Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.348 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
 Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne

Ideologia konserwatyzmu w Europie [2]
Autor tekstu:

Jego stosunek do rewolucji angielskiej był zgoła inny niż do wydarzeń we Francji. Widział on ją poprzez pryzmat buntu „mieszkańców opartych o konserwatywne potwierdzenie tradycyjnych uprawnień i swobód Anglików" [ 9 ]. Rewolucję Francuską uważał za radykalne zerwanie z samą cywilizacją, „skok w przepaść" [ 10 ]. Swoją pozycję w panteonie myślicieli politycznych zawdzięcza rozmyślaniom na temat tego drugiego wydarzenia.

Burke nie należał do filozofów systematycznych, kładł „akcent na rolę przeświadczeń człowieka powodującego się głównie naturalnymi uczuciami sympatii, naśladownictwa i ambicji, (...) podkreślając także znaczenie Objawienia w dziedzinie poznania i Opatrzności w dziejach" [ 11 ]. Jego stanowisko było zatem irracjonalne, odwoływało się do pozarozumowych czynników — zarówno ludzkich uczuć, jak i interwencji sił nadprzyrodzonych we wszystkich sferach życia. „Objawienie oraz naturalne uczucia i preskrypcja [dawność — D.K.] to czynniki określające w długim procesie kształt ładu poszczególnych wspólnot" [ 12 ].

W sferze teorii politycznej, Burke jest typowym konserwatystą — trwałość systemu uważał za podstawową wartość, a wprowadzane do niego zmiany — za wyjątki od reguły. „Formułował więc ważną zasadę: od reguł konstytucyjnych możliwe są okazjonalne odstępstwa, jednak zmiany należy ograniczyć wyłącznie do części wadliwych" [ 13 ]. Dopuszczał zatem zmiany tylko w tych miejscach, gdzie wady systemu powodują ich konieczność. Wytłumaczenie to jest jednak wątpliwe i subiektywne.

Burke uważał, że „starodawny ustrój władz (...) był (...) dziełem mądrości praktycznej, uwzględniającej konkretne doświadczenia, naśladującej naturę, w której toczy się walka niezgodnych sił, wiodąca do ustalenia harmonii wszechświata" [ 14 ]. Nie uważał zatem konserwatyzmu za jedyny uzasadniony pogląd, tylko zauważał konieczność jego zaistnienia na scenie politycznej zdominowanej przez rewolucjonistów. W polemice widział drogę do uniwersalnych rozwiązań i przekształcania zastanej rzeczywistości w sposób jej nieniszczący. Jednocześnie odrzucał utopijne wizje oświeceniowych myślicieli — wierzył w grzech pierworodny i niemożliwości osiągnięcia doskonałości przez człowieka i wytwory jego rąk.

W sprawie rozwoju społeczeństwa kładł nacisk na jego stopniowy, ewolucyjny charakter. Jednocześnie, „różne wspólnoty różnie kształtowały te fragmenty rzeczywistości, którą Bóg pozwolił normować wspólnotom ludzkim, stale czuwając nad ich poczynaniami" [ 15 ]. Zgodnie z myślą Burke’a, Bóg był i jest nieusuwalnym elementem struktury świata, nawet w polityce.

Poglądy Burke’a najlepiej oddaje poniższy cytat, pochodzący z Rozważań...: „Nauka o rządzeniu jest praktyczna (...) wymaga doświadczenia, i to większego niż to, jakie w toku całego swego życia może zyskać nawet najmądrzejsza i najbardziej spostrzegawcza osoba; dlatego właśnie z najwyższą ostrożnością powinien postępować każdy, kto decyduje się na rozebranie budowli, która przez wieki w zadowalającym choćby stopniu służyła wspólnym celom społeczeństwa" [ 16 ].

W związku z powyższym, wszelkie koncepcje usuwające to, co ustalone przez poprzednie pokolenia, a zatem i przez Boga, uważał za chybione. Burke uważał, że „nikt nie ma prawa zwalniania się od pierwotnego przeznaczenia, przez które każdy rodzi się dla wspólnoty" [ 17 ]. Z tego założenia wynika jego rozbudowana krytyka prądów liberalnych, a w szczególności radykalnie wolnościowych, które zbudowane były na idei nowego porządku. Sankcjonowały one równość wszystkich jednostek, z czym również Burke się nie zgadzał. Brytyjski konserwatysta uważał, że nierówności w społeczeństwie wynikać miały z różnic zdolności i pracowitości jednostek, a zatem są one naturalne i nieusuwalne.

