Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.827.524 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 725 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Większość ludzi używa głowy nie do myślenia, lecz do potakiwania.
« Felietony i eseje  
Felietonik o Bogu Musiała i bogu Rydzyka
Autor tekstu:

Profesorowi Jerzemu Drewnowskiemu dziękuję za inspirujące przemyślenia z deszczu.

I

Jest Bóg Augustyna, Jana od Krzyża, Pascala czy Simone Weil i Jego nie ośmielam się ruszać. Czasem zdarzy mi się coś napisać przeciw Niemu, ale gdy mija oszołomienie, czym prędzej niszczę bazgroły. Mam też z tym Bogiem swoje porachunki, lecz przelewane na kartkę papieru, zawsze rażą prostactwem i nieuctwem. Może więc lepiej milczeć niż obnosić się ze swoim barbarzyństwem? Kowalski prowadzący publicznie na oczach gapiów prywatną wojnę z Bogiem, nikomu zaszkodzić nie może, a co najwyżej jeno obnażyć swą głupotę. Wolno mu! Jeżeli już mówić, to uwzględniwszy uwagi Augustyna z Wyznań: „Cóż ja tu mówię, Boże mój, życie, słodyczy mego życia święta! I cóż właściwie mówią ci wszyscy, którzy o Tobie mówić usiłują! Lecz biada, jeśli się o Tobie milczy! Choćby najwięcej wtedy mówił człowiek, niemową jest" (wielkie dzięki Zygmuntowi Kubiakowi za ten wspaniały przekład Wyznań).

II

Kowalski nie ma żadnych kompleksów. Dla niego szczytem osiągnięć muzycznych rodzaju ludzkiego są zawodzenia Elvisa Presleya. W żaden sposób nie może zrozumieć, że kogoś innego mogą poruszać nieco bardziej wyrafinowane układy nutek, dajmy na to: Strawiński bądź Arnold Schoenberg. Brak kultury muzycznej i wrażliwości estetycznej, przysłania Kowalski grubiańskimi odzywkami w stylu: niech szlag trafi te wszystkie Prokofjewy!

Podobnie jest z Bogiem. Jednemu zupełnie wystarczają owe gazetowe uśmiercenia Boga, którymi epatują prymitywni wyrobnicy pióra. Tyleż one warte, co wierszówka za głupawą pisaninę, choćby i w amerykańskiej gazecie. Nie szanują oni czytelnika, ba, nie szanują przede wszystkim siebie, gotowi zawsze za większe pieniądze głosić przeciwne poglądy w prasie konfesyjnej. Jak często słyszy się o cudownych nawróceniach tego rodzaju pismaków. Wiem jedno: oni nigdy nie byli ateistami, ani później na nic się nie nawracali. Jedynym problemem egzystencjalnym, który zaprząta ich nędzne duszyczki jest CASH. Niech Kowalski czyta sobie kogo chce, a ja pozostanę przy swoim Pascalu:

„Nie wiem, co jest moje ciało, co zmysły, co dusza i owa część mnie, która myśli to, co ja mówię, która zastanawia się nad wszystkim i nad sobą i która nie zna siebie tak jak reszty. Widzę te przerażające przestrzenie wszechświata, które mnie otaczają, czuję się przywiązany do kącika tej rozległej przestrzeni, nie wiedząc, czemu mnie pomieszczono raczej w tym miejscu niż w innym ani czemu tę odrobinę czasu, jaką mi dano do życia, wyznaczono w tym, a nie w innym punkcie całej wieczności, która mnie poprzedziła, i tej, która ma po mnie nastąpić. Widzę ze wszystkich stron same nieskończoności, które zamykają mnie niby atom i niby cień trwający niepowrotną chwilę".

III

Bóg Augustyna i Pascala wzbudza we mnie uczucie podziwu. Aż wstyd się przyznać, że ja ateista, od czasu do czasu zaczynam wierzyć. Gdy o Bogu mówił ksiądz Stanisław Musiał, to obezwładniało mnie onieśmielenie. Gdy o swym bogu (na pisanie z dużej litery ów stwór nie zasługuje) mówi ojciec Tadeusz Rydzyk, to wyzbywam się wszelkich zahamowań. Ten jego bóg to okrutny mściciel, który wcześniej czy później ma zmiażdżyć plemię żmijowe, tzn. przeciwników „kombinatu" z Torunia. Bóg Rydzyka ma w oczach błyski chciwego sklepikarza z mojej ulicy, co to sprzedał mi przeterminowane jogurty, a potem bezczelnie wypierał się jakobym kupił je u niego. Bóg Rydzyka nosi w swych łapskach kij bejsbolowy i tylko przemyśliwa nad tym, jak tu zdzielić mnie przez łeb w ciemnej uliczce. Bóg Rydzyka przemawia do mnie głosem nieobliczalnego fanatyka z sejmowej trybuny, któremu wygadywanie górnolotnych frazesów w stylu: bóg, honor, ojczyzna, nie przeszkadza uczestniczyć w przeróżnych machlojkach i przekrętach.

Takiego boga nie szanuję, nie poważam, i co więcej, nie mam zamiaru też z jakimś szczególnym nabożeństwem, odnosić się do jego wyznawców. Ich przeżycia niby-religijne mam w takiej samej cenie, jak życie uczuciowe starej prostytutki panny Tosi.

IV

Jak wiara wierze nierówna, tak niewiara niewierze. Jeżeli Kowalski samozwańczo stawia się w rzędzie takich niedowiarków, jak Russell, Kotarbiński czy Ingmar Bergman, to wiem, że tu coś nie jest w porządku. Prawdę powiedziawszy, „tramwajowy antyklerykalizm" Kowalskiego powoduje we mnie obrzydzenie porównywalne do tego, jakim darzę Rydzyka et consortes.

Już na koniec powiem trochę brutalnie tak: szanuję wiarę umęczonej zakonnicy, która wynosi gówna spod umierającego człowieka w jakimś hospicjum, pogardzam natomiast zadowoloną z siebie gębą podstarzałej rajfury i obwieszczaną przez nią na lewo i prawo niewiarą.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Fakty i Mity - a fakty i mity
Gdyby Urban nosił turban

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (8)..   


« Felietony i eseje   (Publikacja: 02-06-2007 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mirosław Kostroń
Publicysta, studiował polonistykę i filozofię, publikował głównie w prasie lewicowej ("Dziś", "Forum Klubowe", "Przegląd Socjalistyczny", "Trybuna Robotnicza") oraz na portalach internetowych Racjonalista i Antybarbarzyńca. Przekonania: ateista i socjalista, hobby: jazz (od bebopu do jazz-rocka), sztuka drugiej połowy XX wieku (od abstrakcjonizmu do konceptualizmu).

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Dlaczego dzisiaj należy być bardziej Europejczykiem niż Polakiem
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5391 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365