego z uwięzionych, nastoletniego chłopca. Dziecko zostało skatowane na śmierć żeby wymusić obciążające je zeznania. Powód zajścia jest niewiarygodnie błahy, a chłopiec nie zamierza nic ukrywać przed „wszystko-wiedzącym" śledczym. To jednak nie wystarcza, „bo przecież każdy uwięziony przez władze radziecką jest winny". Każdy zresztą przyznawał się do winy: „ ...oberwaliśmy mu jaja [...] i rzuciliśmy psom na pożarcie [...] i na wszystko się zgadza, wszystko gotów podpisać, potwierdzić co nie bądź, na każde pytanie krzyknie: tak jest". Wina udowodniona: „...synek wasz mianowicie wskrzesić chciał papugę po to, żeby wykazać wyższość zamorskiego ptaka nad naszymi wróblami i tym samym podkopać naszą słuszną dumę i tym samym przedstawić nas światu w świetle głupim i niewłaściwym.".

Czytając to opowiadanie, przypomniała mi się historia pewnego chłopca, który w najsroższych stalinowskich czasach zrobił błąd na tytułowej stornie szkolnej gazetki. Został za to oskarżony o zdradę państwa i skazany na śmierć. Może Jerofiejew też ją słyszał i stąd wziął pomysł, albo zainspirowały go dziesiątki podobnych historii, które w tamtych czasach nie należały przecież do rzadkości. Tak pewnie wyglądała schizofreniczna rzeczywistość ZSRR, którą Jerofiejew pamięta z autopsji. Przedstawia ją w formie listu śledczego, zapewne po to, żeby pokazać, jak ten koszmarny absurd wyglądał z perspektywy drugiej strony, ludzi, z których system zrobił bezwzględnych, diabolicznych katów, którzy „nie potrafią inaczej, bo tak ich wychowali".

Z opowiadań wynurza się obraz radzieckiego społeczeństwa, które zostało wyprane ze wszelkich wyższych uczuć i ciągle żyje w poczuciu beznadziei. Takie realia są pożywką dla wszelkich patologii, wynaturzeń i alkoholizmu. Czy tytuł Życie z Idiotą to tylko nawiązanie do pierwszego opowiadania ze zbioru, czy może metafora życia w sowieckiej rzeczywistości, gdzie każdy musiał wegetować pod czujnym okiem Wielkiego Brata?

Nie wszystkie opowiadania są tak pesymistyczne. Nie wszystkie przedstawiają mroczny świat, w którym trudno się odnaleźć bez paru kieliszków wódki. Są i takie, w których Jerofiejew dzieli się swoją refleksją na temat tego, co w życiu naprawdę ważne. Nowela Biały wykastrowany kot o oczach pięknej dziewczyny opowiada ostatni dzień z życia skazanego na śmierć więźnia. Oficer, który ma za zadanie go rozstrzelać, ma też w zwyczaju prosić swoje ofiary o zapisanie ostatniej myśli w pamiętniku. „Człowiek jest stworzony do szczęścia, jak ptak jest stworzony do lotu" — słowa te bardzo poruszają radzieckiego żołnierza, który stara się uratować skazanemu życie. Historia nie kończy się happy endem, pozostaje jednak po więźniu jedno zdanie, piękna myśl, która może wróżyć lepszą przyszłość.

Inne opowiadanie, Kwitł bez to z kolei refleksja nad pytaniem egzystencjalnym. Czy Bóg istnieje? Na to pytanie odpowiada wagina pewnej Żydówki. Odpowiada pozytywnie. Jak zwykle i tym razem Jerofiejew bulwersuje, bo czy wypada rozważać tak ważne kwestie „polemizując" z żeńskim organem płciowym? Jerofiejew wydaje się nie dbać o etykietę i konwenanse. Forma literacka jest szokująca, ale być może jest to tylko maska, sposób kontestacji szarej rzeczywistości, artystyczny protest, za którym kryje się wyjątkowa wrażliwość pisarza, poszukującego prawdy i odpowiedzi na nurtujące go pytania.

Kolejne nowelki: Biedjajew, Koniec świata czy Trzy spotkania opowiadają o miłości do drugiej osoby, życia, wolności, ideałów i rewolucji. W Trzech spotkaniach główny bohater jeździ z ukochaną jak opętany starym, zdezelowanym samochodem i niczym w grze komputerowej masakruje Bogu ducha winnych przechodniów. Wszystko to po to, by w obliczu rozwścieczonego tłumu wyznać sobie miłość, która połączyła ich w tym szaleństwie.

Są w tym zbiorze i takie opowiadania, które nie wydają się traktować o niczym ważnym, po prostu o życiu, wegetowaniu w szarej rzeczywistości realnego socjalizmu, która jest co prawda nie do zniesienia, ale przecież wszyscy zdążyli już do niej przywyknąć — jak do nieuleczalnej, przewlekłej choroby.

Jerofiejew snuje opowiadania bez pruderii, łamie konwenanse, szokuje. Sprawnie operuje metaforą i, choć w bulwersującej formie, pisze o rzeczach naprawdę ważnych — wolności, filozofii i miłości. Prowokacja nie wydaje się być celem samym w sobie, a tylko środkiem, by poruszyć wyobraźnią czytelnika. „Perwersyjne nowele" pełne zbrodni, kazirodztwa, sennych fantazji erotycznych i pijackich awantur w zestawieniu z chaotyczną fabułą i nieskończonymi dygresjami nijak nie związanymi z tematem, składają się na lekturę tak trudną, że aż prawie niestrawną.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Czy nowa wolność Egiptu rozszerzy prawo do brutalności wobec kobiet?
Gdybym był Rosjaninem

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


« Recenzje i krytyki   (Publikacja: 27-01-2006 Ostatnia zmiana: 14-03-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Rymarek
Student Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych na Uniwersytecie w Łodzi, specjalizacja: Euromarketing.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4575 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365