Samego człowieka widział jednocześnie jako głupią jednostkę, niezdolną do racjonalnego myślenia i wywierania znaczącego wpływu na swoje otoczenie. Dopiero wspólnota nabiera w oczach Burke’a siły sprawczej. W związku z powyższym za podstawowy podmiot uznawał najmniejszą wspólnotę — rodzinę, a nie jednostkę. Stanowi to o jego krytyce indywidualizmu.

Główną cnotą określającą zachowania w polityce, nazwał roztropność. Nakazywała ona „działać w imię stabilności ładu, przeciwstawiać się tym, którzy dla wierności politycznym dogmatom gotowi są niszczyć dziedzictwo wspólnoty i przedkładać abstrakcje ponad to, co sprawdzone w czasie" [ 18 ]. Chłodna ocena przejścia od dogmatyzmu starego porządku do dogmatyzmu pełnej wolności i demokracji w oświeceniu jest jedną z bardziej trafnych myśli w koncepcji Burke’a. Zwraca on także uwagę na to, że wprowadzona w błąd demokratyczna większość nie może ponosić konsekwencji za swoje złe decyzje — co stoi w sprzeczności z ideą rozwoju systemów politycznych.

Prezentuje on w ten sposób dość oryginalne spojrzenie na demokrację parlamentarną, uznające członków parlamentu nie za zgromadzenie reprezentantów antagonistycznych interesów obywateli, ale za grupę ludzi z rozwagą patrzących na sprawy własnego kraju, rozumiejących istnienie interesu całości — narodu. I właśnie ten ostatni jest organem, przed którym członek parlamentu odpowiadał w pierwszej kolejności.

W tym systemie parlamentarzyści są przede wszystkim elitą, cechującą się odpowiedzialnością i posłuszeństwem wobec wartości oraz obyczajów dominujących w społeczeństwie. Stoją na straży, tworzącego ogólnonarodową całość, ładu społecznego, który jest jedną z największych wartości spajających różne pokolenia w całość.

Burke „akceptował konieczność reformy, (...) lecz budziło w nim grozę niszczenie tradycji w imię abstrakcyjnych uprawnień" [ 19 ]. Strach przed zawieszonymi w teoretycznej próżni założeniami oświeceniowego projektu wolności politycznej, spowodował przeniesienie akcentu myśli Burke’a na praktykę polityczną. Nie mogąc odmówić rzeczywistości, wobec obserwacji rozwoju cywilizacji, prawa do zmian, proponuje on je uzależnić od roztropnych i wykalkulowanych decyzji politycznych.

Warto wspomnieć, że w żadnym ze swoich pism Burke nie wypowiadał się otwarcie przeciw wolności, tylko negował sens narzucania jej wbrew naturze. Jego pojęcie historii, autorytet czasu, ciągłości, wola zmarłych pokoleń czy trwałość ograniczały dążenia do wolności sumienia, własności, handlu.

Można powiedzieć, że Burke był myślicielem w różny sposób ustosunkowanym do poszczególnych „nowinek" oświeceniowej myśli społecznej. Był wrogo nastawiony wobec „absolutyzmu i indywidualizmu, racjonalizmu i utylitaryzmu,(...) podkreślał wagę rządu mieszanego i Kościoła, nie postulując powrotu do stanu minionego, ani nie krytykując industrializacji i gospodarki wolnokonkurencyjnej, jak czynić będą niektórzy jego następcy" [ 20 ]. Czyni to klasyczną myśl konserwatywną wielowymiarową i niejednolitą wewnętrznie, o czym będzie traktować dalsza część pracy.

4. Inne typy konserwatyzmu

Konserwatyści organiczni kładli nacisk na istnienie społeczności trwającej wiele pokoleń, na której założenia zbudowana jest stabilna rzeczywistość, w jakiej żyją ludzie. Odchodzenie od wzorów przodków powoduje zaburzenie ładu społecznego, a co za tym idzie prowadzi do wstrząsów harmonicznej rzeczywistości. Wierzyli oni także, że Bóg jednorazowo ustanowił ten ład, zaś człowiek mógł tworzyć swoją rzeczywistość bardziej lub mniej odwołując się do tego wzoru. Myśl konserwatystów organicznych wywodziła się z tradycjonalizmu, kładła nacisk na trwanie oraz ewolucję poglądów i ustrojów.

