Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.607 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta

Złota myśl Racjonalisty:
"Trzeba wyzwolić się ze strachu bogów i śmierci."
 Prawo » Prawo wyznaniowe

Wolność sumienia i wyznania w Polsce w świetle standardów europejskich  [4]
Autor tekstu:

Polskie prawo krajowe zapewnia formalnie ochronę negatywnego aspektu wolności myśli sumienia i wyznania (wolności sumienia i wyznania). Ustawa z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tj. Dz. U. z 2000 r. Nr 26, poz. 319 z późn. zm.) do zakresu wspomnianej wolności zalicza także swobodę zachowania milczenia w sprawach swojej religii lub przekonań (art. 2 pkt. 5). Konstytucja w art. 53 ust. 6 zakazuje zmuszania kogokolwiek do uczestniczenia, ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Natomiast tzw. prawo do milczenia w sprawach religijnych i światopoglądowych zostało ujęte przez ustrojodawcę dość wąsko, tzn. w kontekście ograniczenia zakresu kompetencji władz publicznych. Zgodnie z art. 53 ust. 7 nikt nie może być obowiązany do przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

W wyroku z 15 czerwca 2010 r. ws. Grzelak v. Polska Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził jednakże, iż brak oceny w rubryce „religia/etyka", znajdującej się na świadectwie skarżącego, podlega aspektowi ochrony wolności myśli, przekonań i wyznania polegającego na ich nieujawnianiu, ponieważ brak takiej oceny odczytany może zostać, jako brak przynależności do określonej grupy wyznaniowej. Trybunał uznał, że niewpisywanie oceny z „religii/etyki" stanowi formę jego nieuzasadnionego piętnowania. W sumie stwierdzono naruszenie art. 14 w związku z art. 9 Konwencji. Naruszone zostało prawo skarżącego do nieujawniania swojej religii lub przekonań [ 34 ].

Standardy obowiązujące w ramach szkolnictwa państwowego w sprawach religijnych i światopoglądowych zostały sformułowane zwłaszcza w orzeczeniu ETPCz w sprawie Lautsi przeciwko Republice Włoskiej, wydanym w pierwszej instancji 3 listopada 2009 r. [ 35 ] Szereg z istotnych konstatacji zawartych w tym wyroku zostało następnie powtórzonych w wyroku Wielkiej Izby Trybunału 18 marca 2010 r. ETPCz zasadniczą gwarancję w prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi upatruje w otwartym środowisku szkolnym. Winno ono być "nastawione raczej na akceptację, niż na odrzucenie niezależnie od pochodzenia społecznego uczniów, ich wierzeń religijnych, czy korzeni etnicznych". Ideałem Trybunału jest zatem szkoła pluralistyczna, będąca "miejscem spotkań różnych religii i przekonań filozoficznych, w którym uczniowie mogą poznawać nawzajem swoje idee i tradycje". Proces ten nie może jednak odbywać się w sytuacji presji ze strony wyznawców danej religii czy światopoglądu, ani tym bardziej ze strony państwa. Na aprobatę zasługuje konstatacja Trybunału, że „szkoła nie powinna stanowić ceny dla działalności misjonarskiej, ani dla kazań". Szkoła nie może być zatem miejscem indoktrynacji uprawianej chociażby przez osoby prywatne. Można zatem przyjąć w kontekście powyższego, stabilnego stanowiska ETPCz, że szkoła państwowa powinna być miejscem koegzystencji osób o różnym światopoglądzie, czy wyznaniu. Nie ma być natomiast areną konfrontacji, względnie tłamszenia mniejszości przez większość. Tym większa staję się rola państwa i stanowionego przezeń prawa. W świetle orzeczenia z 3 listopada 2009 r. gwarantem otwartego, pluralistycznego charakteru szkolnictwa ma być zwłaszcza państwo. Taka rola wymaga od niego pewnego samoograniczenia — ma ono czuwać, aby wiedza, czy informacje przewidziane w programach szkolnych „były przekazywane w sposób obiektywny, pluralistyczny i krytyczny". Państwo nie może dążyć do indoktrynacji, będącej przejawem nieposzanowania przekonań religijnych i filozoficznych rodziców. ETPCz zaakcentował, że "tu leży granica, której nie wolno przekraczać. Państwo powinno zapewnić neutralność w państwowych placówkach edukacyjnych, gdzie obecność na lekcjach jest wymagana bez względu na wyznanie [...]". Ten ogólny postulat zapewnienia neutralności pociąga za sobą, jak można wnioskować, potrzebę limitowania przez państwo sposobów wyrażania przekonań w sprawach religijnych.

