|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Filozofia społeczna
Filozofia na mroczne czasy [4] Autor tekstu: Jerzy Drewnowski
Także Marksowskiego zespolenia wrażliwości
moralnej z pasją tworzenia wiedzy
pomocnej w redukowaniu nieludzkości
trudno nie uznać za modelowe. Analogicznie jak
za swoisty antymodel może służyć uprawianie marksizmu wedle potrzeb oligarchii,
choć tworzenie antymodeli nie jest chyba konieczne.
Cieszy, rzecz jasna, także — podobnie
wybiórczo — późniejsza filozofia aż po dzień dzisiejszy. Na przykład najbardziej
znana teoria nieprawomocnej władzy i totalitaryzmu,
którą Hannach Arendt mimo
skoncentrowania uwagi na nienajnowszej już historii prowokuje do kontynuacji
skierowanych na obecne i nadchodzące czasy. Biegnąc w tym kierunku, wdzięczna
pamięć upomina się o dalsze nazwiska — myślicieli, których pasję badawczą
rodziła traumatyczna niezgoda na
antydemokratyczne mechanizmy władzy. Erich
Fromm w swym obstawaniu przy nadziei na niesadomasochistyczne stosunki społeczne
pobudza między innymi do myślenia o nowym kształcie filozofii praktycznej. A w każdym razie — o anachroniczności
tej, która chce abstrahować od najnowszych i najdawniejszych doświadczeń
autorytaryzmu. Korzyściom intelektualnym towarzyszy
przy lekturze takich autorów
niezapomniane przeżycie obcowania z ich osobowościami, w najlepszym znaczeniu
tego słowa altruistycznymi.
Raźniej także człowiekowi na duchu, gdy widzi,
że garść współczesnych
doktryn wspierających emancypację człowieka od niekoniecznych opresji jest
całkiem spora. A przecież do wybranych myślicieli można dodać także znaczną
liczbę tych, którzy na rzecz tak pojętej
emancypacji działali tylko w pewnym zakresie lub jedynie w niektórych fazach
życia. [ 23 ] Sprawa ma aspekt
terapeutyczny trudny do przecenienia, zwłaszcza jako antidotum na modę
postponowania rozumu: jeśli
filozofia bywa pociechą, to potrafi być nią na pewno z tej niebagatelnej
racji, że potrafi ukazywać rozum w jego
naprawczych możliwościach. Pamiętajmy o niemodnych oczywistościach,
także po to, by nie zgłupieć!
Darmowe lub powszechnie dostępne kształcenie
dzieci i młodzieży, takaż oświata i służba zdrowia, zabezpieczenia finansowe na starość i na wypadek niesprawności,
zaczątki społeczeństwa obywatelskiego i rzeczywistej demokracji, a wszystko
razem z większą dozą praktycznej życzliwości dla ludzi i zwierząt — to świat,
który realnie istniał i nadal jeszcze w pewnych krajach istnieje.
Prawda, że został zbudowany dzięki
stuleciom walk klasowych i sprzyjającym układom geopolitycznym. Lecz zarazem nie
zdołałby zapewne powstać bez kultu rozumu i racjonalistycznej filozofii, bez
teorii wyzysku i krytycznej ekonomii
politycznej, bez
mrówczej pracy teoretyków i praktyków państwa socjalnego. Nie byłoby też
tego znacznie lepszego świata bez ogólnej humanitarystycznej atmosfery, w której
troska o słabszych jest oczywistością i łączy się organicznie z myśleniem
nastawionym na działania owocne. Wkład
odważnych myślicieli w tę realnie, choć niestety nie na zawsze, ulepszoną
rzeczywistość trudno kwestionować bez złej woli.
7.
Niepokój o przyszłość: ofensywa antywzorców.
Analogicznie, również obecną falę neofeudalnego barbarzyństwa współtworzy sfera
myśli ogólnych, wartości i wzorców życia ściśle związanych z filozofią: jak
zwykle filozofia pozostaje pod
przemożnym wpływem ideologii, podobnie jak sama podbudowuje ideologię
teoretycznie. Inaczej niż w minionych epokach, panująca ideologia — za sprawą
wielkich mediów — dociera do każdego niemal zakątka Ziemi z zaskakującą
szybkością. Dekonstrukcja i przetwarzanie teorii, pojęć, wyobrażeń, skojarzeń i nurtów wyobraźni niewygodnych dla oligarchicznego systemu
gospodarczo-politycznego należy, jak się zdaje, do jego głównych celów
strategicznych. Niszczeniu lub przetwarzaniu podlega zwłaszcza to wszystko, co
może służyć uspołecznianiu władzy i praktykom humanitaryzmu w jego skutecznych
formach. Zmierzające w tym kierunku nowsze i najnowsze trendy myślowe różnej
proweniencji łączą się w jedno z dawnymi i najdawniejszymi, jako
światopoglądowa kontrrewolucja o niespotykanym zasięgu.
Wbrew narzekaniom na zanik wartości, nie giną i nie podlegają niszczeniu te wartości czy też sensy życia i działania,
które z punktu widzenia koncentracji
władzy i kapitału są nieszkodliwe.
