Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.182.715 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Despotyzmy z reguły wykrzykują o własnych krzywdach, wydaje im się podejrzane, że inaczej myślący korzystają z przywileju oddychania świeżym powietrzem i chodzenia na dwóch nogach. Prawidła zdrowego rozsądku nie obowiązują w Ciemnogrodach".
 Prawo » Historia prawa

Upadłość i bankructwo w Księstwie Warszawskim i Królestwie Polskim [3]
Autor tekstu:

Po ogłoszeniu upadłości w postępowaniu można było wyróżnić pewne etapy. Pierwszy z nich odbywał się bez udziału wierzycieli i polegał na zabezpieczeniu majątku upadłego (masy upadłości) oraz uporządkowaniu jego dotychczasowej działalności. Następny etap rozpoczynał się od zebrania wierzycieli i następowało w nim sprawdzenie ich praw, sporządzenie inwentarza masy oraz podejmowano pierwsze czynności w kierunku jej likwidacji. Likwidacja ta dotyczyła jednak tylko ruchomości, ponieważ nie wiadomo było jeszcze w jakiej formie nastąpi zaspokojenie wierzycieli. Kolejny etap rozpoczyna się podjęciem decyzji co do sposobu rozwiązania upadłości. Decyzja taka była podejmowana przez wierzycieli i mogła polegać na zawarciu układu z upadłym (konkordatu), bądź kontraktu połączenia wierzycieli w celu dalszej likwidacji masy dla zaspokojenia ich praw. Dalsze postępowanie skupiało się już w zasadzie tylko na osobie upadłego — sąd badał okoliczności upadłości, w szczególności ewentualność popełnienia przez niego przestępstwa bankructwa.

Postępowanie upadłościowe charakteryzowało sie szybkością (terminy) oraz dokonywaniem poszczególnych czynności dotyczących masy przez specjalnie powołane osoby ale pod kontrolą sądu i prokuratora (raporty). Uwagę zwraca występowanie różnego rodzaju funkcji w poszczególnych etapach postępowania (kuratorzy, syndycy tymczasowi, syndycy ostateczni). Stałe funkcje od momentu ogłoszenia upadłości do momentu jej rozwiązania były przypisane tylko sądowi, którego rola ograniczała się do kontroli i wydawania określonych rozstrzygnięć oraz sędziemu komisarzowi, nadzorującemu czynności postępowania.

W sądowych sprawach cywilnych majątkowych, których stroną był upadły lub dotyczących masy upadłości występowali kuratorzy lub syndycy.

Czynności kuratorów i syndyków tymczasowych przypadały na okres między ogłoszeniem upadłości, a jej rozwiązaniem. Francuski autor A. Boistel w swoim podręczniku opartym na tekście Kodeksu handlowego w wersji z 1838 roku określa to stadium jako postępowanie przygotowawcze. Wydaje się, że określenie to odpowiada również regulacji upadłości w wersji która obowiązywała na ziemiach polskich.

Obowiązkiem kuratorów było dopilnowanie opieczętowania rzeczy wchodzących w skład masy oraz uporządkowanie interesów upadłego poprzez sporządzenie bilansu lub dopilnowanie jego sporządzenia. Zarządzali oni również masą pod nadzorem sędziego komisarza i mogli dokonać sprzedaży łatwo psujących się produktów z magazynu upadłego. Na te czynności kuratorzy mieli 15 dni, a w przypadku szczególnych trudności sąd mógł przedłużyć ten termin o dalsze 15 dni. Ostatnią czynnością kuratorów było zwołanie zebrania wierzycieli po sporządzeniu przez sędziego komisarza ich listy oraz złożenie sprawozdania z wykonania powierzonych im funkcji.

Zebrani wierzyciele przedstawiali sądowi potrójną listę potrzebnej liczby syndyków tymczasowych a sąd dokonywał ich wyboru. Syndycy tymczasowi dokonywali inwentarza masy po zdjęciu pieczęci, sprawdzenia wierzytelności oraz realizowali należności masy. Mogli dokonać również sprzedaży ruchomości.

Sprawdzenie wierzytelności następowało w obecności sędziego komisarza, po wezwaniu wierzycieli poprzez ogłoszenia w prasie. Podlegały mu zarówno wierzytelności handlowe jak i niehandlowe. W przypadku tych pierwszych sędzia komisarz nawet w drodze nakazu sądowego mógł żądać przedstawienia ksiąg handlowych lub wyciągu z nich. Sprawdzenie powinno było nastąpić w terminie 3 miesięcy od wezwania wierzycieli.

