|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Doktryny polityczne i prawne
Ideologia konserwatyzmu w Europie [2] Autor tekstu: Daniel Kontowski
Jego stosunek do rewolucji angielskiej
był zgoła inny niż do wydarzeń we Francji. Widział on ją poprzez pryzmat
buntu „mieszkańców opartych o konserwatywne potwierdzenie tradycyjnych
uprawnień i swobód Anglików" [ 9 ].
Rewolucję Francuską uważał za radykalne zerwanie z samą cywilizacją,
„skok w przepaść" [ 10 ]. Swoją pozycję w panteonie myślicieli politycznych zawdzięcza rozmyślaniom na temat tego
drugiego wydarzenia. Burke nie należał do filozofów systematycznych,
kładł „akcent na rolę przeświadczeń człowieka powodującego się głównie
naturalnymi uczuciami sympatii, naśladownictwa i ambicji, (...) podkreślając także znaczenie Objawienia w dziedzinie
poznania i Opatrzności w dziejach" [ 11 ].
Jego stanowisko było zatem irracjonalne, odwoływało się do pozarozumowych
czynników — zarówno ludzkich uczuć, jak i interwencji sił nadprzyrodzonych
we wszystkich sferach życia. „Objawienie oraz naturalne uczucia i preskrypcja [dawność — D.K.] to czynniki określające w długim procesie kształt
ładu poszczególnych wspólnot" [ 12 ].
W sferze teorii politycznej, Burke jest typowym
konserwatystą — trwałość systemu uważał za podstawową wartość, a wprowadzane do niego zmiany — za wyjątki od reguły. „Formułował więc ważną
zasadę: od reguł konstytucyjnych możliwe są okazjonalne odstępstwa, jednak
zmiany należy ograniczyć wyłącznie do części wadliwych" [ 13 ].
Dopuszczał zatem zmiany tylko w tych miejscach, gdzie wady systemu powodują
ich konieczność. Wytłumaczenie to jest jednak wątpliwe i subiektywne.
Burke uważał, że „starodawny ustrój władz
(...) był (...) dziełem mądrości praktycznej, uwzględniającej konkretne doświadczenia,
naśladującej naturę, w której toczy się walka niezgodnych sił, wiodąca do
ustalenia harmonii wszechświata" [ 14 ].
Nie uważał zatem konserwatyzmu za jedyny uzasadniony pogląd, tylko zauważał
konieczność jego zaistnienia na scenie politycznej zdominowanej przez
rewolucjonistów. W polemice widział drogę
do uniwersalnych rozwiązań i przekształcania zastanej rzeczywistości w sposób
jej nieniszczący. Jednocześnie odrzucał utopijne wizje oświeceniowych myślicieli — wierzył w grzech pierworodny i niemożliwości osiągnięcia doskonałości
przez człowieka i wytwory jego rąk.
W sprawie rozwoju społeczeństwa kładł nacisk
na jego stopniowy, ewolucyjny charakter. Jednocześnie, „różne wspólnoty różnie
kształtowały te fragmenty rzeczywistości, którą Bóg pozwolił normować wspólnotom
ludzkim, stale czuwając nad ich poczynaniami" [ 15 ].
Zgodnie z myślą Burke’a, Bóg był i jest nieusuwalnym elementem struktury
świata, nawet w polityce.
Poglądy Burke’a najlepiej oddaje poniższy
cytat, pochodzący z Rozważań...: „Nauka o rządzeniu jest praktyczna (...) wymaga doświadczenia, i to większego niż
to, jakie w toku całego swego życia może zyskać nawet najmądrzejsza i najbardziej spostrzegawcza osoba; dlatego właśnie z najwyższą ostrożnością
powinien postępować każdy, kto decyduje
się na rozebranie budowli, która przez wieki w zadowalającym choćby stopniu
służyła wspólnym celom społeczeństwa" [ 16 ].
W związku z powyższym, wszelkie koncepcje usuwające
to, co ustalone przez poprzednie pokolenia, a zatem i przez Boga, uważał za
chybione. Burke uważał, że „nikt
nie ma prawa zwalniania się od pierwotnego przeznaczenia, przez które każdy
rodzi się dla wspólnoty" [ 17 ]. Z tego założenia wynika jego rozbudowana krytyka prądów liberalnych, a w szczególności radykalnie wolnościowych, które zbudowane były na idei
nowego porządku. Sankcjonowały one równość wszystkich jednostek, z czym również
Burke się nie zgadzał. Brytyjski konserwatysta uważał, że nierówności w społeczeństwie
wynikać miały z różnic zdolności i pracowitości jednostek, a zatem są one
naturalne i nieusuwalne.
