|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe
Wolność sumienia i wyznania w Polsce w świetle standardów europejskich [4] Autor tekstu: Paweł Borecki
Polskie prawo krajowe zapewnia formalnie ochronę negatywnego aspektu
wolności myśli sumienia i wyznania (wolności sumienia i wyznania). Ustawa z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania (tj. Dz. U. z 2000
r. Nr 26, poz. 319 z późn. zm.) do zakresu wspomnianej wolności zalicza także
swobodę zachowania milczenia w sprawach swojej religii lub przekonań (art. 2
pkt. 5). Konstytucja w art. 53 ust. 6 zakazuje zmuszania kogokolwiek do
uczestniczenia, ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Natomiast
tzw. prawo do milczenia w sprawach religijnych i światopoglądowych zostało ujęte
przez ustrojodawcę dość wąsko, tzn. w kontekście ograniczenia zakresu
kompetencji władz publicznych. Zgodnie z art. 53 ust. 7 nikt nie może być
obowiązany do przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu,
przekonań religijnych lub wyznania. W wyroku z 15 czerwca 2010 r. ws. Grzelak
v. Polska Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził jednakże, iż
brak oceny w rubryce „religia/etyka", znajdującej się na świadectwie skarżącego,
podlega aspektowi ochrony wolności myśli, przekonań i wyznania polegającego
na ich nieujawnianiu, ponieważ brak takiej oceny odczytany może zostać, jako
brak przynależności do określonej grupy wyznaniowej. Trybunał uznał, że
niewpisywanie oceny z „religii/etyki" stanowi formę jego nieuzasadnionego
piętnowania. W sumie stwierdzono naruszenie art. 14 w związku z art. 9
Konwencji. Naruszone zostało prawo skarżącego do nieujawniania swojej religii
lub przekonań [ 34 ].
Standardy obowiązujące w ramach szkolnictwa państwowego w sprawach
religijnych i światopoglądowych zostały sformułowane zwłaszcza w orzeczeniu
ETPCz w sprawie Lautsi przeciwko Republice Włoskiej, wydanym w pierwszej instancji
3 listopada 2009 r. [ 35 ] Szereg z istotnych konstatacji zawartych w tym wyroku
zostało następnie powtórzonych w wyroku Wielkiej Izby Trybunału 18 marca
2010 r. ETPCz zasadniczą gwarancję w prawa rodziców do wychowania dzieci
zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi i filozoficznymi upatruje w otwartym
środowisku szkolnym. Winno ono być "nastawione raczej na akceptację, niż
na odrzucenie niezależnie od pochodzenia społecznego uczniów, ich wierzeń
religijnych, czy korzeni etnicznych". Ideałem
Trybunału jest zatem szkoła pluralistyczna, będąca "miejscem spotkań różnych
religii i przekonań filozoficznych, w którym uczniowie mogą poznawać
nawzajem swoje idee i tradycje". Proces
ten nie może jednak odbywać się w sytuacji presji ze strony wyznawców danej
religii czy światopoglądu, ani tym bardziej ze strony państwa. Na aprobatę
zasługuje konstatacja Trybunału, że „szkoła nie powinna stanowić ceny dla
działalności misjonarskiej, ani dla kazań". Szkoła nie może być zatem
miejscem indoktrynacji uprawianej chociażby przez osoby prywatne. Można zatem
przyjąć w kontekście powyższego, stabilnego stanowiska ETPCz, że szkoła państwowa
powinna być miejscem koegzystencji osób o różnym światopoglądzie, czy
wyznaniu. Nie ma być natomiast areną konfrontacji, względnie tłamszenia
mniejszości przez większość. Tym większa staję się rola państwa i stanowionego przezeń prawa. W świetle orzeczenia z 3 listopada 2009 r.
gwarantem otwartego, pluralistycznego charakteru szkolnictwa ma być zwłaszcza
państwo. Taka rola wymaga od niego pewnego samoograniczenia — ma ono czuwać,
aby wiedza, czy informacje przewidziane w programach szkolnych „były
przekazywane w sposób obiektywny, pluralistyczny i krytyczny". Państwo nie
może dążyć do indoktrynacji, będącej przejawem nieposzanowania przekonań
religijnych i filozoficznych rodziców. ETPCz zaakcentował, że "tu leży
granica, której nie wolno przekraczać. Państwo powinno zapewnić neutralność w państwowych placówkach edukacyjnych, gdzie obecność na lekcjach jest
wymagana bez względu na wyznanie [...]". Ten ogólny postulat zapewnienia
neutralności pociąga za sobą, jak można wnioskować, potrzebę limitowania
przez państwo sposobów wyrażania przekonań w sprawach religijnych.