Co więcej, gdy okazują się pod tym czy innym względem użyteczne dla
wielkich świeckich korporacji lub dla silnych organizacji kościelnych,
wracają przy walnym udziale wielkich mediów do minionej świetności. Kult
konsumpcji i rozrywki przywraca — w warunkach rosnącego wyzysku — dawną wysoką
rangę pracowitości i skrajnego wytężenia sił na rzecz pracodawcy. Co mniej
oczywiste, w wielu krajach kult ten koegzystuje
idealnie z krzepnięciem
światopoglądów,
obyczajów i sposobów myślenia
wzmacniających kler. Dekonstrukcja wartości jest faktem niewątpliwym, lecz
polega raczej na tym że, konsekwencją rewitalizacji wartości
przeddemokratycznych jest słabnięcie
wartości, wiedzy i wzorców życia, z których zwykły czerpać największą
energię ruchy emancypacyjne.
Słabnie między innymi prosocjalna i prodemokratyczna refleksja nad
społeczeństwem i nie bez związku z tym ubożeje niezależna emancypacyjna etyka — i jako teoria, i jako zbiór
deklarowanych zasad, norm oraz wzorców
życia. Redukcji świeckiej etyki społecznej do nakazu tolerowania nieszkodliwych
inności [ 24 ] towarzyszą redukcje w etyce wyznaniowej — jak już nieraz w przeszłości — do spraw obyczajowych i do
posłuszeństwa klerowi.
Największe jednak spustoszenia czyni bujny
rozwój wartości skrajnie egoistycznych. Po raz pierwszy w dziejach ludzkości sukces za wszelka cenę i prawo
silniejszego stają się integralną częścią składową oficjalnej ideologii
panującej. Niszczenie i zawężające
wypaczanie idei humanitaryzmu, jego redukcja do doraźnej pomocy są czymś więcej
niż wynikiem spontanicznie przebiegających
przemian świadomości. Przychodzą na
myśl ogniste ataki Tomáąa
Garrigue’a Masaryka na humanitaryzm jako źródło lewicowości i socjalizmu. [ 25 ] Ich przesłanie jest jednoznaczne: kto chce
ludziom wybić z głowy takie idee, jak walka z wyzyskiem, sprawiedliwość
społeczna lub socjalno-ekonomiczne prawa człowieka, musi też starać się usilnie o to, by rozumienie humanitaryzmu pozbawić jego rewolucyjnej siły. Na przykład w ten sposób — jak to czynił właśnie Masaryk — że społecznie i globalnie pojętemu
humanitaryzmowi zostają przeciwstawione jako od niego nieporównanie ważniejsze
wartości rodzinne i narodowe. [ 26 ]
8. Ku
filozofii odpowiedzialnej za świat.
Przesycanie kultury wartościami utrudniającymi zgodne współżycie na globie
nie ogranicza się do wspomnianych doktryn libertariańskich czy
autorytarnych w duchu konfesyjnym. Kolejne spotkania z nowopowstającymi tekstami
traktującymi ogólnie o najważniejszych sprawach człowieka i społeczeństwa są
najczęściej frustrujące: wzmacniają obawę, że
antyhumanitarnymi reinterpretacjami jest zagrożone niemal wszystko, co w dorobku myśli ludzkiej było pod względem etycznym najcenniejsze. I nie jest tu
istotne, czy nowopowstały ogólny tekst należy formalnie do filozofii lub do
przedstawienia jej dziejów, czy też jest kwalifikowany inaczej. Remedium na
przygnębienie w postaci zaproponowanych wyżej alternatywnych dziejów
filozofii kieruje uwagę ku niej samej:
marzy się radykalne wzmocnienie tych jej rozumnych nurtów, których ambicją i głównym źródłem jest
odpowiedzialność za świat. Ze względu na ten aspekt moralny i na powinność
myślenia dla życiowej praktyki owocnego, czyli zakładającego z konieczności racjonalizm, byłaby
to zarazem filozofia owego nowego Oświecenia,
którego
niezbędność podkreślają tak silnie współcześni
racjonaliści.
W odróżnieniu od Oświecenia osiemnastowiecznego,
które swą refleksję nad światem chciało konstruować samodzielnie, obecnie
należałoby chyba zaczynać od generalnego remanentu. A w samym takim
remanencie
trzeba by zacząć pracę od
starannego wydzielania idei,
teorii i metod badawczych aktualnie i potencjalnie użytecznych.
Alternatywny kanon heterodoksyjnych treści filozoficznych w duchu
Onfrayowskich zachęt do zrzucania jarzma idei obniżających jakość życia mógłby
usprawnić realizację zadania. Nie
wynika stąd, oczywiście, że mamy w takich pracach podzielać szczególną sympatię
Onfraya dla nurtów hedonistycznych.
Pragmatyczny humanitarysta, akcentując silniej szczęście niż przyjemność, myśli
raczej o eudajmonizmie. Zarazem jako wyznawca eudajmonizmu ma poważne zadatki ku
temu, by cenić sobie szczególnie filozofię polityczną, w jej — rzecz jasna -
równościowej orientacji etycznej.