Ostatnią czynnością syndyków tymczasowych było zwołanie wierzycieli, których wierzytelności zostały sprawdzone. Na zebraniu, które odbywało się pod przewodnictwem sędziego komisarza zdawali oni sprawozdanie z dotychczasowego przebiegu upadłości.

W postępowaniu upadłościowym pewne kategorie wierzytelności zaspokajane były według szczególnych zasad, niezależnie od proporcjonalnego podziału funduszy uzyskanych w drodze likwidacji masy. Chodzi tutaj m. in. o wierzytelności uprzywilejowane, zabezpieczone zastawem, hipoteką, czy wierzytelności kontrahentów upadłego, którzy przekazali mu towary lub pieniądze i nie otrzymali świadczenia wzajemnego. W tym ostatnim przypadku mowa jest o tzw. odzyskaniu, które przypominało dzisiejszą instytucję wyłączenia z masy upadłości. Odzyskanie w k. h. dotyczyło jednak ściśle określonych przypadków. Zaspokojeniu z masy podlegały wierzytelności powstałe przed jak i po otwarciu upadłości (np. koszta sądowe).

Charakterystyczne było ograniczenie praw żony upadłego, wynikające ze wspomnianej praesumptio doli, przenikającej przepisy o upadłości. Było ono przewidziane obok przepisów dotyczących poszczególnych kategorii wierzytelności i polegało głównie na pewnych domniemaniach prawnych mających niweczyć skutki ewentualnego współdziałania dłużnika z żoną na niekorzyść wierzycieli.

Wierzyciele zwołani przez syndyków tymczasowych podejmowali decyzję co do sposobu rozwiązania upadłości. W dyskusjach mogli uczestniczyć również wierzyciele, których wierzytelności zakwestionowano jedynie co do ich wartości.

Pierwszym z powyższych sposobów był układ (konkordat) wierzycieli z upadłym. Polegał on zazwyczaj na tym, że upadły zobowiązywał się spłacić pewną część długów, natomiast z pozostałych zostawał zwolniony. Mimo, że taki układ zakładał pewien kompromis, to stanowił szybszą, prostszą i tańszą formę rozwiązania upadłości. Do zawarcia konkordatu wymagana była większość liczebna wierzycieli reprezentująca jednocześnie ¾ ogólnej sumy sprawdzonych wierzytelności. Pozostali wierzyciele mogli w ciągu ośmiu dni zgłosić protesty. Sąd badał osnowę układu, jego zgodność z prawem, protesty, zachowanie upadłego i na podstawie tego zatwierdzał układ, umarzając postępowanie. Do zatwierdzenia nie mogło dojść w przypadku podejrzenia bankructwa. Układ obowiązywał wszystkich wierzycieli.

W przypadku gdy nie doszło do zawarcia i zatwierdzenia układu, wierzyciele zawierali tzw. kontrakt połączenia i zwykłą większością głosów wybierali jednego lub kilku syndyków ostatecznych, mających dokończyć likwidację masy upadłości oraz kasjera sprawującego pieczę nad funduszami uzyskanymi z tej likwidacji. Upadły miał prawo do wcześniejszego wydania mu z masy przedmiotów służących do codziennego życia jego oraz jego rodziny. Po spieniężeniu całej masy i podziale funduszy sąd zakańczał postępowanie. Upadły wciąż pozostawał dłużnikiem co do niezaspokojonych należności.

Ostatnim rozstrzygnięciem sądu wobec upadłego było przywrócenie mu czci oraz możliwości prowadzenia handlu (rehabilitacja). Jak to zaznaczono wyżej, skutkiem bezpośrednim wyroku ogłaszającego upadłość była utrata przywilejów handlującego, tj. praw do: uczestnictwa w giełdzie, przynależności do samorządu kupieckiego oraz wybierania sędziów Trybunału handlowego. O rehabilitacji orzekał bądź sąd upadłości wraz z zatwierdzeniem układu, bądź sąd apelacyjny (Izba Sądowa) na żądanie upadłego, który spłacił w całości wszystkie swoje długi.