Samego człowieka widział jednocześnie jako głupią
jednostkę, niezdolną
do racjonalnego myślenia i wywierania znaczącego wpływu na swoje otoczenie.
Dopiero wspólnota nabiera w oczach Burke’a siły sprawczej. W związku z powyższym
za podstawowy podmiot uznawał najmniejszą wspólnotę — rodzinę, a nie
jednostkę. Stanowi to o jego krytyce indywidualizmu.
Główną cnotą określającą zachowania w polityce, nazwał roztropność. Nakazywała ona „działać w imię stabilności
ładu, przeciwstawiać się tym, którzy dla wierności politycznym dogmatom
gotowi są niszczyć dziedzictwo wspólnoty i przedkładać abstrakcje ponad
to, co sprawdzone w czasie" [ 18 ].
Chłodna ocena przejścia od dogmatyzmu starego porządku
do dogmatyzmu pełnej wolności i demokracji w oświeceniu jest jedną z bardziej trafnych myśli w koncepcji Burke’a. Zwraca on także uwagę na to,
że wprowadzona w błąd demokratyczna większość nie może ponosić
konsekwencji za swoje złe decyzje — co stoi w sprzeczności z ideą rozwoju systemów politycznych.
Prezentuje on w ten sposób dość oryginalne
spojrzenie na demokrację parlamentarną, uznające członków parlamentu nie za
zgromadzenie reprezentantów antagonistycznych interesów obywateli, ale za grupę
ludzi z rozwagą patrzących na sprawy własnego kraju, rozumiejących istnienie
interesu całości — narodu. I właśnie ten ostatni jest organem, przed którym
członek parlamentu odpowiadał w pierwszej kolejności.
W tym systemie parlamentarzyści są przede wszystkim elitą, cechującą
się odpowiedzialnością i posłuszeństwem wobec wartości oraz obyczajów
dominujących w społeczeństwie. Stoją na straży, tworzącego ogólnonarodową całość,
ładu społecznego, który jest jedną z największych wartości spajających różne
pokolenia w całość.
Burke „akceptował konieczność reformy, (...)
lecz budziło w nim grozę niszczenie tradycji w imię abstrakcyjnych uprawnień"
[ 19 ].
Strach przed zawieszonymi w teoretycznej próżni założeniami oświeceniowego
projektu wolności politycznej, spowodował przeniesienie akcentu myśli
Burke’a na praktykę polityczną. Nie mogąc odmówić rzeczywistości, wobec
obserwacji rozwoju cywilizacji, prawa do zmian, proponuje on je uzależnić od
roztropnych i wykalkulowanych decyzji politycznych.
Warto wspomnieć, że w żadnym ze swoich pism
Burke nie wypowiadał się otwarcie przeciw wolności, tylko negował sens
narzucania jej wbrew naturze. Jego pojęcie historii, autorytet czasu, ciągłości,
wola zmarłych pokoleń czy trwałość ograniczały dążenia
do wolności sumienia, własności, handlu.
Można powiedzieć, że Burke był myślicielem w różny sposób ustosunkowanym
do poszczególnych „nowinek" oświeceniowej myśli społecznej. Był wrogo
nastawiony wobec „absolutyzmu i indywidualizmu, racjonalizmu i utylitaryzmu,(...) podkreślał wagę rządu mieszanego i Kościoła, nie
postulując powrotu do stanu minionego, ani nie krytykując industrializacji i gospodarki wolnokonkurencyjnej, jak czynić będą niektórzy jego następcy"
[ 20 ].
Czyni to klasyczną myśl konserwatywną wielowymiarową i niejednolitą wewnętrznie, o czym będzie traktować dalsza część pracy.
4. Inne typy konserwatyzmu
Konserwatyści organiczni kładli nacisk na
istnienie społeczności trwającej wiele pokoleń, na której założenia
zbudowana jest stabilna rzeczywistość, w jakiej żyją ludzie. Odchodzenie od
wzorów przodków powoduje zaburzenie ładu społecznego, a co za tym idzie
prowadzi do wstrząsów harmonicznej rzeczywistości. Wierzyli oni także, że Bóg
jednorazowo ustanowił ten ład, zaś człowiek mógł tworzyć swoją
rzeczywistość bardziej lub mniej odwołując się do tego wzoru. Myśl konserwatystów organicznych
wywodziła się z tradycjonalizmu, kładła nacisk na trwanie oraz ewolucję poglądów i ustrojów.