Elementem remanentu trudnym do przecenienia
byłaby także praca nad listą podstawowych braków. Wykaz najważniejszych
problemów, z którymi ludzkość — także na płaszczyźnie teorii — ciągle jeszcze
nie daje sobie rady, stanowiłby znaczne osiągnięcie nawet na etapie wstępnego
szkicu.
Weźmy dla przykładu brak dostatecznego
teoretycznego sprzeciwu wobec panoszącego się w obecnej filozofii antynaukowego
dogmatu o nieistnieniu logicznie uprawnionych przejść myślowych między opisem
rzeczywistości a wartościowaniem. [ 27 ]
Jeśli o przejściach takich nie wolno filozofom wiedzieć, trzymają się krzepko
dalsze irracjonalne zakazy. Wymuszane opinią środowiska udawanie niewiedzy o tym, że wybory etyczne i ideologiczne w istotnej mierze dają się oceniać pod względem prawdziwościowym, paraliżuje
prace nad różnicowaniem i ulepszaniem ideologii, światopoglądów i metod wychowawczych. Rzecz tym szkodliwsza, że dalsze odcinanie świata
wartości od potocznych i naukowych obserwacji, od doświadczenia i eksperymentu
sprzyja ogólnoświatowym procesom retenebracji w wielu aspektach. Oto także jeden z przykładów filozofii we wspomnianej wyżej funkcji odsysania
rozsądku.
Lecz wróćmy do samej listy niedostatków,
już bez wchodzenia w szczegóły. Wzorem
może być tutaj sporządzone w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku przez
Louisa Althussera zestawienie niedopracowań i niedomyśleń marksizmu. Mankamenty stwierdzone na tym terenie dają się zresztą
rozciągnąć na wiele innych
dziedzin wykazujących niedorozwój społecznych strategii
naprawczych. Problem dotyczy przede wszystkim, niejako ex definitione,
pojmowanej praktycznie filozofii. Dotyczy jednak również — zauważmy przy okazji — wielu nauk stosowanych, gdzie o skutecznych wspólnych strategiach trudno jeszcze myśleć z powodu niedorozwoju
myślenia systemowego. Lecz, oczywiście, sprawy publiczne nie wyczerpują
oczekiwań od wiedzy zorientowanej na
praktykę.
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 23 ] Takie
tolerancyjne kryterium wyboru badanych tekstów stosuje
na przykład w swej cennej nie wydanej
jeszcze pracy Katarzyna Szumlewicz, Emancypacja i wychowanie w filozofii
nowoczesnej. [ 24 ] Jerzy Drewnowski, O ambitniejsze pojmowanie tolerancji,
„Forum Klubowe", nr 1 (25) styczeń/luty 2006 r. [ 25 ] Tomáą Garrigue
Masaryk, Ideale der Humanität, Praha 1935.
Jest to cienka broszurka, trudnodostępna. Udostępniana bez możliwości powielania i tylko na miejscu — w Herzog August Bibliothek Wolfenbüttel w Niemczech.
Zasługuje na komentowaną edycję i przekład na j. polski jako wyjątkowo szczere
wskazanie na polityczne przyczyny
abominacji wobec humanitaryzmu. [ 26 ] Por. Michał Kozłowski, zob. przyp.7. [ 27 ] Por. Mario Bunge, Nauka i polityka. Oświeceniowe rozwiązania problemów
globalnych,
„Bez Dogmatu", Numer 76, wiosna 2008.
Por. też o obiektywizacji
wartości przez relatywizację Jerzy Drewnowski , Wyzwolenie
...
(zob. przyp. 4). « Filozofia społeczna (Publikacja: 21-12-2009 )
Jerzy DrewnowskiUr.1941, historyk nauki i filozof, były pracownik PAN, Akademii Lessinga i Uniwersytetu Technicznego w Cottbus, kilkakrotny stypendysta Deutsche Forschungsgemeinschaft i Biblioteki Księcia Augusta w Wolfenbüttel. Współzałożyciel Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Pracował przez wiele lat, w Polsce i w Niemczech, nad edycją „Dzieł Wszystkich” Mikołaja Kopernika. Kopernikowi, jako uczonemu czynnemu politycznie, poświęcił pracę doktorską. W pracy habilitacyjnej zajął się moralną i społeczną samoświadomością uczonych polskich XIV i XV wieku. Od 1989 r. mieszka w Niemczech, wiele czasu spędzając w Polsce - w Jedlni Letnisku koło Radomia, gdzie wraz ze Stanisławem Matułą stworzył nieformalne miejsce spotkań ludzi duchowo niezależnych z kraju i zagranicy. Swoją obecną refleksję filozoficzną zalicza do „europejskiej filozofii wyzwolenia”. Nadaje jej formę esejów, wierszy i powiastek filozoficznych. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 24 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Niezapomniane oko Polifema. Opowiadanie dla licealistów | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7029 |
|