W praktyce polskie szkolnictwo podstawowe i średnie ma w zdecydowanej większości znamiona konfesyjne — katolickie. Lekcje religii, według danych Ministerstwa Edukacji Narodowej z 2010 r. prowadzone były w 72% szkół wszystkich szczebli i rodzajów (to ponad 27 tys. placówek), natomiast etyka nauczana była w 2,4% placówek (887), aczkolwiek odsetek ten wykazuje wzrost [ 36 ]. Zajęć ani z etyki ani z religii nie prowadzono w 2010 r. w ok. 10 tys. szkół [ 37 ]. W szkołach, w których jest nauczana religia, w przytłaczającej większości jest to religia katolicka. Jedynie na Śląsku Cieszyńskim oraz w niektórych rejonach Podlasia prowadzone są także lekcje odpowiednio religii ewangelicko-augsburskiej oraz prawosławnej. W pojedynczych placówkach publicznych nauczana jest religia niektórych innych konfesji mniejszościowych [ 38 ]. Trzeba odnotować, że ze środków publicznych finansowane jest zatrudnienie ponad trzydziestu tysięcy katechetów (w 2010 r. było to 31 625 osób) [ 39 ]. Są nimi w większości osoby duchowne (księża, zakonnicy, zakonnicy) konfesji rzymskokatolickiej. Niejednokrotnie w szkołach organizowane są nabożeństwa rzymskokatolickie, w których siłą faktów muszą uczestniczyć także dzieci i nauczyciele innych wyznań. W marcu i w kwietniu 2005 r., w związku z chorobą i agonią Jana Pawła II, miały miejsce przypadki organizowania wizyt całych grup przedszkolnych i klas szkolnych pod przewodnictwem nauczycieli przedmiotów świeckich w katolickich kościołach w celu wspólnego uczestniczenia w aktach kultu religijnego w intencji papieża. Nie zawsze odbywało się to za wiedzą i zgodą rodziców. W pomieszczeniach szkolnych w placówkach publicznych mogą wisieć tylko chrześcijańskie symbole religijne — krzyże. Praktyka w tym zakresie jest zróżnicowana. Są placówki publiczne, których krzyże zawieszono są tylko salach, przeznaczonych do prowadzenia katechezy. Znane są także przypadki szkół publicznych, w których klasach wiszą krzyże, a brak jest godła państwowego. Są także szkoły na terenach zamieszkałych przez różne wyznania chrześcijańskie, w których klasach zawieszane są krzyże o kształtach zgodnych z tradycją tych wyznań, np. katolickie i prawosławne. Są także takie publiczne placówki oświatowe, w których krzyże, w tym krucyfiksy, o rozmiarach ostentacyjnych, zawieszane w pomieszczeniach ogólnie dostępnych, np. na korytarzach szkolnych, przed wejściem do sekretariatu dyrekcji. Znany jest nawet przypadek umieszczenia w publicznej szkole podstawowej w jednym z największych miast w Polsce ołtarza katolickiego [ 40 ].

Szczególnym fenomenem są szkoły publiczne, których patronami są wybitne postacie określonych wyznań, zwłaszcza święci, czy błogosławieni. Związane to jest przede wszystkim z nasilającym się w ostatnich latach zjawiskiem nadawania szkołom, również wyższym, imienia Jana Pawła II. W przypadku wymienionych postaci niezwykle trudne wręcz niemożliwe jest abstrahowanie od aspektu religijnego (kościelnego) ich życia i działalności publicznej. Tego rodzaju patronaty stają czynnikiem konfesjonalizacji placówek. Na eksponowanym miejscu znajduje się wizerunek patrona szkoła, rocznice związane z jego życiem są w placówce świętowane, a w uroczystościach bierze udział ogół uczniów i pracowników. Zdarzają się nawet przypadki zawieszania normalnych zajęć szkolnych w celu uczestnictwa w nabożeństwach. W opisanych warunkach cała szkoła publiczna może uzyskać charakter konfesyjnym, zaś stopień immisji treści religijnych oraz jej powszechność pozwala mówić o realnym niebezpieczeństwie indoktrynacji religijnej uczniów [ 41 ]. Generalnie rzecz biorąc polskie szkolnictwo publiczne nie służy upowszechnianiu postaw tolerancji w sprawach konfesyjnych, poszanowania pluralizmu religijnego i światopoglądowego. Jest ono natomiast częstokroć miejscem indoktrynacji religijnej ze strony katolickiej, a nawet prób standaryzacji wyznaniowej uczniów.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
W Egipcie umiarkowani rzucają się wilkom na pożarcie 
Era dualistycznego myślenia

 Zobacz komentarze (19)..   