W praktyce polskie szkolnictwo podstawowe i średnie ma w zdecydowanej większości
znamiona konfesyjne — katolickie. Lekcje religii, według danych Ministerstwa
Edukacji Narodowej z 2010 r. prowadzone były w 72% szkół wszystkich szczebli i rodzajów (to ponad 27 tys. placówek), natomiast etyka nauczana była w 2,4%
placówek (887), aczkolwiek odsetek ten wykazuje wzrost [ 36 ].
Zajęć ani z etyki ani z religii nie prowadzono w 2010 r. w ok. 10 tys. szkół
[ 37 ]. W szkołach, w których jest nauczana religia, w przytłaczającej większości
jest to religia katolicka. Jedynie na Śląsku Cieszyńskim oraz w niektórych
rejonach Podlasia prowadzone są także lekcje odpowiednio religii
ewangelicko-augsburskiej oraz prawosławnej. W pojedynczych placówkach
publicznych nauczana jest religia niektórych innych konfesji mniejszościowych
[ 38 ]. Trzeba odnotować, że ze środków
publicznych finansowane jest zatrudnienie ponad trzydziestu tysięcy katechetów
(w 2010 r. było to 31 625 osób) [ 39 ]. Są nimi w większości osoby duchowne (księża,
zakonnicy, zakonnicy) konfesji rzymskokatolickiej. Niejednokrotnie w szkołach
organizowane są nabożeństwa rzymskokatolickie, w których siłą faktów muszą
uczestniczyć także dzieci i nauczyciele innych wyznań. W marcu i w kwietniu
2005 r., w związku z chorobą i agonią Jana Pawła II, miały miejsce
przypadki organizowania wizyt całych grup przedszkolnych i klas szkolnych pod
przewodnictwem nauczycieli przedmiotów świeckich w katolickich kościołach w celu wspólnego uczestniczenia w aktach kultu religijnego w intencji papieża.
Nie zawsze odbywało się to za wiedzą i zgodą rodziców. W pomieszczeniach szkolnych w placówkach publicznych mogą wisieć tylko chrześcijańskie
symbole religijne — krzyże. Praktyka w tym zakresie jest zróżnicowana. Są
placówki publiczne, których krzyże zawieszono są tylko salach,
przeznaczonych do prowadzenia katechezy. Znane są także przypadki szkół
publicznych, w których klasach wiszą krzyże, a brak jest godła państwowego.
Są także szkoły na terenach zamieszkałych przez różne wyznania chrześcijańskie, w których klasach zawieszane są krzyże o kształtach zgodnych z tradycją
tych wyznań, np. katolickie i prawosławne. Są także takie publiczne placówki
oświatowe, w których krzyże, w tym krucyfiksy, o rozmiarach ostentacyjnych,
zawieszane w pomieszczeniach ogólnie dostępnych, np. na korytarzach szkolnych,
przed wejściem do sekretariatu dyrekcji. Znany jest nawet przypadek
umieszczenia w publicznej szkole podstawowej w jednym z największych miast w Polsce ołtarza katolickiego [ 40 ].
Szczególnym fenomenem są szkoły publiczne, których patronami są
wybitne postacie określonych wyznań, zwłaszcza święci, czy błogosławieni.
Związane to jest przede wszystkim z nasilającym się w ostatnich latach
zjawiskiem nadawania szkołom, również wyższym, imienia Jana Pawła II. W przypadku wymienionych postaci niezwykle trudne wręcz niemożliwe jest
abstrahowanie od aspektu religijnego (kościelnego) ich życia i działalności
publicznej. Tego rodzaju patronaty stają czynnikiem konfesjonalizacji placówek.
Na eksponowanym miejscu znajduje się wizerunek patrona szkoła, rocznice związane z jego życiem są w placówce świętowane, a w uroczystościach bierze udział
ogół uczniów i pracowników. Zdarzają się nawet przypadki zawieszania
normalnych zajęć szkolnych w celu uczestnictwa w nabożeństwach. W opisanych
warunkach cała szkoła publiczna może uzyskać charakter konfesyjnym, zaś
stopień immisji treści religijnych oraz jej powszechność pozwala mówić o realnym niebezpieczeństwie indoktrynacji religijnej uczniów [ 41 ]. Generalnie
rzecz biorąc polskie szkolnictwo publiczne nie służy upowszechnianiu
postaw tolerancji w sprawach konfesyjnych, poszanowania pluralizmu religijnego i światopoglądowego. Jest ono natomiast częstokroć miejscem indoktrynacji
religijnej ze strony katolickiej, a nawet prób standaryzacji wyznaniowej uczniów.