Konserwatyzm metafizyczny odrzucał wszelkie prawo
człowieka do zmieniania ustanowionego przez Boga porządku. Autorytetem uznającym
dopuszczalność ludzkich działań, a zatem moralnym, uznawał najczęściej Kościół
katolicki, jako duchowy gwarant rzeczywistości. Sam porządek panujący w świecie
dzielono na wieczny, nienaruszalny i niezmienny oraz „prawdziwy" — realny i istniejący w świecie, zależny
od poczynań ludzi. Stosunki społeczne w myśli konserwatystów metafizycznych
nacechowane były silną hierarchizacją, stawiającą na czele Boga, potem Kościół
katolicki w osobie papieża, a dopiero potem państwo dysponujące środkami
przymusu.
Konserwatyzm społeczno-kulturowy widział
porządek jako wynik podtrzymywania świata przez tradycyjne zależności:
hierarchię, władzę, wiarę, wartości, obyczaje i wyobrażenia. Spycha on Boga na daleki plan, zaś społeczność widzi na sposób
całościowego, dynamicznego bytu. Ryzyko destabilizacji i kryzysu pochodzi ze
sposobu funkcjonowania państwa, na obszarze którego ścierają się ze sobą
siły reprezentujące stare i nowe. Prowadzi to do okresowych zakłóceń porządku społecznego.
Konserwatyzm decyzjonistyczny wychodził z przekonania o nieodwracalności skutków Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Głosił on
prymat papieża na Ziemi i jego nieomylność. Przekonanie o niechęci mas do
boskich przykazań stanowiło dla niego rację dostateczną zastosowania wobec
nieposłusznych kary. Wymierzaniem jej zająć musi się władza, niszcząc dzieło
rewolucjonistów, a nawet ich samych. Odbyć się to mogło kosztem wprowadzenia
dyktatury, która to forma rządów na ograniczony czas i w określonym celu
konserwatyzm decyzjonistyczny akceptował. Upadek dawnych wartości miał pociągnąć
za sobą konieczność obrony pozycji konserwatystów nawet przy użyciu bezpośrednich,
brutalnych form walki z rewolucjonistami.
Konserwatyzm status quo jest już jedną z dojrzałych
form ideologii zachowawczej. „Stawia on obrońców aktualnie funkcjonującego
porządku wobec konieczności uzasadnienia dalszego trwania dotychczasowej
rzeczywistości, w obliczu sił promujących różnego rodzaju nowości"
[ 21 ].
Rozpoczyna w ten sposób debatę nad wartością trwania i ciągłości,
przyjmowanych dotychczas jako dogmat. Musi zatem wskazać na swoje, zajmujące
analogiczne miejsce
jak rewolucyjne, racje uzasadniające zajmowane stanowisko. Jest to postawa z małą zdolnością do kompromisu, a miejscami wręcz bezkompromisowa. Jasne
postawienie swojego stanowiska przez konserwatystę status quo zamyka drogę do
negocjacji.
Konserwatyzm ewolucjonistyczny, jak sama nazwa
wskazuje, kładzie nacisk
na nieuchronność ewolucyjnych przemian rzeczywistości społeczno -
politycznej. Dzieje
się tak dlatego, że część z owych zmian ma charakter naturalny i autonomiczny. Jego celem było oddzielenie zmian pozytywnych, trwałych elementów
tworzących zmieniającą
się rzeczywistość, od rewolucyjnych, niszczących składników sztucznych.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 9 ] Miner B., Zwięzła encyklopedia
konserwatyzmu, Poznań 1996, str. 57. [ 11 ] Szlachta B., Konserwatyzm..., str.
36. [ 16 ] Cyt. za: Miner B., Zwięzła...,
str. 58. [ 17 ] Cyt. za: Szlachta B, Konserwatyzm..., str.
39. [ 19 ] Miner B., Zwięzła..., str. 57. [ 20 ] Szlachta B, Konserwatyzm..., str. 41. [ 21 ] Skarżyński R., Konserwatyzm...,str. 25. « Doktryny polityczne i prawne (Publikacja: 28-03-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4675 |
|