 Przypisy:
[ 34 ] Rząd Polski uznał zasadność werdyktu — nie wniósł odwołania do Wielkiej Izby ETPCz, a Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło działania zmierzające do urzeczywistnienia standardów orzeczenia w praktyce szkolnej. Do podobnych sytuacji jak w sprawie Grzelak przeciwko Polsce, które można oceniać jako naruszenie negatywnego aspektu wolności myśli sumienia, wyznania dochodziło w latach 90. XX wieku w Wojsku Polskim. Żołnierze, m.in. członkowie orkiestr wojskowych, niezależnie od wyznania były obowiązane przez przełożonych do udziału w katolickich uroczystościach religijnych, czy w zapewnieniu katolickiej oprawy uroczystościom państwowym. Aby takiego udziału uniknąć osoby innej konfesji lub światopoglądu musiały zamanifestować swój brak przynależności do konfesji większościowej.
[ 35 ] Tłumaczenie wyroku ETPCz w pierwszej instancji zostało opublikowane m.in. w „Biuletynie" Centrum Informacji Rady Europy, nr 4, 2009 r., s. 16-30. Aprobująca glosa do tego wyroku [w:] „Państwo i Prawo", 2010, z. 4, s. 124-129.
[ 36 ] W 2007 r. etyki nauczano w zaledwie 0,9% szkół; wzrosła także liczba nauczycieli etyki z 412 w 2007 r. do 828 — zob. [autor] bwa, asl, [źródło] PAP, Trybunał w Strasburgu: Brak etyki w szkole to dyskryminacja [źródło internet. z 9. 04. 2011 r.]
[ 37 ] Tamże. Wyniki sondażu przeprowadzonego na początku września 2010 r. dla Polskiego Radia S.A. wskazują, że zainteresowanie nauką etyki w szkole jest wyraźnie większe, niż to wynika z odsetka szkół prowadzących aktualnie odpowiednie zajęcia. Na lekcje religii w szkole posłałoby swoje dzieci 46% badanych, 15 wybrałoby etykę, a 32% dałby swemu dziecku wolny wybór — zob. [autor] agkm, [źródło] IAR, Religia i etyka w szkole: sondaż Polskiego Radia, [źródło internet. z 9.04.2011 r.]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/260019 . Z kolei według sondażu przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie dziennika „Polska" (dane z 2008 r.) ponad 50% rodziców dzieci w wieku szkolnym widziało miejsce katechezy w salkach przyparafialnych — zob. J. Podgórska, Wierz, boś nie zwierz, „Polityka" 2008, nr
[ 38 ] Np. w niektórych szkołach Podlasia Muzułmański Związek Religijny prowadzi nauczanie islamu poza godzinami zajęć szkolnych w formie tzw. szkółek sobotnich; w Warszawie na początku XXI wieku Liga Muzułmańska prowadziła jeden między szkolny punkt nauczania islamu. Religia mojżeszowa jest nauczana tylko w szkołach prywatnych, ewentualnie w ramach nauki pozaszkolnej. W sumie w ramach systemu oświaty publicznej wg danych MEN z 2010 r. nauczało religii bodaj 26 kościołów i innych związków wyznaniowych. Zdecydowana większość z pośród nich uczyła swojej religii w pozaszkolnych punktach katechetycznych.
[ 39 ] Jest to wyraźny wzrost w porównaniu ze stanem z roku 2007, kiedy lekcje religii prowadziło w szkołach 21 370 nauczycieli.
[ 40 ] Zob. D. Wantuch, Olga Szpunar, Spiętrzony patriotyzm w szkole, „Gazeta Wyborcza" 2011, nr 83, s. 5.
[ 41 ] Trzeba jednak odnotować, że Konstytucja RP gwarantując rodzicom prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania religijnego oraz moralnego wymaga od nich uwzględnienia przy tym stopnia dojrzałości dzieci, ich wolności sumienia i wyznania oraz przekonań (art. 53 ust. 3 w związku z art. 48 ust. 1). Polskie prawo nie daje zatem rodzicom arbitralnej władzy nad dziećmi w sferze wolności sumienia i wyznania aż do osiągnięcia przez nie pełnoletniości. Tego rodzaju formalnych gwarancji dla dzieci w relacjach z ich rodzicami nie przewiduje Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

« Prawo wyznaniowe   (Publikacja: 30-11-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Borecki
Doktor habilitowany, pracownik Katedry Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalność naukowa: prawo wyznaniowe. Autor artykułów i książek z zakresu prawa wyznaniowego.

 Liczba tekstów na portalu: 47  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Państwo laickie w świetle dorobku współczesnego konstytucjonalizmu europejskiego
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7581 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365