Konserwatyzm metafizyczny odrzucał wszelkie prawo człowieka do zmieniania ustanowionego przez Boga porządku. Autorytetem uznającym dopuszczalność ludzkich działań, a zatem moralnym, uznawał najczęściej Kościół katolicki, jako duchowy gwarant rzeczywistości. Sam porządek panujący w świecie dzielono na wieczny, nienaruszalny i niezmienny oraz „prawdziwy" — realny i istniejący w świecie, zależny od poczynań ludzi. Stosunki społeczne w myśli konserwatystów metafizycznych nacechowane były silną hierarchizacją, stawiającą na czele Boga, potem Kościół katolicki w osobie papieża, a dopiero potem państwo dysponujące środkami przymusu.

Konserwatyzm społeczno-kulturowy widział porządek jako wynik podtrzymywania świata przez tradycyjne zależności: hierarchię, władzę, wiarę, wartości, obyczaje i wyobrażenia. Spycha on Boga na daleki plan, zaś społeczność widzi na sposób całościowego, dynamicznego bytu. Ryzyko destabilizacji i kryzysu pochodzi ze sposobu funkcjonowania państwa, na obszarze którego ścierają się ze sobą siły reprezentujące stare i nowe. Prowadzi to do okresowych zakłóceń porządku społecznego.

Konserwatyzm decyzjonistyczny wychodził z przekonania o nieodwracalności skutków Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Głosił on prymat papieża na Ziemi i jego nieomylność. Przekonanie o niechęci mas do boskich przykazań stanowiło dla niego rację dostateczną zastosowania wobec nieposłusznych kary. Wymierzaniem jej zająć musi się władza, niszcząc dzieło rewolucjonistów, a nawet ich samych. Odbyć się to mogło kosztem wprowadzenia dyktatury, która to forma rządów na ograniczony czas i w określonym celu konserwatyzm decyzjonistyczny akceptował. Upadek dawnych wartości miał pociągnąć za sobą konieczność obrony pozycji konserwatystów nawet przy użyciu bezpośrednich, brutalnych form walki z rewolucjonistami.

Konserwatyzm status quo jest już jedną z dojrzałych form ideologii zachowawczej. „Stawia on obrońców aktualnie funkcjonującego porządku wobec konieczności uzasadnienia dalszego trwania dotychczasowej rzeczywistości, w obliczu sił promujących różnego rodzaju nowości" [ 21 ]. Rozpoczyna w ten sposób debatę nad wartością trwania i ciągłości, przyjmowanych dotychczas jako dogmat. Musi zatem wskazać na swoje, zajmujące analogiczne miejsce jak rewolucyjne, racje uzasadniające zajmowane stanowisko. Jest to postawa z małą zdolnością do kompromisu, a miejscami wręcz bezkompromisowa. Jasne postawienie swojego stanowiska przez konserwatystę status quo zamyka drogę do negocjacji.

Konserwatyzm ewolucjonistyczny, jak sama nazwa wskazuje, kładzie nacisk na nieuchronność ewolucyjnych przemian rzeczywistości społeczno - politycznej. Dzieje się tak dlatego, że część z owych zmian ma charakter naturalny i autonomiczny. Jego celem było oddzielenie zmian pozytywnych, trwałych elementów tworzących zmieniającą się rzeczywistość, od rewolucyjnych, niszczących składników sztucznych.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Konserwatyzm po angielsku
Oblicza liberalizmu

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 9 ] Miner B., Zwięzła encyklopedia konserwatyzmu, Poznań 1996, str. 57.
[ 10 ] Idem.
[ 11 ] Szlachta B., Konserwatyzm..., str. 36.
[ 12 ] Idem, str. 38.
[ 13 ] Ibidem, str. 37.
[ 14 ] Ibidem.
[ 15 ] Ibidem, str. 38.
[ 16 ] Cyt. za: Miner B., Zwięzła..., str. 58.
[ 17 ] Cyt. za: Szlachta B, Konserwatyzm..., str. 39.
[ 18 ] Ibidem., str. 37.
[ 19 ] Miner B., Zwięzła..., str. 57.
[ 20 ] Szlachta B, Konserwatyzm..., str. 41.
[ 21 ] Skarżyński R., Konserwatyzm...,str. 25.

« Doktryny polityczne i prawne   (Publikacja: 28-03-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Daniel Kontowski
Uczeń jednego z warszawiskich liceów, aktywny uczestnik Olimpiad Filozoficznych. Interesuje się koncepcjami politycznymi, socjologicznymi i filozoficznymi.

 Liczba tekstów na portalu: 7  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Filozofia i literatura: wzajemne inspiracje
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4675 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365