1 2 3 4 5 6 Dalej..
Przypisy: [ 34 ] Rząd Polski uznał zasadność werdyktu — nie wniósł
odwołania do Wielkiej Izby ETPCz, a Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło
działania zmierzające do urzeczywistnienia standardów orzeczenia w praktyce
szkolnej. Do podobnych sytuacji jak w sprawie Grzelak przeciwko Polsce, które można oceniać jako naruszenie
negatywnego aspektu wolności myśli sumienia, wyznania dochodziło w latach 90.
XX wieku w Wojsku Polskim. Żołnierze, m.in. członkowie orkiestr wojskowych,
niezależnie od wyznania były obowiązane przez przełożonych do udziału w katolickich uroczystościach religijnych, czy w zapewnieniu katolickiej oprawy
uroczystościom państwowym. Aby takiego udziału uniknąć osoby innej konfesji
lub światopoglądu musiały zamanifestować swój brak przynależności do
konfesji większościowej. [ 35 ] Tłumaczenie wyroku ETPCz w pierwszej instancji zostało
opublikowane m.in. w „Biuletynie" Centrum Informacji Rady Europy, nr 4, 2009
r., s. 16-30. Aprobująca glosa do tego wyroku [w:] „Państwo i Prawo",
2010, z. 4, s. 124-129. [ 37 ] Tamże. Wyniki sondażu przeprowadzonego na początku
września 2010 r. dla Polskiego Radia S.A. wskazują, że zainteresowanie nauką
etyki w szkole jest wyraźnie większe, niż to wynika z odsetka szkół prowadzących
aktualnie odpowiednie zajęcia. Na lekcje religii w szkole posłałoby swoje
dzieci 46% badanych, 15 wybrałoby etykę, a 32% dałby swemu dziecku wolny wybór — zob. [autor] agkm, [źródło] IAR, Religia i etyka w szkole: sondaż Polskiego Radia, [źródło
internet. z 9.04.2011 r.]http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/260019
. Z kolei według sondażu przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie
dziennika „Polska" (dane z 2008 r.) ponad 50% rodziców dzieci w wieku
szkolnym widziało miejsce katechezy w salkach przyparafialnych — zob. J. Podgórska,
Wierz, boś nie zwierz, „Polityka"
2008, nr [ 38 ] Np. w niektórych szkołach Podlasia Muzułmański
Związek Religijny prowadzi nauczanie islamu poza godzinami zajęć szkolnych w formie tzw. szkółek sobotnich; w Warszawie na początku XXI wieku Liga Muzułmańska
prowadziła jeden między szkolny punkt nauczania islamu. Religia mojżeszowa
jest nauczana tylko w szkołach prywatnych, ewentualnie w ramach nauki
pozaszkolnej. W sumie w ramach systemu oświaty publicznej wg danych MEN z 2010
r. nauczało religii bodaj 26 kościołów i innych związków wyznaniowych.
Zdecydowana większość z pośród nich uczyła swojej religii w pozaszkolnych
punktach katechetycznych. [ 39 ] Jest to wyraźny wzrost w porównaniu ze stanem z roku 2007, kiedy lekcje religii prowadziło w szkołach 21 370
nauczycieli. [ 40 ] Zob. D. Wantuch, Olga Szpunar, Spiętrzony patriotyzm w szkole, „Gazeta Wyborcza" 2011, nr 83,
s. 5. [ 41 ] Trzeba jednak odnotować, że Konstytucja RP
gwarantując rodzicom prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania
religijnego oraz moralnego wymaga od nich uwzględnienia przy tym stopnia dojrzałości
dzieci, ich wolności sumienia i wyznania oraz przekonań (art. 53 ust. 3 w związku z art. 48 ust. 1). Polskie prawo nie daje zatem rodzicom arbitralnej władzy nad
dziećmi w sferze wolności sumienia i wyznania aż do osiągnięcia przez nie
pełnoletniości. Tego rodzaju formalnych gwarancji dla dzieci w relacjach z ich
rodzicami nie przewiduje Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności. « Prawo wyznaniowe (Publikacja: 30-11-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7581 |
|