Bankructwo było przestępstwem, które mogło być popełnione wyłącznie przez upadłego i polegającym na określonych jego zaniedbaniach, mających zwykle związek z upadłością, lub działaniach ewidentnie wymierzonych przeciwko wierzycielom. W pierwszym przypadku bankructwo było występkiem (bankructwo proste), w drugim: zbrodnią (bankructwo podstępne). Odpowiedzialność za to przestępstwo była uregulowana w Księdze trzeciej k. h. oraz, w zakresie wymiaru kary i winy: w kodyfikacji karnej. Cywilnoprawne ujęcie winy bankruta w postaci grubego niedbalstwa lub podstępu zawarte w art. 2 k. h. nie stanowiło nieudolnej próby wyręczenia ustawy karnej, a jedynie regulację odnoszącą się do znamion bankructwa w ogólności. W przypadku obydwu rodzajów bankructwa, jego znamiona przedmiotowe można było podzielić na działania upadłego dotyczące jego majątku, zaniedbania w zakresie prowadzenia ksiąg handlowych oraz naruszenia przez niego obowiązków wynikających z uczestniczenia w postępowaniu upadłościowym. Określając te znamiona k. h. w przypadku bankructwa prostego stanowił, że upadły może być uznany za bankruta natomiast w przypadku bankructwa podstępnego, że ma być uznany za bankruta. [ 17 ]

Za bankruta prostego mógł być uznany upadły, który: dopuszczał się zbytkownych wydatków domowych, stracił znaczne sumy w grach lub operacjach czysto losowych, w określony sposób nadmiernie obciążył swój majątek długami oraz sprzedawał towary poniżej kosztu lub ceny bieżącej. Ponadto za bankruta prostego mógł być uznany upadły, który: nie zawiadomił sądu o swojej upadłości, nie prowadził ksiąg handlowych, lub prowadził je niedbale, lecz bez zamiaru oszukania wierzycieli lub nie stawił się bez racjonalnej przyczyny na wezwanie kuratora lub syndyka tymczasowego.

Za bankruta podstępnego uważano upadłego, który: podał zmyślone rozporządzenia, długi lub straty albo nie usprawiedliwił sposobu użycia wszystkich swoich wpływów, ukrył określone przedmioty majątkowe, przywłaszczył sobie powierzony majątek, nabył nieruchomość lub ruchomość pod cudzym imieniem, ukrył swoje księgi handlowe, w ogóle ich nie prowadził lub nie przedstawiały one istotnego stanu jego interesów. Niestawiennictwo upadłego w postępowaniu upadłościowym skutkowało jego odpowiedzialnością za bankructwo podstępne w przypadku gdy wcześniej uzyskał on list glejtowy. W przypadku omawianego rodzaju bankructwa k. h. przewidywał również odpowiedzialność wspólników oraz szczególne środki, jakie sąd karny stosował wobec bankruta podstępnego, w postaci zobowiązania do wynagrodzenia szkód, jakie wyrządził on masie z zamiarem oszukania wierzycieli.

Jeżeli chodzi o przepisy ustaw karnych, to Kodeks Karzący Królestwa Polskiego nie przewidywał przestępstwa bankructwa. Wydaje się, że w wymienionych wyżej przypadkach, prowadzących do bankructwa podstępnego, mogła być zastosowana odpowiedzialność za oszustwo, a odpowiednie przepisy k. h. pozostawały martwe. Kodeks Kar Głównych za bankructwo proste przewidywał pozbawienie prawa zajmowania sie handlem oraz, wg uznania wierzycieli, więzienie na czas od 8 m-cy do 1 roku i 4 m-cy. Bankructwo podstępne podlegało karze pozbawienia wszelkich praw stanu oraz karze zesłania na osiedlenie się na Syberii, z tym że ta druga kara została zastąpiona w 1900 roku karą umieszczenia w rotach aresztanckich na czas od 4 do 5 lat. Należy tu zwrócić uwagę, że wg k. h. tylko bankruci podstępni byli eliminowani z obrotu handlowego, co wynikało z braku możliwości ich rehabilitacji. KKGiP w sposób bardzo nieprecyzyjny regulował kwestię winy. W zasadzie nie definiował ani nieumyślności ani umyślności, choć z jego przepisów wynikało, że w pierwszym przypadku chodzi o nieostrożność a w drugim o zamiar, jednak te pojęcia również nie były zdefiniowane.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Rozwiązania dotyczące nieletnich we współczesnym prawie polskim
Wydział Prawa i Nauk Społecznych Uniwersytetu w Wilnie w latach 1919-1939

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 17 ] Kodex handlowy z zlecenia JWgo ministra sprawiedliwości przetłumaczony przez Walentego Skorochód Majewskiego, Warszawa 1808

« Historia prawa   (Publikacja: 02-06-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Miłosz Obłoza
Ur. 1984. Student prawa UMCS. Mieszka w Lublinie

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Rozwiązania dotyczące nieletnich we współczesnym prawie polskim
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5906 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365