|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Czytelnia i książki » Recenzje i krytyki
Mit dekadencji czyli o konserwatyzmie i korwinizmie [3] Autor tekstu: Piotr Napierała
„W
zaborze pruskim … uczono Polaków praworządności, uczciwości, zdrowej
gospodarki… I proszę: Wielkopolanie tak się w tym wyrobili, że choć rząd
pruski wspierał finansowo i organizacyjnie (słynna HaKaTa!!) wykupywanie ziemi z rąk polskich, w rzeczywistości stan polskiego posiadania się zwiększał
(co jest jeszcze jednym argumentem za tezą, że państwo — nawet pruskie — jest
cholernie niewydolne w tym, czego się dotknie...) [ 22 ]".
Co
zaś do lojalistycznej Galicji pisze Mikke; „Galicji nie robiło wielkiej różnicy,
czy podlega królowi w Warszawie, czy cesarzowi w Wiedniu! Tym bardziej, że na
skutek rozmaitych mariaży mogłoby się zdarzyć, że król w Warszawie byłby
cesarzem w Wiedniu. I odwrotnie. Czy tacy monarchowie jak Stefan Batory, Władysław
Jagiełło czy Aleksander I byli gorszymi władcami niż np. Michał Korybut Wiśniowiecki?". Janusz Korwin-Mikke krytykuje, szkodliwy jego zdaniem, kult
powstań narodowych: "...Ton społeczeństwu nadaje ok. 5 proc. najbardziej
aktywnych obywateli. Od dawna albo giną oni w bezsensownych powstaniach, albo
wyjeżdżają na wielkie lub małe emigracje, albo mordują ich okupanci (np.
hitlerowscy i stalinowscy) [ 23 ]". W wieku XIX żyli także myśliciele,
których Mikke cytuje najczęściej i najchętniej. Najpierw Alexis de
Tocqueville, który jest największą inspiracją Mikkego w rozwijaniu poglądów
na temat znaczenia rewolucji francuskiej. Ten wspaniały wiek XIX, kończy się
w tym samym mniej więcej momencie w różnych krajach, z różnych przyczyn, choć zawsze ich efektem jest rozdęta
administracja i ustawodawstwo socjalne; które w Niemczech wprowadził Bismarck.
Zresztą Niemcy często się szczycą, że ich kraj jest kolebką
socjaldemokracji, choć według Mikkego, zapewne nie ma się czym chwalić. Według
niego w 1905 socjalizm miał zatryumfować w Polsce, we Francji w 1911 (ustawa o rozdziale państwa i Kościoła), a w Wielkiej Brytanii cezura było dojście do władzy
labour party w roku 1920. W takim
ujęciu, rzeczywiście żyjemy dziś w lewicowym na wskroś świecie, podczas
gdy wiek XIX miał w sobie jeszcze ducha prawicy: „Na
każdą akcję występuje reakcja. Lewica zdobyła w Polsce umysły "inteligencji" ok.1905 roku; od tego czasu uważa się,
że jak ktoś nie jest lewicowcem, to nie jest intelektualistą — naprawdę! Od
100 więc lat Lewica robi sobie na nas eksperyment socjalny. Pora
na zdrową reakcję! [ 24 ]".
Oriana
Falacci, była komunistka nawrócona na prawicowość, ukuła nazwę „prawica
historyczna", ponieważ jej zdaniem prawicy w XX wieku, już właściwie nie
było, a na placu boju pozostały jedynie różne odmiany lewicy. Mikke podobnie
jak Falacci twierdzi, że istnieje całe mnóstwo partii i organizacji jedynie
udających prawicowe, a w gruncie rzeczy będące lewicowymi, co można poznać
na przykład po bezkrytycznym uwielbieniu przez ich działaczy demokracji,
ustroju wobec którego nie tylko konserwatyści, ale i klasyczni liberałowie
byli zawsze bardzo sceptyczni i który był przez nich traktowany w najlepszym
razie jako zło konieczne. Reakcjonista
Nicolás Gómez Dávila
[ 25 ]
zmarły w 1994 roku uważał wręcz, że światem współczesnym rządza
„rozmaite lewice", a prawica jest jedynie zjawiskiem historycznym. Za
ostatni prawdziwie prawicowy świat Dávila uważał wczesne średniowiecze,
Mikke nie jest aż tak radykalny, wystarcza mu XIX wiek sprzed socjalnych reform
Bismarcka.
Dla Mikkego wszelki duch kontroli to duch lewicowy. Dlatego dyktatury XX
wieku są dlań przejawem „przesunięcia się świata na lewo" — w stronę
kolektywizmu, kosztem dotychczas panującego europejskiego indywidualizmu.
Dyktatorzy prawicowi to tylko; Franco, Salazar i do pewnego stopnia
Pinochet, przy czym wyznacznikiem jest tu prowadzona polityka ekonomiczna i kulturalna. Mikke wielokrotnie wypowiada się przeciw takim hasłom jak
„przemawianie jednym głosem", uważając je za przejawy lewicowej,
kolektywistycznej manipulacji politycznej. Mikke optuje tu za „różnorodnością"
opinii i postaw.
Według
Mikkego, demokracja i państwo socjalne już w swych założeniach kryją zalążek
totalitaryzmu. Do tego przeciw demokracji, trudniej się zbuntować niż przeciw
władzy jednego despoty (według Hoppego [ 26 ] -
„rządowi prywatnemu"), ponieważ wykorzystywani utożsamiają się z interesem wykorzystującej ich elity demokratycznej. Demokracja to w dodatku
"tyran głupi i po dziecinnemu okrutny [ 27 ]".
Zarówno Hermann Hoppe jak i Korwin-Mikke zwracają uwagę na zanik energii społecznej,
wskutek monopolu państwowej edukacji i socjalnego ustawodawstwa, które mnoży
„niepełnosprawnych", niezdolnych i leniwych.
Tak w skrócie wyglądają miniony złoty wiek Korwin-Mikkego i obecna
„dekadencja". Swój monarchistyczny uniwersalizm niedawno Korwin-Mikke sam
podeptał wspierając narodowców-oszołomów, którzy chcieliby
pseudodemokratycznego faszyzmu, a nie królów z Saksonii, ale interesujący jest u niego totalny brak zrozumienia, że po szybkim rozwoju kapitalizmu z całym
tym wysiłkiem i oszczędzaniem zawsze następuje okres konsumpcji tego dobra
(ubezpieczenia, lepsze usługi medyczne itd.). Jako anty-demokrata może on
zbagatelizować domaganie się mas tych usług ze strony państwa, ale nie może
już zbagatelizować tego, że ludzie nie głosują jakoś na partie, które
zostawiłyby im ich pieniądze w kieszeni. Uważa on wobec tego, że ludzie „zgłupieli",
niestety głupota we wszystkich epokach miała i ma się dobrze, ale
przynajmniej nie umieramy teraz na przeziębienie, a w kranach mamy bieżąca
ciepłą wodę… To nie tak mało, by cieszyć się na przyszłość.
1 2 3
Przypisy: [ 25 ] Zob: N. G. Dávila, Następne scholia do tekstu implicite,
tłum. Krzysztof Urbanek, Warszawa 2007. [ 26 ] Zob.: H.H.Hoppe, Demokracja-bóg,
który zawiódł, Warszawa 2006. [ 27 ] Zob.: J. Krowi-Mikke, Dekadencja,
Rzeszów 2002. « Recenzje i krytyki (Publikacja: 10-05-2012 Ostatnia zmiana: 12-05-2012)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8022 |
|