|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Filozofia społeczna
Filozofia na mroczne czasy [5] Autor tekstu: Jerzy Drewnowski
Potoczne filozofowanie, czy też raczej
rozmyślanie, o własnych prywatnych
sprawach także kieruje uwagę ku skutecznym strategiom, lecz cierpi chyba głównie z powodu zniewolenia umysłów przez prymitywne i mało zróżnicowane wzorce
zachowań. Bolesne frustracje i depresje nie zawsze są, na przykład, konsekwencją
złych warunków życia, bywając jakże często efektem bezkrytycznego ulegania
niewłaściwym dla danej osoby
wzorcom szczęścia. Innymi słowy, wynikają nierzadko z tego samego niedostatku
niezależnej woli i krytycznych wyobrażeń o lepszym życiu, jaki cechuje podejście współczesnego człowieka do naprawy
spraw publicznych. Zapewne także w naszych czasach sprawdzałaby się filozofia
praktyczna zbliżona do antycznego stoicyzmu.
Stoickie moralne postawy
cierpliwości, uporu i życzliwości dla innych, także dla obcych i niezależnie od
rasy czy obywatelstwa, w połączeniu z wolą czynnego
zaangażowania w politykę mają nie tylko walor ściśle moralny, lecz i znieczulają
na bezsens istnienia. Nie zawadzi także szczypta heroizmu, bez której życie
ludzkie, zwłaszcza w starości i nędzy, bywa trudne do zniesienia. Częste i stanowiące normę koegzystowanie w psychice ludzkiej niezgodnych i sprzecznych emocji sprawia zarazem, że możliwa
jest i warta zbudowania filozofia radości, łącząca
ćwiczenie tego najpiękniejszego nastawienia umysłu z nie wypieraną świadomością tragizmu istnienia.
Rzecz to zresztą zadziwiająca i przedziwna, że pierwsze początki takiej doktryny
powstają dopiero dzisiaj. [ 28 ] 9.
Pieniądze i siły na lepszą filozofię.
Popularyzacja etyki, podobnie jak finansowanie filozofii kosztuje kasy państwowe
czy prywatnych mecenasów bardzo niewiele. Również przemodelowanie oświaty w duchu nowego Oświecenia i niepodzielnych praw człowieka nie byłoby ogromnym
wydatkiem. Że
jednak nie można liczyć tutaj na większe
pieniądze, trudno się dziwić. Pryncypialista broniący oligarchicznego porządku
zysków w świecie mógłby
półżartem-półserio sprawę uzasadnić tak oto: po co inwestować w coś,
co nie sprzyja korzyściom ani z manipulacji, ani ze skłócania ze sobą mieszkańców globu?
Ze względu na te polityczno-gospodarcze
uwarunkowania lub zastrzeżenia trzeba myśleć raczej o powoływaniu do życia i przebudowie odpowiednich niezależnych fundacji. W każdym razie, finansowe
doinwestowanie badań nad problematyką dla humanizacji świata podstawową może
przynieść znaczne efekty. Wskazuje na to — przez analogię — bujny rozwój nauk
szczodrzej dotowanych.
Niezależnie od tego rodzaju niezbędnych
wzmocnień, etyka, filozofia i światopogląd zbudowane na odpowiedzialności za świat mają
własne dość liczne źródła utrzymania.
Mówiąc serio, człowiek inwestujący energię w te dziedziny znacznie więcej zyskuje
niż traci: przez uczucie solidarności z tym, co słabe i zagrożone,
korzysta z dokonującego się na tej drodze zmniejszenia lęku przed
niesprawiedliwością, która może dotknąć także jego samego; silny wewnętrzny
sprzeciw wobec groźnych nieludzkich ideologii i ich filozoficznych
sprzymierzeńców sprawia zarazem, że
choćby tylko w myśli broniąc innych, chroni świat swoich przeżyć przed uznaniem
za błahy; estetyczna abominacja
wobec wartości i myśli, które odczuwa jako niegodziwe,
ma przy tym tę słoneczną stronę,
że jest zdolna go łączyć z ludźmi żywymi i dawno zmarłymi o najsubtelniejszych umysłach. Serdeczne przyjaźnie wśród
jednych i drugich uciekającemu przed brzydotą otoczenia lub świata potrafią zapewnić azyl najpiękniejszy z możliwych.
[ 29 ]
Uwaga
końcowa o cenach i kosztach.
Skutki takich wyborów — podkreślmy to — ma swoją uchwytną cenę.
Narastające trudności z wewnętrzną emigracją od problemów
dręczących ogół — to zapewne
najpoważniejszy element ponoszonych kosztów. W odniesieniu do obcowania z filozofią ceną do zapłacenia jest
między innymi ograniczenie miłej intelektualnej zabawy do zajmowania się ideami,
nurtami i doktrynami nie budzącymi
silniejszej moralnej odrazy. Mówiąc najogólniej: kto wybrał humanitaryzm z jego
konsekwencjami w postaci racjonalizmu i pragmatyzmu, ten płaci za to przede wszystkim uszczerbkiem na wygodnej cnocie
tolerancji. Z tego też powodu człowiek taki niechętnie rozprawia o filozofii w ogóle lub o filozofii jako takiej.
Tekst napisany dla „Forum
Klubowego"
1 2 3 4 5
Przypisy: [ 28 ] Jako skromne, zaczątkowe przygotowanie do filozofii radości autor traktuje swoje
rozważania nad eudajmonizmem, potencjalizmem i politycznymi aspektami radości.
Por. Jerzy Drewnowski, Potencjalizm przeciw optymizmowi, „Forum Klubowe",
nr 3 i 4 (35 i 36) 2007, tenże, Eudajmonizm… (zob. przyp.1) oraz nie
opublikowany jeszcze esej „Radość — sprawa polityczna".
W dostępnych na rynku publikacjach reklamowanych pod hasłem radości kryją się z reguły
zwykłe, dość banalne poradniki życia
przyjemnego. [ 29 ] Por. nastrój dziełka Johanna Gottlieba Fichtego, Filozofia Wolnomularza, przeł. i oprac. Jerzy Drewnowski, „Książka i Prasa", Warszawa 2004. « Filozofia społeczna (Publikacja: 21-12-2009 )
Jerzy DrewnowskiUr.1941, historyk nauki i filozof, były pracownik PAN, Akademii Lessinga i Uniwersytetu Technicznego w Cottbus, kilkakrotny stypendysta Deutsche Forschungsgemeinschaft i Biblioteki Księcia Augusta w Wolfenbüttel. Współzałożyciel Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Pracował przez wiele lat, w Polsce i w Niemczech, nad edycją „Dzieł Wszystkich” Mikołaja Kopernika. Kopernikowi, jako uczonemu czynnemu politycznie, poświęcił pracę doktorską. W pracy habilitacyjnej zajął się moralną i społeczną samoświadomością uczonych polskich XIV i XV wieku. Od 1989 r. mieszka w Niemczech, wiele czasu spędzając w Polsce - w Jedlni Letnisku koło Radomia, gdzie wraz ze Stanisławem Matułą stworzył nieformalne miejsce spotkań ludzi duchowo niezależnych z kraju i zagranicy. Swoją obecną refleksję filozoficzną zalicza do „europejskiej filozofii wyzwolenia”. Nadaje jej formę esejów, wierszy i powiastek filozoficznych. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 24 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Niezapomniane oko Polifema. Opowiadanie dla licealistów | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7029 |
|